Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam.
Wymieniał ktoś ostatnio tylne łożysko w R600? Albo wie ktoś może jaki jest orientacyjny koszt wymiany?
Bo wstępna diagnoza u mnie, to problem z łożyskiem.
_________________ Pozdrawiam,
cbf lucas - Łukasz
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Sty 09, 2011 18:13, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 26, 2007 09:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To była wstępna diagnoza... Okazało się jednak co innego.
Dzwonił do mnie po południu mechanik i powiedział, że całkowicie zjechane miałem tylne tarcze, że były zlepione czy coś takiego. Wymienił mi też 4xklocki hamulcowe.
W sumie 900zł. Nieźle...
I tutaj mam pytanie. Orientuje się ktoś może jakie konsekwencje może ponieść sprzedający w wypadku, gdy na umowie jest napisane, że oświadcza, że auto jest bez wad ukrytych, a tego samego dnia wieczorem wychodzi na jaw to co teraz naprawiłem? Myślałem czy by nie skierować tego na drogę sądową czy coś.
tutaj mam pytanie. Orientuje się ktoś może jakie konsekwencje może ponieść sprzedający w wypadku, gdy na umowie jest napisane, że oświadcza, że auto jest bez wad ukrytych, a tego samego dnia wieczorem wychodzi na jaw to co teraz naprawiłem? Myślałem czy by nie skierować tego na drogę sądową czy coś.
Daruj sobie.
Jest też pod spodem napisane, że kupujący jest poinformowany i akceptuje warunki, czy jakoś tak.
Kiedyś czytałem o tym na innym forum. Gość wniósł sprawę do sądu i za przeproszeniem g....o wywalczył.
[ Dodano: Wto Cze 26, 2007 6:54 pm ]
cbf.lucas napisał/a:
W sumie 900zł. Nieźle...
Ja tyle zapłaciłem za komplet. 4 x tarcze i 4 x klocki
Z tej strony wziąłem ceny:
LINK
I na początku tarcze policzyłem za 280zł/szt. Ale to "fi" jest 280. Tarcze są tańsze.
I 4xklocki za 80zł/szt. = 320zł. I wyszło mi w okolicach 900zł.
Właśnie zobaczyłem, że się grubo myliłem.
To ile w sumie powinien wziąć? Jutro z nim w takim razie pogadam sobie.
[ Dodano: Wto Cze 26, 2007 6:57 pm ]
giewu napisał/a:
ale i jednocześnie na umowie raczej jest napisane, że "kupującemu znany jest stan techniczny pojazdu..."
Myślałem, że to podlega temu iż nie znałem faktycznego stanu pojazdu, gdyż to była wada ukryta. I nie byłem poinformowany o tym, że to jest !@!$#.
marthinez, byłem w Al-Ex'ie. Czyżby tak chciał skroić na mnie? Myślałem, że gość jest w porządku...
[ Dodano: Wto Cze 26, 2007 6:59 pm ]
PS. Jakie "fi" jest w R600 w tarczach? Nie wiem czy liczyć tarczę za 105zł czy za 180zł.
A i chciałem by mi naprawił ręczny hamulec, bo w ogóle nie trzymał. To powiedział, że lewa strona już łapie, ale prawa w ogóle nie działa. Jakiś zacisk trzeba wymienić i bym sobie poszukał gdzieś używkę...
marthinez, byłem w Al-Ex'ie. Czyżby tak chciał skroić na mnie? Myślałem, że gość jest w porządku...
Właśnie spojrzałem na wyliczenie które dostałem wraz z odbiorem auta.
Cena była dokładnie 978 zł. Części kosztowały 710 zł. reszta robocizna. Bez rachunku, także vat-u nie doliczał.
Klocki ATE a tarcze TRW.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 333 Skąd: Warszawka
Wysłany: Wto Cze 26, 2007 18:14
powiem ci tak
jak ja kupiłem swoją ZR-ę to też byłem poinformowany o tym, że wszytko jest git, cud, miód, malina
a potem jak wróciłem i oddałem furę do przeglądu to się okazało, że na dzień dobry mam do wymiany łożyska z przodu (jedne prawie zmiażdżone a drugie też nie lepsze)
i teraz czekam na zwrot kaski
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 333 Skąd: Warszawka
Wysłany: Wto Cze 26, 2007 18:24
cbf.lucas napisał/a:
Czekasz? Tzn. że odzyskasz pieniadze?
za te rzeczy o których nie było powiedziane podczas sprzedaży
tak swoją drogą - jeśli uważasz, że za dużo rzeczy zostało przed tobą zatajonych to w okresie do 2 tygodni od momentu zakupu możesz żądać zwrotu całej kwoty za samochód
za te rzeczy o których nie było powiedziane podczas sprzedaży
No to chyba będzie o co walczyć...
Tempest napisał/a:
tak swoją drogą - jeśli uważasz, że za dużo rzeczy zostało przed tobą zatajonych to w okresie do 2 tygodni od momentu zakupu możesz żądać zwrotu całej kwoty za samochód
O tym nawet nie wiedziałem. Jest to gdzieś w Kodeksie czy czymś takim? Bo w razie co postraszę gościa...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 333 Skąd: Warszawka
Wysłany: Wto Cze 26, 2007 19:09
nie wiem gdzie dokładnie jest tak napisane, ale jest taka możliwość
znajomy, który sprowadza samochody i ma warsztat (BMW akurat) powiedział mi o takiej możliwości
Części mam wypisane ogółem i teraz nie pamiętam, ale na tył były dużo tańsze. Sto pare złotych.
W robociźnie było jeszcze kilka drobnych rzeczy, np. czyszczenie zacisków, bo z tyłu były zapieczone na amen.
Sądzę, żę trochę za dużo od ciebie chce. Myśle, że cena powinna być coś około 650-700, ale nie 9 stówek.
szczerze mowiac powiem jak to bylo w moim przypadku... ja od razu z gory zalozylem - nie kupuje auta nowego , wiec na pewno bedzie pare rzeczy do zrobienia(nie bede winil handlarze ze cos jest, chyba ze ukryte,czego sie podczas jazdy i przegladu nie widzi), wiec po zakupie okazalo sie ze przegub jeden do wymiany(oslona byla peknieta i piasek sie dostal), dwa - trzeba podgiac elektrostyk od podrzewanych lusterek, trzy nie wiem, dlaczego ale najpierw siadla postojowka, a potem mijania w tym samym reflektorze no i w nocy okazalo sie ze nie dziala podswietlenie jednego przyciska od climatronica. Jednym slowem bylem przygotowany na to a poza tym tylko jezdze i przykuwam oczy przechodniow...
marthinez,
robiłeś u Al-Ex'a samochód? Możesz przesłać jakiś skan tego "paragonu" czy coś takiego?
A ja dzisiaj rano odebrałem auto...
Koszt wszystkiego to pokolei:
146,9zł x2 - za tarcze hamulcowe tył. (stwierdził, że jechał do Schwedt, bo w Polsce nigdzie nie było i kupił jakieś Techniksa czy coś takiego, bo Boscha nie było - nie znam się całkowicie).
126zł x1 - klocki przód
96,75zł x1 - klocki tył
70zł - wymiana płynu hamulcowego
316,80zł - za robociznę.
Ale od początku mu nagadywałem to spuścił 60zł za robociznę.
Więc w sumie zapłaciłem 840zł.
Teraz myślę czy do sprzedawcy auta nie uderzać o zwrot 50% kosztów...
Jak kupowałeś auto, to nie sprawdziłeś stanu układu hamulcowego?
Tzn.? Na jeździe próbnej wszystko było okey. Hamulce działały idealnie. Wpłaciłem zaliczkę i z 3 dni później pojechałem wpłacić resztę.
Wtedy powiedział mi, że hamulec ręczny muszę sobie zrobić, bo w ogóle nie łapie. Tzn. wymienił klocki na tyle, bo myślał, że to to, ale nic to nie dało i że pewnie muszę linkę podciągnąć. To machnąłem ręką i tyle...
Nie przeczuwałem, że tego samego dnia zacznie mi piszczeć w kole i że zaciski są całe zjebane... (jeden został wyczyszczony, drugi kaplica)
[ Dodano: Sro Cze 27, 2007 5:20 pm ]
PS. Ta dobijcie mnie jeszcze, żem głupi itp. hehe
Nie zachowałeś należytej staranności podczas kupowania auta moim zdaniem. I tyle...
Ciekawe jak miałem sprawdzić w obcej miejscowości stan techniczny zacisków i tarcz hamulcowych. Do głowy by nie przyszło, że tak może być tam nabrojone...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum