Zobacz temat - [R420] Wahacz górny, dziwny dźwięk
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420] Wahacz górny, dziwny dźwięk

BetJar - Wto Kwi 21, 2009 12:17
Temat postu: [R420] Wahacz górny, dziwny dźwięk
Witam.
Muszę na wczoraj wymienić sworzeń górny lewy, dzwoniłem do Tomiego, ale on ma tylko
całe wahacze. Może ktoś ma na zbyciu taki sworzeń dobrej firmy, lub wyrazi opinię o tym:
http://allegro.pl/item614...knorot_l_p.html

NEOSSS - Wto Kwi 21, 2009 12:51

BetJar, wymienia sie caly wahacz bo mniej roboty a koszta znikome....
fireman - Wto Kwi 21, 2009 12:54

u mnie w 620 , z tego co kojarze,wymienia sie caly wahacz, nie mozna samych sworzni.
Jesli nie heretyzuje, mozliwe ze u Ciebie tez nie jest to mozliwe:)
W kazdym razie zgadzam sie z przedmowca, tak czy inaczej lepiej caly wahacz wymienic, robota prawie ta sama , tylko czesc troche drozsza, ale jak wymieniac to juz lepiej caly

BetJar - Wto Kwi 21, 2009 13:01

No nie wiem, czy aż takie znikome 38.00 zł do około 200.00 zł u Tomiego,
za tą różnicę zatankuję bak do pełna i na piwko jeszcze zostanie :wink: .
A ten teknorot co wart jest?

NEOSSS - Wto Kwi 21, 2009 13:09

BetJar, patrz na wahacze na allegro a sworzen daruj
szoso - Wto Kwi 21, 2009 13:10

BetJar napisał/a:
A ten teknorot co wart jest?

na forum VW śmieją się że to turecki zamiennik który jest gó... wart i długo nie wytrzymuje :lol:

[ Dodano: Wto Kwi 21, 2009 13:29 ]
http://www.allegro.pl/ite...ivic_przod.html
http://www.allegro.pl/ite...ver_400_45.html
nie wiem ile są warte te wahacze ale ja wolałbym kupić całe :smile:

BetJar - Wto Kwi 21, 2009 22:52

Dzięki za podpowiedzi aukcji i opinię na temat gó...rota.
szosownik pytanko: masz klimę w twoim R 420Di ?

truten23 - Sro Kwi 22, 2009 10:06

Ja kupiłem ten Teknorot i jak dla mnie jakość jest świetna... :roll:

Co do wymiany, to bez prasy nie podchodź. Jest na wcisk i blokowany pierścieniem Zegera. Ten pierścień jest całkowicie nie potrzebny, prasy nie miałem, ale wszedł pod naporem 3 kilogramowego młota.

Kup to: http://allegro.pl/item598...ver_400_45.html

Ze sworzniem jest za dużo roboty. :roll:

[ Dodano: Sro Kwi 22, 2009 10:08 ]
szosownik, sorka, podałem Twój link :oops:

szoso - Sro Kwi 22, 2009 18:42

BetJar napisał/a:
szosownik pytanko: masz klimę w twoim R 420Di ?

nie mam

BetJar - Czw Kwi 23, 2009 12:31

truten23 napisał/a:
Co do wymiany, to bez prasy nie podchodź.

I tym zdaniem przekonałeś mnie do kupna całości. :smile:

truten23 - Pią Kwi 24, 2009 09:52

hehe, albo bez kowadła i duużego młota :twisted:

Jak wyskoczy mi znów coś z górnym wahaczem, to też całość kupię :roll:

BetJar - Sob Maj 02, 2009 16:11

No i wymieniłem cały wahacz, robota prosta,
ale teraz mam dziwne dźwięki.
Na większych dziurach jest ok, przy jeździe przez "małe dziury"dźwięk jest podobny do tego, który słychać przy najechaniu kołami na ciągłą linię na autostradzie,
lub progi akustyczne. Czy ktoś może ma jakieś sugestie?

truten23 - Sob Maj 02, 2009 23:40

Dobrze kolego skręciłeś zawieszenie?
des - Nie Maj 03, 2009 00:13

Może zbieżność?
BetJar - Nie Maj 03, 2009 07:12

truten23 napisał/a:
Dobrze kolego skręciłeś zawieszenie?

Tak, 3 x sprawdzałem. Po 20 km wszystko dociągnąłem. Dzwięk pozostał.
Może to te gumy w wahaczu tak trą, jeszcze się nie ułożyły?
Posmaruję je wazeliną w sprayu i po południu odpiszę.

rybakowy - Nie Maj 03, 2009 16:03

A jak dokręcałeś ruchome cześci wahacza?? powinno sie to robić jak uato stoi na kołach inaczej to po spuszczeniu go na koła z dociągnętymi wachaczami poourywa te gumy i po ptokach.
truten23 - Nie Maj 03, 2009 21:03

rybakowy napisał/a:
A jak dokręcałeś ruchome cześci wahacza?? powinno sie to robić jak uato stoi na kołach inaczej to po spuszczeniu go na koła z dociągnętymi wachaczami poourywa te gumy i po ptokach.


Kolego, nic takiego nie ma prawa wystąpić. Jedyne rzeczy, które się skręca w wahaczu to mocowanie wahacza do nadkola i przegób do zwrotnicy.

A wlaśnie, kolego, nie skręciłeś za mocno gumowych tulei w wahaczu?

BetJar - Nie Maj 03, 2009 23:27

truten23 napisał/a:
A wlaśnie, kolego, nie skręciłeś za mocno gumowych tulei w wahaczu?

A z jaką siłą ?, dokręciłem do oporu.
Popsikanie wazeliną w sprayu nic nie dało.
Do szału doprowadza mnie ten dzwięk, :beczy:

sTERYD - Pon Maj 04, 2009 01:55

jakich gumowych tulej?
przecież przy montażu górnego wahacza z przodu żadnych gumowych tulej się nie skręca... chyba, że ruszyłeś mocowanie tych tulejek, które się mocuje do kielicha, ale coś nie chce mi się wierzyć ;)

BetJar - Pon Maj 04, 2009 08:44

sTERYD napisał/a:
chyba, że ruszyłeś mocowanie tych tulejek, które się mocuje do kielicha,

No właśnie, one były luźne, w takim stanie dostałem paczkę od gościa z allegro.
Kupiłem ten, na zdj. widać że nie są dokręcone: http://www.allegro.pl/ite...ver_400_45.html
Ustawiłem je według starego wahacza i skręciłem.

truten23 - Pon Maj 04, 2009 11:23

O te tuleje mi chodzi.
W sumie chodzi żeby zrobić tak jak zrobił Betjar, trzeba je ustawić i skręcić, ale bodajże nie na "hama" ;)
Kolego, przejżyj jeszcze raz to zawieszenie... :hm:

BetJar - Pon Maj 04, 2009 13:54

Wydaje mi się że właśnie do oporu, metal->guma->metal, zewnętrzna siedzi w obejmie przykręconej do kielicha,
wewnętrzna jest skręcona do wahacza.

Skiba - Pon Maj 04, 2009 15:52

Polecam unikać tanich wahaczy, bo pojeździcie 10 tyś i będziecie się bawić w wyminę od nowa :|
rybakowy - Pon Maj 04, 2009 19:38

[ Dodano: Pon Maj 04, 2009 19:40 ]
truten23 napisał/a:
Kolego, nic takiego nie ma prawa wystąpić. Jedyne rzeczy, które się skręca w wahaczu to mocowanie wahacza do nadkola i przegób do zwrotnicy.

A wlaśnie, kolego, nie skręciłeś za mocno gumowych tulei w wahaczu?




Sam sobie przeczysz,najpierw piszesz ze nie ma prawa wystąpić poczym pytasz kolegę czy nie skręcił za mocno gumowych tulei, ja sie to samo zapytałem kolegi przecież...

Napisze jeszcze raz, jak sie dokręci wahacz na "gotowo" ale auto bedzie w powietrzu
i opuści na ziemie to te tuleje gumowe moga sie poprostu naderwac,nie musi sie to odrazu stać ale jest duze prawdopodobieństwo,dlatego sie to robi juz jak auto stoi na kołach,ja jak kupiłem wahacze to śruby przy tych tulejach były luzne.
wahacz.JPG

BetJar - Pon Maj 04, 2009 20:51

rybakowy napisał/a:
ja jak kupiłem wahacze to śruby przy tych tulejach były luzne.

Dokładnie tak samo w moim przypadku, też te śruby były luźne.
rybakowy napisał/a:
dlatego sie to robi juz jak auto stoi na kołach

Ja je dokręciłem według starego wahacza.
Czyli co, popuścić i dokręcić jeszcze raz?
A cha, tuleja przednia nie jest idealnie osiowo względem obejmy (czerwona kreska na twoim zdj.)

rybakowy - Pon Maj 04, 2009 21:01

BetJar napisał/a:
Czyli co, popuścić i dokręcić jeszcze raz?



ja bym to popuścił i dokręcił jak auto stoi na kołach,nie bedzie łatwo ale sie da a ta czerwona kreska to tylko zaznaczenie śrub o ktore mi chodziło...

Czy to ze nie jest osiowo mam rozumieć ze śruba mocująca tuleje do wahacza nie przechodzi gładko?? :shock:

BetJar - Pon Maj 04, 2009 21:10

Nie śruba przechodzi gładko, tylko zewnętrzna tuleja nie siedzi osiowo w obejmie, tej co się przykręca do karoserii a czerwona kreska to jakby oś.

[ Dodano: Pon Maj 04, 2009 21:12 ]
rybakowy napisał/a:
to tylko zaznaczenie śrub o ktore mi chodziło...

O tym samym piszemy.

rybakowy - Pon Maj 04, 2009 21:46

BetJar napisał/a:
tylko zewnętrzna tuleja nie siedzi osiowo w obejmie, tej co się przykręca do karoserii a czerwona kreska to jakby oś.


Hmmm to dziwne troche, mi to wszystko poszło jak po "maśle", wszystko prościuteńko i szybko nic krzywo nie jest... na pewno tam wszystko siadło jak trzeba... :?:

BetJar - Wto Maj 05, 2009 07:02

rybakowy napisał/a:
na pewno tam wszystko siadło jak trzeba...

Raczej tak i też wszystko poszło jak po "maśle", w piątek z teściem robiłem 2x,
w sobotę 1x (teść mechanik z zamiłowania). A cholerny dźwięk nadal jest, nie
pomogło smarowanie wazeliną, smarem teflonowym i czymś tam jeszcze. :evil:

truten23 - Wto Maj 05, 2009 09:41

rybakowy napisał/a:
ja sie to samo zapytałem kolegi przecież...

Sorki, musiałem przeoczyć :oops:

Te śruby z gumowymi tulejami nie koniecznie trzeba skręcać jak auto stoi na kołach. Wystarczy położyć wahacz np. na jakimś stole (z dziurką na wystający sworzeń) ;)
Trzeba ustawić te śruby pod kątem ok. 90 stopni względem tego stołu i tyle.

BetJar napisał/a:
Raczej tak i też wszystko poszło jak po "maśle", w piątek z teściem robiłem 2x,
w sobotę 1x (teść mechanik z zamiłowania). A cholerny dźwięk nadal jest, nie
pomogło smarowanie wazeliną, smarem teflonowym i czymś tam jeszcze.


może jest pomylony wahacz, tzn. są prawe i lewe. wiele się znowu nie różnią...

BetJar - Wto Maj 05, 2009 21:04

truten23 napisał/a:
może jest pomylony wahacz,

Pomylony nie jest, ma oznaczenie "L". Odzyskałem prosty tor jazdy :smile: .
Zastanawiam się czy ta "poprzeczka" pomiędzy tulejami co wchodzi za sprężynę nie trze o nią? Jutro rano po pracy sprawdzę (nocka).

rybakowy - Wto Maj 05, 2009 23:38

BetJar napisał/a:
Zastanawiam się czy ta "poprzeczka" pomiędzy tulejami co wchodzi za sprężynę nie trze o nią?


Nie powinna,ona sie tak jak by przylepia do karoserii,nie jest gruba wiec bym ja wykluczył,bardziej dziwi mnie to ze nie siedzi Ci ta tuleja prosto :?:

A moze spręzyna przy głupocie pękła i taki zbiek okoliczności,sam juz nie wiem....

Sprawdz jeszcze gałke ktora jest na tym wahaczu,musiał byś jak wybic i poruszać nia moze ona tak hałasuje... moze tam smaru nie dali... :shock:

truten23 - Sro Maj 06, 2009 09:24

rybakowy napisał/a:
Nie powinna,ona sie tak jak by przylepia do karoserii,nie jest gruba wiec bym ja wykluczył,

U mnie ta poprzeczka wciśnięta jest na te śruby tulei, jak wyjmuję wahacz, to razem z nią.
Kurka, no cyrk jakiś, tam nie powinno być nic słychać... :???:

rybakowy - Sro Maj 06, 2009 18:00

truten23 napisał/a:
wyjmuję wahacz, to razem z nią.


Jak z nią :!: :!: :!: :!: nie bardzo bo ona jest za sprężyną, wyglada to tak...
jak wkładasz nowy wahacz to jest to o tyle nie wygodne bo musisz właśnie ta poprzeczkę tam dac,nie moze byc przed sprężyna a za nią i zle sie to robi, łatwiej jest odkręcic mocowanie amorka albo całkiem amor zdemontować w R600 jest łatwiej bo tez poprzeczki nie ma (chyba) :lol: .

Wiec nie mozesz tej poprzeczki widzieć jak dzwigniesz auto bo jest za spręzyną,przykładasz ja do karoseri i wkładasz wahacz w otwory.

truten23 - Sro Maj 06, 2009 19:28

rybakowy napisał/a:
Jak z nią nie bardzo bo ona jest za sprężyną


Dokładnie, żeby to wyjąć, trzeba było odkręcić mocowanie amorka od nadkola. Cały wahacz elegancko da cię wyjąć. W sumie nie wiem jak wyjmujecie ten wahacz bez tej poprzeczki, bo śruby tulejek się w nią wprasowują (te śruby mają taki ferzik).

BetJar - Sro Maj 06, 2009 21:01

Ta poprzeczka ze starego zeszła lekko, z nowego zbiłem ją młotkiem (delikatnie),
wsadziłem ją za sprężynę, od przodu włożyłem wahacz i całość przykręciłem.
Dzisiaj rano po pracy dźwięk jakby "zmalał", prawie go nie było słychać, sprawdzę jeszcze jutro rano. Jak będzie więcej czasu to zdemontuję jeszcze raz.

rybakowy napisał/a:
dziwi mnie to ze nie siedzi Ci ta tuleja prosto

Też to sprawdzę przy wyjętym wahaczu.

truten23 - Sro Maj 06, 2009 22:14

Widzisz, u mnie ta poprzeczka porządnie się trzyma, nie było mowy, żeby zbijać ją w nadkolu... :hmm:
sTERYD - Czw Maj 07, 2009 00:46

ta blaszka jest tylko po to, żeby trzymać śruby przykręcane do nadwozia (te z tulejkami) żeby się nie przekręcały. Dlatego tak ciasno siedzi na radełkowaniu. BetJar, może Ci się jedna śrubka przekręciła o rowek w tej blaszce :hm:
BetJar - Czw Maj 07, 2009 17:10

No i znalazłem przyczynę dziwnego dźwięku, ale czy to możliwe :?: :shock:
Sprężyna ociera o wahacz, nie siedzi osiowo względem amortyzatora oraz wahacza,
jest przesunięta do przodu auta.
Dla porównania, z prawej strony odległość sprężyny od wahacza wynosi około 1cm z prawej i lewej, a z lewej (wymienianej) 2 cm od tyłu auta i 0 cm od przodu.
Czy możliwe aby podczas tak prostego montażu sprężyna sama się przemieściła? :shock: :shock: :shock:

rybakowy - Czw Maj 07, 2009 19:12

A to ci checa, nawet pomyslałem o tym przez chwile ale jakos mi sie niemozliwe to wydawało, to ja proponuje teraz oddać to do mechanika i ustawić na nowo geometrie...


Coś gdzies jest zle poskładane :cool:

BetJar - Czw Maj 07, 2009 20:28

rybakowy napisał/a:
A to ci checa, nawet pomyslałem o tym przez chwile ale jakos mi sie niemozliwe to wydawało

Też jestem w szoku tymbardziej że nie ruszałem sprężyny.
rybakowy napisał/a:
ja proponuje teraz oddać to do mechanika

Żaden szmaciarz nie będzie macał mojego kochanego Wędrowca.
Przepraszam mechaników przez duże "M".
W sobotę popatrzymy z teściem.

rybakowy - Czw Maj 07, 2009 20:54

BetJar napisał/a:
Żaden szmaciarz nie będzie macał mojego kochanego Wędrowca.


Dobre : "wędrowca" :cool:

Popstrykaj fotki jak zdejmiecie kołko:)

sTERYD - Pią Maj 08, 2009 00:49

a może po prostu kupiłeś oba wahacze na jedną stronę....
pewnie normalnie byś do tego nie dopiścił, ale one niewiele się różnią, więc można się pomylić i może ten nierówno założony jest przeznaczony na drugą stronę :hm:

BetJar - Pią Maj 08, 2009 07:33

sTERYD napisał/a:
a może po prostu kupiłeś oba wahacze na jedną stronę....

No nie, jakie "oba wahacze", kupiłem jeden z oznaczeniem "L", identyczny jak ten co wymontowałem. Wymyśl proszę dla czego ta sprężyna może być przestawiona. Koledzy w pracy sugerują pęknięcie lub brak gumy w kielichu. W sobotę się przekonam jak to rozłożę na czynniki pierwsze.

rybakowy - Sob Maj 09, 2009 23:57

I jak naprawa, udała sie??? :cool:
BetJar - Nie Maj 10, 2009 10:51

rybakowy napisał/a:
Popstrykaj fotki jak zdejmiecie kołko:)

Dziwny dźwięk zlokalizowany! Sprężyna obijała się o wahacz, powodem tego jest wygięcie jej w stronę przodu auta. Po dokładnych oględzinach starego wahacza były na nim ślady ocierania.Tymczasowo podłożyłem kawałek blachy aluminiowej korygującej to wygięcie.
Teraz pozostaje szukanie dobrej i prostej sprężyny.

rybakowy - Nie Maj 10, 2009 20:15

Hmmm,niezle to wygląda. Wydaje mi sie ze Amor jest krzywy :shock:
BetJar - Nie Maj 10, 2009 21:17

Złudzenie optyczne, amor jest prosty. Popatrz na fotki lewej i prawej tulei, a w zasadzie odległości ich od wahacza. Po przyłożeniu linijki do sprężyny (z prawej) w środkowej jej części było ugięcie na oko 1 - 1.5 cm. Spiąłem sprężynę klamrą od przodu auta i lewarkiem w górę i patrzę jak się ona zaczyna prostować, więc podłożyłem kawał blachy od frontu (pomiędzy spr. a jej gniazdo). Jazda testowa po najgorszych drogach czyli pierwszą lepszą ulicą i cisza :!: . Jak mawiają handlarze: nic nie puka, nic nie stuka :grin: . Założę się, że jak ją poturlam po stole to będzie skakać jak jajko.