Wysłany: Pią Lip 20, 2007 17:04 [R214 95r 1.4 16V (k16)] Silnik gaśnie, potem odpala
Witam.
Dzisiaj wrocilem z malej trasy (25km). Samochod postal 5 minut bo wyskoczylem na chwilke do banku. Odpalił normalnie ale po ok 500 metrach podczas jazdy nagle zgasl. Nie odpalal z kluczyka. Sciagnelismy go na podworko (ok 100 metrow) i samochod bez problemu zapalil. Na jezdzie probnej po ok 400 metrach auto znowu zgaslo i znowu trzeba bylo je holowac. Tym razem juz nie odpalil. Po ok 5 minutach udalo sie go zapalic ale po ok 2minutach znowu zgasl itd. Po 2 godzinach auto pochodzilo prawie 10 minut (nie wyjezdzalem) i sam je wylaczylem. Boje sie jednak ze jak wyjade w miasto to znowu bede dzwonic po pomoc. Plyn w zbiorniczku jest, olej chyba tez ok, benzyna jest. Sprawdzilem wszystkie widoczne kostki kabli pod maska. Zauwazylem ze chyba troche bardziej kopci z rury niz zwykle ale moze mi sie tylko wydaje. Ma ktos pomysl co to moze byc?? Z gory dziekuje za pomoc. Pozdrawiam. Mam cos ostatnio pecha z tym autkiem
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lip 20, 2007 17:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja bym sprawdził, dlaczego nie odpala.
Z tego samego powodu gaśnie podczas jazdy. Może jakieś kabelkowe sprawy, przy czujniku położenia wału albo cewce zapłonowej...?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
temat poszedł już trochę do przodu. mianowicie doszedłem do tego że paliwo daje tylko nie ma iskry. napięcie do cewki zapłonowej dochodzi, z cewki do kopułki już nie (sprawdzałem wkładając świecę do przewodu między cewką a kopułką i zbliżając do bloku silnika - iskra nie pojawiła się podczas "kręcenia") kupiłem dzisiaj na allegro używaną cewkę do poloneza 1.4 z silnikiem rovera za 40 zł z przesyłką. kopułkę rozebrałem, sprawdziłem, węgielek jest, palec też chyba ok. co dziwne dzisiaj rano gdy chciałem pomierzyć cewkę multimetrem zrobiłem około 15km i samochód jeżdził super a pół godziny póżniej zawiódł mnie w centrum miasta gdy się śpieszyłem aby pewną sprawę załatwić i umarł już na dobre. co dziwne dzisiaj objawy były takie, że samochód zaczął szarpać, trzymał obroty jałowe ale na każde obciążenie reagował czkawką, po dojechaniu do miejsca i wyłączenia już więcej nie odpalił. cewkę wyjąłem (2h roboty z racji miejsca zamontowania) i teraz będę kombinował z tą "nową starą". co będzie - napewno napiszę. jeżeli macie jeszcze jakieś sugestie chętnie poczytam. pozdrawiam!!
[ Dodano: Czw Lip 26, 2007 3:44 pm ]
cewka wymieniona na uzywana z poloneza 1.4 - samochod odpalil od pierwszego strzalu. pojezdze kilka dni i zobaczymy czy to napewno byla tylko cewka. pozdrawiam!!
[ Dodano: Pią Lip 27, 2007 10:22 pm ]
niestety po 2 dniach zadkiego jezdzenia znowu to samo najpierw podczas jazdy zaczelo szarpac i strzelac z tlumika potem przeszlo ale wieczorem juz nie odpalilem jakies pomysly?? dotykajac przewodu WN przy odpalonym silniku (ten co idzie od cewki) kopnal mnie prad. czy to moze byc przyczyna?? jak to sprawdzic?? dzieki i pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum