Zobacz temat - [R214i LPG 97r] Mój Roverek słabnie...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214i LPG 97r] Mój Roverek słabnie...

Mayday - Pon Mar 23, 2009 15:55
Temat postu: [R214i LPG 97r] Mój Roverek słabnie...
Witam serdecznie :)
Mój Roverek od jakiegoś czasu jest trochę mułowaty na benzynie i gazie... Przepustnica i jej czujnik ok, krokowy ok, filtry pozmieniane, płyny ok, hamulce sprawdzone (nie trzymają). Paliwa tankowane na różnych stacjach. Na postoju obroty równe.
Wrażenie jest takie jakby trochę go coś trzymało, do 3000obr cienko przyspiesza, powyżej lepiej, ale też za słabo, a przy prędkości 90km/h na prostej z gazem w podłodze oczekując 110km/h można umrzeć z nudów...
Macie jakieś pomysły??

BoloSr - Pon Mar 23, 2009 15:58
Temat postu: Re: [R214i LPG 97r] Mój Roverek słabnie...
Mayday napisał/a:
Witam serdecznie :)
Mój Roverek od jakiegoś czasu jest trochę mułowaty na benzynie i gazie... Przepustnica i jej czujnik ok, krokowy ok, filtry pozmieniane, płyny ok, hamulce sprawdzone (nie trzymają). Paliwa tankowane na różnych stacjach. Na postoju obroty równe.
Wrażenie jest takie jakby trochę go coś trzymało, do 3000obr cienko przyspiesza, powyżej lepiej, ale też za słabo, a przy prędkości 90km/h na prostej z gazem w podłodze oczekując 110km/h można umrzeć z nudów...
Macie jakieś pomysły??

jaki to mam przelot ?? ?
za duzo to nie pali ?? ?

Mayday - Pon Mar 23, 2009 16:03

95tyś, ale kuzyn od którego kupiłem autko mówi, że podejrzewa że był skręcony. Nie sprawdzałem ile pali, bo dzieje się tak od około tygodnia.
arturky - Pon Mar 23, 2009 17:03

Mayday, sprawdź na podnośniku czy koła obracają się bez większego oporu, z tyłu masz bębny czy tarcze?
Mayday - Pon Mar 23, 2009 17:12

Zaglądałem tylko do przednich, ale sprawdzałem na podnośniku wszystkie czy się obracają bez oporów i tak właśnie jest. Auta nie ściąga na żadną stronę przy jeździe i hamowaniu.
bandieta - Pon Mar 23, 2009 20:47

A próbowałeś dać po !@!$# :D ? Btw 1 .. do 7k, 2 do 7k, 3 do 7k ... i tak dalej ? Powyzej 4k nadal muli ?
Mayday - Sro Kwi 01, 2009 15:59

Ostatnio mam wrażenie, że jest ciut lepiej ;) Wydaje mi się, że trochę gorzej na rozgrzanym silniku. Muli na każdych obrotach, choć powyżej 3tyś trochę mniej, aczkolwiek nadal.

A przy okazji, czy to normalne, że na gorącym silniku po zgaszeniu i odkręceniu korka płynu chłodniczego, powietrze zostaje z niego wyparte i poziom podnosi się o jakieś 2cm?

namiko - Sro Kwi 01, 2009 17:47

Mayday napisał/a:
na gorącym silniku po zgaszeniu i odkręceniu korka płynu chłodniczego, powietrze zostaje z niego wyparte i poziom podnosi się o jakieś 2cm?

Moim zdaniem całkowicie normalne. Zdarzyć się może nawet, że Ci się w zbiorniczku nie zmieści. Po prostu prawa fizyki - ciśnienie jest większe. Jak wystygnie to zachowuje się normalnie? Na zimnym może robić tylko delikatne sss.

Mayday - Sro Kwi 01, 2009 19:08

Tak, na zimnym spada do normalnego poziomu, czasem trochę niżej ;) Podokręcałem ostatnio wężyki i płyn już prawie nie znika, ale jednak czasem trzeba dolać, a wszędzie sucho...
des - Sro Kwi 01, 2009 19:33

Mam dokładnie identyczne odczucia, mój Roverek od kilku dni słabnie w oczach. Na LPG i PB zachowuje się tak samo. Filtr powietrza ma może 2 miesiące, świece trochę więcej, czasami mam wrażenie, że trzymają go hamulce ale koła nie są gorące jak sprawdzam. Czekam na propozycje bo ja nie wiem co może być nie tak.
Mayday - Czw Kwi 02, 2009 19:47

Dzisiaj miał chwile większej słabości... A 2 razy na moment zapaliła się kontrolka akumulatora (wcześniej to nie występowało, a akumulator jest naładowany raczej dobrze). Coś się źle dzieje, pomóżcie...
wild_weasel - Czw Kwi 02, 2009 20:26

Mayday napisał/a:
A 2 razy na moment zapaliła się kontrolka akumulatora

Też tak miałem dwa razy (na prawie rok z Roverkiem). Pierwsze moje skojarzenie - czujnik położenia wału korbowego. link. Filtr paliwa wymieniłeś, prawda?

des - Czw Kwi 02, 2009 23:13

Ja dzisiaj swojego przegoniłem na A4 (odcinek Bielany - Kąty Wrocławskie) i powiem szczerze, że mu się poprawiło, ale coś zaczęło brzęczeć jak mocno przyśpieszam w przedziale obrotowym 3000 - 4000.
Możliwe aby katalizator w środku jakoś się oberwał?
To taki dziwny dźwięk jakby jakaś metalowa część wpadała w drgania i obijała się o inny metal. Miał może ktoś coś takiego?

Mayday - Pią Kwi 03, 2009 16:06

Filtr paliwa wymieniony, ale problem dotyczy Pb i LPG. Czy przez ten czujnik położenia wału Roverek może być słabszy? Czym jeszcze objawić się może jego padnięcie?
ronaldo_poznan - Czw Kwi 09, 2009 13:06

:???:
Przyłączam się do problemu... mam podobne odczucia co do mojego Poldo-rovera...
Wymienilem: świece, przewody, kopulke, palec, filtr paliwa i powietrza.
Zjawisko nasila sie po rozgrzaniu silnika.
Auto do 3-4 tysiecy slabo sie zbiera, powyzej 4 nagle jest kopniecie i troche lepiej idzie, aczkolwiek wydaje mi sie ze slabo.
Macie jakies segestie??

Pat - Czw Kwi 09, 2009 13:41

aiwer napisał/a:
To taki dziwny dźwięk jakby jakaś metalowa część wpadała w drgania i obijała się o inny metal. Miał może ktoś coś takiego?


odgłos wlasnie jak przy wypalonym katalizatorze ktory peka w srodku

Cytat:
Auto do 3-4 tysiecy slabo sie zbiera, powyzej 4 nagle jest kopniecie i troche lepiej idzie, aczkolwiek wydaje mi sie ze slabo.
Macie jakies segestie??


u mnie katalizator i sondy lambda .. cos podejrzewam ze moze byc i u was w tej kwestii problem

Mayday - Wto Kwi 14, 2009 15:40

Katalizator był we wrześniu tamtego roku wymieniany...
Na zimnym silniku jest lepiej, na ciepłym gorzej...

des - Wto Kwi 14, 2009 18:15

U mnie wróciło wszystko do normy z jedną rzeczą, a mianowicie, miałem wymienianą dwu-rurkę i mechanik na bank coś "popsuł" bo od tamtej pory brzęczy coś nie tylko między 3-4 tyś. obr. tylko praktycznie cały czas. Jestem na 80% pewny że to katalizator. Pytanie czy można jeździć z takim oberwanym katalizatorem? Nie wpływa to "niszcząco" na silnik?
marcinmarcin - Wto Kwi 14, 2009 22:29

aiwer napisał/a:
Mam dokładnie identyczne odczucia, mój Roverek od kilku dni słabnie w oczach. Na LPG i PB zachowuje się tak samo. Filtr powietrza ma może 2 miesiące, świece trochę więcej, czasami mam wrażenie, że trzymają go hamulce ale koła nie są gorące jak sprawdzam. Czekam na propozycje bo ja nie wiem co może być nie tak.
Co do hamulców też mam podobne wrażenie u siebie - ale koła zimne, klocki wymienione, wyczyszczone prowadnice, rozruszane tłoczki, prowadnice.. :/ Spróbuję jeszcze przewody w oplocie wsadzić, może zmniejszy się bezwładność i po zdjęciu nogi z pedału hamulca nie będzie pozostawać lekkie ciśnienie... A co do muła, to zawracałem głowę PHJowi i Pawłowi Midowiczowi, podejrzewałem słabą masę albo pad lambdy lub jakiegoś czujnika, ale nie wychodziło nic... Muł przeszedł całkowicie jak zatankowałem poza opolem....
Mayday - Czw Kwi 16, 2009 21:40

No a mój muł nie przechodzi... Czy to na PB czy na LPG, tak samo... :/ Jeśli jest lepiej na zimnym silniku to może to być sonda lambda? I czy jest ona jedna czy dwie?
Brt - Czw Kwi 16, 2009 22:04

moze to być lambda .. jest jedna. W technicznym faq jest chyba sposób sprawdzania sondy domową metodą :ok:
valdi4523 - Pią Kwi 24, 2009 12:10

sprawdzcie tłumiki czy nie są zapchane ,mogły się przepalić
RAFEK - Pią Kwi 24, 2009 17:26

może to głupie pytanie ale jak to sprawdzić czy są zapchane ?
leszek95b - Pią Kwi 24, 2009 18:08

RAFEK, ja bym wlazł pod auto i opukał tłumiki. Jak któryś się od stuknięcia wygnie/pęknie/rozsypie :) to jest duża szansa, że jest niedrożny i kawałki odpadającej rdzy w środku zrobiły zator.
valdi4523 - Pią Kwi 24, 2009 18:20

w moim przypadku ,wziąłem latarkę i poświeciłem w rurę wydechową ostatniego tłumika ,była zapchana wełną mineralną ,z wygłuszenia tłumika . Tak szczelnie był zapchany że prędkość jaką rozwijał to 60 km/h. straciłem kupę forsy na diagnostykę.Mechanicy wymyślali cuda .nawet że mam zepsute sprzęgło .jak wymieniłem tłumik nie ten samochód.
Mayday - Sob Kwi 25, 2009 19:22

U mnie prędkość ok, ostatnio rozbujałem do 155km/h, ale przyspieszenie marne... Ostatnio przy prędkości powyżej 90 z okolic silnika/przedniego zawieszenia/albo i zewsząd słychać buczenie, tzn. coś w rodzaju żżżżżżżż/źźźźźźź... z odrobiną niskiego basiku. Silnik może i odpada bo po wciśnięciu sprzęgła jest tak samo... :(
ronaldo_poznan - Nie Kwi 26, 2009 08:56

Witam!
Rozwiązałem problem mułowatości mojego K16..
Winny był katalizator. Po wycięciu auto zrobiło się bardziej elastyczne i szybciej reaguje na dodawanie gazu.
Zniknął również problem "czkawki" przy delikatnym przyśpieszaniu.
W ubiegłym tygodniu na drodze z Poznania do Gorzowa bez problemowo osiągałem prędkości przelotowe (160-170 km/h)

Mayday - Nie Kwi 26, 2009 16:47

Katalizator idzie samemu wyciąć? To coś skomplikowanego?
ronaldo_poznan - Nie Kwi 26, 2009 21:24

Mayday napisał/a:
Katalizator idzie samemu wyciąć? To coś skomplikowanego?


Wyciąć idzie.. tylko musisz wstawić coś... w miejsce katalizatora. Najprostrzym rozwiązaniem jest wstawienie kawałka rury, jednak wiąże się to z koniecznością spawania.
Dlatego chyba najlepiej udać się do warsztatu specjalizującego się w układach wydechowych/tłumikach.

RAFEK - Pon Kwi 27, 2009 17:45

A czy wycięcie katalizatora i wstawienie w jego miejsce kawałka rury nie będzie miało negatywnego wpływu na przegląd techniczny auta ??
marcinmarcin - Pon Kwi 27, 2009 20:22

Może mieć zdecydowanie negatywny... a po ostatniej akcji policyjnej diagności mogą mieć Ccore'a :D
RAFEK - Pon Kwi 27, 2009 20:40

a moze jest jakis sposób na wyjecie jego srodka :roll:
leszek95b - Pon Kwi 27, 2009 20:55

RAFEK napisał/a:
wyjecie jego srodka
... no to nie lepiej od razu strumienicę wstawić?
RAFEK - Pon Kwi 27, 2009 20:57

tylko wolałbym taką aby wyglądała jak kat.
leszek95b - Pon Kwi 27, 2009 20:57

jest ich sporo ;)
RAFEK - Pon Kwi 27, 2009 20:59

to muszę się nad tym zastanowić :) ale pierw wymienię tłumik środkowy bo na pewno jest do wymiany
leszek95b - Pon Kwi 27, 2009 21:14

niedawno też walczyłem z wydechem. u mnie jak poszedl tylny tłumik to juz środkowy sie posypał. na forum czytalem, ze umierają najcześciej w tym samym czasie. nie chce krakać, ale pewnie masz oba do roboty :/
RAFEK - Wto Kwi 28, 2009 16:38

środkowy na pewno bo jest strasznie zardzewiały i lata coś w środku a tylny jeszcze chyba ok ale jak długo wytrzyma to nie wiem :)

leszek95b
ps a ile ty płaciłeś za oba ?

leszek95b - Wto Kwi 28, 2009 17:17

tutaj masz dobre ceny. firma z Ostrowa, adres taki sam jak producenta, podejrzewam, że to bezpośrednio od PolmOstrowa są :)

http://www.tlumikisamocho...year=1998&cat=0

za robotę to zależy jak się dogadasz, ja dałem za wymianę i wspawanie rurki przed katalizatorem prawie 200zł :/

za wszystko 400zł.

Dydo - Wto Kwi 28, 2009 20:07

Mayday napisał/a:
ale jednak czasem trzeba dolać, a wszędzie sucho...


Czasem tzn. co ile ? Co 400 km. czy co tydzień, dwa ? U mnie sprawa miała się tak, że wszystko było sprawdzone, płynu ubywało i dolewałem tak co 400 km., wszędzie sucho było i okazało się, że mam głowicę do planowania.

Mayday - Wto Kwi 28, 2009 21:06

Dydo napisał/a:
Mayday napisał/a:
ale jednak czasem trzeba dolać, a wszędzie sucho...


Czasem tzn. co ile ? Co 400 km. czy co tydzień, dwa ? U mnie sprawa miała się tak, że wszystko było sprawdzone, płynu ubywało i dolewałem tak co 400 km., wszędzie sucho było i okazało się, że mam głowicę do planowania.


U mnie już po 100-200km widać, że ubyło. Tłustych plam w zbiorniku nie mam, pod korkiem oleju też nie ma osadu, z rury nie leci biały dym, opaski na wężach pozmieniałem. Wiem, że na postoju nic nie ubywa...

arturky - Wto Kwi 28, 2009 23:12

Mayday, opaski na wężach zmieniłeś, a same węże gumowe ze starości parcieją. Jak pisał Dydo nie koniecznie oznakami HGF są plamy oleju w zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodniczego. (czasami uszczelka pęka na tylko jednym z cylindrów). Jak nie ma dużych ubytków, to dolewać Borygo nie patrzeć i jeździć. :lol:
ronaldo_poznan - Sro Kwi 29, 2009 08:09

RAFEK napisał/a:
a moze jest jakis sposób na wyjecie jego srodka :roll:

Jak najbardziej, można wyjąć/wykruszyć środek. :cool: Tak czy siak trzeba go najpierw wyciąć.
Jednak, po opróżnieniu katalizatora, należało by wspawać we środek rurę, żeby nie pojawiały się dudnienia, fale stojące, odbite lub inne zjawiska fizyczne, negatywnie wpływające na opróżnianie układu wydechowego, o wpływie na śilnik nie wspomnę...