Wysłany: Czw Cze 07, 2007 20:48 [R75] Zapalająca się kontrola trakcji
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam wszystkich.
Jest to mój pierwszy post na tym forum. Od kilkunastu dni jestem właścicielem Rovera 75.
Udało mi się nabyć bardzo zadbamy model. Jak do tej pory wszystko działało ok. Jednak dzisiaj pojawił się problem.
W pewnym momencie podczas jazdy wyświetlił się na wyświetlaczu komputera znaczek kontroli trakcji. Po ponownym uruchomieniu auta problem zanikł. Po przejechaniu kilku kilometrów kontrolka się ponownie zapaliła na może 10 sekund. Co bardzo ciekawe samoistnie zgasła i w tej chwili samochód "nabrał mocy" wyraźnie można był poczuć przyspieszenie jakby włączyła się turbina. Przeglądałem wątki na ten temat w archiwum ale nic podobnego nie znalazłem. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie tego tematu to bardzo proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam
Tomek
Szczecin
_________________ Tomek
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Lis 20, 2010 01:31, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 20:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
wedle mnie to znaczy że chyba w tym momencie zaczęła działać choc mogę się mylić. kontrolka informuje chyba o zadziałaniu systemu. może niech inni się wypowiedzą co znają problem dokładniej.
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 07:36
Tak jest jak pisze PHJOWI, auto nie mogło nabrać mocy. Z tego co piszesz wnioskuje że kontrola poprawiał trakcje w czasie gdy sie świeciła kontrolka. A gdy znikła wtedy już "puściła" koła a auto normalnie jechało. Na jakim terenie to było? W czasie jazdy? Przy ruszaniu może?
Pierwszy raz kontorla zapaliła się jak jechałem drogą gdzie obok trwa budowa i ciężarówki naniosły na asfalt ziemi (prędkość ok.60km/h). Druga sytuacja bardzo łagodny zakręt pod górę, asłalt lekko pofałdowany (prędkość może z 70 km/h).
Dzisiaj wszystko ok. nie zapaliła się. Jednak po dojechaniu do pracy otworzyłem maskę i zauważyłem, że po stronie pasażera nad nadkolem, w miejscu gdzie jest kostka połączeniowa, chyba czujnika ABS, przebiega bezpośrednio nad nią rurka od klimy.
Strasznie na niej skrapla się woda, która kapie na właśnie tą kostkę. Czy tak powinno być, czy może u mnie nie ma jakiejś osłony na to?
zauważyłem, że po stronie pasażera nad nadkolem, w miejscu gdzie jest kostka połączeniowa, chyba czujnika ABS, przebiega bezpośrednio nad nią rurka od klimy.
no to rzeczywiście może trochę bruździć, a i w sytuacjach, które opisałeś też moglo dojść do zerwania przyczepnosci ktoregoś z kół, niemniej o jakimś zabezpieczeniu tej kostki to bym poważnie pomyślał
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 12 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 157 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 13:10
może również być sprawa czujnika ABS ja miałem taką samą sytuację kila razy mi sie swieciła i gasła kontrolka kontroli trakcji aż pięknego dnia całkiem się zaświeciła i sie okazało, że muszę wymienić czujnik ABS.
Kiedyś miałem Opla Senatora 3,0i, bardzo fajny samochód ale ciągle było coś do zrobienia.
Mam nadzieję, że R75 tak nie ma... Senator miał 15 lat.
[ Dodano: Pon Cze 11, 2007 9:08 pm ]
Wszystko jednak jest ok. Dzisiaj przetestowałem, zapala się gdy koła wpadają w poślizg. Po chwili gaśnie.
Dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawim
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum