Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 08:49 [R25, 1.6, LPG] nie odpala
W innym wątku pisałem, że moje autko zaczęło odpalać tylko za drugim razem, a potem chwilę skakało. Dzisiaj całkiem rzucił palenie: raz zakręcił - ale nie odpalił, a potem już nie słychać rozrusznika tylko taki dźwięk jakby ktoś strzelał z karabinu (jakkolwiek głupio to brzmi). Po przekręceniu stacyjki na II nie gasną mi też kontrolki akumulatora, oleju i "check".
Co mogę sam zrobić w baaardzo ograniczonym zakresie (brak doświadczenia) a na co ewentualnie zwrócić uwagę mechanikowi, jeśli będę musiał scholować autko?
Z góry dzięki
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 08:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 19:56
A ja sprawdziłbym najpierw baterię.
morris napisał/a:
tylko taki dźwięk jakby ktoś strzelał z karabinu (jakkolwiek głupio to brzmi). Po przekręceniu stacyjki na II nie gasną mi też kontrolki akumulatora, oleju i "check"
to moim zdaniem typowe objawy padu akumulatora. Na początek podładuj go i sprawdź czy się poprawi. Jeżeli tak, to do wymiany. Raz padnięty (doszczętnie akumulator) już nie będzie taki sprawny jak kiedyś. Potem warto sprawdzić co było przyczyną padu aku. Alternator (a raczej regulator napięcia), pasek, czy coś jeszcze innego?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 10:41
Hmmm.. po przekręceniu w pozycję zapłon, czy przy próbie rozruchu?
Jakie to "strzelanie z karabinu" jest? Bardziej mechaniczne, czy jakby przekaźniki świrowały? Może bendix nawala (ale to rzadka przypadłość) albo wyrobiły się widełki. Radziłbym wyjąć rozrusznik, rozkręcić go i szukać usterki. Aha, szczotki wymienić przy okazji nie zaszkodzi.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 15:34
Strzelanie bardziej jakby "prądowe" niż mechaniczne, poza tym prąd jest, wszystko się pali, światła, oświetlenie kabiny itd. Jutro odstawiam do mechanika, na gębę też stawiał na bendix. Droga to sprawa?
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
witam
te strzelanie prawdopodobnie jest spowodowane puszczaniem automatu w rozruszniku brak mu powstrzymania jednym słowem dał dupy, pierw zanim wyciągniesz rozrusznik podładuj akumulator i sprawdz kable od rozrusznika jak dalej nic z tego to wyciągaj go i możesz sobie sprawdzić go na krótko, jak będziesz potrzebował pomocy z rozrusznikiem lub części to pisz do mnie na gg 6342348 bo na forum rzadko bywam, zajmuje się profesjonalną regeneracją rozruszników i alternatorów wiec znajdą się części.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Nie Wrz 02, 2007 22:10
No i mam, bo na nowym aku autko kręci porządnie, ale po dłuższym postoju zapala dopiero za drugim razem, jakby po pierwszym przekręceniu nie dochodziło paliwo
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
No to nie ma żadnego złodzieja, a akumulator winny być nie może (na moje oko
w moim starym 200 jak wiadomo rozrusznik byl wyciągany razy ileś tam, ja powiem tak, strzelanie to jest bendiks, i tak ma być, on właśnie tak strzela specyficznie niby tak elektrycznie to że auto nie odpala znaczy ze wirnik rozrusznika stoi. Jeśli odpala na nowym aku lub podładowanym, może oznaczać że ma więcej siły na pokonanie ewentualnego oporu, pochodzącego moim zdaniem z usterki w okolicach szczotek albo i to bardziej pewne wydarte tulejki, wirnik zaczepia o stojan i jak mocny aku to jakoś to idzie, a jak już słabszy to nie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum