Wysłany: Czw Maj 17, 2007 22:57 [R214]Problem ze spalaniem B prosze o pomoc!!
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 Rok produkcji: wszystkie
Witam, Mam problem ze spalaniem mojego Roverka:/ jest ono nie rownomierne mam na mysli ze raz baaardzo duzo innym razem w miare w normie..... Nie wiem np czy podpięcie pod komputer cos mi rozwiaze i na co zwrocic uwage bo mam mozliwosc podpiecia za w miare male peniadze 80zl, ale podobno facet, ktory to robi ma male pojecie i nawet nie robi tego w jezdzie.... Wiec moje pytanie czy da mi to cos czy w sumie ogolnikowo tak to wlasnie wyglada i jest ok, ja sie poprostu nie znam... W okolicach wroclawia jakichs dobrych w miare tanich fachowcow lub kogos kto sie na tym dobrze zna moze posiada Rovera i pomoze- odplatnie oczywiscie.. Prosze o pomoc Z gory dziekuje i pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Wto Gru 14, 2010 13:25, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Maj 17, 2007 22:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wlasnie chodzi o to ze za 5l przykladowo, zrobilem i to w trasie.... jakies 25km. Moj wujek ma mondeo 2.0 benzyna i luzno zrobi 50km w tym 10, 15 po wrocku.... Wiec raczej nie jest to male spalanie Roverka 1.4
Hehe no otóż bardzo prosto i bez zadnej sciemy zalalem 5l,w baku mialem juz praktycznie pustke i po tym dystansie popostu stanąlem takze to nie sa jakies skomplikowane obliczenia ułomniaka:P(mnie znaczy sie)
zalalem 5l,w baku mialem juz praktycznie pustke i po tym dystansie popostu stanąlem
IMHO to nie jest miarodajny pomiar. Na takim dystansie wystarczy, że 2-3 razy mocniej gaz nadepniesz i już masz przekłamanie
Zalej do pełna (albo pod korek, albo do pierwszego dobicia - jak wolisz), przejedż normalnie aż do rezerwy np. i zatankuj w ten sam sposób do pełna. Wtedy masz w miarę wiarygodne spalanie.
otóż bardzo prosto i bez zadnej sciemy zalalem 5l,w baku mialem juz praktycznie pustke i po tym dystansie popostu stanąlem takze to nie sa jakies skomplikowane obliczenia ułomniaka:P(mnie znaczy sie)
Nie zarzucam Ci złego sposobu pomiaru spalania, ale ja zrobiłbym to nieco inaczej. Może zatankuj go do pełna, przejedź dłuższą trasę, może ze 100 km i następnie zatankuj do pełna. Zobaczysz, ile będzie wynosiło spalanie. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę warunki, w jakich jeździsz, czy to jest spalanie w trasie czy w mieście, a jeżeli w mieście to jak to wyglądało, czy dużo stałeś, czy więcej jeździłeś oraz czy to były długie dystanse czy krótkie. To co napisałeś wygląda nieco podejrzanie, jeżeli chodzi o ilość spalanej benzyny, ale warto byłoby to zmierzyć w nieco bardziej efektywny sposób.
Moze mnie ostro pocisneli na stacji i benzynka mocno rozwadniana, no ale to i tak za duzo.... Tyle mi jeszcze nie spalil w zyciu!Co nie zminia faktu, ze przed tym tez palil nie za malo, z tym ze tlumacze sobie to kręceniem go na wysokich obrotach...-czasami I inna rzecz co mi nie pasuje to to, ze po kilkunastu km w trasie zaczyna tak zamulac dziwnie i na jałowym tak jakos ciezko idzie.Moga to byc lozyska?Klocki raczej nie bo wymieniane byly no i po miescie tak nie mam....
I inna rzecz co mi nie pasuje to to, ze po kilkunastu km w trasie zaczyna tak zamulac dziwnie i na jałowym tak jakos ciezko idzie.Moga to byc lozyska?
Ja bym sprawdził pompę i przewody paliwa. Może gdzieś Ci bokiem gubi wachę? Albo pompa umiera i jak masz mało paliwa to nie jest w stanie go pociągnąć?
Tak jak już tu napisano, na początek zmierz porządnie spalanie, bo taki (nie obraź się) pseudopomiar raczej nie jest wiarygodny. Zatankuj przynajmniej 2 razy do pełna i wtedy będziesz miał jakiś obraz. Poza tym ciągła jazda na rezerwie też nie jest za zdrowa dla pompy i silnika. Mój szwagier kiedyś poprzez takie właśnie tankowanie za 50zł zniszczył pompę w escorcie.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Ostatnio zmieniony przez PTE Pią Maj 18, 2007 13:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie wachy nie gubi, ale z ta pompą trzeba bedzie sprawdzic... Z reszta swego czasu tez podejrzewalem pompę bo jakos tak dziwnie pojękiwala I sposob pomiaru wiem, ze taki jak to ktos powiedzial malo miarodajny, ale nie zmienia to faktu, ze tyle spalil bo wujaszek musial mi bełte dowiezc... A tak wogóle to dzięki wielkie chlopaki za pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum