Wysłany: Sro Sie 29, 2007 11:08 [R416] Problem z odpalaniem zimnego silnika !!!!
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam!!! Wiem że podobne problemy były opisane ale chyba zdaje mi się że chodziło o odpalanie auta nieważne czy zimny czy ciepły a ja mam problem z odpalaniem auta gdy jest zimny.Trzeba po prostu kręcić rozrusznikiem z jakieś 10 sekund mniej więcej wyddaje mi się to katowaniem rozrusznika itp. Gdy auto się zagdzeje problem mija- auto pali po delikatnym przekręceniu.Jeszcze jeden fakt że niekiedy strasznie nierówno chodzi na benzynie na wolnych obrotach jak jest zimny ale jak tylko przełączy się na gaz(sekwencja Diego) to o niebo lepiej chodzi!!!
Wymieniłem osatnio wszystkie świece(jedna była z białym osadem) i filtr powietrza.Jeśli chodzi o silniczek krokowy to wydaje mi się że jest ok. gdyż według mojej obserwacji dobrze reguluje obroty gdy jest zimny i ciepły(większe ok.1150 i mniejsze ok.900)i przy różnych obciążeniach automatycznie reaguje zwiększając obroty.Według ostatnich ustaleń to niedawno poprzedni właściciel wymienił przewody,kopułke i cewke.
Czy może mieć aż taki wpływ nie wymieniony filtr paliwa i czy po zagrzaniu może ustępować powód???
Czekam na porady na co zwrócić uwage - od czego zacząć.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Gru 29, 2010 21:30, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 11:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
nic o awaryjnym odpalaniu nie znalazłem -chyba że gdzies przeoczyłem to
Ale chyba będe musiał jednak wyciągnąc na początek ten krokowiec a potem reszta jak się nie poprawi bo teraz już nawet jak jest ciepły to trzeba długo kręcić Aż głupio bo mój stary diesel('86) z peugeota odpala na cyk chodźby nie wiem ile stał.
Tak na forum o lpg było podobny motyw i było napisane że w Bingo jest taka mozliwość w oprogramowniau zmienić a niestety w diego nie ma tej opcji.Bynajmniej tej spray nie wyjaśnili.Ale dziś wymienie filtr paliwa i zobacze silniczek krokowy jak uda mi się go wymontować.I zobaczymy czy będzie różnica.
[ Dodano: Pią Sie 31, 2007 11:28 am ]
Po wymianie filtra paliwa nie ma zbytecznej różnicy do krokowca jeszcze nie doszłem(brak czasu).Ale zauważyłem inną prawidłowość jeżeli auto przepale na dłuższym dystansie na benzynie problem z odpalaniem na chwile ustaje i odpala zaraz bez problemów -czyżby winowajcą(trudnego rozruchu-długo kręcić) były wtryski benzynowe które za bardzo na sekwencji nie są używane????
[ Dodano: Czw Wrz 06, 2007 12:58 pm ]
Więc tak krokowiec przeczyszczony!!! Ale zauważyłem pewną prawidłowość,gdyż jak krokowiec miałem wyciągniety (jeden dzień i noc) to padł mi akumulator i gdy go naładowałem to palił na cyk a po nocy znów trza piłować aż odpali i tu moje pytanie czy jeżeli aku bedzie słabszy(coś go rozładowuje niekiedy) i dla nas nie zauważalnie wolniej kręci może być przyczyną trudnego rozruchu (długo trza kręcić aż zaskoczy)????
Witam jesli chodzi o rozladowywanie akumulatora to mozesz miec jakies przebicie na instalacji elektrycznej ja stawiam na alternator kiedys tak mialem i jeden dzień było tak odpalam jade stoi cały tydzien i wchodze znow i pali na cyk. stoi dzien rano do samochodu a tu buuuu myslalem najpierw ze to akumulator ale sprawdziłem i okazalo sie ze padł alternator to znaczy pekła obudowa kupiłem uzywke i smigam juz 2 roczek pozdrawiam W twoim przypadku sprawdz akumulator i polaczenia na rozruszniku i alternatorze dobry elektryk szybko znajdzie przyczyne
Jak dla mnie narazie to te AUTO to jedna wielka zagadka!!!
Więc założyłem aku od ojca i jeździ już tydzień(mojego szkoda było) a od ojca leży bo na ur. kupili my mu nowy bo ten już na zima był słaby ale w moim narazie "odpala"i nie rozładował się!
I tu dalszy ciąg mojego wątku:
więc dalej był problem z rozruchem i teraz mogę odp. na pytanie czy jak kręci długo czy kręci wolnie:
1)według mnie nawet szybciej(chdźby bez oporu) i kręci tak jakieś 5-10sekud i dopiero zaskakuje,(lampki wydaje się że sie świecą cały czas praktycznie przy kręceniu)
2)a gdy udaje mi się zapalić na "cyk" to po przekręceniu stacyjki w rozruch tak chodźby lampki(oleju i ładowania) przygasły zastanowił się mili sekunde(coś go przytrzymało albo był za słaby by pokręcić) i zakręcił i już zapalony.
Od wczoraj pali na "cyk"(czyli przykład 2 z mojego opisu) a praktycznie nic nie robiłem tylko wyciągłem i włożyłem kostke od czujnika położenia wału(chyba że coś innego przypadkiem ruszyłe) ale nie widać by była zaoksydowana albo coś:( !
Ale za to nie chce się przełączać na gaz jeżdże praktycznie cały czas na benzynie mimo że wskaźnik temp. pokazuje dobrą temp. nagrzania niecałe pół na wskaźniku !! Dopiero po jakieś dłuższej podróży(niekiedy po 15 minutach, niekiedy wogóle) coś się stanie i przeskoczy na gaz ale to już jestem u celu???
Czujnik jest na wygląd dobry chyba że fizycznie jest "kaput" i połączenie z niego wygląda ok.Bo rozumie że chodzi o ten co wychodzi z dołu jest po środku jak wchodzą przewody z płynu chłodzącego.Ale dziś znajomy ma taki czujnik podrzucić to podmienimy i zobaczymy .
Wiem!!! W moim reduktorze (walcu) według mnie jest od spodu zamocowany i właśnie znajomy ma jakiś taki więc podmienimy i zobaczymy.Na załączonym obrazku to cos z dwaoma kabelkami
Wiem!!! W moim reduktorze (walcu) według mnie jest od spodu zamocowany i właśnie znajomy ma jakiś taki więc podmienimy i zobaczymy.Na załączonym obrazku to cos z dwaoma kabelkami
Dokładnie o tym pisałem. Najlepiej jest kupić sobie interfejs do gazu, pobrać program ze strony producenta i w drogę. Obserwuje wskazania czujnika i od razu widać o co biega
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Mam taki ale jeszcze nie korzystałem z niego ,może dziś przyjdzie okazja !
Mam i programik ściągnięty - myśle że nic nie pokopie
Po pracy idę się bawić czyli może ok.20.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum