Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 17:19 [R400] Problem z ciepłym nawiewem...
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Mam jeszcze takie pytanko jak w zime włącze ciepły nawiew to leci zimne powietrze(oczywiscie przy max rozgrzanym juz silniku) i jak i czym jade szybciej to leci cieplejsze przy 120 leci takie letnie nie mozna nazwac tego gorącym .... co mozna by było zrobic z tym fantem???
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Gru 24, 2010 00:25, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 17:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
nie wiem czy dobrze rozumiem to co napisaleś...
im szybciej jedziesz tym cieplejsze powietrze leci
chyba chodziło Ci raczej o to że im szybciej jedziesz tym leci chłodniejsze powietrze...
jesli tak to sprawdź zaworek od nagrzewnicy (taki zaworek na cienkim wężyku przy scianie grodziowej za silnikiem mniej więcej na środku) czy się otwiera jak przekręcasz pokrętło regulacji temperatury i czy nie jest przytkany
Jesli zaworek jest ok to przejedź się do jakiegoś zakładu montujacego chlodnice na płukanie nagrzewnicy koszt to 50-80 pln powinno pomóc
aha tak w ogóle to zanim się za to wszystko zabierzesz to upewnij się czy układ nie jest zapowietrzony. Pościskaj kilka razy wszystkie węże od ukł. chłodzenia i zobacz czy nie zniknie (lub nie ubedzie) płyn w zbiorniczku
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
OK DZIEKI tzn dobrze napisałem z tym powietrzem bo tak biore przekrecam gałkie na ciepłe powietrze i leci z nawiewu zimne dopiwro jak ruszam to zaczyna leciec cieplejsze zalezy od obrotów jak są wyzsze to leci ciepłe ...
[ Dodano: Czw Kwi 19, 2007 7:05 pm ]
a tak na margilesie to tego płynu troszkie ubywa nie duzo ale raz na jakis czas musze dolac roszkie tj z 300mililitrów na m-c
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 164 Skąd: RUMIA
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 19:25
Kolego ja mialem taki sam problem przez dlugi okres A co sie okazalo uklad byl zwyczajnie zapowietrzony.
Najpierw zajalem sie jak Kolega powyzej mowil zaworkiem przy silniku czu sie otwiera i czy zamyka.
Nastepnie odczepilem weze od nagrzenicy i wpuscilem w nie waz z wada w celu przeplukania. Jak bys to robil to sprawdz jaka woda wylatuje z nagrzewnicy bo moze byc zakamieniona. U mnie akurat leciala czysta woda...
To nie pomoglo wiec zajalem sie odpowietrzaniem ukladu. Odpowietrzalem ten gruby waz przy chlodnicy i waz dolotowy do nagrzewnicy i to pomoglo. Teraz jest tak goraco w aucie ze nie da sie wyrobic... I to w dodatku cieplo leci jeszcze przed osiagnieciem temp optymalnej silnika...
Sproboj tymi sposobami... Tylko uwazaj przy odpowietrzaniu abys sie nie oparzyl ta ciepla ciecza bo naprawde ma wysoka temp. wiem to na wlasnej skorze
_________________ Pozdrowienia z 3miata
Tacowski R416 Si
[ Dodano: Czw Kwi 19, 2007 8:59 pm ]
a mam jeszcze pytanko do Ciebie "Tacowski" jak zrobic te odpowietrzenie jak mógł bys mi napisac krok po kroku z góry wielkie dzięki
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 164 Skąd: RUMIA
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 20:17
No wiec tak:
Zalezy jakie masz mocowania na wezach.
Sa dwa wyjscia:
1) opaska ktora mozesz odkrecic srubowkretem.
2) opadka ktora trzeba scisnac konbinerkami.
Ja np. mam przy wezu na chlodnicy opaske na srubowkret a przy nagrzewnicy opaske sciskowa.
A robilem to tak ze np. waz przy chlodnicy mam laczony z opaska na srubowkret, poluznialem opaske i wlozylem pomiedzy laczone weze srubowkret i czekalem az wyleci z niego cale powietrze i zacznie leciec woda, a jak zaczela to wyjalem. Nastepnie przeszlem do weza dolotowego od nagrzewnicy tam akurat jest opaska zaciskowa wiec ja sciagnalem. Tam wszystko robilem recznie. UWAGA!!! Mozna sie poparzyc. Sciagnalem wezyk delikatnie nie caly bo jak zacznie leciec goraca woda pod cisnieniem nie zdazysz wlozyc go do otworu a tylko sie oparzysz. Delikatnie go wysun by syczalo powietrze a jak zacznie leciec woda to szybo wloz spowrotem. Tak robilem kilka razy i jak juz leciala sama woda to bylo juz ok.Po odpowietrzeniu sprawdz czy waz wykotowy z nagrzewnicy jest cieply. Pamietaj by robic to na wlaczonym silniku i jeszcze jedno:jak to robilem to wymusilem duzy obieg by otworzyl sie termostat.
W czyms jeszcze mogew Ci pomoc?
_________________ Pozdrowienia z 3miata
Tacowski R416 Si
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 20:20
danielp napisał/a:
Mam jeszcze takie pytanko jak w zime włącze ciepły nawiew to leci zimne powietrze(oczywiscie przy max rozgrzanym juz silniku) i jak i czym jade szybciej to leci cieplejsze przy 120 leci takie letnie nie mozna nazwac tego gorącym .... co mozna by było zrobic z tym fantem???
A moim zdaniem masz wymontowany termostat i dlatego silnik nie potrafi sie zagrzac.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 164 Skąd: RUMIA
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 20:43
Jakby nie mial termostatu to temp. podczas jazdy by spadala a nie rosla i wskaznik temperatury tez spadal by do 0. A na biegu jalowym gdzy auto stoi powinno leciec cieple powietrze bo jest maly obieg.
_________________ Pozdrowienia z 3miata
Tacowski R416 Si
To jest diesel, więc nie ma potrzeby odkręcania czegokolwiek, żeby go odpowietrzyc. Dajesz ogrzewanbie na full, odkręcasz korek zbiorniczka wyrównawczego i dusisz na zapalonym silniku wszystkie węże cłodnicze jakie Ci wpadnaw ręce (tylko nie wepchaj palców gdzieś w pasek).
Skoro silnik Ci sienagrzewa i trzyma temp. ciut poniżej połowy skali, to termostat jest OK. Myślę, że przyczyną jest albo uszkodzony zawór puszczający płyn do nagrzewnicy, albo niedrożna sama nagrzewnica. Proponujęsprawdzić czy przrekręcanie pokrętła ciepłe-zimne powoduje zamykanie-otwieranie zaworu. A jeśli tak to wypada spuścić płyn i wyjąc zawór i go sprawdzić, oraz zobaczyć czy nagrzewnica jest drożna i ją przepłukać.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 164 Skąd: RUMIA
Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 05:32
Ja to akurat robilem w benzynie.
A zaworu nie da sie wyjac bez spyszczania wody?? Wyjmujesz jeden waz i trzynasz by nie wyleciala woda a druga reja strawdzasz czy dziala zawor. Ja tam sprawdzilem zawor bez spuszczania wody. Ale jeszcze raz zaznaczam ze to w benzynie.
_________________ Pozdrowienia z 3miata
Tacowski R416 Si
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 07:27
Tacowski napisał/a:
Jakby nie mial termostatu to temp. podczas jazdy by spadala a nie rosla i wskaznik temperatury tez spadal by do 0. A na biegu jalowym gdzy auto stoi powinno leciec cieple powietrze bo jest maly obieg.
Gdy niema termostatu ciecz chlodzaca caly czas jest na duzym obwodzie, bo tym wlasnie steruje termostat. Gdy robi sie za wysoka temperatura na malym obiegu termostat sie otwiera i lzaczyna pracowac na duzym obiegu.
OK DZIEKI tzn dobrze napisałem z tym powietrzem bo tak biore przekrecam gałkie na ciepłe powietrze i leci z nawiewu zimne dopiwro jak ruszam to zaczyna leciec cieplejsze zalezy od obrotów jak są wyzsze to leci ciepłe ...
Czy zdajesz sobie sprawę z istnienia w języku polskim takich "tworów" jak kropka i przecinek?
Na klawiaturze są po prawej stronie literki "M"
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
tzn tenperature jak sie nagrzeje silnik to mam na wskaźniku pow połowy, i non stop sie tak utrzymuje nie wazne czy stoje w korku czy w zime jezdze jest w tym samym miejscu z tym odpowietrzeniem bede walczył, tylko nie wiem zabardzo które te przewody ściskać i jak długo ?? mozesz mi napisać Brt ??
Nie czytasz postów?
Przeczytaj post Piter34 powyżej i bądź łaskaw się dostosować.
Na razie wygląda to tak, jakbyś nas lekceważył, więc nie dziw się, jeśli nie będzie dużo odpowiedzi
Co do odpowietrzania, to duś węże od układu chłodzenia te które jestes w stanie sięgnąć. Najłatwiej dostać się do węża obok rury powietrza z przodu komory silnika. Myślę jednak, że na samym odpowietrzaniu się nie skończy i pozostanie przepłukać nagrzewnicę i/lub udrożnić zawór. Kolega w R420Di miał podobny problem z ogrzewaniem jak Ty i po płukaniu nagrzewnicy wszystko wróciło do normy. Płukał w zakładzie od naprawy chłodnic.
A co do kropków i przecinków to o niebo łatwiej się czyta...
oki jezeli przecinek bądz kropka przeszkadza w odpisaniu na post to oki ....
Nie ma się co dąsać, czy obrażać, ale skoro oczekujesz pomocy to przynajmniej mógłbyś ułatwić czytającym zrozumienie, o co Ci chodzi a do tego służą też znaki interpunkcyjne
A co do meritum - też myślę, że problem leży w utrudnionym przepływie przez nagrzewnicę. Najłatwiej odpowietrzyć i jak to nie pomoże, to przepłukać nagrzewnicę.
Oki dzieki panowie. Będę się starał z tymi kropkami i przecinkami. Widziałem włąśnie taki przeparat do układu chłodzenia,mysle zakupic go i przepłukać tą nagrzewnice.Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum