Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 08:59 [R400] Pilot, gdzie na Lubelszczyźnie
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1995
Witam,
niestety moje dwa piloty umierają. Właściwie już skonały. Czasami działały, czasami nie, potem przestały. Na razie roverek jest jeżdzony z wyłączonym immo poprzez kod w drzwiach. I teraz mam dwa wyjścia, albo przelutować piloty, albo kupić nowe (używane) i przeprogramować gdzieś.
No więc, jakie są szanse, że piloty uda się przelutować? Czy ktoś wie, gdzie się to robi na Lubelszczyźnie? Ewentualnie, kto może takie coś zrobić i można mu przesłać, a ta osoba odeśle. Jaka może być cena takiego rozwiązania? W sumie fajnie by było, bo ciągle były by stare, jakby pooczyszczać i popoprawiać styki, to mogłoby nawet działać...
No i druga opcja. Gdzie na Lubelszczyźnie mogę przeprogramować pilota i ile to może kosztować?
Dzięki z góry za odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Gru 24, 2010 00:00, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 08:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ale jakie sa objawy ?
- podejzewasz ze mikrostyki sie wyorbily i nie lapia zawsze?
- wymieniales baterie na nowe?
- czy moze jakas inna czesc elektroniczna siada?
- a jesli obydwa skonaly to moze cos po stronie roverka jest kaputt?
ale jakie sa objawy ?
- podejzewasz ze mikrostyki sie wyorbily i nie lapia zawsze?
- wymieniales baterie na nowe?
- czy moze jakas inna czesc elektroniczna siada?
- a jesli obydwa skonaly to moze cos po stronie roverka jest kaputt?
Myśle, że może mikrostyki, albo coś w pilocie, bo naprawdę nie wiem co innego mogłoby. Przyciski są dosyć rozwalone- poprzedni właściciel nie dbał najwidoczniej o nie za bardzo...
Baterie są wymienione na nowe.
Z tymi pilotami, to przez pewien czas działały tak sobie, ale teraz nie chcą.
W ogóle zasięg był bardzo krótki.
mikrostyki za grosze polutuje ci kazdy czlowiek sprawnie operujace lutownica SMD - szukaj na przyklad serwisow wspolczesnego sprzetu RTV albo komputerow PC/notebokow, koszty samych czesci to grosze, a przy okazji przelutowania moga Ci panowie zrobic wstepna ogolna diagnoze pilotow - na ile pozwala wiedza ogolna elektroniczna
no ale co do malego zasiegu hmmm, to w tych pilotach sa takie male ceweczki nadajace fala radiowa cala komunikacje...moze to one, jak one to moze byc kicha zapewne zeby je wymienic czy cus
ale mnie nadal interesuje czemu obydwa piloty zdechly jednoczesnie (tak rozumiem wypowiedz)
Witam.
Miałem niegdyś podobny przypadek. Długo z nim "walczyłem", ale w końcu się udało. Jeden pilot od początku działał mi słabo, drugi dosyć dobrze. Lecz niedługo... Nie pomagały częste zmiany baterii i synchronizacja. W końcu obydwa piloty przestały działać zupełnie - samochód został unieruchomiony, bo nie mam 4-ro cyfrowego kodu immo. Trochę bez przekonania udałem się do elektronika, który specjalizuje się w alarmach. Ten od razu stwierdził, że obudowy są bardzo "zjechane" (robota poprzedniego właściciela), a pilot bardzo zabrudzony. Ponadto zdiagnozował w pilotach (miernikiem) tzw. "zimne luty". Przeczyszczenie i przelutowanie pilotów zajęło mu może 10 minut, koszt - 10 zł. Od tej pory obydwa działają. Nie mają co prawda dużego zasięgu (jakieś 2-3 m), ale po co mi to? Ważne, że są ok, a też przymierzałem się do kupna nowych i ich zaprogramowania. Dodam też, że od razu po naprawie zakupiłem dwie nowe obudowy w Tomateam (22,50 zł/szt) żeby nie dopuścić do ponownego zabrudzenia płytki i jej uszkodzenia.
Dlatego, moim zdaniem, najlepiej zrobisz, jeżeli zaczniesz właśnie od wizyty u elektronika (niekoniecznie samochodowego) w celu sprawdzenia połączeń. Oby pomogło, wtedy koszt minimalny. Dopiero potem szukaj innej przyczyny (uszkodzenia). I po naprawie koniecznie wymień obudowy. Gdybyś nie znalazł elektronika (w co wątpię), to możesz mi przesłać piloty, ja sprawdzę je u "swojego" fachowca.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 15:01
Ja staram się kupić i zaprogramować pilota do R25 w okolicach Lublina. Jeśli chodzi o programowanie to mały zonk, bo z byłego ASO w Wierzchowiskach odsylaja do W-wy. Jest jednak człowiek co ma budkę w Makro, ktory twierdzi, że bez problemów koduje piloty do starszych wersji Roverków (np 200), przed chwilą z nim rozmawiałem i to potwierdził
Na mojego pilota niestety nie daje gwarancji, że zakoduje.
Słyszałem o nim, że jest dobry i polecali mo go "spece" od alarmów co się Roverków nie tykają, także handlarze samochodami
Może coś ci doradzi
jego namiary:0602 393 056
www.chrust.pl
Ostatnio zmieniony przez morris Wto Kwi 01, 2008 14:20, w całości zmieniany 1 raz
Baterie są wymienione na nowe. Z tymi pilotami, to przez pewien czas działały tak sobie, ale teraz nie chcą. W ogóle zasięg był bardzo krótki.
A jaka inna część elektroniczna mogłaby siąść?
Ja miałem ten sam problem. Najpierw wymieniłem baterie na Maxell, a oryginalne są Panasonic. Piloty po wymianie działały słabo, a za kilka dni jeden wogóle przestał, w drugim działało tylko otwieranie auta. Kiedyś w pracy rozebrałem pilota, żeby go obejrzeć od środka i po tym zabiegu drugi też przestał działać. Siedziałem już 1,5 godziny w aucie załamany, bo nie umiałem wyłączyć immo. W końcu rozebrałem pilota i zacząłem się bawić płytką. Ściskałem, kręciłem baterią, i nagle zadziałało. Przyjechałem pod dom, rozebrałem jeszcze raz pilot i zacząłem diagnozować. Okazało się, że bateria nie przylega dokładnie do płytki i należało ją czymś przycisnąć. Ja zrobiłem to wkładając pomiędzy baterię a obudowę kawałek drutu zaizolowanego. Być może baterie Maxell mają trochę inną konstrukcje i nie pasują idealnie do slotu.
Więc spróbuj rozebrać pilot, i ściskając palcami baterię (jednym palcem od góry, a drugim z dołu płytki) naciśnij guzik.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum