No i nadejszla wielkopomna chwila - moje ukochane autko przeżywa drugą młodość - z lekkością mini morisona i mocą hamera zapoznało mnie nareszcie z prawdziwymi walorami jazdy bezusterkowym roverem
Diagnoza dwóch warszawskich ASO wygłoszona na podstawie wycieku płynu chłodniczego przez wydech oraz "szarpiących" niskich obrotów opiewała o wymianę uszczelki pod głowicą. W rzeczywistości nie działała regulacja obrotów wiatraka chłodnicy przez co silnik się grzał, woda się zagotowywała... a płyn uciekający przez wydech to ponoć normalna przypadłość samochodów z LPG, nie wiedziałem.
Wymieniłem też świece, przewody, palec, kopułkę i chodzi jak szwajcarski zegarek.
Jedno tylko mnie martwi. Zamykając maskę mechanik powiedział:
- wszystko już jest tak jak powinno być, ale to rover... radzę sprzedać i zapomnieć o jego istnieniu podał kilka argumentów typu - osie, półosie ble ble bla - ja wiem swoje... mechanicznie jest już igła - czas na poprawę wizerunku.
Oto pytania z tym związane:
- czy istnieje coś takiego jak odnowa lakieru. Autko ma pełno małych oraz średnich rysek po kamykach itd. Najchętniej oddałbym go do całościowego malowania - ale jak istnieje jakiś preparat ładnie maskujący/wypełniający uszkodzenia byłbym wdzięczny o podanie jego nazwy. Jaki jest koszt całkowitego malowania?
- mam niewielkie wgniecenie na lewym przednim elemencie. Koszt "wyklepania" w Warszawie 300 zł - koszt zakupu nowej części - mniejszy - co radzicie ?
Tymczasem to tyle.
Dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam
a płyn uciekający przez wydech to ponoć normalna przypadłość samochodów z LPG, nie wiedziałem.
Płyn chłodniczy uciekający przez wydech to na pewno nie jest normalna przypadłość w żadnym samochodzie...
Temu mechanikowi pewnie chodziło o więcej wody, która jest obecna w spalinach z LPG.
mathart napisał/a:
Jedno tylko mnie martwi. Zamykając maskę mechanik powiedział:
- wszystko już jest tak jak powinno być, ale to rover... radzę sprzedać i zapomnieć o jego istnieniu
Martwi Cie to? Mnie by raczej ta niewiedza mechanika rozbawiła.
mathart napisał/a:
czy istnieje coś takiego jak odnowa lakieru.
Istnieje i polega na spolerowaniu wierzchniej warstwy lakieru, wywoskowaniu, nabłyszczeniu, itp. W każdej myjni ręcznej powinni oferować taką usługę.
mathart napisał/a:
mam niewielkie wgniecenie na lewym przednim elemencie. Koszt "wyklepania" w Warszawie 300 zł - koszt zakupu nowej części - mniejszy - co radzicie ?
300PLN za klepanie, czy za klepanie i malowanie?
Podejrzewam, że za 300PLN kupisz ten element używany z innego ROVERka w tym samym kolorze (ale odcień elementu może być delikatnie inny).
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Po kilku wizytach w zakładach mechanicznych mój Roverek został odmłodzony o kilka lat. Jednak każdy z silnikowych znawców zalecał mi sprzedaż auta: jedni argumentowali to dokładnie tymi mitami, którch nieprawdziwość jest udowodniona w jednym z odnośników na stronie głównej. Inni natomiast postawili tezę, jako by instalacja gazowa zainstalowana w moim aucie uniemożliwiała jego normalne funkcjonowanie. Silnik 16v i normalna instalacja gazowa. No i chyba mają racje. Dziś po raz trzeci w drobny pył rozleciała się obudowa filtra powietrza... tym razem zarówno dół jak i góra obudowy. Wszystko było wymienione, świece, przewody, kopułka, palec itd. Mechanicy rozkładają ręce a ja już tracę nadzieje. Jazda na benzynie kompletnie mi się nie kalkuluje bo robię kilka tysięcy kilometrów miesięcznie. Co mogę zrobić? Co według Was jest korzystne, niekorzystne, mądre, czy nie mądre:
- Sprzedaż auta jako niesprawne ? - auto zakupiłem za kwotę 8300 zł - wpakowałem w nie już do tej pory ponad 3000 zł. Nie wiem nawet jak opisać usterki - mam powiedzieć potenjonalnemu kupcowi, że wszystko działa, ale czasami wywala jakąś część ?
Na jaką kwotę według Was powinienem wycenić autko ?
214 Si + Lpg 1996r, przebieg 172000 km. Klimatyzacja, air bag kierowcy, wspomaganie...
małe optarcie na przednim błotniku.
- Zamiana na diesla ? Chodzi mi o dieslowy odpowiednik Roverka 200.
- Wymiana instalacji gazowej na odpowiedniejszą ?
- Naprawy w nieskończoność ?
- Kupno nowego silnika ?
Niedługo na świat przyjdzie mój synek, nie mogę ryzykować tego, że auto nawali mi w drodze.
Inni natomiast postawili tezę, jako by instalacja gazowa zainstalowana w moim aucie uniemożliwiała jego normalne funkcjonowanie. Silnik 16v i normalna instalacja gazowa. No i chyba mają racje.
Liczba zaworów w żaden sposób nie determinuje jaki typ instalacji LPG powinien być zamontowany.
mathart napisał/a:
Dziś po raz trzeci w drobny pył rozleciała się obudowa filtra powietrza... tym razem zarówno dół jak i góra obudowy. Wszystko było wymienione, świece, przewody, kopułka, palec itd.
Masz zabezpieczenia na obudowie filtra powietrza i na kolektorze? (tzw. grzybki/klapki)
Wybuchy powrotne gazu najczęściej są związane z nieprawidłową regulacją LPG. ja bym raczej sprawdził, czy z instalacją jest wszystko w porządku.
mathart napisał/a:
Na jaką kwotę według Was powinienem wycenić autko ?
214 Si + Lpg 1996r, przebieg 172000 km. Klimatyzacja, air bag kierowcy, wspomaganie...
Tak sobie myślę, że realnie to jakieś 9000 PLN (na podstawie tylko takich info jakie podałeś).
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 11 razy Dołączył: 19 Maj 2007 Posty: 131 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 20:45
IMO, skoro robisz tyle km w miesiącu i chciałbyś zostać przy tym Roverku - załóż LPG sekwencję jak Bozia przykazała. Nic Ci nie wybuchnie, nie rozwali się, a sama instalacja zwróci za niecałe pól roku !
Przez zalozeniem gazu odwiedzilem kilku niezależnych gazowników i każdy - czy to partacz czy fachowiec - odradzał instalację II generacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum