Forum Klubu ROVERki.pl :: [220SD] Wycieraczki
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Paul
Pią Lis 19, 2010 13:34
[220SD] Wycieraczki
Autor Wiadomość
Adrian355 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 306
Skąd: Radom



Wysłany: Czw Cze 21, 2007 13:39   [220SD] Wycieraczki

Witam. Mam taki problem mianowicie. Mam jakieś zwalone wycieraczki w Roverze. Jak włącze na czasówke (to pierwsze) To wycieraczki Stają w różnych pozach na czas 5 sekund.
Tak jakby nie wiedziały gdzie sie mają zatrzymać :roll: Małpy jedne. Jak na przykład tak pykne żeby zrobiły tylko 1 runde to sie gdzieś tam zatrzymają. Albo trzeba przytrzymać włącznik i póścić w odpowiednim momencie żeby zostały na dole. A i nie działa spryskiwacz tylnej szyby!!!
_________________
był od 13 Kwietnia Rover 220SD ...
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Cze 21, 2007 13:39   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Czw Cze 21, 2007 13:54   

Ad. wycieraczki - masz wytartą blaszke parkowania. Opis naprawy jest w Technicznym FAQ.
Ad. spryskiwacz. podaj wiecej szczegółów. słychać pompkę czy nie, czy sprawdzałeś wężyk do tylknej klapy?? itp.....
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
Adrian355 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 306
Skąd: Radom



Wysłany: Czw Cze 21, 2007 13:55   

Pompke sprawdze
_________________
był od 13 Kwietnia Rover 220SD ...
 
 
 
Damianin 




Pomógł: 7 razy
Dołączył: 07 Paź 2004
Posty: 84
Skąd: Kielce



Wysłany: Czw Cze 21, 2007 16:26   Re: [220SD] Wycieraczki

Adrian355 napisał/a:
Witam. Mam taki problem mianowicie. Mam jakieś zwalone wycieraczki w Roverze. Jak włącze na czasówke (to pierwsze) To wycieraczki Stają w różnych pozach na czas 5 sekund.
Tak jakby nie wiedziały gdzie sie mają zatrzymać :roll:


Witaj,

Brt dobrze gada z tymi wycieraczkami. Poniżej zdjęcia mojego zdemontowanego silniczka - możesz pooglądać jak to w środku wygląda. W moim przypadku próba reanimacji była nieskuteczna ale można przetrzeć papierem ściernym blaszkę jeśli to jej wina.


_________________
Pozdrawiam,
Damian
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Czw Cze 21, 2007 17:42   

U mnie blaszka była wytarta do cna. Reanimacja polegała na dolutowaniu kawałka blaszki (z baterii płaskiej) Na końcu nalutowałem "styk" poskładałem do kupy i chodzi tak już ponad 2 lata ;)
Ważna sprawa to długość blaszki. Ma być mniej wiecej taka sama jak orginalnej, bo będzie bezpiecznik wywalać ;)

Hmmmm za dobry jestem, przecież to wszystko jest w FAQ napisane ;) Muszę to zmienić :twisted:
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
Damianin 




Pomógł: 7 razy
Dołączył: 07 Paź 2004
Posty: 84
Skąd: Kielce



Wysłany: Czw Cze 21, 2007 19:39   

Brt napisał/a:
U mnie blaszka była wytarta do cna. Reanimacja polegała na dolutowaniu kawałka blaszki (z baterii płaskiej) Na końcu nalutowałem "styk" poskładałem do kupy i chodzi tak już ponad 2 lata ;)
Ważna sprawa to długość blaszki. Ma być mniej wiecej taka sama jak orginalnej, bo będzie bezpiecznik wywalać ;)

Hmmmm za dobry jestem, przecież to wszystko jest w FAQ napisane ;) Muszę to zmienić :twisted:


O widzisz, miałem identyczne objawy ! Cyk i po bezpieczniku...za 5 bezpiecznikiem rozłożyłem bydle na części. Oprócz wytartej jednej miedzianej blaszki były też wżery od iskrzenia na blaszanym kółku i tu właśnie poległem bo były zbyt głębokie i nie kontaktowały styki.
_________________
Pozdrawiam,
Damian
 
 
kqba 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 262
Skąd: Żory



Wysłany: Sob Sie 18, 2007 19:03   

Brt napisał/a:
U mnie blaszka była wytarta do cna. Reanimacja polegała na dolutowaniu kawałka blaszki (z baterii płaskiej) Na końcu nalutowałem "styk" poskładałem do kupy i chodzi tak już ponad 2 lata ;)
Ważna sprawa to długość blaszki. Ma być mniej wiecej taka sama jak orginalnej, bo będzie bezpiecznik wywalać ;)


A ja wygiąłem po prostu ponownie tą wytartą blaszkę. Jest krótsza od tej obok, ale wszystko działa ok.
 
 
Damianin 




Pomógł: 7 razy
Dołączył: 07 Paź 2004
Posty: 84
Skąd: Kielce



Wysłany: Sob Sie 18, 2007 22:45   

kqba napisał/a:


A ja wygiąłem po prostu ponownie tą wytartą blaszkę. Jest krótsza od tej obok, ale wszystko działa ok.


U mnie niestety się nie dało w ten sposób bo iskrzyło i wywalało bezpiecznik.
Tzn - dało radę, ale na krótką metę - około roku taka podgięta blaszka wytrzymała i trzeba było szukać silniczka.
_________________
Pozdrawiam,
Damian
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [220SD] Jaki olej od Roverka 220SD?
k4rol3k031989 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 3 Sro Paź 23, 2013 12:34
tronsek
Brak nowych postów [220sd] Numer silnika 220sd?
mlodyjp Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 3 Sob Paź 08, 2011 10:49
szoso
Brak nowych postów [220SD] V-max
Adrian355 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 24 Czw Lip 01, 2010 21:43
Brt
Brak nowych postów [220SD] Termostat
misiu26 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 11 Nie Paź 28, 2007 23:19
Micen
Brak nowych postów [220SD 98"]
grzegorz187 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Sob Wrz 01, 2007 21:20
giewu



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink