|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214Si, 96r.] Kolizja - zdjęcia i prośba o poradę
Robertus74 - Nie Lis 01, 2009 17:14 Temat postu: [R214Si, 96r.] Kolizja - zdjęcia i prośba o poradę No cóż, stało się. Pierwszy raz w życiu miałem kolizję.
Jakiś gówniarz nie ustąpił pierwszeństwa i wjechał mi w bok (bliżej tyłu niż przodu), skręciło mi tor jazdy, wjechałem na chodnik, a następnie z niewielkiej skarpy w dół w słup metalowy w okolicach lewego reflektora.
Poniżej zdjęcia i zapytanie ogólne. Czy sądzicie, że to się będzie naprawiać czy ubezpieczyciel stwierdzi szkodę całkowitą?
Jakie mogą być koszty naprawy? Na co ewentualnie zwrócić uwagę mechanikowi, który podjąłby się naprawy?
PS. Ponieważ jest limit 5 załączników na 1 post, to później mogę jeszcze kolejne 3-4 zdjęcia wrzucić po czyjejś wypowiedzi (zdjęcia powiększają się po kliknięciu).
Krzysi3k - Nie Lis 01, 2009 17:48
Raczej będzie szkoda całkowita, ale samochód nie jest aż tak mocno rozwalony - można zrobić. Gdybyś dostał części pod kolor to jeszcze pewnie z ubezpieczenia by zostało
Drzwi do wymiany - tył i przód, zderzak, belka pod zderzak, lampy zamienniki Dj Auto najlepiej. Błotniki nietknięte? Koła nie przestawiło? Maska ok?
[ Dodano: Nie Lis 01, 2009 17:48 ]
http://moto.allegro.pl/it...216_220_5d.html
http://moto.allegro.pl/it...216_220_5d.html
http://moto.allegro.pl/it...letny_gril.html
http://moto.allegro.pl/it...er_200_98r.html
Zapytaj o kod koloru i gitara
Jeszcze belka:
http://moto.allegro.pl/it...erzak_wawa.html
Robertus74 - Nie Lis 01, 2009 18:05
Maska niestety trochę przesunięta i pogięta.
W dwóch kołach wyszło powietrze. Może felgi się pogięły.
Oto jeszcze kilka zdjęć.
Aha, wydaje mi się, że te rury (rysunek drugi od dołu) są nieco przestawione.
I jeszcze jedna niepokojąca sprawa. Drążek zmiany biegów w pozycji luz jest przechylony w lewo zamiast być prosto. Widać to na ostatnim zdjęciu. Wygląda to tak jakby był chyba na biegu 1, a w rzeczywistości jest na luzie.
[ Dodano: Nie Lis 01, 2009 18:05 ]
Krzysi3k5, dzięki.
Ale jeśli chodzi o drzwi, to potrzebne będą prawe przednie i tylne, bo dostałem w prawy bok.
staf - Nie Lis 01, 2009 18:12
Robertus74, Moim zdaniem koszt naprawy spory. Ciekawe co powie rzeczoznawca. Nie wyglada to ładnie. I jeszcze ten drążek biegów.
Krzysi3k - Nie Lis 01, 2009 18:22
Robertus74 napisał/a: | Ale jeśli chodzi o drzwi, to potrzebne będą prawe przednie i tylne, bo dostałem w prawy bok. |
Oj, rzeczywiście
U tych samych sprzedawców co podałem są
Skoro jeszcze maska itd. to robi się bardzo nieciekawie... oj...
Jeszcze ten drążek. Zajrzyj pod samochód najlepiej.
Tatuś się musiał na tego sprawcę wkurzyć, że mu samochód pokiereszował
Robertus74 - Nie Lis 01, 2009 18:25
Dochodzą jeszcze reflektory i zapewne chłodnica, prawda?
Aha, i jeszcze urwane lewe lusterko.
staf - Nie Lis 01, 2009 18:25
Robertus74 napisał/a: | Dochodzą jeszcze reflektory i zapewne chłodnica, prawda? |
Niestety
marcin316 - Nie Lis 01, 2009 18:37
Jeśli znalazł bym się w takiej sytuacji to nie naprawiał bym auta. Postaraj się zrobić wszystko co możliwe, aby Cię ubezpieczyciel nie orżnął, czasem nawet opłaca się zasięgnąć opinii rzeczoznawcy aby prawidłowo wycenić wartość auta przed wypadkiem. Jak znajomy miał wypadek to za to co dostał z ubezpieczenia i ze sprzedania tego co z auta zostało wyszło nawet więcej niż wartość auta przed kolizją.
NEOSSS - Nie Lis 01, 2009 18:38
Robertus74, czesci pod kolor masz u mnie, drzwi, maska, zderzak kod koloru bodajze HAM.
Duzo roboty. Pas przedni, lampy, chlodnica, maska, drzwi, blotniki? itd...
Robertus74 - Nie Lis 01, 2009 18:45
No tak, w tej chwili chyba muszę czekać na rzeczoznawcę od ubezpieczyciela sprawcy.
Jak z nim rozmawiać? Jak nie dać się orżnąć?
A jaka waszym zdaniem mogła być wartość samochodu przed wypadkiem? Jest to wersja 103KM, pierwsza rejestracja 1997r., bez ABS, bez klimy, ale dbałem o wóz i np. żaden HGF mnie nie dopadł. Nie piłowałem wozu, mały przebieg (107 tys.), dbałem o płyny, itd.
marcin316 - Nie Lis 01, 2009 19:07
Zapewne pomocne były by rachunki za naprawy wykonane w ostatnim czasie czy opis wyposażenia dodatkowego...
Kilka lat temu pewien znajomy uczestniczył w kolizji swoją BM-ką. Jakiś czas wcześniej wymienił układ wydechowy, posiadał dosyć drogi zestaw audio... Wszystko to wpłynęło na wycenę wartości pojazdu, odwoływał się jednak chyba dwukrotnie od decyzji ubezpieczyciela podpierając się analizą niezależnego rzeczoznawcy. Niestety nie wiem na ile zmieniły się obecne przepisy w tej kwestii.
magneto - Nie Lis 01, 2009 22:25
Robertus74 napisał/a: | Jak z nim rozmawiać? Jak nie dać się orżnąć? |
nic nie gadaj tylko czekaj na wycenę a potem się możesz z nią zgodzić lub nie.jak będzie za niska to w dziale porady prawne dowiesz się jak załatwić sprawę
Robertus74 - Pon Lis 02, 2009 09:25
Obawiam się, że przesunięty drążek zmiany biegów może sugerować przesunięcie podłużnicy, prawda?
Oj, chyba będzie szkoda całkowita.
Czy w przypadku szkody całkowitej ubezpieczyciel wymaga dowodu zezłomowania pojazdu czy mimo szkody całkowitej wypłacają wartość pojazdu, a samochód można naprawiać na własną rękę?
szoso - Pon Lis 02, 2009 09:32
Robertus74 napisał/a: | Czy w przypadku szkody całkowitej ubezpieczyciel wymaga dowodu zezłomowania |
nie
ja miałem szkodę całkowitą a rozbite auto sprzedałem
sobrus - Pon Lis 02, 2009 09:34
Kurde ale masakra jakby ktoś mi tak mojego roverka urządził to bym sie załamał
Jak przywaliłem na parkingu (klapa) to byłem struty przez tydzień...
Mam nadzieje że ubezpieczenie starczy na całkowitą naprawę albo nawet na nowego roverka
Trzymam kciuki daj znać jak to sie skończy ...
PS. Aż sie boje jeździć po takich tematach
speedxp - Pon Lis 02, 2009 19:48
Na 100 % szkoda całkowita.Problem tkwi w tym na ile wycenią samochód przed/po wypadku.Pozostałości po Twoim roverku wycenią na kilkaset zł.Jest zbyt pokiereszowany by bawić się w naprawy(tylko utopisz pieniądze ).Dwa miesiące temu miałem dzwona ,stojąc na światłach dostałem w tył a następnie uderzyłem w poprzedzający samochód.Szkody w odniesieniu do twojego przypadku były wręcz śmieszne.Przyjechał rzeczoznawca ....werdykt szkoda całkowita.Brakuje im czasu i ochoty na babranie się z samochodami w tym przedziale cenowym .
Robertus74 - Pon Lis 02, 2009 22:20
Ale naprawiałeś wóz?
A jeśli tak, to czy zostało Ci coś kasy po naprawie?
leniek - Pon Lis 02, 2009 22:42
Miałem niedawno podobną sytuację i muszę powiedzieć że z chęcią bym chciał aby ktoś to powtórzył.U mnie wyglądało to o niebo lepiej(dostałem w tył stojąc na światłach).Pognieciony pas tylny,lewa strefa zgniotu i zderzak,delikatnie klapa.Werdykt rzeczoznawcy brzmiał - szkoda całkowita.Wartość samochodu wycenił na 2000 zł po szkodzie a przed szkodą na 8600 zł - różnica do wypłaty.Rzeczoznawca przy wycenie bierze pod uwagę wszystko nawet wyposażenie ,to czy lakier jest oryginał itd.Koszty mojej naprawy nie przekroczyły 600zł,części kupiłem na szrocie w kolorze więc nie musiałem ich malować.Prosty rachunek 6tys zostało w kieszeni a roverek dalej jeździ jak przed kolizją.
Matius - Wto Lis 03, 2009 17:37
Słuchaj przednie lampy i belkę mogę oddać Ci za free tylko napisz na PW
[ Dodano: Wto Lis 03, 2009 17:37 ]
oczywiście cofniesz mi tylko za wysyłkę i za zapakowanie i będziemy kwita. i tak leży i się kurzy... chociaż tak sobie myślę że przynajmniej paczę cukierków mógłbyś kupić
Robertus74 - Wto Lis 03, 2009 19:21
No nie ma sprawy. Na pewno wyjdziesz na plus skoro lampy nie są Ci potrzebne.
Na razie wóz czeka na rzeczoznawcę i nie mogę nic robić.
Za parę dni się odezwę.
A dostałeś PW?
PS. Na pewno będę też potrzebował chłodnicę, silniczek do regulacji świateł i chyba zbiornik płynu spryskiwacza.
Matius - Wto Lis 03, 2009 21:07
Dostałem
chłodnice będę mógł Ci oddać swoją ale to temat rzeka... po wymianie silnika z 8v na 16v zostawiłem starą chłodnicę od 8v i ona jest trochę mniejsza od tej która była w 16v (jakieś 3-4 centymetry węższa) i chcę ja wymienić (czytaj kupić nową bo nie mam na stanie). Ona jest cała dobra nie ma dziur i wgnieceń ani nie ma miedzi tylko martwię się że może nie wyrobić kiedyś bo jednak jest przeznaczona do 8v a nie do 16v a ja dużo podróżuje więc dmucham na zimne i marzy mi się wymiana...
Zresztą Ty też masz chyba 16v więc tutaj jest kwestia dogadania się. Jedni mówią że wystarcza inni że trzeba wymienić i dyskusja na ten temat trwa i trwa... mówię kwestia dogadania się. Jeśli chcesz zrobić i sprzedać możesz brać śmiało ale jeśli chcesz dla siebie to pogadaj z kimś co się zna. Mi się samochód nie grzeje no ale sam fakt 3-4 cm mniejsza niż zalecane zbudza moje zainteresowanie...
silniczek od regulacji świateł niestety nie mam oddałem już jednej osobie... szkoda.
zbiornik płynu spryskiwaczy mam
Robertus74 - Wto Lis 03, 2009 21:20
Dzięki.
Jeśli chłodnica jest mniejsza, to raczej nie brałbym jej. Tym bardziej, że handlarzem nie jestem, więc nie miałbym z nią co zrobić.
Odezwę się za parę dni.
Marcinus - Wto Lis 03, 2009 22:58
Współczuję szkody...
Widzę, że ostatni weekend był okropny nie tylko dla mnie, ale moja szkoda, w porównaniu z Twoją, to mały pikuś... W piątek jakiś pies wskoczył mi pod koła... Szybko nie jechałem, bo w mieście, ale z przeciwka nadjeżdźał inny samochód, więc nie za bardzo nie miałem gdzie uciekać. Odbiłem na krawężnik, uszkodzona felga, rozdarta delikatnie z boku opona (kupiona kilka dni wcześniej...) i urwana osłona spod silnika... Na szczęście felgę dało radę wyprostować, osłonę dzisiaj odebrałem z naprawy (to co popękało i urwało zaklejone). Dzięki Bogu ine było większych uszkodzeń, a pies jakby nigdy nic pobiegł dalej w swoją stronę... Teraz muszę jeszcze wywiercić otwory na śruby i zamontować osłonę do samochodu. Wie ktośmoże gdzie powinienem wywiercić otwory, ew jak je zaznaczyć, żeby nie podziurawić całej osłoyn jeszcze przed montarzem? Sorki za OT, ale nie chchiałem zakładać nowego tematu.
Jeszcze raz bardzo współczuję. Nawet jeśli rzeczoznawca nie stwierdzi szkody całkowitej (co jest raczej mało prawdopodobne) naprawa potrwa co najmniej kilka tygodni... Jakby orzekł że naprawa jest opłacalna, to polecam rozwizanie bezgotówkowe, tzn oddajesz autko do blacharza, on naprawia i później dochodzi się z ubezpieczycielem, jeśli ten za mało wyceni szkodę. Tata miał taką sytuację kilka lat temu jak wpadł do rowu (naprawa z AC) PZU wyliczyło koszt po swojemu, blacharz po swojemu, sprawa znalazła finał w sądzie, ale nie wiem jaki był wyrok, bo nas nie dotyczyła. Przy gotówkowym rozliczeniu musielibyśmy sporo dopłacić...
Pozdrawiam i życzę powodzenia z rzeczoznawcą Marcin
s0ya - Wto Lis 03, 2009 23:50
Kiedyś jechałem sobie jeszcze peugotem 306 i gość mi z boku wyjechał z podporządkowanej, przywalem przodem w jego bok, pociągnał mnie trochę za sobą, poszła jedna szyba, zderzak i reflektor, poduszka nie wystrzeliła, wyglądało to wszystko na pierdołe, ale rzeczoznawca stwierdził przesunięcie ramy i poszedł peugot do kasacji, miesiąc później był już Rover;) Wydaje mi się, że sporo zależy od firmy, ja trafiłem na Unique
Robertus74 - Sro Lis 04, 2009 09:43
I jeszcze jedno.
Gdybym nie znalazł części w używkach, to jakiej firmy zamienniki polecacie?
Czytałem, że np. niektóre zamienniki pasa przedniego nie pasują zbyt dobrze.
A co z chłodnicą? Jakiej firmy brać, a jakiej się wystrzegać?
Matius, rozumiem, że te części, które masz, są do wersji 8v, ale belka, reflektory i zbiornik płynu spryskiwacza są w obu modelach identyczne?
Matius - Sro Lis 04, 2009 15:34
mam różne części i od 8v i od 16v ale belka refrektory i zbiornik płynów takie same są
Robertus74 - Pią Lis 06, 2009 17:44
Czyli wychodzi na to, że potrzebuję:
- maska
- zawiasy maski
- drzwi prawe tylne z listwą
- drzwi prawe przednie z listwą (może się uda jednak naprawić drzwi)
- reflektor przód prawy
- reflektor przód lewy
- belka przednia + uchwyty
- zderzak przedni z listewką
- pas przedni
- belka dolna pod chłodnicę
- osłona wentylatora (nie mylić z obudową wentylatora)
- chłodnica
- silniczek regulacji świateł
- zbiornik spryskiwacza (może się uda jednak naprawić)
- strefy zgniotu (obie)
- lusterko zewnętrzne lewe manualne (od strony kierowcy)
Niektóre rzeczy obiecał mi Matius (ale na razie nie odbiera PW).
U NEOSSS też znajdę trochę z tych rzeczy.
Ale chyba nadal będzie mi brakować lusterka zewnętrznego, obu stref zgniotu, osłony wentylatora, belki dolnej pod chłodnicę, uchwytów do belki przedniej i zawiasów do maski.
Nie jestem też pewien, czy drzwi będą miały listwę. No i chciałbym zderzak i pas przedni kompletne.
Pozdrawiam i zabieram się jeszcze za szukanie.,
W razie czego proszę, szanownych kolegów i koleżanki o podpowiedzi na PW lub w tym temacie.
Będę walczył o uzdrowienie kochanego Roverka.
NEOSSS - Nie Lis 08, 2009 00:38
Robertus74, Czesci o ktorych piszesz te brakujace tez sa odlozone dla Ciebie u mnie...
badek - Nie Lis 08, 2009 02:28
Osobiscie nie naprawialbym tego autka ale jesli jestes na tyle zawziety zeby z tego wraku zrobic znowu roverka daj znac.Moge zalatwic pare czesci jesli beda problemy.Powodzenia.
Robertus74 - Pon Lis 23, 2009 14:49
Mam jeszcze pytanie, czy niektóre części od anglika będą pasować:
Szczególnie chodzi mi o:
- maska
- belka przednia + uchwyty
- zderzak przedni z listewką
- pas przedni
- belka dolna pod chłodnicę
- chłodnica
- silniczek regulacji świateł
- zbiornik spryskiwacza (może się uda jednak naprawić)
- strefy zgniotu (obie)
- lusterko zewnętrzne lewe manualne
Pozdrawiam
Krzysi3k - Pon Lis 23, 2009 14:54
Wszystko powinno.
Nie wiem jak lusterka do R200, ale te od R25 można przestawić z LHD na RHD
hvil - Pon Lis 23, 2009 21:22
hmmm a nie wiesz czy w w 75 się da? bo ja mam oba angliki:/
R-200 - Pon Lis 23, 2009 23:08
Lusterka napewno nie pasują. Od anglika mają inne kąty i lustra.
Robertus74 - Wto Lis 24, 2009 11:23
R-200 napisał/a: | Lusterka napewno nie pasują. Od anglika mają inne kąty i lustra. | Ale to mówisz o R200 czy R75? Czy może dotyczy to jednych i drugich?
Bo jeśli dotyczy to R200 (a właśnie R200 mnie interesuje), to może wystarczy wymienić szkło ze swojego uszkodzonego lusterka i będzie OK? Bardzo proszę o informację kogoś obeznanego.
[ Dodano: Wto Lis 24, 2009 11:23 ]
Prosiłbym też o informację, czy zastosowanie przednich reflektorów od anglika jest zupełnie niemożliwe? Wymaga jakichś przeróbek?
Bo jednak ludzie na Allegro kupują też lampy z anglika (oczywiście taniej niż europejskie). Na czym polega ich przystosowanie do dróg europejskich?
czapaja - Wto Lis 24, 2009 13:23
Robertus74, lepiej dopłac te kilka złotych i nie babraj sie z "anglikami" bo czasami można 2 razy stracić;)
Robertus74 - Wto Lis 24, 2009 13:30
No jeśli chodzi o lampy, to nie będę się babrał. Pytam z czystej ciekawości.
Ale co do większości pozostałych elementów, które potrzebuję, to chyba nie ma problemu z anglikiem.
Pozdrawiam
czapaja - Wto Lis 24, 2009 17:47
części blacharskie raczej będą pasowały, ale raczej nic poza tym
Robertus74 - Sro Gru 02, 2009 18:49
Tak dla ciekawości poinformuję, że w opisanym tu przeze mnie przypadku (patrz: zdjęcia na pierwszej stronie wątku), orzeczono szkodę całkowitą i wypłacono mi 4600 zł (wartość samochodu przed szkodą minus wartość wraku) = 6600-2000 z OC sprawcy.
Zastanawiam się, czy warto złożyć odwołanie i domagać się obniżenia wartości wraku, a podwyższenia wartości samochodu przed wypadkiem, zwłaszcza że samochód nie brał nigdy udziału w kolizji, miał mały przebieg jak na samochód zarejestrowany po raz pierwszy w 1997r. (107 tys. km), a także z uwagi na fakt, że był zawsze garażowany i w zasadzie nie miał żadnych usterek.
Ktoś może coś doradzić w tej kwestii?
faecd - Sro Gru 02, 2009 18:51
Robertus74, ja bym sprobowal na twoim miejscu, pamietaj ze dodatkowe wyposazenie ktore posiadales w aucie z wlasnych modow nie gra tu roli!
speedxp - Czw Gru 03, 2009 21:36
Troszkę zawyżyli cenę wraku.Trafiłeś na złego rzeczoznawcę(ja swojemu zaproponowałem kawę i ciasto).Odwołaj się ale ,to będzie troszkę trwało i zrezygnuj z naprawy .
secio - Czw Gru 03, 2009 21:52
Robertus74 napisał/a: | Tak dla ciekawości poinformuję, że w opisanym tu przeze mnie przypadku (patrz: zdjęcia na pierwszej stronie wątku), orzeczono szkodę całkowitą i wypłacono mi 4600 zł (wartość samochodu przed szkodą minus wartość wraku) = 6600-2000 z OC sprawcy.
Zastanawiam się, czy warto złożyć odwołanie i domagać się obniżenia wartości wraku, a podwyższenia wartości samochodu przed wypadkiem, zwłaszcza że samochód nie brał nigdy udziału w kolizji, miał mały przebieg jak na samochód zarejestrowany po raz pierwszy w 1997r. (107 tys. km), a także z uwagi na fakt, że był zawsze garażowany i w zasadzie nie miał żadnych usterek.
Ktoś może coś doradzić w tej kwestii? |
4600PLN już masz. Napisanie pisma ze wskazaniem że wartość Twojego samochodu z uwagi na stan techniczny była wyższa, a wraki są tańsze bo np. jest dużo anglików na rynku nic nie kosztuje, a mogą dołożyć pare złotych.
Sam jestem w trakcie podobnej sprawy z PZU.
Powodzenia!
Robertus74 - Pią Gru 04, 2009 00:02
Nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale jest chyba jeszcze jedna możliwość.
Zamiast się odwoływać, mogę chyba naprawić wóz za kwotę do wartości 100% przed kolizją, czyli 6600 zł. Oczywiście w takiej kwocie spokojnie się zmieszczę. Tylko nie wiem, czy potrzebna jest tu jakaś zgoda ubezpieczyciela.
Bo z tego co poczytałem w internecie, to te 70% przyjmowane przez TU jako szkoda całkowita nie mają żadnej podstawy prawnej.
secio - Pią Gru 04, 2009 08:24
Robertus74 napisał/a: | Zamiast się odwoływać, mogę chyba naprawić wóz za kwotę do wartości 100% przed kolizją, czyli 6600 zł. |
W decyzji z propozycją kwoty bezspornej przysłanej przez PZU była właśnie taka informacja. Biorę szkodę całkowitą albo naprawiam do 100% wartości samochodu ale koniecznie zgodnie z technologią producenta itp. itd. i żebym to z nimi wcześniej uzgodnił.
Robertus74 - Pon Gru 14, 2009 14:51
To jeszcze jedno pytanie, bo nie mogę się zorientować.
Czy silniczek regulacji świateł jest jeden czy są dwa osobne do obu przednich lamp?
No i czy ten silniczek powinien być razem z lampą przy zakupie używki czy nie?
asgard88 - Pon Gru 14, 2009 14:56
Sa 2 a czy sa razem z lampa to juz muszisz dokladnie czytac czy jest dopiska o tym, bo nie musi byc w zestawie.
Robertus74 - Pon Gru 14, 2009 20:15
To jeszcze jedno pytanie.
Czy silniczek lampy lewej i lampy prawej są wzajemnie wymienne czy pasują tylko do konkretnej strony (lewej lub prawej)?
I czy może ktoś potwierdzić, że te silniczki są jednakowe w wersji angielskiej i europejskiej?
faecd - Pon Gru 14, 2009 21:20
ja potwierdzam na przykladzie 400 silniczki sa takie same niezlaeznie od wersji eur/ang i wymiennie prawe/lewe...roznia sie te silniczki seriami sa silniczki do 200/25, 400/45 i 600 itd
andrzej360 - Pon Gru 14, 2009 21:30
Robertus74 napisał/a: | Tak dla ciekawości poinformuję, że w opisanym tu przeze mnie przypadku (patrz: zdjęcia na pierwszej stronie wątku), orzeczono szkodę całkowitą i wypłacono mi 4600 zł (wartość samochodu przed szkodą minus wartość wraku) = 6600-2000 z OC sprawcy.
Zastanawiam się, czy warto złożyć odwołanie i domagać się obniżenia wartości wraku, a podwyższenia wartości samochodu przed wypadkiem, zwłaszcza że samochód nie brał nigdy udziału w kolizji, miał mały przebieg jak na samochód zarejestrowany po raz pierwszy w 1997r. (107 tys. km), a także z uwagi na fakt, że był zawsze garażowany i w zasadzie nie miał żadnych usterek.
Ktoś może coś doradzić w tej kwestii? |
Nie wiem jak inne firmy ale Generali jak orzeknie raz, to na amen. Liczą tak, że auto w chwili wypadku było już bardzo tanie za to wrak... wrak to poprostu skarb. Jak się odwoływałęm w sprawie tych kwot, to mi napiali, że w swoim programie do wycen wycenili, że auto miało wartość jaką miało (brali pod uwagę nawet stan bieżnika), koszt naprawy tyle a tyle (dostałem grubaśne wyliczenie, w którym uwzględniono nawet zamiatanie potłuczonego szkła). Wrak wg nich sprzedam za tyle a tyle - reszta mało ich chyba obchodzi. Wycena wraku odbyła się nawet bez wsiadania, nie mówiąc o próbie odpalania. W sumie to nie wiem, czy kotoś to oglądał czy nie.
Robertus74 - Pią Lut 11, 2011 21:48
Skoro ja rozpocząłem ten temat, to chcę podsumować, informując, że auto jeździ po naprawie i nawet nie odczuwam tego, że jest po kolizji.
Firma ubezpieczeniowa sprawcy również wywiązała się ze swego obowiązku.
|
|