|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 75, MG ZT - [R75] Termostat, pompa wody, HGF - gotuje się woda
reniatka266 - Czw Mar 10, 2011 13:17 Temat postu: [R75] Termostat, pompa wody, HGF - gotuje się woda Witam,
Temat pewnie poruszany nie raz, ale prosze o pomoc.
Wymieniony zostal termostat u mnie , swiece, weze ukladu chlodzenia itd....Przedwczoraj zobaczylam maź na korku oleju w moim roverze, malo tego gdy go odkrecilam to woda w zbiorniczu prawie wybulgotala na zewnatrz i wylatywalo ta mala rurką odpowietrzajaca. Woda byla nieciekawa bo nie byla klarowna.
Olej mam w porzadku, nie ubywa i nie miesza sie z wodą.
Co moze byc przyczyna Nie jezdzilam nim ponad tydzien kiedy sprawdzilam po tej przerwie ten korek i okazalo sie ze jest na nim nalot.
Prosze o pomoc mechanik twierdzi ze uszczelka jest w porzadku....z rury tez nie kopci i praca silnika jest równa.
SeniorA - Czw Mar 10, 2011 14:54
nalot mazi na korku oleju to przypadek w autach jeżdżących na krótkich odcinkach i w często rozgrzewanych i schładzanych silnikach.To normalne ,że olej silnikowy zawiera niewielką ilość wody.Wydzielona woda (na skutek zmian temperatury) miesza się z oparami oleju tworząc maź.Ja wymieniłbym olej jak dawno nie był wymieniany i unikać jazdy do kiosku po papierosy.Co do ukladu chlodzenia , to dla spokoju można sprawdzić płyn chłodniczy na zawartość CO2, no i chyba nie wodę wlali tylko płyn chłodniczy.
joogi - Czw Mar 10, 2011 22:52
SeniorA wyjaśnił sytuację ale trzeba dodać, że NIE ODKRĘCA SIĘ KORKA WLEWU PŁYNU CHŁODNICZEGO NA CIEPŁYM SILNIKU bo można się poparzyć i co gorsze pobrudzić silnik!
automechanik - Czw Mar 10, 2011 22:54
zobaczylam maź na korku oleju w moim roverze, malo tego gdy go odkrecilam to woda w zbiorniczu prawie wybulgotala na zewnatrz i wylatywalo ta mala rurką odpowietrzajaca.
Ciekawe jaki ma związek odkręcenie korka oleju z bulgotaniem w zbiorniczku ?
Zdecydujmy co odkręcamy i gdzie bulgocze.
Maż na korku wlewu oleju to o tej porze roku i przy małych przebiegach to rzecz normalna.
Natomiast odkręcenie korka chłodnicy; NO cóz będzie bulgotało nawet może poparzyć.
Przecież to układ ciśnieniowy
.
reniatka266 - Sob Mar 12, 2011 09:45
przepraszam pomyłka,
ODKRECILAM KOREK OD UKLADU CHLODZENIA i to pod nim byla maź, ubyło oleju w silniku ale nie do konca tylko z prawie max mam ponad minimum, POD KORKIEM OLEJU NIE MA MAZI .
PRZEPRASZAM.
apples - Sob Mar 12, 2011 10:03
reniatka266 napisał/a: | ODKRECILAM KOREK OD UKLADU CHLODZENIA i to pod nim byla maź, ubyło oleju w silniku ale nie do konca tylko z prawie max mam ponad minimum, POD KORKIEM OLEJU NIE MA MAZI . | W takim razie tak jak pisaliśmy na PW - mogła strzelić uszczelka na skutek przegrzania. Podjedz do innego mechanika i niech sprawdzi i obejrzy abyś miała opinie do porównania.
joogi - Sob Mar 12, 2011 12:21
W jakiś sposób miesza Ci się olej z płynem chłodniczym. Zacznij od sprawdzenia chłodnicy oleju - będzie taniej. Pisz o postępach .
reniatka266 - Sob Mar 12, 2011 23:01
Nie chcę robić sobie w żaden sposób nadziei dopóki się nie upewnie, ale okazalo sie dzisiaj ze po przejechaniu ponad 100 km, olej byl na wlasciwym poziomie, takim przynajmniej jak miesiac temu i dwa i trzy miesiace....okazalo sie tez ze woda w ukladzie chlodzenia nie wybijała i jest tylko zanieczyszczona jasnymi jakimis cieczami ( sprawdzalam w polowie drogi wszystkie oleje jak i po zakonczeniu jazdy ) okazalo sie tez ze kiedy juz samochod dojechal do celu to pod korkiem wody znalazłam znow tą maź....ale wody nie ubylo, olej w porzadku, w oleju nie ma wody ani pod korkiem oleju nie ma mazi ( i nie bylo )
aaa i temperatura byla w porzadku.
Cholera
maziciel - Sob Mar 12, 2011 23:09
A moze to kamien lub pianka z plynu chlodniczego?
Plyn moze byc stary badz wymieszany z innym lub z jakims specyfikiem. Wymien plyn i nie zapomnij o przeplukaniu ukladu.
PS. Stan oleju oraz plynu sprawdzaj zawsze na zimnym silniku - kwestia bezpieczenstwa i miarodajnych odczytow. Ja sprawdzam stan oleju trzy razy - pierwszy jest falszywy, drugi prawidlowy, a trzeci na wszelki wypadek dla potwierdzenia drugiego
Zebys wiedziala jak musialem sprawdzac stan oleju w moim ostatnim motocyklu z silnikiem bokser - gasilem, przechylalem w lewo, czekalem chwile az scieknie, potem przechylalem w prawo i znowu czekalem az scieknie, nastepnie ustawialem na centralnej podporce i moglem spokojnie pojsc do domu by pozniej przed kolejna przejazdzka zajrzec przez okienko i sprawdzic poziom
reniatka266 - Sob Mar 12, 2011 23:21
na zime byl wlewany nowy...i cala zime bylo OK dopiero teraz jak dluzej postal to takie cos wyszlo ale wlasciwie to cos co znajduje sie pod korkiem wody, ma taka wlasnie piankowatą konsystencję w sumie to nie jest wygladem jak np oblepiony korek rzadkim ciastem, tylko wlasnie takim nalotem jakby wymieszanym z wodą gazowana....ale mimo wszystko w starym poprzednim aucie kiedy walnela uszczelka to byla podobna maź ( dokladnie nie pamietam jaka)
a jesli chodzi o mechanikow to kazdy mi mowi ze to uszczelka i komu mam wierzyc...tylko Wam ktorzy mieli taki przypadek i staram sie jak najdokladniej Wam opisywac co widzę.
Dziekuje bardzo
maziciel - Sob Mar 12, 2011 23:29
Nazbieraj tego czegos i sprobuj rozpuscic w wodzie. Wiesz jak sie olej zachowuje.
Nalezy sprawdzic zawartosc CO2 w plynie lub kompresje, by miec pewnosc, ze to uszczelka.
Najlepiej pogadaj z Zukowatym - On przez to przechodzil i pisal na forum. Zapewne poleci Ci to samo co ja.
PS. Czy ta woda wybulgotala na zimnym czy cieplym silniku? Jesli na zimnym to przykro mi
reniatka266 - Sob Mar 12, 2011 23:36
zawartosc CO2 mozna sprawdzic kupujac w zoologicznym tester do wody do akwarium tak ?
[ Dodano: Sob Mar 12, 2011 23:36 ]
aaa i woda bulgotala na cieplym , rozgrzal sie na postoju troszeczke a pozniej przejechalam po miescie pare ulic w czasie mniej wiecej 20 min i wtedy odkrecilam i w srodku bulgotalo i duzo tej wody bylo , nie tak jak zwykle
maziciel - Sob Mar 12, 2011 23:36
Tak, ale nie mam z tym zadnego doswiadczenia. Mozna to sprawdzic rowniez w warsztacie - maja specjalny przyrzad.
PS. Tak dla rozluznienia - widze, ze jestesmy z tego samego rocznika
reniatka266 napisał/a: | aaa i woda bulgotala na cieplym , rozgrzal sie na postoju troszeczke a pozniej przejechalam po miescie pare ulic w czasie mniej wiecej 20 min i wtedy odkrecilam i w srodku bulgotalo i duzo tej wody bylo , nie tak jak zwykle |
To normalne - goracy plyn sie rozszerzyl i pewnie byl w malym obiegu, wiec bylo go wiecej.
reniatka266 - Sob Mar 12, 2011 23:37
ale auta czy metryka ?
maziciel - Sob Mar 12, 2011 23:39
Auta i metryka
reniatka266 - Sob Mar 12, 2011 23:40
no prosze prosze...moze sie zobaczymy na jakims zlocie a wracajac do tematu to miales juz taki incydent z uszczelka
maziciel - Sob Mar 12, 2011 23:43
Nie mialem, ale caly czas kontroluje auto, bo sie o nie boje po przeczytaniu niektorych postow. Zreszta ja przed kazda jazda czy to autem czy motocyklem czy czyms innym robie zawsze maly przegladzik
Na tym forum chyba tylko Zukowaty mial stycznosc z problemem.
reniatka266 - Pon Mar 14, 2011 22:21
no ja to przezylam w R 416....oj płakałam płakalam wtedy....
[ Dodano: Pon Mar 14, 2011 22:21 ]
no i nie wiem, zrobilam z 200 km....temp. OK ! , plyny OK ! , przyspieszenie, praca silnika OK !
ale maź nadal w korku jest, jak patrze z góry to wyglada to jak rosół z "oczkami" smakuje to ma raczej gorzki smak
(
automechanik - Wto Mar 15, 2011 20:06
Może było coś ż silnikiem wcześniej robione , do układu chłodzenia dostał się olej a układ chłodzenia nie był dokładnie wyczyszczony i są to pozostałości. Nie martwić się niech się martwią martwi, jeżdzić
maziciel - Wto Mar 15, 2011 20:33
Smak powinien byc slodki z takim gorzkim posmakiem metalicznym. Jak probujesz to wypluj od razu i wyplucz usta. Tylko Marek jest taki twardy, ze plyn chlodniczy popija Tigerem
Te oczka mnie zastanawiaja. Plamy w plynie moga byc, ale nie z tluszczu. Najlepiej pobierz troche plynu ze zbiorniczka i obejrzyj jak sie ustoi (oczywiscie zimny).
slawkop - Nie Mar 27, 2011 21:34 Temat postu: [R75] Ubytki płynu chłodzącego, maź w oleju i płynie - HGF witam serdecznie
prosze o pomoc
moj Roverek (2.0 V6) bierze od 3-4 miesięcy plyn chlodzacy
ilosc - ok pol litra na tydzien (czyli ok 500km)
to co zaobserwowalem - po odkreceniu wlewu plynu - w zbiorniku wyrownawczym widac maź o konsystencji budyniu w kolorze kremowym (jak budyn waniliowy)
bede wdzieczny za pomoc - co sie stalo i co powinienem zrobic?
pozdrawiam
slawek
Aragorn - Nie Mar 27, 2011 22:37
W KV6 ubytek płynu to zazwyczaj nieszczelny termostat ale jak mówisz że pojawił się "budyń" to gorsza sprawa bo wskazuje na przedostawanie się oleju do układu chłodzenia czyli pęka uszczelka pod głowicą (ale mało spotykane to w V6 bo jest mocna) sprawdź czy takiego samego budyniu nie ma w oleju pod korkiem i na bagnecie (to by potwierdzało walniętą uszczelkę). Zobacz czy gdzieś nie cieknie po dłuższym postoju lub nie zbiera się płyn w zagłębieniu między głowicami.
kris-tofer - Nie Mar 27, 2011 22:45
kolejny roverek, kolejny HGF
reniatka266 - Pon Mar 28, 2011 13:40
okazalo sie , ze oleju przybyło w zbiorniczku wyrównawczym tam gdzie BORYGO, jest teraz wszystko brązowe i pod korkiem układu chłodzenia jest wiekszy nalot...kiedy mechanik wlozył tam palec wygladalo jakby sobie go włożył ....nie powiem gdzie.
Kazdy by tylko wymieniał uszczleki i kasowal za to nie banalną sumę, mają mi sprawdzić jakimś CO2 czy to nie uszczelka, bo oni twierdzą ze to bedzie wlasnie to.
Ale jak moze byc uszczelka, (no sorry ja sie nie znam ale...) skoro OLEJ W SILNIKU jest OK PŁYNU CHŁODZĄCEGO NIE UBYWA-jedynie pojawil sie w nim OLEJ
NIE DYMI inaczej z rury niz powinien , czyli jak przecietne auto na drodze, nie ma WYCIEKÓW!! Temperatura grzania w środku jest CIEPŁA. Nie szarpie, nie traci na mocy...
Nie chce dac sie nabrac jak wiekszosc forumowiczow ktorzy zostali oszukani przez diagnostów naciągaczy i jeszcze studentke jak zobaczyli to całkiem próbowali mi zamydlicz oczka na taki kolor jaka jest ta maź pod korkiem
POMOCYYYYY ktos w ogóle ,cos podpowie ?
joogi - Pon Mar 28, 2011 14:25
podpowie... sprawdź chłodnicę oleju bo to jest jeszcze jedno miejsce gdzie olej może przedostawać się do układu chłodzenia.
reniatka266 - Pon Mar 28, 2011 16:26
chłodnica oleju, OK juz jeden z zyczliwych forumowiczow mi o niej powiedział, ale Ci sie upieraja ( bez sprawdzenia ! ) ze to uszczelka...obawiam sie tylko, że wcisną mi bzdure a ja za nią zapłace 1,800 zł byc moze niektorzy mnie rozumieją. Ja wiem co byscie chcieli mi doradzic gdybym byla mezczyzna, ze najlepiej samemu sobie sprawdzic. Uwierzcie mi ze gdybym miala psychiczna sile do tego , to bym tak zrobila
[ Dodano: Pon Mar 28, 2011 17:26 ]
dodam jeszcze, że w innych postach ta usterka jak moja , konczyla sie uszczelka glowicy ale tylko w autach K, zeby w aucie V6 sie zdazylo....nie widzialam ani jednego postu
SNASIV - Pon Mar 28, 2011 18:56
Mam taki sam silnik jak Ty i podobno usterki uszczelek pod głowicą praktycznie w nim nie występują, bo są wiele mocniejsze niż w 1.8l. Nigdy nie miałaś problemów z temperaturą, lub wiatrakiem od chłodnicy?
Btw. Masz silnik KV6 2.0 150KM
slawkop - Pon Mar 28, 2011 19:12
sprawdzilem - niestety pod korkiem wlewu oleju (na bagnecie mazi nie zauwazylem) takze jest sporo mazi (tak jak w zbiorniku plynu chlodzacego) o konsystencji budyniu
czy to oznacza, ze uszczelka?
chociaz czytam posty dotyczace HGF od wczoraj i w tym silniku podobno nie ma z tym problemu (zamiast byc madrzejszym jestem coraz bardziej zdolowany)
nie wiem co robic? na co zwrocic uwage - nie chcialbym odstawic do mechanika, ktory powie "uszczelka",naciagnie na kilkaset zl a i tak to nic nie da.
Dodam, ze silnik chodzi idealnie, odpala super, moc ma, wskaznik temperatury utrzymuje sie na poziomej kresce,
co robic? pomozcie
dziekuje
reniatka266 - Pon Mar 28, 2011 20:51
Mialam problem z wiatrakiem jasne ze mialam, szczątki wróbla mi go upierdzieliły,wpadl miedzy szczelinki od grilla ajjjajajajjj i mi niby mechanik naprawił ten wiatrak. Problem z temperatura mialam ,jak mi po raz pierwszy zacial sie Termostat, wymienił mi go pseudomechanik przekluwajac chcacy bądz niechcacy węże od układu chlodzenia i delikatnie temperatura skoczyla kiedy woda wyciekła, lecz jechalam ostroznie i we wszystkich przypadkach od razu zjezdzlaam gdziekolwiek to nie bylo i wylaczalam auto......bylam na to wyczulona. Weze zostaly wymienione i bylo ok az do tej pory. Cala zime i polowe lata wyjezdzilam bez usterki....
więc co mi powiesz czytajac te historyjke ?
kris-tofer - Pon Mar 28, 2011 21:55
podjedź do mechanika tylko na sprawdzenie kompresji na cylindrach, jeśli na którymś będzie niska, wówczas można być pewnym, że uszczelka, dodatkowym tutaj objawem będzie ten ''budyń'' płynu chłodniczego nie ubywa? działa Ci ogrzewanie?
jeśli to rzeczywiście uszczelka i będziesz z tym zwlekał, to rzekomy ''budyń'' który pojawi się w chłodnicy może uszkodzić jej uszczelki i tym samym rozszczelnić chłodnicę, a to dodatkowy koszt...
SNASIV - Pon Mar 28, 2011 22:02
Co ja mogę stwierdzić, specjalista ze mnie żaden, poza tym nie wiem jaką miałaś temperaturę i przez jaki okres czasu, ale wszystko wskazuje na to, że uszczelka jednak strzeliła Najlepiej niech panowie mechanicy-czarodzieje na miejscu sprawdzą tym CO2, to będziesz miała pewność. Na odległość to można z kart powróżyć, albo przepisami na placka się wymienić
slawkop - Pon Mar 28, 2011 22:12
plyn ubywa - ok pol litra co 500km
ogrzewanie dziala w 100%
kris-tofer - Pon Mar 28, 2011 22:16
to posprawdzaj jeszcze czy jakim wężem od chłodnicy nie leci, czy chłodnica nie dziurawa, czy po nocy pod samochodem nie ma plamy z płynu chłodniczego, jeśli nie ma, to wali moim zdaniem w olej, polecam zmierzyć kompresję
flapjck1 - Pon Mar 28, 2011 22:31
kv6 o ile sie orientuje ma chlodnice oleju zanurzona w misce
ten trop bym sprawdzil
zasadniczno takie wymienniki ciepla najczesciej daja ciala
joogi - Wto Mar 29, 2011 12:33
Slawkop dwie sprawy.
1) wymień płyn chłodniczy i odpowietrz układ! Natychmiast zanim przegrzejesz silnik i pozatykasz budyniem.
2) sprawdź chłodnicę oleju
Test kompresji nie będzie dobrą diagnozą gdyż silnik, jak wspomniałeś, ptacuje Ci równo a przy braku kompresji coś byś zauważył. Temperaturę sprawdzaj na komputerze nie na zegarze. I pośpiesz się z wymianą płynu na jakikolwiek nawet tani co bo zaobserwowac czy ten również Ci się zważy.
reniatka266 - Wto Mar 29, 2011 18:46
KOCHANI !!
Dziekuje wszystkim tym ktorzy twierdzili ze to chlodnica Oleju !!!!!!!!!!!!! wlasnie to ona jest przyczyna tej tragedii. Radze innym ktorzy maja problem taki sam jak moj, by ją wymienili.
Jestem szczesliwa ale ile paniki, to wole by się nie powtórzyło !
Bardzo bardzo wszystkim dziękuję !!
joogi - Wto Mar 29, 2011 19:25
reniatka266 powiedz czy mechaniory same doszły do tego czy musiałaś dać im wskazówkę? I co dokładnie tam poszłow uszczelnienie czy cała siadła?
reniatka266 - Wto Mar 29, 2011 20:04
poszła cała chlodnica oleju, jesli chodzi o mechaniorów to byla taka historia : pierw podjechalam do zaufanego (w miare) mechanika, ten ocenił ze objawy tez jak na uszczelke ale ze nie jest pewien i ze to sprawdzi...mnie poniosły nerwy i zeby sie uspokoic pojechalam do dwoch innych a tamci od razu USZCZELKA POD GLOWICĄ , a na pytanie czy czyms innym mogl sie dostac olej do układu, odpowiadali ze zupelnie nie ma takiej możliwosci i od razu sypali cenami...wiec wrocilam do pierwszego mechanika ktory nie postawil jednoznacznej tezy, kiedy mu oddawalam autko to sam powiedzial ze to moze byc chlodnica oleju no albo uszczelka...tyle ze sprawdzi to jakims płynem który pokazuje gdzie jest wyciek czy przeciek. W rezultacie nie musial niczego wlewac bo golym okiem zobaczył, że to chlodnica , było widać ponieważ pękła tak że olej ją obryzgał dookoła.
Mimo wszystko to Wy mnie podtrzymywaliscie na duchu i to dzieki Wam się jakoś trzymałam w nadziei Bardzo Wam dziekuje !!
aaa i wszystko mnie kosztuje 200 zł
reniatka266 - Sro Mar 30, 2011 07:21
chlodnica oleju
podobno tak samo budyn moze dostac sie do układu, jak i do oleju, poniewaz chlodnica laczy te dwa obiegi...zalezy gdzie puscila. U mnie puscila na zasadzie ze budyn byl tylko w ukladzie, a u ciebie mogla sie juz calkiem rozszczelnic.
Nawet nie próbuj się wybierac tym autem gdziekolwiek bo go zagotujesz...Termostat gdybys mial walniety to by Ci sie grzał i zapowietrzał ze nie mógłbyś nigdzie ruszyć.
Radze Ci, jestes chlopem- ja miałam gorzej sam podjedz do kumatego kolegi, rozbierz auto i sprawdz tą chłodnice oleju silnika.
Zobaczysz czy to to, a jak nie to wykluczysz jedna z mniej powaznych usterek.
Pisz jak Ci poszło
SeniorA - Sro Mar 30, 2011 19:37
reniatka266 napisał/a: | podobno tak samo budyn moze dostac sie do układu, jak i do oleju, poniewaz chlodnica laczy te dwa obiegi...zalezy gdzie puscila | to nie tak, to nie zalezy od tego gdzie puściło. Olej podczas pracy silnika ma wieksze ciśnienie od płynu i dlatego dostaje się do układu chłodzenia.
reniatka266 - Sro Mar 30, 2011 20:08
ups....no ale mówiłam...żem Baba
mirekbzyk - Czw Cze 09, 2011 09:41 Temat postu: [R75] Uszczelka pod głowicą KV6 2.0 Kupiłem niedawno Rover 75 kv6 2.0l benzynkę i okazało się, że chłodzenie totalnie zaniedbane. Wentylator uszkodzony-naprawiłem, korek do wymiany-wymieniłem, czujnik temperatury sprawny, ale z BMW więc inna wtyczka i połączony na skrętkę(zaśniedziałe, polutowałem teraz wskazania w wyższych zakresach wyższe o ok 10 C). Wczoraj mechanik zdiagnozował HGF(czerwony nalot na izolatorach świec, świece ok 1000km, niższe ciśnienie na tych cylindrach, ciągłe zapowietrzanie się układu chłodzenia, brak wycieków, błyskawiczne ubytki płynu). Teraz mam dylemat. Zrobić muszę ale moje pytanie to Was koledzy: da się na tym pojeździć. Autko jest fajne. Sam włożyłem dużo pracy i szkoda byłoby się pozbywać, ale jeśli miałbym robić uszczelkę jeszcze raz w niedalekiej przyszłości...
marek-vw - Wto Cze 14, 2011 20:36
chłodnicę oleju wymieniłaś na nową czy używkę bo mam ten sam problem i nigdzie nie mogę znależć
reniatka266 - Wto Cze 14, 2011 20:43
chłodnica oleju byla uzywana sa na allegro, a jak nie to podzwon po szrotach. Wymien przy okazji korek wlewu od ukladu chlodzenia. Zaoszczedzisz nerwow na przyszlosc
slawkop - Sob Cze 25, 2011 13:34 Temat postu: dwa miesiac walki niestety - zaniedbanie skonczylo sie wymiana bloku silnika
zaraz opisze wszystko - ku przestrodze tych, ktorzy nie dbaja o swojego roverka
[ Dodano: Sob Cze 25, 2011 14:34 ]
witam serdecznie - po dwoch miesiacach walki w koncu jezdze
Od poczatku -
powyzej w postach dalem opis usterki. Okazuje sie, ze osoby, ktore pisaly o chlodnicy oleju mialy RACJE
Niestety - na poczatku kwietnia, tuz po tym jak opisalem fakt pojawiania sie "budyniu" w zbiorniczku wyrownawczym zaczal mi wyciekac plyn chlodzacy. Zbieg okolicznosci byl tutaj neizwykle pechowy poniewaz zaczalem juz poszukiwania mechanika, ktory zdiagnozowalby 'budyn". Niestety w dniu, w ktorym pojechalem do pierwszego mechanika - pojawil sie wyciek.
Pierwszy mechanik powiedzial, ze nie wezmie sie za KV6 - w drodze do nastepnego temperatura skoczyla do granicznej, czerwona dioda wiec pobocze i holowanie.
W miedzyczasie poszukiwalem mechanika (w Zielonej Gorze znalezienie mechanika, ktory wezmie sie za R75 V6 nie jest latwe).
Kolejny mechanik - takze stwierdzil, ze nie wezmie sie za V6. Znalazlem jednego, ktory podobno zna sie na tych silnikach. Tyle, ze byl na urlopie wiec postawilem pod brama u neigo i czekalem kolejny tydzien. Gdy wrocil - od razu bylem u niego - oznajmil mi, ze ma po urlopie duzo zaleglosci wiec wezmie sie za mojego roverka po kilku dniach. Heh - bylem w 7 niebie - w koncu ktos sie zgodzil. Tyle, ze po kilku dniach mechanik otworzyl maske i zadzwonil do mnie, ze ... on za V6 sie nie wezmie . Masakra. Ale na szczescie mial kolege, ktory naprawia ciezarowki hehe - dobre ale ... na szczescie prawdziwe. No i moj roverek trafil do Andrzeja (jestesmy juz na "Ty" -tyle razy co sie kontaktowalismy to wypadalo). To byl koniec poszukiwan mechanika. Ale nie koniec klopotow. Teraz najwazniejsze - moje dolewanie plynu (widocznie do silnika nie w pelni wychlodzonego) skonczylo sie PEKNIECIEM BLOKU (aluminium). W miejsci nie do pospawania. Zalamalem sie ale moja milosc do mojej 75tki jest wielka. Zaczely sie wiec poszukiwania bloku - w miedzyczasie Andrzej poinformowal mnie, ze budyn to efekt nieszczelnosci chlodnicy oleju.
Znalazlem silnik - w miedzyczasie swieta, urlopy itd. Mijaly tygodnie. Przy okazji Andrzej stwierdzil, ze wkrotce sprzeglo bedzie do regeneracji - dalem wiec takze do zrobienia sprzeglo. Na poczatku czerwca w koncu autko do odbioru. Zaplacilem (wszystkei sozczednosci poszly echh) i ucieszony zazcalem jezdzic. Po 4 dniach - wiartak znowu w ciaglym ruchu, budyn pod korkiem, czerwona kontrolka. Samochod wrocil na warsztat. Okazalo sie, ze uszczelnienie chlodnicy oleju nic nie dalo. Kupilem "nowa" - z odzysku.
Przy okazji - korek zbiornizcka wyrownawczego to bardzo wazna rzecz - byl pekniety-mechanik nakazal wymiane (nie mialem pojecia, ze to taka wazna rzecz).
Od ponad tysiaca kilometrow jezdze i jest wszystko OK.
Mam nadzieje, ze to juz na dluzej. Teraz kontrola plynow, bez zwlekania jezeli sie cos dzieje. ponad 5tys zł kosztów (a moglo byc 500zl) to niezla nauczka.
Tak wiec podsumowujac - dla mnie to niezle doswiadczenei, jestem madrzejszy wiec dla poczatkujacych z R75 KV6 - jak zaznacza kolega Andrzej - uszczelka pod glowica to ostatecznosc - najpierw chlodnica oleju jezeli pod korkiem jest "budyn".
Z moich uwag - jezeli cos zlego sie dzieje - od razu bierzcie sie za diagnoze i naprawe.
Pozostalo mi kilka drobnych usterek ale to bede prosic o pomoc w innych postach.
Pozdrawiam serdecznie
ide poulepszac mojego Roverka
reniatka266 - Pon Cze 27, 2011 16:36 Temat postu: [R75] Strzeliła pompa wody ! cóż za pech ! Kochani, jednak moje problemy z temperatura sie juz zakoncza, poniewaz jak to babie sie trafia, na wylocie z Kielc do Zakopanego o godz 4 rano skoczyla nam temperatura na elektronicznym wyswietlaczu do 104 stopni....(wskazówka w polowie) wiec sie zatrzymuje, patrze kontrolnie pod maske a tam dyskoteka...wiec studze , dolewam i jade....i tak 7 razy wskazowka byla w polowie, kontrolowalam ta temperature z wyswietlacza.
Dojechalismy z wielka biedą do Zakopanego a tutaj mechanik zaprzyjazniony juz zdazyl sie pochwalic ze naszemu koledze z forum juz wymienial pompe wody i bardzo mnie to ucieszylo bo facet tylko podniosl maske i od razu wiedzial ze to pompa, zrobili mi test na uszczelke glowicy i wyszlo ok !
Kochani wiec zamowilam pompe wody z wkladkami zeliwnymi, nie plastikowymi ( jesli sie cos pomylilam w okresleniu-wybaczcie) jutro wieczorem mam odebrac autko i uważyć z mechanikami troche wódeczki
Pozdrowienia z bardzo zimnych gór
reniatka266 - Nie Lip 03, 2011 10:52 Temat postu: [R75]Wymieniłam wszystko w 75,dalej to samo-temperatura Jeśli nie skończą się problemy z tą temperaturą, to jak Wy mi świadkiem, sprzedam moje ukochane autko bo juz wszyscy mamy dosyc tych problemów ! juz mi sie znudziło wałkowanie ciagle tego samego tematu.
Przerobilam wszystko co tu w tematach opisane, od wymiany termostatu, po ostatnio pompe wody i rozrzad za co wysypałam 1,200 zł. Ale to nie o to chodzi, bo jak zepsute to trzeba naprawic.
Wiec po objawach obryzganego borygiem calego silnika, ogolnie wszystko co pod maską i podnoszaca sie na elektronicznym wyswietlaczu temperatury do 110 stopni, pojechalam do mechanika w Zakopanem i powiedzial ze to pompa wody....kupilismy czesci i na nastepny dzien ukochane autko bylo gotowe !
Wszystko fajnie, nie wazne pieniadze...wazne ze autko bylo juz ze mna i co nie dlugo, bo w drodze powrotnej do Kielc moje autko przed samymi Kielcami zaczelo znowu szalec z temperatura z gorki mialo normalnie w granicach max 95 stopni a pod gorke juz gorzej bo do 106 szło idealnie i wtedy juz sie zatrzymywalam i pod maską ponowny meksyk no nie wiecie jak mnie nerwy ruszyły ! tragedia.
Dowiedzialam sie ze po wymianie korka na nowy , wymianie pompy wody ( wklad zeliwny czy metalowy nie wiem) pasek rozrzadu i rolki, musze jednak wymienic kolejny raz TERMOSTAT ! dodam ze wiatrak wlacza sie przy 100 stopniach i chodzi jak trzeba.
Co teraz ? mam resztki nerwów i tak naprawde zaczynam miec dziwne mysli o tym aucie, a bardzo tego nie chce.
0L0 - Nie Lip 03, 2011 11:04
Jeżeli silnik jest zabryzgany płynem chłodniczym to by sugerowało uszkodzenie któregoś z gumowych węży, ale na gotującym się silniku powinno to być dobrze widoczne i słyszalne.
Poprawność działania termostatu można sprawdzić wkładając go do gotującej się wody. Problem w tym, że jest on opakowany plastikiem ze wszystkich stron i nie wiem czy cokolwiek dało by się zaobserwować.
reniatka266 - Nie Lip 03, 2011 11:27
jak podniose maske do gory to rozbryzg idzie jakby od korka w strone szyby...ale przeciez korek wymienilam na nowy
weze jakby puscily to by inaczej bylo widac, a tutaj ewidentnie idzie od zbiorniczka wyrownawczego / korka ukladu chlodzenia.
nie uwierzycie, ale przegladam inne auta bo mam tego dosyc przez ta temperature ! jednak wierze ze mi podsuniecie rade i zakoncze problemy !
0L0 - Nie Lip 03, 2011 13:51
To może uszkodzony jest sam zbiorniczek wyrównawczy?
mike-l - Pon Lip 04, 2011 07:33
Może spróbować wywołać efekt bryzgającej wody na postoju? Zagrzać ostro silnik i zobaczyć co się dzieje.
Pawel84 - Pon Lip 04, 2011 07:43
Niezły temat...sprawdź czy podczas pracy węże chłodnicy są bardzo twarde. Może uszczelka głowicy się kończy i wypycha spaliny do obiegu wody i potem wywala korkiem. Nie wiem czy pisał ktoś o tym ale ja mam taki pomysł na to co się dzieje z Twoim autem. Jeszcze test akwarystyczny na CO2 by sięprzydał. Robiłaś taki test? Można jeszcze zmierzyć ciśnienie na cylindrach może coś wyjdzie.
apples - Wto Lip 05, 2011 15:44
Pawel84 napisał/a: | Jeszcze test akwarystyczny na CO2 by sięprzydał. | Robili.
lybra - Wto Lip 05, 2011 19:06
Nie znam się ale przyszło mi na myśl że zator może blokować przepływ płynu. Jest taka możliwość ?
I co z tą różnicą wskazań temperatury ?
wskaźnik pokazuje temperaturę bezpośrednio z silnika (u mnie)
a jak z tym komputerem - z innego miejsca podaje temperaturę ?
reniatka266 - Wto Lip 05, 2011 20:09
sluchajcie, robili mi test CO2 juz kilka razy i wykazuje ze jest OK. Dzis sprawdzilismy termostat gotujac go w garnku lol, no i wyszlo ze jest OK, po skreceniu auta z tym samym termostatem, dalismy mu w palnik, pojezdzilismy i niby OK.
Jedynie po dluzszej jezdzie i zatrzymaniu sie, temperatura na elektronicznym wyswietlaczu pokazywala max 102 stopnie i sie chlodzila do 99,98,97, po ruszeniu spadala do 95-94, nie mniej.
Nie wiem tez co moze byc grane, nie mam kamienia w ukladzie i weze sa miekkie, chlodnica ciepła
a co jak wyjade w trase i znow jadac pod gorke mi pierdylnie to samo ? szkoda mi go i juz. A moze mam nie sugerowac sie tym elektronicznym paciałajstwem tylko patrzec na normalna wskazowke temperatury i bac sie dopiero jak ona skoczy do góry
wrrr
0L0 - Wto Lip 05, 2011 20:15
A tak w ogóle to co za elektroniczne "paciałajstwo"? Wskazówka na desce rozdzielczej jest raczej wiarygodnym wskaźnikiem
reniatka266 - Wto Lip 05, 2011 21:19
to jest wyswietlacz na desce rozdzielczej ktory pokazuje elektroniczna temperature silnika....
SeniorA - Wto Lip 05, 2011 21:58
reniatka266 napisał/a: | A moze mam nie sugerowac sie tym elektronicznym paciałajstwem tylko patrzec na normalna wskazowke temperatury i bac sie dopiero jak ona skoczy do góry | tak ,bo niebezpieczna dla silnika jest temperatura przy której wskazówka skoczy do góry i zapali się lampka ostrzegawcza (czerwona ), po to ona jest. Przecież trzeci bieg wentylatora włacza się przy 112 st. C. Raz w tygodniu kontroluj poziom płynu. Jeśli układ pracuje w zakresie 102-96 st. C , to jest b. dobrze
[ Dodano: Wto Lip 05, 2011 22:58 ]
reniatka266 napisał/a: | Jedynie po dluzszej jezdzie i zatrzymaniu sie, temperatura na elektronicznym wyswietlaczu pokazywala max 102 stopnie i sie chlodzila do 99,98,97, po ruszeniu spadala do 95-94, nie mniej. | i tak jest w normalnych warunkach jazdy.
lybra - Wto Lip 05, 2011 23:08
Przy normalnej pracy nie powinien mieć 90 stopni C ?
Czy ten typ tak ma po prostu ?
Pawel84 - Sro Lip 06, 2011 05:52
...nie da rady aby silnik miał 90 stopni, normalna temperatura pracy silnika w kv6 waha się od 86 stopni podczas jazdy ze stałą prędkością ok 100 km/h do 100 stopni w korku w mieście.
reniatka266 - Sro Lip 06, 2011 16:14
dzis w korku w miescie mialam 102-103 a jak z trasy zjechalam na CPN i stanelam to skoczylo do 110 , tyle ze juz wody nie wywala.....to dobrze czy zle ?
[ Dodano: Sro Lip 06, 2011 17:14 ]
dodam ze jak w korku bylo 102-103 to po chwili schladzalo sie do 98-99 ....
Markzo - Sro Lip 06, 2011 18:46
te 102-103 raczej oki, sprawdz sobie odpowietrznik, ja mialem dzis chore jazdy z temp: skakala nawet do 116 stopni... idiota ukrecil odpowietrznik i auto nie odpowietrzone do konca gubilo plyn i cisnienie w ukladzie, poprawilem to i jest cymesik, jutro wrzuce foty bo wywalam to kiczowate gumowe mocowanie z rury i bedzie po Bożemu, btw udało mi sie tam zalozyc odpowietrznik z grzejnika i jest pelna kulturka teraz
0L0 - Sro Lip 06, 2011 18:47
reniatka266 napisał/a: | juz wody nie wywala.....to dobrze czy zle ? |
To jest wręcz rewelacyjnie
Układ chłodzenia powinien być jak najbardziej szczelny.
reniatka266 - Sro Lip 06, 2011 20:25
To juz ok skoro nie wywala wody, widac wlasciwie malutkie pobryzganie ale takie ze moge powiedziec ze ich nie ma ...
jesli chodzi o moj odpowietrznik no to wydaje sie mi w porzadku bo nim woda nie ucieka...chyba ze znowy gdzies mam dziurke na wezach, gubi płyn i stad podnosi sie temperatura ? no dzis dopiero po 150 km zaczal skakac na postoju az do 110...tak to bylo wporzo.
Sprawdzilam wiatrak na klimie i sie wlacza, wylacze klime to i on rowniez sie wyłącza.
Markzo - Czw Lip 07, 2011 15:06
oto moj odpowietrznik:
trojnik, do tego 2 przedlozki, 2 opaski i odpowietrznik z grzejnika nooo i to działa Niezawodny jak zawsze Zukowaty poradził jak odpowietrzyc bestyje i teraz sprawa ma się tak:
-bez klimki
160km/h na kilkukilometrowej prostej - 94/95 stopni,
normalna jazda tak ok 100km/h to 82-90
w miescie i na postosju do 102/103 stopni i odraz wiatrak zbija do 95
z klimą (wiatrak caly czas dziala) do 97/98 stopni nawet w miescie
takze jestem meeeega zawodolony polecam ten patent.
reniatka266 - Czw Lip 07, 2011 16:57
Dobrze, a w takim razie jesli u mnie pojawia sie temperatura przy jezdzie :
ok. 100 km/h 95-98 stopni
przy około 140-150 km/h 93-98
a jesli stane na dluzszej trasie jadąc ok 100 km/h to automatycznie temperatura skacze mi do nawet 110-113 stopni ....
Prawidlowe zachowanie ?
[ Dodano: Czw Lip 07, 2011 17:52 ]
dodam ze w miescie kiedy osiagnie temp 102-103 stopnie to wiatrak zbija do 98-99 stopni...
[ Dodano: Czw Lip 07, 2011 17:57 ]
moj odpowietrznik byl juz wymieniany razem z przewodem gumowym ktory przebił mi mechanik i tez nie raczył się przyznać...więc jak patrze to jest wokol niego raczej sucho...
Pawel84 - Pią Lip 08, 2011 09:07
A jak się ma chłodnica? Może zapchana?
reniatka266 - Pią Lip 08, 2011 19:35
no ok, jak poprosilam o przeczyszczenie układu w sensie zeby go odkamienić to powiedzieli ze nie mam kamienia w chlodnicy...i tego nie zrobili.
a zeby przeczyscic ją to trzeba karcherem we wszelkie mozliwe otwory myć ?
Wlasciwie to jak zobacze czy ona jest zapchana czy nie ?
Dzis jak troche cieplej sie zrobilo, wyjechalismy w ponad 20 km przejazdzke i maxymalnie temperatura byla 106 stopni i tak skakała od 99 do 105-106.
Markzo - Pią Lip 08, 2011 22:38
u nas jest wyplukany uklad i zalany nowym plynem + wymyta z zewnątrz chlodnica
adam1978 - Sob Lip 09, 2011 18:03
witam wszystkich i prosze o pomoc przeczytalem niektore wasze wypowiedzi na temat przegzewania sie silnika w roverze 75(z instalacja gazowa) i mam nieco podobny problem , otoz po przjechaniu kilku kilometrow wskazowka pomiaru temperatury silnika wzrasta bardzo powoli po czym gwaltownie sie unosi i zaraz pozniej osiaga stan ponad przecietna , pozneij wskazowka sie wacha raz opoada raz rosnie poczym wraca do wlasciwej pozycji i juz tak pozostaje , zajzalem pod maskei probowalem odkrecic korek od zborniczka z plynem chlodzacym woda zaczelo syczej oraz kipic wiedzialem ze ze woda moze byc zbyt goraca nie odkrecilem do konca woda zaczela delikatnie saczy sie z wezyka z boku zbiorniczka sprubowale jej dotknac i jak sie okazalo woda nie byla nawet ciepla niewiem o co chodzi mysle ze mozemiec to cos wspolnego albo z pompaalbo z termostatem prosze o jakie wskazowki z gory d ziekuje
WojtekN - Sob Lip 09, 2011 21:30
Mi tak na pierwszy rzut oka wygląda na spaliny w układzie chłodzenia
reniatka266 - Nie Lip 10, 2011 01:43
zadne spaliny, najlatwiej jest zgonic na HGF !
Radze Ci wymienic termostat wraz z korkiem dla bezpieczenstwa. Mialam identyczne objawy rok temu. Termostat zamow u Tommiego około 200 zł z rurkami plastikowymi...za robote powinni ci wziasc okolo 150 zł.
Pozdrawiam
adam1978 - Nie Lip 10, 2011 15:50
nie wiem czy jest to mozliwe jesli tak to w jaki sposob sie tam dostaly
WojtekN - Nie Lip 10, 2011 15:54
No jeśli przyjąć wariant, ze to spaliny to przez uszczelkę pod głowicą. Może rzeczywiście to nie to ale brałbym to pod uwagę. BTW. nie napisałeś jaki silnik masz w R.
adam1978 - Nie Lip 10, 2011 15:56
a powiedz czy przed wymiana termostatu miales problemy z ogrzewaniem w samochodzie,znajomy mi mowil ze gdy ogrzewanie dziala to termostat jest ok
[ Dodano: Nie Lip 10, 2011 16:56 ]
silnik to 1.8
WojtekN - Nie Lip 10, 2011 16:03
Termostat wymieniała reniatka266 a nie ja nota bene termostat do 1.8 tyle to on nie kosztuje.
1.8 czyli silnik K .... no to mimo wszystko przyjrzałbym się poziomowi płynu i czy nie ma osadu w zbiorniczku wyrównawczym.
W taką pogodę jak teraz (ciepło) sprawdź płyn przed pierwszym uruchomieniem rano.
reniatka266 - Nie Lip 10, 2011 20:13
Chciałam zwrócić honor że uparłąm się od razu przy tym ze to nie uszczelka pod głowicą. Nie wiedziałąm ze to seria silników K a nie V.
Zatem.
z tego co ja juz przeszłam i z K i z V , mając w K mianowicie rover 416 Si , ogrzewanie mi siadało zanim wywaliło mi uszczelkę. Nawet po przypomnieniu sobie jezdzilam 2 tygodnie z prawie nie działąjącym ogrzewaniem ( bylo lato wiec czasami wieczorem bylo potrzebne)
Zrob jednak test na spaliny w układzie, sprawdz czy nie ucieka Ci płynu ze zbiorniczka wyrównawczego, sprawdz również czy w oleju nie ma wody z układu i odwrotnie, czy w układzie nie ma oleju.
Sprawdz rowniez czy pod korkiem od zbiorniczka wyrownawczego wody nie ma oleju oraz czy pod korkiem od wlewu oleju silnika tez nie ma oleju tzw Budyniu.
Jak to opiszesz to moze cos wiecej Ci pomozemy
sebampower - Sob Lis 05, 2011 21:58 Temat postu: [mg zt-t]uklad chlodzenia witam wszystkich=jestem szczesliwym posiadaczem mg zt-t,zauwazylem ostatnio problem z ukladem chlodzenia-autko szybko sie nagrzewa do polowy wskaznika i niezmienia polozenia wskazuwki temperatury tzn caly czas jest na srodku wskazznika temperatury,wentylator wlancza sie i wylancza ale wskaznik stoi na srodu,ostatnio odkrecilem zbiornik wyrownawczy i nie bylo wogole plynu,odpalilem auto i po chwili pokazal sie plyn w zbiorniku i zaczal sie wylewac,po zgaszeniu znika i slychac tylko bulgotanie wiec dolalem plynu i dalej jest tak samo!!!co to moze oznaczac?czy moze to byc uszczelka pod glowica a moze cos innego-z gory dziekuje za podpowiedzi i pozdrawiam wszystkich forumowiczow
mike-l - Nie Lis 06, 2011 10:06
A odpowietrzałeś układ chłodzenia? Może jest zapowietrzony?
sebampower - Nie Lis 06, 2011 12:41
sebampower, dzieki za podpowiedz!odpowietrzac nie odpowietrzalem bo tak naprawde niemam pojecia jak to zrobic!!!moglbym poprosic o podpowiedz jak i czy moge sam to zrobic???bo niestety w mojej okolicy niema zadnego mechanika a jak jest to zacznie wymyslac a na koncu stwierdzi ze silnik do wymiany
Markzo - Nie Lis 06, 2011 13:29
sprawdź, czy masz szczelny termostat i kolanko, zdemontuj rure od filtra powietrza i poświeć latarką pod kolektory ssące, między głowice. Zobacz, czy nie ma tam śladów płynu, może tam Ci uciekać płyn a nie widać plam bo płyn odparuje. Co do samego odpowietrzenia, to nie jest to proste i krótkie. Odpowietrznik masz pod rurą filtra powietrza, taka mała czarna śrubka na rurze od termostatu. Musisz ją lekko odkręcić. I teraz patet Żukowatego na odpowietrzanie, czyli dolewasz płynu do zbiorniczka na max i dmuchasz swoją "paszczą" w zbiornik. W ten sposób przepychasz płyn przez układ, dość skuteczne, jednak długotrwałe. Pchaj i dolewaj płynu tak długo, aż z odpowietrznika będzie leciał sam płyn. Na co musisz zwrócić uwagę:
1) nie ukreć odpowietrznika. Jeśli to zrobisz to wytnij ten kawałek rury z mocowaniem na odpowietrznik i idź do sklepu z instalacjami wod-kan, kup trójnik i zakręć odpowietrznik z kaloryfera, sprawdzone u siebie, działa świetnie (poszukaj tematu Reniatki i Armandoo, tam wklejałem foty mojego odpowietrznika)
2) Pamietaj, żebyś miał włączone ogrzewanie, bo musisz też przechnąć płyn przez nagrzewnice.
3) Jeśli puszcza termostat/kolanko to kup cały komplet z wszystkimi rurkami i wymień całość, bo jak zostawisz coś starego to za chwile puści. Da się wymienić termostat z rurkami bez zdejmowania dolnych kolektorów ssących, wystarczy tylko plastikowy górny zdjąć, ucho do wyciągania silnika, filtr powietrza z obudową i dolotem i osłone termczną z gornego kolektora
pozdrowki!
sebampower - Nie Lis 06, 2011 13:41
sebampower, sebampower, sebampower, dziekuje bardzo za podpowiedz.jutro zabieram sie po kolei do roboty tak jak zostalo to opisane!dzieki bardzo-po calym zabiegu dam znac co wyszlo z tego i ewentualnie co bylo padniete.dzieki pozdrawiam
saikwon - Wto Lis 15, 2011 18:18
No i niestety stało się. Dołączyłem do grona osób mających problem z temp. silnika w 1.8 benz. Wiem, sporo jest na ten temat, powoli zapoznaje się ze wszystkim, ale ponieważ każdy przypadek jest nieco inny opisze swój, może komuś przyjedzie coś do głowy.
Sprawa wygląda tak. Jechałem (jakieś 4 tygodnie temu) moim R75 i nagle wskazówka temp podskoczyła ponad optimum (Dzień wcześniej przejechałem ponad 600km i wszystko było OK). Zatrzymałem samochód wyłączyłem silnik ale temp szybko opadła i po około 5 minutach ruszyłem w dalszą drogę. Przejechałem jeszcze około 15 km i wszysko było dobrze. Dzień później wybrałem się w trase 140km i przez pierwsze 60km wszystko było OK potem znów wskazówka skoczyła znów zatrzymanie, czekanie na schłodzenie silnika i próba jazdy - po 5 km znowu się zagrzał (do tego brak ciepłego nawiewu i płynu chłodzącego w zbiorniczku). Tym razem już bez ryzyka na lawete i do warsztatu. Mechanicy stwierdzili że to termostat. Wymienili termostat i przy okazji płyn chłodzący. Odebrałem samochód przejechałem 15km - temp. silnika na komputerze około 90-95st, wskazówka cały czas w poziomie więc wszystko grało. Potem dłuższa trasa - około 600km i na sam koniec znowu to samo. Wskaźnik podniósł się jak po Prostamolu temp skoczyła do 114stC, ubytek płynu chłodniczego i Rover stoi. Płynu ubyło ale cały czas widać go w zbiorniczku więc grzanie się raczej nie jest z powodu jego braku. Może to przypadek ale sytuacja zdarzyła się 2 razy w identycznych okolicznościach a mianowicie po ostrym skręcie w prawo przy niewielkiej prędkości.
Zgłupiałem zupełnie bo na początku myślałem że to słynna HGF, w warsztacie przeprowadzili diagnoze, wymienili termostat i było OK (przez 600km) no i znowu przysłowiowa d*pa. HGF sam w sobie jest przyczyną czy skutkiem przegrzanego silnika?
Markzo - Wto Lis 15, 2011 18:20
HGF kserie 1,1-1,8 dopada wczesniej lub pozniej, nic na to nie poradzisz niestety
saikwon - Czw Lis 17, 2011 17:52
Czy znacie możę panowie jakiś dobry warsztat w Zielonej Górze lub okolicach któremu można powierzyć Rovera?
papirzak - Wto Gru 27, 2011 16:19
Witam potrzebuje pomocy otóż jak do tej pory byłem szczęśliwym posiadaczem 75-tki z silnikiem 1.8 i przed zimą postanowiłem odkamienić nagrzewnice powierzyłem to zadanie mechanikowi i tu zaczęły się problemy. Uznał on ze jest walnięty termostat i dlatego źle grzało po wymianie na nowy po paru dniach auto zaczęło się grzać. Włączały się po kolei biegi wentylatora i Nic do termostatu wąż gorący a za zaraz zimny i chłodnica tez a wiatrak na drugim biegu hula i temperatura rośnie. Oddałem dziś znów auto z myślą że może termostat jakiś walnięty i jak się okazuje podobno dobry jest tylko układ chłodzenia jakiś ”kombinowany” i układ chłodzenia idzie na mały obieg a powinien na duży i dlatego się grzeje a na dużym są jakieś zaślepki i on nie wie jak powinien iść. I tu moja prośba do was o jakieś schematy proste do odczytania bo od paru godzin szukam po forum i nic nie mogę znaleźć . Może źle szukam ale jestem w kropce czy mnie w konia robi czy rzeczywiście ktoś coś przekombinował.
Markzo - Wto Gru 27, 2011 16:22
Kolego, pobeirz RAVE:
http://www.roverki.pl/ind...-startdown/105/
czyli oryginalną serwisówkę, tam masz wszystkie schematy rysunki itp. po 2 zmień mechanika, bo to jakiś jeleń.
|
|