Zobacz temat - Sprawa: niuton vs Tomi_114
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Sprawa: niuton vs Tomi_114

niuton - Wto Paź 23, 2012 13:50
Temat postu: Sprawa: niuton vs Tomi_114
Ja mam zastrzeżenie do Tomi_114 z Pilzna i to duże. Naszponcił mi tak przy aucie, że praktycznie od września nie nadaje się do jazdy. Do tego obiecał zwrot pieniędzy za niektóre rzeczy, przy których zawalił, po czym troszkę zwrócił, a z reszta cisza, brak odzewu itp. Myślę, że jak się nie odezwie jeszcze z dwa dni to założę osobny temat bo pewnie będzie chciał podjąć dyskusje.
Póki co prosty przykład, zapłaciłem za sprawną klimę plus założenie. I klima nie działa. A to dopiero wierzchołek góry kłopotów.

7Tomi - Sro Paź 24, 2012 00:59

niuton napisał/a:
Ja mam zastrzeżenie do Tomi_114 z Pilzna i to duże. Naszponcił mi tak przy aucie, że praktycznie od września nie nadaje się do jazdy. Do tego obiecał zwrot pieniędzy za niektóre rzeczy, przy których zawalił, po czym troszkę zwrócił, a z reszta cisza, brak odzewu itp. Myślę, że jak się nie odezwie jeszcze z dwa dni to założę osobny temat bo pewnie będzie chciał podjąć dyskusje.
Póki co prosty przykład, zapłaciłem za sprawną klimę plus założenie. I klima nie działa. A to dopiero wierzchołek góry kłopotów.


1. Zapłaciłeś za klimę i montaż. Klima jest zamontowana? Jest.
2. Okazało się że ta sprężarka która była jest uszkodzona. W ramach gwarancji dostałeś inną. To że mechanik policzył sobie sporo za wymianę zrzuciłeś na mnie.
3. Silnik - nie byłe ode mnie. Brałem go ze składu w Lubzinie firma Pietro. Możesz zadzwonic i dowiesz sie od właściciela że po informacji, że jest słaba kompresja na nim oddał 300zł które Ci podałem.
4. W ramach kasy, którą chciałeś ode mnie dostałeś, uszczelke pod głowicą, śruby głowicy, komplet uszczelek, uszczelniaczy zaworowych, uszczelniaczy wałków, filtr oleju, uszczlke pokrywy zaworów. W większości wszystko oryginalne MG Rover czyli zestaw wart sporo.
5. Ze względu, że części poszło sporo do tego auta po rozliczeniu okazło się że paru części nie policzyłem wziałem to na siebie.
6. Zakres obejmował wymianę silnika z 1.4 na 1.8 i montaż klimy. Silnik został wymieniony. Samochód odebrałeś ode mnie sprawny. Klima została zamontowana.
7. Za wszystko policzyłem praktycznie 50% usługi.

niuton - Sro Paź 24, 2012 08:13

Heh odbiłeś piłeczkę, ale chyba nieudolnie. Pozwolicie że założę nowy temat, bo to się na jednej odpowiedzi nie skończy. Byłbym wdzięczny gdyby wiele osób się w nim wypowiedziało po przeczytaniu relacji obu stron.
sobrus - Sro Paź 24, 2012 08:31

Wątpię żeby dało to coś.
Forum to nie sąd, ani policja.
Ludzie już nieraz prali tu brudy i nic dobrego z tego nie wyszło.

Jeżeli już się upierasz, to przynajmniej napisz dokładnie co chciałeś mieć, ile zapłaciłeś (uwzględniając pieniądze które zostały zwrócone), co zostało zrobione (widze że HGF był po drodze), i co dokładnie nie działa jak trzeba. I skąd pochodziły montowane części.

niuton - Sro Paź 24, 2012 10:08
Temat postu: Sprawa: niuton vs Tomi_114
Tak jak pisałem w innym wątku pozwoliłem sobie założyć osobny temat w sprawie Tomiego z Pilzna działającym pod szyldem firmy Delta.
W temacie o czarnej liście sprzedawców napisałem, że mam pewne zastrzeżenia i jeżeli nic się nie wyjaśni to opisze temat szerzej. Tomi_114 nie miał ochoty wywiązać się z umowy (chodziło mi o pieniądze które miał zwrócić) i smsami dał mi to do zrozumienia, plus odpisał w tamtym temacie wybielając się. Więc od początku:
FAKT 1. Po uprzednim umówieniu się auto podrzuciłem do Pilzna w połowie sierpnia (plus minus nie ma to większego znaczenia)
FAKT 2. Miała być założona klima sprawna plus silnik 1.8 sprawny wraz z potrzebnym osprzętem i wymianą rozrządu. Przez telefon ustaliliśmy, że interesuje mnie motor z nie większym przebiegiem niż miałem swój (130 000 km) i w dobrym stanie. Tomi_114 powiedział że sprawdza to na kompie oraz kompresje i tak będzie. Miał dla mnie jednostkę z freelandera. Byłem zainteresowany. Miał być też założony mój wydech który przywiozłem w pudle w aucie.
FAKT 3. Auto miałem odebrać po wakacjach, wracałem 3 września. Auto odebrałem bodajże 19 września. Coś tam się przeciągało, jakieś problemy.
FAKT 4. Po przyjeździe do Tarnowa pociągiem około godziny 21ej (termin przeciągał się do końca dnia) Tomi_114 odbiera mnie z dworca z kolegą i jedziemy do Pilzna. Po drodze okazuje się że jeszcze komp nie jest założony, ale jest już na to pomysł. Mówi że silnik ma kompresje na każdym zaworze ok 13, na dowód pokazuje mi zdjęcie na telefonie. Klimatyzacja zaś została sprawdzona i jest szczelna, wszystko działa tylko, że osuszacz powinno się dać nowy bo ten stary i był układ rozszczelniony to nadaje się do wymiany. Umawiamy się że odliczy mi 100 pln za osuszacz i już w Krakowie owy osuszacz kupie i zamontuje oraz nabije sobie układ czynnikiem.
FAKT 5. Do prawie 12ej czekam na auto. Tomi_114 usilnie próbuje wgrać jakąś mapę do mojego komputera i odpalić ten silnik na moim kompie. Inne wyjście z sytuacji to da niego zmiana komputera na taki od 1.8 bez zmiany modułu immo i pilota w wyniku czego ta testbooku wyskakuje informacja typu "invalid system" czy coś w tym stylu. Każdy wie, że przy zmianie silnika idzie do zmiany zestaw komputer, immo, pilot.
FAKT 6. Dogadujemy się, że pojadę takim autem, a Tomi_114 jak rozkmini jak to zrobić to mi pojedzie pod Kraków i wgra tak żeby hulało. Uprzedza mnie że auto przy 3 tysiącach obrotów zalewa benzyna i się dusi. Wracam do Krakowa autem które jedzie praktycznie do 100 km/h. Dodam, że jasna skóra w środku jest cała upieprzona (siedzenia, deska, ale uznajmy, że to i popalona niemal połowa żarówek na kokpicie nie jest przedmiotem sporu, nadaje tylko smaczku). Nie działa też prędkościomierz.
FAKT 7. W Krakowie kupuje osuszacz za 134 złote, i dowiaduje się jak to trzeba zrobić z komputerem. Tomi_114 nie posiada takiego zestawu więc kupuje go na własny koszt. Tomi_114 oddaje mi 34 złote za osuszacz(większa cena niż przypuszczał) oraz 100 złotych które policzył za komputer a przecież nie dostałem żadnego. W porządku. Auto po zmianie komputera nie jeździ jak powinno (seria 1.8)
FAKT 8. Prędkościomierz nie działa nadal mimo zmiany na zegary z 1.8, Tomi_114 przez telefon mówi że znajdę w Rave, kwestia jakiś kabelków, nie wiem do dziś się z tym bujam, nic mi nie pomógł.
FAKT 9. Spod auta cieknie olej co zauważam w Krakowie, informuje o tym Tomi_114.
FAKT 10. Umawiam się z P. Miodowiczem na sprawdzenie autka ogólnie plus kwestia wyciekającego oleju, oraz szarpnięć na pierwszym i drugim biegu które się objawiły w ten sam dzień. Podejrzewałem skrzynie. W drodze do mechanika pęka mi linka gazu, auto unieruchomione na Krakowskich alejach. Musiałem wezwać lawetę która zawiozła auto na Kliny do P. Midowicza.
FAKT 11. Wizyta w renomowanym warsztacie ujawnia kilka błędów i zaniechań:
a) nie dokręcony korek oleju w skrzyni oraz silniku (kapało ze skrzyni, wykapało połowę oleju)
b) nie przykręcony silnik na jednej śrubie do poduszki olejowej (tu mogłem coś pokręcić, z pamięci to piszę) silnik ściął przez pół poduszkę i jak była wyrobiona zaczęło szarpać aż zerwało linkę.
c) sprężarka klimatyzacji jest niesprawna (nie uruchamiała się gdy podpięło się ją na krótko), dodatkowo nie idzie na nią masa. Na plus fakt iż układ jest na prawdę szczelny.
d) motor ma bardzo niską kompresję 10,5 8,5 9,0 i 11 "na gorącym jest podobnie a nawet od 0,5 do 1 atm mniej na poszczególnych, więc nie za bogato!!!!!" (cytat Pana Pawła - sms)
FAKT 12. Linka 60, poduszka 70, korek 20, usługa 150, laweta 80, wymiana sprężarki 250 (Tomi_114 uważa że to dużo bo wcale nie trzeba ściągać zderzak i klimy, jednak tak pracuje Pan Paweł więc? Połowę za usługę przy sprężarce postanawiam pokryć z własnej kieszeni). Jak widzicie te 630 złotych to pieniądze, na które zostałem narażony w wyniku niedopatrzeń ze strony Tomi_114 i z nim ustaliłem telefonicznie, że 500 złotych za to mi odda i przeleje na konto. Mówi że przelał 200, ale do dziś nie doszły bo ma "problemy z Aliorem"
FAKT 13. Pan Paweł Midowicz proponuje mi, abym uzyskał z Pilzna inny silnik lub remont tego który wycenia na jakieś 2100 pln. Po kontakcie z Tomi_114, w wyniku długich negocjacji ustalamy, że wymiana silnik nie będzie opłacalna, bo poza samym motorem dojdzie cena wysyłki w dwie strony (odesłać stary) plus koszt założenia i przełożenia rzeczy z rozrządu. Ustalamy, że porozmawia ze swoim dostawcą motorów i spróbuje by on oddał cześć pieniędzy, ja się deklaruję, że 1000 złotych mogę jeszcze dołożyć do remontu z własnej kieszeni, czyli de facto chce 1100 zwrotu za silnik, za który dałem wg wyceny u Tomi_114 1500 pln. Tomi na to przystaje. Pisze, że 500 złotych zgodził się oddać sprzedawca silnika. Wysyła mi części do planowanego remontu za 700 złotych plus 300 pln w paczce. Brakujące 300 pln obiecuje dosłać po tygodniu bo ma problemy finansowe, a 200 przelewem na pewno do mnie dojdzie bo już dzwonił do banku.
FAKT 14. NA dzień dzisiejszy mam auto ze zniszczonym silnikiem, niedziałającą klimą, i bez prędkościomierza. Oświetlenie, czyszczenie tapicerki zrobiłem sam. Względną reanimację by dało się jeździć przeprowadził Pan Paweł Midowicz. Czeka mnie remont silnika. Od Tomi_114 oczekuje pieniędzy, które de facto zdeklarował się zapłacić o nic więcej go nie gonie jak widzicie. Na dowód wszystkiego mam smsy na komórce plus nagrania naszych rozmów. Oczekiwałbym też pomocy przy klimie i prędkościomierzu. Zawiezienie auta do elektryka to myślę że na bidę będzie koszt 200 złotych. Nie wiem czemu ja mam płacić za coś dwa razy skoro chyba umawiając się na montaż tego oczekuje, że będzie to działać i za to płace, czyż nie?

Dopisze za chwile wycenę za części, montaż itp.

Jeżeli gdzieś mijam się z prawdą to proszę Tomi_114 o wytknięcie tego, jeżeli coś zataiłem/przeoczyłem to jak najbardziej proszę o Twoje fakty.

[ Dodano: Sro Paź 24, 2012 10:44 ]
sobrus napisał/a:
Wątpię żeby dało to coś.
Forum to nie sąd, ani policja.

Ja nie wątpię. Forum to nie sąd ani policja owszem, bo to forum. Na szczęście, gdyby to była policja lub sąd to bym tu z własnej woli nie siedział. Może sprawa trochę trąci karną, ale jest jeszcze jeden szkopuł, ja nie mam zwyczaju prać takich rzeczy z pomocą organów ścigania. Wole to sam załatwić osobiście (np użytkownik Neosss był mi winny 300 złotych i rok ponad na nie czekałem, sprawy nei zgłaszałem nigdzie po prostu chciałem go odwiedzić z kolegami i uprzedziłem że za dojazd będzie mi musiał wtedy również oddać, pieniążki znalazły się na moim koncie, wczesnej był rok zbywania wysyłania zwrotów Bóg wie czego, to przykre że takie wałki robimy wewnątrz swojej bądź co bądź społeczności) lub publicznie wywlekając to na forum.
sobrus napisał/a:
Ludzie już nieraz prali tu brudy i nic dobrego z tego nie wyszło.

Jeżeli już się upierasz, to przynajmniej napisz dokładnie co chciałeś mieć, ile zapłaciłeś (uwzględniając pieniądze które zostały zwrócone), co zostało zrobione (widze że HGF był po drodze), i co dokładnie nie działa jak trzeba. I skąd pochodziły montowane części.

Skąd widzisz że był HGF bo ja nic nie psiałem nt temat i nic nie wiem...

Jeżeli Tomi_114 nie poczuje się do żadnej odpowiedzialności to liczę, że przynajmniej innych ostrzegę przed nim bo fakty są wyłożone czarno na białym. Gdybym był klubowiczem wstyd by mi było, że inny wykręca użytkowników na forum. Chyba się to nie godzi.

[ Dodano: Sro Paź 24, 2012 11:08 ]
Tomi_114 napisał/a:

1. Zapłaciłeś za klimę i montaż. Klima jest zamontowana? Jest.
2. Okazało się że ta sprężarka która była jest uszkodzona. W ramach gwarancji dostałeś inną. To że mechanik policzył sobie sporo za wymianę zrzuciłeś na mnie.
3. Silnik - nie byłe ode mnie. Brałem go ze składu w Lubzinie firma Pietro. Możesz zadzwonic i dowiesz sie od właściciela że po informacji, że jest słaba kompresja na nim oddał 300zł które Ci podałem.
4. W ramach kasy, którą chciałeś ode mnie dostałeś, uszczelke pod głowicą, śruby głowicy, komplet uszczelek, uszczelniaczy zaworowych, uszczelniaczy wałków, filtr oleju, uszczlke pokrywy zaworów. W większości wszystko oryginalne MG Rover czyli zestaw wart sporo.
5. Ze względu, że części poszło sporo do tego auta po rozliczeniu okazło się że paru części nie policzyłem wziałem to na siebie.
6. Zakres obejmował wymianę silnika z 1.4 na 1.8 i montaż klimy. Silnik został wymieniony. Samochód odebrałeś ode mnie sprawny. Klima została zamontowana.
7. Za wszystko policzyłem praktycznie 50% usługi.

Ad. 1. Jest zamontowana, ale nie sprawna żarty sobie robisz? Idziesz do dentysty wyrwać zepsutą piątkę, wyrywa trojkę i bierze pieniądze, a Ty masz pretensje. Mówi "zapłaciłeś za wyrwanie zęba, jest wyrwany? Jest!" Jaśniej nie da się tego wytłumaczyć... Dla mnie strzelasz sobie tym tekstem w stopę.
Ad. 2. Owszem dostałem inną, nigdzie tego nie ukrywałem. Ale zamontowałeś niesprawna, to kto ma pokryć koszty wymiany ja? Oczywiście Ty, moglibyśmy to robić u Ciebie, ale po pierwsze po wszystkim mógłbym nie mieć na to ochoty, a po drugie 250 kilometrów to też koszt, więc co za różnica? Czy to dużo ile policzył P. Paweł, nie wiem ja się tym nie zajmuję zdałem się na niego, miałeś o to pretensje, pokryłem połowę kosztów wymiany.
Ad. 3. JA nie wiem skąd Ty go masz, Ty mi go montujesz dając na niego jaką gwarancję, odpowiadasz za jakość części które mi montujesz, tym bardziej, że zapewniałeś, że kompresja jest na poziomie 13 atm, a ja uczulałem że interesuje mnie tylko sprawna jednostka. Twój SMS 17-10-2012 godzina 11:16:15: " Gość od silnika dał 500 zł.(...)"
Ad. 4. Dokładnie 700 Dalsza część SMS z góry: "(...) ja daje części warte 700 (...)". Ustalmy na wszelki że to cena rynkowa nie hurtowa, żeby zaraz się nie okazało że to bez marży.
Ad. 5. Nie wiem o jakie części chodzi, skoro mi nie rozpisałeś to chyba nie masz do mnie o to pretensji. Strasznie ogólnikowe to stwierdzenie, nie bardzo do czegoś to prowadzi.
Ad. 6. Patrz moja odpowiedź na punkt 1. Analogicznie. To że auto samo wyjechało to nie znaczy że jest sprawne. To znaczy że jeździ i nic więcej. Pisałem wcześniej w jakim było stanie, chcesz napisać, że wcale tak nie było?
Ad.7. Jak policzyłeś to zapłaciłem. Wstępnie umawialiśmy się telefonicznie na jakiś 1000 - 1500 bez klimy (bo ta była wcześniej opłacona), ale były to rachunki wstępne. Więc tu pytam znowu czy w związku z tym mnie o coś obwiniasz? Czy zagrałem nie fair, nie wywiązałem się z umowy?

sobrus - Sro Paź 24, 2012 10:12

Tomi napisał, że
Cytat:
4. W ramach kasy, którą chciałeś ode mnie dostałeś, uszczelke pod głowicą, śruby głowicy, komplet uszczelek, uszczelniaczy zaworowych, uszczelniaczy wałków, filtr oleju, uszczlke pokrywy zaworów. W większości wszystko oryginalne MG Rover czyli zestaw wart sporo.


Ale już chyba się domyślam - te części dał Tomi na remont silnika?
Jak dla mnie główną winę, ponosi firma Pietro która sprzedała silnik do bani.

Tomi powinien go wyciągnąć i odesłać, dostać nowy sprawny i go wmontować - wszystko na ICH koszt, bo sprzedali bubla. Po co go remontować? Miał być dobry - a nie jest - więc powinien wrócić skąd przybył. Nie było na niego żadnej gwarancji?
Zarówno Ty i Tomi oczekiwaliście sprawnej jednostki i oboje macie przez to problem.

Pozostaje kwestia błedów w montażu, jednak to już nie sposób coś powiedzieć. Zwłaszcza że jeszcze Tomi nic nie napisał.

Prędkościomierz to może kwestia impulsatora w skrzyni.

7Tomi - Sro Paź 24, 2012 10:21

Nie mam zamiaru się z Tobą szarpać.

Przeróbka tego auta trwała ponad 2 tygodnie. Brakowało mase części których ja nie miałem. Objechałem kilkanaście składów żeby zdobyć poduszki od VVC na swój koszt. Przywiozłem silnik. Sprzedałem Twoj stary silnik zawiozłem go gościowi wszystko na swój koszt. Za robotę po odliczeniu praktykanta który mi pomagał wyszedłem praktycznie na zero.

Co do klimy - jak spojrzysz na opis firmy - nie mam w zakresie serwisu klimatyzacji.
Klimatyzacja była zamontowana ? Była.
Linka ani poduszka nie pękła z mojej winy. Poduszka silnika była na wykończeniu już jak wkładałem motor bo lał z niej olej. Ale znów moja wina.

Co do wycieku oleju. Zgadza sie zadzwoniłeś ze jest wyciek. Powiedziałem Ci od razu sprawdź czy korek jest dokręcony. Po czym do Pana Midowicza pojechałeś chyba grubo po tygodniu i mówisz ze korek. I masz pretensje ze po takim czasie tyle oleju wyciekło. Ok mój błąd lub młodego ale można było od razu to sprawdzić.

Pomijam fakt, że w rozliczeniu zostawiłeś mi swoją skrzynię twierdząc, ze jest dobra. Sprzedałem ja i teraz gosc chce ja reklamować i żąda zwrotów kosztów montażu.

To na tyle z mojej strony. Szkoda czasu i nerwów.

apples - Sro Paź 24, 2012 10:42

niuton napisał/a:
Mówi że przelał 200, ale do dziś nie doszły bo ma "problemy z Aliorem"
Mam tam konto długi czas i jedyny problem jaki może pojawić się przy przelewie to BRAK środków na koncie. :wink: Osobiście nie miałem nigdy żadnych problemów z tym bankiem, a wykonuje sporo operacji również przy użyciu karty.
apples - Sro Paź 24, 2012 10:43

Sorry, że się wcina ale ...

Tomi_114 napisał/a:
Przywiozłem silnik. Sprzedałem Twoj stary silnik zawiozłem go gościowi wszystko na swój koszt. Za robotę po odliczeniu praktykanta który mi pomagał wyszedłem praktycznie na zero.
Tak za zero, charytatywnie to zrobiłeś?
Tomi_114 napisał/a:
Co do klimy - jak spojrzysz na opis firmy - nie mam w zakresie serwisu klimatyzacji.
Dlaczego w takim razie podejmujesz się tego?
Tomi_114 napisał/a:
Poduszka silnika była na wykończeniu już jak wkładałem motor bo lał z niej olej. Ale znów moja wina.
Przekazałeś klientowi, że poduszka jest rozwalona i trzeba wymienić?
Tomi_114 napisał/a:
Co do wycieku oleju. Zgadza sie zadzwoniłeś ze jest wyciek. Powiedziałem Ci od razu sprawdź czy korek jest dokręcony.
Super podejście. Ja bym powiedział jedz do warsztatu niech sprawdzą korek i koszt usługi pokrywam ja. Dobrze, że nie miał jeszcze sprawdzić i wymienić sam poduszki silnika itp.
Tomi_114 napisał/a:
Pomijam fakt, że w rozliczeniu zostawiłeś mi swoją skrzynię twierdząc, ze jest dobra. Sprzedałem ja i teraz gosc chce ja reklamować i żąda zwrotów kosztów montażu.
Skontaktuj Panów z sobą i niech wyjaśniają bo trochę brzmi to mało wiarygodnie.
Tomi_114 napisał/a:
To na tyle z mojej strony. Szkoda czasu i nerwów.
Dobre imie Twojej firmy chyba warte jest poświecenia czasu aby odeprzeć nieprawdziwe zarzuty ... o ile są nieprawdziwe.
7Tomi - Sro Paź 24, 2012 10:53

apples napisał/a:
Sorry, że się wcina ale ...

Tomi_114 napisał/a:
Przywiozłem silnik. Sprzedałem Twoj stary silnik zawiozłem go gościowi wszystko na swój koszt. Za robotę po odliczeniu praktykanta który mi pomagał wyszedłem praktycznie na zero.
Tak za zero, charytatywnie to zrobiłeś?


Do przekładki z 1.4 na 1.8 potrzeba mase zabawek. Poduszki wodziki, mocowania, koło zamachowe. Do tego doszedł nowy rozrząd ogólnie masa wydatków. Po podliczeniu standardowej stawki za naprawe wyszło ponad 2000zł. Gdybym doliczył do tego koszty jazdy za częściami, telefonów, koszty gościa który ze mną robił... Więc policzyłem promocyjnie. Jestem człowiekiem ale jak widać inni nie są. Mogłem skroić za robotę 2500zł. Teraz oddałbym 500 i 2 w kieszeni i luz.

apples - Sro Paź 24, 2012 10:55

Tomi_114 napisał/a:
Mogłem skroić za robotę 2500zł. Teraz oddałbym 500 i 2 w kieszeni i luz.
Trzeba było tak zrobić ... o ile klient zaakceptował wcześniej taką kwotę.
7Tomi - Sro Paź 24, 2012 11:01

apples napisał/a:
Tomi_114 napisał/a:
Co do klimy - jak spojrzysz na opis firmy - nie mam w zakresie serwisu klimatyzacji.
Dlaczego w takim razie podejmujesz się tego?
Tomi_114 napisał/a:
Poduszka silnika była na wykończeniu już jak wkładałem motor bo lał z niej olej. Ale znów moja wina.
Przekazałeś klientowi, że poduszka jest rozwalona i trzeba wymienić?


Nie podjąłem się. Trzeba rozgraniczyć dwie rzeczy montaż a uruchomienie.

Ja miałem zamontować. Czyli dołożyć wszystkie potrzebne elementy zamontować je w samochodzie. Co zostało zrobione. Nie mam serwisu klimatyzacji. Na sprężarce których mam ponad 20 nie pisało uszkodzona i nie zamontowałem uszkodzonej specjalnie. Pomijam fakt że uszkodzona do mnie nie wróciła.

Nie przekazałem. Jak czytałeś niuton przyjechał o 19 była walka z kompem do 24.

Co do oleju gdyby to było na miejscu to co innego. Niestety z doświadczenia wiem, ze praktykantowi zdarzyło się nie dokręcić parę razy korka ale niestety tym razem tego nie wyłapałem. Mój błąd. Ale skoro diagnozuje że może być to korek a gość ponad tydzień jeździ i później ma pretensje ze wyciekło połowe.

niuton - Sro Paź 24, 2012 11:05

sobrus napisał/a:
Tomi napisał, że
Cytat:
4. W ramach kasy, którą chciałeś ode mnie dostałeś, uszczelke pod głowicą, śruby głowicy, komplet uszczelek, uszczelniaczy zaworowych, uszczelniaczy wałków, filtr oleju, uszczlke pokrywy zaworów. W większości wszystko oryginalne MG Rover czyli zestaw wart sporo.


Ale już chyba się domyślam - te części dał Tomi na remont silnika?
Jak dla mnie główną winę, ponosi firma Pietro która sprzedała silnik do bani.

Tomi powinien go wyciągnąć i odesłać, dostać nowy sprawny i go wmontować - wszystko na ICH koszt, bo sprzedali bubla. Po co go remontować? Miał być dobry - a nie jest - więc powinien wrócić skąd przybył. Nie było na niego żadnej gwarancji?
Zarówno Ty i Tomi oczekiwaliście sprawnej jednostki i oboje macie przez to problem.

Pozostaje kwestia błedów w montażu, jednak to już nie sposób coś powiedzieć. Zwłaszcza że jeszcze Tomi nic nie napisał.

Prędkościomierz to może kwestia impulsatora w skrzyni.

Impulsator miał uwalony ten trzpień, Tomi_114 podesłał sprawny, tego mu nie ujmuje, inna sprawa, że dalej prędkościomierz nie działa. Trzeba by uściślić jedną rzecz, skoro oddaje auto w dobrym stanie (nie chce pisać, że super ale jest oczkiem w mojej głowie, zadbane, serwisowane należycie, powiem w ciemno że P. Midowicz by to potwierdził) na swap to oczekuje tego samego auta w takim samym stanie ze zmienionym silnikiem. W cenie wymiany szeroko pojętej jest osprzęt (komputer, skrzynia itp i tak się umawialiśmy). W aucie powinien prędkościomierz działać lub przynajmniej kontakt, że nie działa ale to może być kwestia nowej skrzyni więc i nowych zegarów (wiadomo to już na mój koszt). Takiej informacji nie ma, a po zmianie zegarów dalej nie hulają więc jest to jakieś zaniedbanie. Skoro zmieniasz mi panel na taki z guzikiem klimy, cały czarny mimo iż prosiłem że chce mieć swój drewniany to wypadałoby żeby tam głupie żaróweczki świeciły. A tak to ja sobie sam je wymieniam owszem, ściągając ten panel z radiem i podłokietnik bo inaczej się nie da (przynajmniej wg mnie). A to tylko dodatkowy szczegół.
Co do silnika pytał mnie SMSem (mam zacytować?) czemu on ma za to płacić to odpisałem, że wg mnie nie on tylko jego kontrahent, ale kto ma tego dochodzić? Ja? To jest ich współpraca, on to od niego kupił, podobno sprawdził itp. Szczerze to gość powinien wymienić silnik ale Tomi_114 ponieś koszty wymiany bo gdyby silnik sprawdził to by go nie montował bo to trup jest.
Kwestie błędów w montażu opisałem szczegółowo, jest kwestia ja Tomi_114 to opisze. Jest na szczęście osoba trzecia która to poprawiała, myślę że spytana chętnie odpowie na pytania choć wolałbym nie wciągać w to P. Midowicza.

7Tomi - Sro Paź 24, 2012 11:21

Proponowałem Ci kontakt bezpośredni do firmy Pietro w sprawie zwrotu silnika. Odmówiłeś.

Chciałeś silnik. Zadzwoniłem potwierdzili, że mają za 1500zł. Zgodziłeś się. Przywiozłem. Sprawdziłem kompresje. Była ok założyłem. Po miesiącu silnik kląkł.


Więc gdzie jest moja wina, ze silnik padł po miesiącu? Zadzwoń do właściciela potwierdzi Ci, ze oddał mi 300zł bo stwierdził ze 500 jednak bedzie za dużo.

[ Dodano: Sro Paź 24, 2012 12:21 ]
apples napisał/a:
Dobre imie Twojej firmy chyba warte jest poświecenia czasu aby odeprzeć nieprawdziwe zarzuty ... o ile są nieprawdziwe.[/quote]

apples choćbyś był bielszy niż biel i tak znajdzie sie ktoś kto powie że jesteś czarny. Akurat warsztat już jest zlikwidowany i zajmuje się tylko częściami. Przyszły czasy gdzie wkładasz mase pracy w samochód chcesz być człowiekiem i liczysz prace po kosztach a na koniec i tak bedzie chciał zedrzec z Ciebie więcej niż zapłacił.

Wole w tym czasie z dzieciakami posiedzieć niż sie denerwować. ;)

niuton - Sro Paź 24, 2012 11:27

Tomi_114 napisał/a:
Nie mam zamiaru się z Tobą szarpać.

No to może się nie szarp tylko uderz w pokorę i popraw po sobie błędy, bo kasę obiecałeś a jej nie ma a auto rozwalone nadal.
Tomi_114 napisał/a:
Przeróbka tego auta trwała ponad 2 tygodnie. Brakowało mase części których ja nie miałem. Objechałem kilkanaście składów żeby zdobyć poduszki od VVC na swój koszt. Przywiozłem silnik. Sprzedałem Twoj stary silnik zawiozłem go gościowi wszystko na swój koszt. Za robotę po odliczeniu praktykanta który mi pomagał wyszedłem praktycznie na zero.

Po raz kolejny spytam, czy widzisz w tym jakąś moją winę, mój błąd, złamanie warunków umowy. Bo jak nie to co nas to za przeproszeniem obchodzi? Ja piszę fakty argumenty, a Ty się żalisz tylko nie wiem na kogo? Że ciężka to jest robota wszyscy wiemy, jak ją wyceniłeś tak Ci zapłaciłem, więc? Jakie konkretnie masz zastrzeżenia?

Tomi_114 napisał/a:
Co do klimy - jak spojrzysz na opis firmy - nie mam w zakresie serwisu klimatyzacji.
Klimatyzacja była zamontowana ? Była.

Nie wiem co masz w PK-D, umówiliśmy się na montaż klimy co jak mniemam oznacza że odbieram auto odpalam i klima działa. Jak ty rozumiesz montaż sprawnej klimy? Co kryje się pod tym zagadnieniem dla Ciebie?
Tomi_114 napisał/a:
Linka ani poduszka nie pękła z mojej winy. Poduszka silnika była na wykończeniu już jak wkładałem motor bo lał z niej olej. Ale znów moja wina.

Nie no, nie była przykręcona taka wielka śruba od góry, przez co motor latał jak szalony, póki poducha wytrzymywała nie wiedziałem o tym ale jak ją ścięło przez pół to motor latał jak szalony ale z hukiem. Więc jest to wina czyja? Moja? Odpowiedz wprost, tak czy nie. Nie informowałeś mnie o tym, że poduszka jest na wykończeniu i szczerze w to wątpię. Serwisuje auto u renomowanego mechanika więc nie wierzę w takie coś. Z resztą co to za zwyczaj: widzisz ,że cześć na wykończeniu i montujesz ją pod silnikiem? Czy nie strzelasz po raz kolejny sobie w stopę?[/quote]

Tomi_114 napisał/a:
Co do wycieku oleju. Zgadza się zadzwoniłeś ze jest wyciek. Powiedziałem Ci od razu sprawdź czy korek jest dokręcony. Po czym do Pana Midowicza pojechałeś chyba grubo po tygodniu i mówisz ze korek. I masz pretensje ze po takim czasie tyle oleju wyciekło. Ok mój błąd lub młodego ale można było od razu to sprawdzić.

Po pierwsze ja nie jetem mechanikiem, a po drugie mówiłeś, że to raczej z półosi bo ich nie sprawdzałeś, to też miło z Twojej strony. Gwoli ścisłości, auto od powrotu z Pilzna nie zrobiło 100 kilometrów.
Tomi_114 napisał/a:
Pomijam fakt, że w rozliczeniu zostawiłeś mi swoją skrzynię twierdząc, ze jest dobra. Sprzedałem ja i teraz gość chce ja reklamować i żąda zwrotów kosztów montażu.

Owszem zostawiłem, na co Ty przystałeś, zostawiłem Ci ją w cenie 250 złotych bo nie chciało mi się jej targać, nie wciskałem Ci jej na siłę, nie mówiłem nic na jej temat, u mnie działała, a Ty ją wyciągałeś to widziałeś jaki jest jej stan.

[ Dodano: Sro Paź 24, 2012 12:27 ]
apples napisał/a:
Tomi_114 napisał/a:
Mogłem skroić za robotę 2500zł. Teraz oddałbym 500 i 2 w kieszeni i luz.
Trzeba było tak zrobić ... o ile klient zaakceptował wcześniej taką kwotę.

Też tak sądzę. Jest jeszcze jedna sprawa garażowy znachor nie pracuje na stawkach ASO. Szczerze myślę że tyle warta byłaby ta impreza, gdybym wsiadł do auta, które ma silnik z kompresja 13, wyplułby 120kM na hamowni, klima by przyjemnie chłodziła wnętrze samochodu, wszystkie żaróweczki by działały jak wcześniej, prędkościomierz by wskazywał prędkość przemieszczającego się pojazdu, a tapicerka była czysta tak jak oddawałem. To są szczegóły które świadczą o profesjonalizmie warsztatu. Ale to kwestia gdybania, umawialiśmy się na jakąś kasę i ja się wywiązałem.

SyntaX - Sro Paź 24, 2012 11:28

Ile to się jeszcze będzie ciągnąć.
Siemon może na następnym zlocie damy ich do klatki i będziemy buchmacherkę robić. :twisted: :neutral:
Załatwcie to jakoś poza forum bo to jego obraz na tym cierpi.

niuton - Sro Paź 24, 2012 11:35

Tomi_114 napisał/a:
Ja miałem zamontować. Czyli dołożyć wszystkie potrzebne elementy zamontować je w samochodzie. Co zostało zrobione. Nie mam serwisu klimatyzacji. Na sprężarce których mam ponad 20 nie pisało uszkodzona i nie zamontowałem uszkodzonej specjalnie. Pomijam fakt że uszkodzona do mnie nie wróciła.

Aha czyli montaż klimy w Twoim mniemaniu to włożenie wszystkich części do auta? Może połóż je na tylnym siedzeniu następnemu klientowi. Nie ma dla Ciebie znaczenia, że elementy są niesprawne, a sama instalacja jest niekompletna skoro sprężarka nie dostaje masy. Fertig i następny.[/quote]

Tomi_114 napisał/a:
Nie przekazałem. Jak czytałeś niuton przyjechał o 19 była walka z kompem do 24.

W moim mniemaniu to Cie z niczego nie zwalniało powinieneś podczas montażu wymienić poduchę i mnie o tym powiadomić, że była zepsuta (koszt 60 złotych). Teraz jak już wcześniej pisałem to trochę późno o tym piszesz, ja Ci najzwyczajniej nie wierzę bo nie mam powodu.
Tomi_114 napisał/a:
Co do oleju gdyby to było na miejscu to co innego. Niestety z doświadczenia wiem, ze praktykantowi zdarzyło się nie dokręcić parę razy korka ale niestety tym razem tego nie wyłapałem. Mój błąd. Ale skoro diagnozuje że może być to korek a gość ponad tydzień jeździ i później ma pretensje ze wyciekło połowe.

I przy stwierdzeniu mój błąd powinieneś zakończyć to zdanie. Już pisałem: diagnozowałeś półosie przez telefon, bo ja od razu powiedziałem że chyba skrzynia, nie wspomniałeś o korku (co i tak nie ma znaczenia wg mnie, to była Twoja robota, a ja nie mam obowiązku po Tobie poprawiać bo gdybym był od tego, sam bym sobie to zrobił). a i "gość" nie jeździł tydzień a auto tydzień stało...

7Tomi - Sro Paź 24, 2012 11:36

niuton napisał/a:

Też tak sądzę. Jest jeszcze jedna sprawa garażowy znachor nie pracuje na stawkach ASO. Szczerze myślę że tyle warta byłaby ta impreza, gdybym wsiadł do auta, które ma silnik z kompresja 13, wyplułby 120kM na hamowni, klima by przyjemnie chłodziła wnętrze samochodu, wszystkie żaróweczki by działały jak wcześniej, prędkościomierz by wskazywał prędkość przemieszczającego się pojazdu, a tapicerka była czysta tak jak oddawałem. To są szczegóły które świadczą o profesjonalizmie warsztatu. Ale to kwestia gdybania, umawialiśmy się na jakąś kasę i ja się wywiązałem.


No to sam sobie odpowiedziałeś. Zapłaciłeś za robotę garażowego znachora jaka pałaca taka robota . Ot dla mnie po temacie. Dostałeś części za 700zł więc wychodzi na to, że jesteśmy kwita.
Silnik - z reklamacja do firmy Pietro.

Pozdrawiam

niuton - Sro Paź 24, 2012 11:58

Tomi_114 napisał/a:
Proponowałem Ci kontakt bezpośredni do firmy Pietro w sprawie zwrotu silnika. Odmówiłeś.

Bo to nie należy do mnie, ja współpracowałem z Tobą tylko i wyłącznie. W tym układzie firma Pietro jest Twoim dostawcą, coś jakby Twój współwykonawcą rzekłbym.

Tomi_114 napisał/a:
Chciałeś silnik. Zadzwoniłem potwierdzili, że mają za 1500zł. Zgodziłeś się. Przywiozłem. Sprawdziłem kompresje. Była ok założyłem. Po miesiącu silnik kląkł. Więc gdzie jest moja wina, ze silnik padł po miesiącu? Zadzwoń do właściciela potwierdzi Ci, ze oddał mi 300zł bo stwierdził ze 500 jednak bedzie za dużo.

Jakim cudem, motor po przejechaniu 200km, do 3 tys obrotów (bo później go zalewało, traci kompresje na każdym zaworze o 30%? Żarty sobie stroisz?
Nie będę do nikogo dzwonił bo z nim na nic się nie umawiałem. Wg Twojego SMSa którego przytoczyłem wcześniej oddał 500. Kłamstewko? tylko kiedy? Teraz czy wtedy w SMSie?

[ Dodano: Sro Paź 24, 2012 12:52 ]
Tomi_114 napisał/a:
niuton napisał/a:

Też tak sądzę. Jest jeszcze jedna sprawa garażowy znachor nie pracuje na stawkach ASO. Szczerze myślę że tyle warta byłaby ta impreza, gdybym wsiadł do auta, które ma silnik z kompresja 13, wyplułby 120kM na hamowni, klima by przyjemnie chłodziła wnętrze samochodu, wszystkie żaróweczki by działały jak wcześniej, prędkościomierz by wskazywał prędkość przemieszczającego się pojazdu, a tapicerka była czysta tak jak oddawałem. To są szczegóły które świadczą o profesjonalizmie warsztatu. Ale to kwestia gdybania, umawialiśmy się na jakąś kasę i ja się wywiązałem.


No to sam sobie odpowiedziałeś. Zapłaciłeś za robotę garażowego znachora jaka pałaca taka robota . Ot dla mnie po temacie. Dostałeś części za 700zł więc wychodzi na to, że jesteśmy kwita.
Silnik - z reklamacja do firmy Pietro.

Pozdrawiam

Nie widzę, czemu jesteśmy kwita skoro niedawno sam się zgodziłeś ze kasa będzie, jedną transzę wysłałeś, ale Allior tak działa że idzie 2 tygodnie a drugą prosiłeś żebyś w przyszłym tygodniu mógł wysłać?
SMSy na ten temat:
Na pytanie gdzie kasa, która miała być z częściami: "Pod śrubami. Zapakowane folią."
18-10-2012 11:55:00
Mój: "Są. 3 stówki a nie 5, nie rozumie czemu."
18-10-2012 12:17:18
I Ty: "200 bedziesz mial na koncie bo bylem w banku i ta kasa dzis lub jutro powinna byc u ciebie bo pozostale przelewy co robilem doszly. W banku mi potwierdzili ze do mnie na pewno sie nie wroca."
18-10-2012 12:20:41
Po Tym nastąpił telefon w którym powiedziałeś że pozostałe 300 złotych prześlesz w przyszłym tygodniu jak odrobisz się z kasą.

Silnik - reklamacja do firmy Pietro, jak najbardziej ale nie leży to w mojej gestii, jak już pisałem wcześniej. Z resztą Twoja reklamacja zaowocowała zwrotem 500 złotych...

[ Dodano: Sro Paź 24, 2012 12:58 ]
SyntaX napisał/a:
Ile to się jeszcze będzie ciągnąć.
Siemon może na następnym zlocie damy ich do klatki i będziemy buchmacherkę robić. :twisted: :neutral:
Załatwcie to jakoś poza forum bo to jego obraz na tym cierpi.

Ciągnie się od rana, to już za długo dla Ciebie? Nie przesadzasz? Nie musisz patrzeć. Wg mnie sprawa jest poważna bo jeden Klubowicz wykręcił innego użytkownika Roverkow. Bagatelizujesz to? Dlatego że to nie Ty jesteś wykręcony? Z klatką dobry pomysł choć obawiam się że kursy na Tomi_114 mogły by być kompatybilne z jego nickiem 1,14, ale cywilizowani ludzie tak sprawy nie załatwiają, nie sądzisz?
Jak mamy to załatwić poza forum, jakaś propozycja? Policja czy klatka?
Obraz forum cierpi przez to że to tu roztrząsamy czy przez to że jeden Klubowicz nie zasługuje na to miano? Odpowiedz sobie na to sam i przemyśl następnym razem swoje wypowiedzi.

Ja wypisałem masę argumentów, może wyszedł z tego elaborat, ale operowałem faktami. Tomi_114 może się do tego ustosunkować, i to zrobił, sami oceńcie jak to wygląda. Cieszę się że odpisywał bo to już jest dyskusja a nie monolog.

bizon - Sro Paź 24, 2012 12:05

Moim zdaniem za to mechanik bierze kase, ze jak zalatwi wadliwa czesc, to sam musi zalatwiac nowa sprawna, ta wadliwa ewentualnie sobie reklamowac, ale wszystko powinien robic mechanik.
jezsli podczas montazu znajdzie usterke ktora moze wyjsc za chwile, powinien poinformowac klienta i zapytac czy wymieniac, jaki koszt itp.
Co do klimy to nie wiem jak sie umawialiscie ale stwierdzenie "zalozyc klime" to oznacza dla mnie zalozenie i spowodowanie zeby dzialala i byla sprawna.
jesli po wyjezdzie klient znajdzie usterke, do ktorej mechanik sie przyznaje to juz sprawa mechanika aby naprawic swoj blad, jesli dzieli was 250km to powinien zwrocic koszt naprawy u innego mechanika, jesli klient nie chce podjac sie tego sam.

to wszystko obowiazki mechanika, za to bierze kase. a jesli w tym przypadku Tomi uwazasz ze nic nie zarobiles to trzeba bylo wiecej zawolac na poczatku i czekac czy klient sie zgodzi. koszty paliwa, dojazdow, pomocnika i telefonow powinny byc w tym wliczone a nie ze traktujesz to jako swoje dokladanie do interesu. o ewentualnych doplatach (znalezione uszkodzone czesci) powinno sie informowac klienta na biezaco

niuton - Sro Paź 24, 2012 12:11

bizon napisał/a:
Moim zdaniem za to mechanik bierze kase, ze jak zalatwi wadliwa czesc, to sam musi zalatwiac nowa sprawna, ta wadliwa ewentualnie sobie reklamowac, ale wszystko powinien robic mechanik.
jezsli podczas montazu znajdzie usterke ktora moze wyjsc za chwile, powinien poinformowac klienta i zapytac czy wymieniac, jaki koszt itp.
Co do klimy to nie wiem jak sie umawialiscie ale stwierdzenie "zalozyc klime" to oznacza dla mnie zalozenie i spowodowanie zeby dzialala i byla sprawna.
jesli po wyjezdzie klient znajdzie usterke, do ktorej mechanik sie przyznaje to juz sprawa mechanika aby naprawic swoj blad, jesli dzieli was 250km to powinien zwrocic koszt naprawy u innego mechanika, jesli klient nie chce podjac sie tego sam.

to wszystko obowiazki mechanika, za to bierze kase. a jesli w tym przypadku Tomi uwazasz ze nic nie zarobiles to trzeba bylo wiecej zawolac na poczatku i czekac czy klient sie zgodzi. koszty paliwa, dojazdow, pomocnika i telefonow powinny byc w tym wliczone a nie ze traktujesz to jako swoje dokladanie do interesu. o ewentualnych doplatach (znalezione uszkodzone czesci) powinno sie informowac klienta na biezaco

Tym bardziej, te koszty próbuje mi "wysrać" (za przeproszeniem) teraz, nie podczas roboty, czy odbioru. Teraz okazuje się, że Tomi_114 to prawdziwa "instytucja wspierająca" bo robi charytatywnie. Z resztą się zgadzam. Cieszę się, że nie tylko ja mam na to takie patrzenie.

Co ciekawe dyskusja idzie w innym kierunku. Ja mam jego słowa (SMSy, nagrania) gdzie przyznaje się, że odda mi kasę, poczuł się do tego. Po czym zaczęła się zwłoka. I stąd cała "afera". Pomijając sprawę Twojegoego profesjonalizmu jako mechanika Tomi_114, to najzwyczajniej jesteś oszustem. Skoro piszesz, że wysłałeś, a nie wysłałeś, mówisz, że oddasz, a nie oddajesz. Kumasz o co mi chodzi?

sobrus - Sro Paź 24, 2012 12:56

No niestety nie wygląda to dobrze.

Zgadzam się w pełni, że Ciebie jako klienta obchodzi tylko zapłata za dobrze wykonaną robotę. Jeżeli części załatwia mechanik, to jest za nie odpowiedzialny przed klientem. To jest logiczne, inaczej być nie może. Z kolei sklep/dostawca jest odpowiedzialny za części przed Tomim, dlatego nie rozumiem dlaczego Tomi nie reklamował części u niego.

Tomi może ocenić w przeciwieństwie do klienta, czy silnik jest zdrowy. Niepotrzebne by były dodatkowe koszty u pana Miodowicza. Gdyby nie ta wizyta pewnie do tej pory niuton by nie wiedział czemu silnik źle działa.

Zgadzam się też, że zamontowanie w domyśle oznacza, że zamontowana część ma działać. O ile nie było to ustalone inaczej.

Powtarzające się nie dokręcanie korku oleju przez praktykanta jest karygodne. Klient powinien być poinformowany, że jego autem zajmie się osoba niekompetentna.

Przy całej sympatii jaką darzę klubowiczów i przedstawicieli instytucji wspierających, o których profesjonalizmie i pasji czytałem nie raz, o swapie który zrobił Tomi dla markzo - w tym momencie absolutnie nie oddałbym auta do tego warsztatu. :cry:

Tak jak nigdy nie kupiłem nic u drugiego Tomiego - w TomaTeam, bo nie uważam że wydzwanianie "gdzie są moje części" jest normalne. Bycie wyróżnioną firmą powinno zobowiązywać.

bizon - Sro Paź 24, 2012 13:04

I odbiegajac juz od Tomiego bo szczegoly tej sprawy to wiedza tylko sam tomi i niuton i jak bylo w tym przypadku to oni sami wiedza, ale jak slysze od kogos co juz troche siedzi w jakiejs branzy ze wyszedl na zero, to az glowa boli. nikt nie robi za darmo, jak sie podjal prowadzenia interesu to ma dobrze policzone koszty, ryzyko, swoj zysk i wie jaka cene dac klientowi i na co moze sobie pozwolic. zwlaszcza jak juz pare lat siedzi w branzy. dla mnie taki tekst to tylko na zamkniecie ryja klienta zeby sie nie upominal o swoje
7Tomi - Sro Paź 24, 2012 13:44

bizon napisał/a:
I odbiegajac juz od Tomiego bo szczegoly tej sprawy to wiedza tylko sam tomi i niuton i jak bylo w tym przypadku to oni sami wiedza, ale jak slysze od kogos co juz troche siedzi w jakiejs branzy ze wyszedl na zero, to az glowa boli. nikt nie robi za darmo, jak sie podjal prowadzenia interesu to ma dobrze policzone koszty, ryzyko, swoj zysk i wie jaka cene dac klientowi i na co moze sobie pozwolic. zwlaszcza jak juz pare lat siedzi w branzy. dla mnie taki tekst to tylko na zamkniecie ryja klienta zeby sie nie upominal o swoje


Wszystko zajelo 8 dni roboczych srednio od 8 do 20. Mowa o wszystkim lacznie z wyjazdami po czesci. Na swoj koszt zrobilem prawie 500km jezdzac za czesciami - Lubzina, koszyce, mielec, pogorska wola. Do naprawy nie doliczylem paru czesci i materialow ekspoalatcyjnych na kwote 200zl. Pomijam zaplacenie praktykantowi. Za wszysko wzialem 1200zl. Odliczajac czesci, paliwo, prad, i dzielac to na 8 dni po 12 godzin uwazasz ze to kokosy... ??
Co do silnika mialem w warsztacie swiezo przywiezione vvc z osprzetem kompem. Proponowalem praktycznie w tych samych pieniadzach. Wybor padl ze ma byc tamten silnik. Nie dam gwarancji na cos co nie jest ode mnie. A co do reklamacji... Skrzynie ktora zostawil niuton u mnie reklamuje gosc u mnie a nie u niego.

apples - Sro Paź 24, 2012 13:58

Tomi_114 napisał/a:
Za wszysko wzialem 1200zl.
więc jednak zarobiłeś coś. :wink:
Tomi_114 napisał/a:
A co do reklamacji... Skrzynie ktora zostawil niuton u mnie reklamuje gosc u mnie a nie u niego.
Skrzynia jest jego więc reklamuj ja u niuton. Silnik natomiast niuton ma reklamować sam w firmie w której kupiłeś. :lol:
niuton - Sro Paź 24, 2012 14:44

Poza kasą za robotę, jest jeszcze zarobek na częściach, nazywa się to marża. Skoro sam mi mówiłeś, że z firmy Pietro wziąłeś silnik za 1100 a mi wpisałeś w kosztorys za silnik 1500 to jest to 400 Twojej marży. Uważam nawet, że zasłużonej (ja takiej ceny bym pewnie nie dostał, co innego stały klient jakim jesteś jako warsztat, do tego dochodzi znajomość itp, nie będziemy tu tłumaczyć jak działa rynek handlu bo nie o to chodzi chyba, nie?). Do tego po raz enty spytam, czy te koszty które poniosłeś to co to jest? Bo to jest ogólnikowe biadolenie. Ile krzyknąłeś tyle zapłaciłem, czyż nie? Jak wyceniałeś pracę drożej to trzeba było mnie o tym poinformować w trakcie i przede wszystkim taką cenę zaproponować. Sam w wycenie dałeś 1200 a ja nie targowałem, a teraz de facto zalewany jestem pretensjami, nie wydaje Ci się to śmieszne? Kolejna rzecz, tak dla uściślenia. Zapomniałem pobrać całej gotówki ze sobą do pociągu i uprzedziłem Cię o tym, że po 750 złotych trzeba by podjechać do najbliższego bankomatu. Później zaproponowałem czy nie wziąłbyś w rozliczeniu kilku części. Zgodziłeś się na końcowy tłumik wydechu Janspeed (500 pln) i moją skrzynię R65 (250 pln). Sam te części wyceniałeś na kolejno 600 i 450 złotych (co mam z resztą w wycenie od Ciebie). Widziałeś stan tych części, a jesteś w końcu mechanikiem, więc Twoje pretensje do mnie teraz są trochę dziwne bo de facto je kupiłeś znając ich stan. Ale z ciekawości, dlaczego jest reklamowana? Bo u mnie z nią nie było problemów. Dziwne rzeczy się dzieją. Silnik po przejechaniu 200 kilometrów traci 30% kompresji, skrzynia po 8 latach użytkowania bez szwanku, po przełożeniu psuje się w 2 tygodnie. Szczerze nie wierzę w te historie. Prędzej korka nie dokręciłeś i jeździł ktoś bez oleju, ale to już gdybania. Kolejna rzecz, czemu wcześniej mnie o tym nie informowałeś tylko dziś szukając kontrargumentów. Cały czas na masę moich faktów słyszymy, że robiłeś za darmo, że wiele Cię to kosztowało, ale brałeś koszty na siebie, że silnik był w komorze był, to o co chodzi, z klimą podobnie, to jest profesjonalne podejście do tematu?

I teraz finałowa sprawa, skoro zgodziłeś się na zwrot tych pieniędzy, to co się zmieniło od tego czasu? Od początku miałeś zamiar nie płacić? Jednym słowem mnie oszukałeś, a w takim razie wystawiasz sobie taką wizytówkę że chyba nikt w Twe słowa nie będzie wierzył.

sobrus - Sro Paź 24, 2012 14:46

No ale Tomi, jak rozumiem ten silnik Ty znalazłeś.

Przy zakupie mogłeś pomacać, popatrzyć, a nawet tuż przed złożeniem w swoim warsztacie ocenić w jakim jest stanie. Okiem fachowca.

Tymczasem niuton, pomijając fakt że znać się nie musi, to silnika jak rozumiem przed włożeniem nawet nie widział - polegał na Twojej opinii o nim, że będzie dobry i będzie pasować. Nie widział też osób które go sprzedały.

Krótko mówiąc kupiłeś i wsadziłeś zepsuty silnik.
I ja rozumiem, że się starałeś, że włożyłeś dużo pracy - ale autko niutona nie może od Ciebie wyjechać w takim stanie.

Moim zdaniem warsztat o nieposzlakowanej opinii zrobiłby autko nawet na swój koszt i potem dochodził wszystkich straconych pieniędzy u winowajcy - sprzedawcy silnika.
Nie znam się na prowadzeniu warsztatu, ok. Ale wydaje mi się że tak postąpiłby dobry warsztat.

niuton - Sro Paź 24, 2012 14:48

Tomi_114 napisał/a:
Objechałem kilkanaście składów żeby zdobyć poduszki od VVC na swój koszt.

Mowa tu o tej co niby już montowana była zepsuta?
Tomi_114 napisał/a:
Na sprężarce których mam ponad 20 nie pisało uszkodzona i nie zamontowałem uszkodzonej specjalnie. Pomijam fakt że uszkodzona do mnie nie wróciła.

Pominąłeś fakt, że nie żądałeś jej zwrotu. Dwa dni miałem ją w bagażniku i wyrzuciłem do kubła na podjeździe pracy, wywózka jest w czwartek, chętnie Ci ją wyciągnę i na Twój koszt odeśle, zgłoś tylko takie zapotrzebowanie.
Tomi_114 napisał/a:
Co do silnika mialem w warsztacie swiezo przywiezione vvc z osprzetem kompem. Proponowalem praktycznie w tych samych pieniadzach. Wybor padl ze ma byc tamten silnik.

Proszę napisz mi po co to piszesz? To ma być argument? Wybór padł i Ty podjąłeś się tego wykonać, a nie wykonałeś i to nas interesuje, a nie że miałem do wyboru VVC, a ten akurat był sprawny. Te kontry to strzały w stopę, ale ileż razy mogę o tym pisać.

bizon - Sro Paź 24, 2012 14:50

Tomi_114 napisał/a:
Wszystko zajelo 8 dni roboczych srednio od 8 do 20. Mowa o wszystkim lacznie z wyjazdami po czesci. Na swoj koszt zrobilem prawie 500km jezdzac za czesciami - Lubzina, koszyce, mielec, pogorska wola. Do naprawy nie doliczylem paru czesci i materialow ekspoalatcyjnych na kwote 200zl. Pomijam zaplacenie praktykantowi. Za wszysko wzialem 1200zl. Odliczajac czesci, paliwo, prad, i dzielac to na 8 dni po 12 godzin uwazasz ze to kokosy... ??

Ale czlowieku jestes dorosly, zapewne inteligentny i jesli podjales sie prowadzenia dzialalnosci gospodarczej to na pewno masz wszystko policzone. jesli grosze na tym zarabiasz to trzeba zwiekszyc cene, podawana z gory klientowi. jesli za wyzsza cena (taka z ktorej wyzyjesz) nie bedzie klientow to znaczy ze czas zwinac interes albo zajac sie marketingiem lub innymi sprawami zwiazanymi z prowadzeniem dzialalnosci. takie tlumaczenie swiadczy tylko o Twojej nieudolnosci w prowadzeniu firmy, choc dla mnie jest to zazwyczaj oklamywanie klienta, bo nikt nie prowadzi firmy zeby nic nie zarabiac. jesli nie stac Cie na praktykanta to go nie zatrudniaj, proste. a te dojazdy, telefony, pracownicy i prad to sa normalne koszty prowadzenia jakiejkolwiek dzialalnosci. powinienes je miec z gory odliczone z zysku. rowniez ryzyko w Twojej branzy np. zamowienie zlych czesci i tym narazenie sie na koszty

niuton - Sro Paź 24, 2012 15:07

sobrus napisał/a:

Moim zdaniem warsztat o nieposzlakowanej opinii zrobiłby autko nawet na swój koszt i potem dochodził wszystkich straconych pieniędzy u winowajcy - sprzedawcy silnika.
Nie znam się na prowadzeniu warsztatu, ok. Ale wydaje mi się że tak postąpiłby dobry warsztat.

Widać mu na opinii nie zależy, bo nie ukrywa, że jedzie za granice niedługo. Zgadza się Tomi_114?
Jeszcze w kwestii wyjaśnienia, długo tego nie rozdmuchiwałem bo uważałem, że skoro Tomi_114 zobowiązał się ustnie oddać te pieniążki to traktowałem to jako umowę dżentelmeńską (jako ciekawostka w naukach prawnych jest to wymieniany rodzaj umowy, niosący skutki prawne, jednak bardzo ciężki do wyegzekwowania, czy udowodnienia). Nie zależało mi na kręceniu afery, bo wiem że to uderzyłoby w jego warsztat i w Niego osobiście a osobiście nic do niego nie mam poza tym, że okazał się niechlujnym mechanikiem. Teraz okazuje się oszustem. Tyle.

bizon - Sro Paź 24, 2012 15:08

Kolejna rada:
Zapewne czasem ktos zaglada do Ciebie do warsztatu z forum. nie mowie zeby za wszelka cene ustepowac klientowi , ale gdy byla ewidentnie Twpoja wina, to na tym kliencie trzeba bylo wyjsc na zero lub nawet dolozyc troche do interesu (wczesniej wspomniane ryzyko) niz polakomic sie na 1200 zysku oszukujac klienta byle tylko cos zarobic. i niech teraz chocby dwoch klietow z forum zrezygnuje z wizyty w Twoim warsztacie , na kazdym przycialbys z 1500 to juz jestes 3000 w plecy. nie wiem ilu masz klientow z forum wiec nie bede sie tu bawil w matematyke.
zastanawiam sie czy gdyby podczas robienia komus samochodu, nie daj boze, bylo wlamanie do warsztatu i zakosili by Ci jakies drogie narzedzia, to co, nie oddalbys klientowi samochodu byle w tym tygodniu wyjsc na plus i cokolwiek zarobic.

niuton - Sro Paź 24, 2012 16:11

Zadzwonił teraz Tomi_114 do mnie. Ustaliliśmy że kasy nie ma i zobowiązał się zapłacić jak tylko będzie mieć. Do poniedziałku nie czynie żadnych kroków w tej kwestii, a w poniedziałek mamy się zdzwonić jak stoi z kasą. Uznałem że powinienem o tym napisać bo jest to jakiś gest z jego strony. W kwestii klimy powiedział mi jak to jest podłączone i że jak coś to może mi przesłać czujnik, który podejrzewam że jest uszkodzony.
apples - Sro Paź 24, 2012 17:43

niuton, Zamykamy temat? Jeśli będzie później potrzeba to otworzymy. Pasuje?
Alexi - Sro Paź 24, 2012 20:29

Moje następne auto to będzie BMW ale wsadzę silnik od AUDI bo chcę być pro. Ludzie ogarnijcie się trochę :D Ja jak chciałem iDT to taki kupiłem a nie kombinowałem jak łysy koń pod górę.
kasjopea - Sro Paź 24, 2012 20:32

SyntaX, alexi Wasze wypowiedzi nie wnoszą nic do tematu, a jedynie mogą niepotrzebnie podgrzać atmosferę.
rieger - Sro Paź 24, 2012 21:21

niuton, ma racje przyjezdza do specjalisty ktorym sam nie jest i prosi o wymiane silnika na taki i taki, no i skoro tomi sie podjal tego to powinien auto oddac sprawne w ustalonym terminie. Wg mnie niedopuszczalna jest w jakiejkolwiek branzy spychologia typu "bo moj dostawca wcisnal mi dziadostwo to wez pan do niego miej pretensje" Mnie jako klienta nie obchodzi ze ktos komus czegos nie dostarczyl,dostarczyl niesprawne - napraw szkody poczynione przez twoich podwykonawcow na swoj koszt a dalej sie sam z nimi bujaj, a nie obciazaj klienta bo to jest po prostu smieszne, poniewaz koles nie placi tamtemu od silnika tylko tobie za usluge wiec co go obchodza kwestie sporne miedzy toba a dostawca. Jak dla mnie niuton, powinien zacytowac stary dobry szlagier internetowy: "panie komu pan to tlumaczysz? Koniowi pan to tlumacz...place zadam" :razz:

O klimie nie wypowiadam sie bo temat wg mnie jasny (heheh)
Co do pracy za darmo, Tomi_114, zlituj sie stary, za darmo nawet ksiadz sie nie modli, a jezeli wyszly Ci wieksze koszty to poinfomuj w trakcie klienta ze jest taka i taka lipa i czy sie zgadza a jak nie to skladaj spowrotem jak bylo, lub druga opcja ucz sie na bledach i wyzsze koszty bierz na klate a nastepnemu krzycz wiecej.

Na koniec powiem tak wezcie sie panowie dogadajcie jak konkretne chlopy zamiast sie przepychac na forum jak panienki :mrgreen: JOL

EDIT by Adrian: Proszę nie używać wulgaryzmów. Następnym razem otrzymasz ostrzeżenie.

niuton - Czw Paź 25, 2012 09:28

alexi Twój komentarz pozostawię bez komentarza bo najzwyczajniej w świecie jest debilny, a resztę Ci napisała kasjopea

rieger napisał/a:
Na koniec powiem tak wezcie sie panowie dogadajcie jak konkretne chlopy zamiast sie przepychac na forum jak panienki :mrgreen:

Już dogadane. Skoro nie było kontaktu to co proponowałeś? Widać zdało egzamin, więc niepotrzebne takie komentarze. Jako konkretny chłop mógłbym teraz szukać satysfakcji... :lol: Osobiście również uważam, że takie sytuacje powinno się załatwiać po męsku bo morda nie szklanka, ale te odległości...

[ Dodano: Czw Paź 25, 2012 10:28 ]
apples napisał/a:
niuton, Zamykamy temat? Jeśli będzie później potrzeba to otworzymy. Pasuje?

Tak jak najbardziej, myślę że to się już zakończy elegancko bez kombinacji. Dzięki.

Lazar - Czw Paź 25, 2012 10:15

Nie znam dokładnie tej sytuacji ale czytałem temat. Powiem tyle że do wymiany sprężarki na 100% nie trzeba zdejmować zderzaka.

Co do kolegi Tomi_114 od dłuższego czasu kupuję od niego części i jak na razie nie mogę mieć do niego żadnych zastrzeżeni wszystko sprawne jak na razie. Co do cen to też naprawdę dobre ceny.

Co do odległości to jesteś z KRK do Tarnowa masz 70 km do Pilzna 35km razem daje nam 105km czyli w dwie strony 210km o ile śmiem twierdzić że jesteś z NH to tyle wychodzi wiem bo dość często jeżdżę.

apples - Czw Paź 25, 2012 11:44

niuton napisał/a:
Tak jak najbardziej, myślę że to się już zakończy elegancko bez kombinacji. Dzięki.


Temat zamykam.

apples - Pią Gru 28, 2012 19:20

Na życzenie kolegi niuton, temat otwieram.
Spiewaczek - Pon Gru 31, 2012 00:34

Temat znów otwarty? Więc sprawa dalej nie zakończona?
niuton - Sro Sty 02, 2013 09:30

A no nie, prosiłem APPLES o otwarcie a nie było mnnie przez ten czas przy kompie.
Myśle, że napisze to i będzie można zamknąć, Tomi_114 już gdzieś się zbunkrował, ale co się odwlecze to nie uciecze, bo w przyrodzie nic nie ginie:)

Miał oddać 5 stów, prosił o czas, że jest pusty to mu dałem, i znowu zaczęło sie zwlekanie. Do tego dał mi złą uszczelke bo nowego typu i policzył ją 200, więc de facto 7oo złotych a ja mam jego suzczelkę o czym go informowałem. No ale cóż wiadomo co i jak. Zwykły gamoń i błazen. Dzięki i cześć.

Markzo - Sro Sty 02, 2013 13:28

Tomasza wcieło chyba konkretnie, wróciła do mnie paczka z alternatorem, który mu miałem oddać nikt nie odebrał choć listonosz dawał awizo 2 razy :/
niuton - Sro Sty 02, 2013 14:02

Mi coś tam bajerował, że szpital go czeka, ale to błazen jest więc pewnie za granice czmychnął jak zapowiadał...

P.S. A do tego nie oddał mi moich cewek, oraz czesci do klimy bym mógł tę założoną źle przez neigo uruchomić. Nie wspominam o próbie rozlcizenia długu na ktory przystał, w częściach, bo nawet tyle mu się nie chciało...

EDYTA:
Coś stukało od odbioru auta i coraz bardziej i bardziej. Aż się wysrało na maxa. I co: nie było śrub od drążka reakcyjnego , musiały być nie dokręcone przy wymianie skrzyni biegów. Konsekwencja - uszkodzony łacznik stabilizatora i simmerblock wachacza dolnego (cały wachacz do wymiany). Dziękuje Tomi_114. Kiedy wracasz do zdrowia/Polski bo czeka mnie przejażdzka do Pilzna.