Forum Klubu ROVERki.pl :: [R600] Problem z rozrusznikiem lub stacyjką
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R600] Problem z rozrusznikiem lub stacyjką
Autor Wiadomość
Skiba 




Pomógł: 61 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 1457

Rover 600

Wysłany: Sob Wrz 01, 2007 00:24   [R600] Problem z rozrusznikiem lub stacyjką
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998

Witam,

Dzisiaj wieczorkiem próbowałem odpalić autko, przekręciłem kluczyk, świece się nagrzały, chcę odpalić a tu nic .. nawet cyknięcia nie było .. Dopiero przy 4 próbie zapalił. Czy jest jakiś sposób aby sprawdzić czy to rozrusznik czy stacyjka ? Czy może jak już nie słychać nawet cyknięcia rozrusznika to na bank stacyjka ?

pozdrawiam Damian
_________________
pozdrawiam Skiba
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Sty 10, 2011 22:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Wrz 01, 2007 00:24   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 18 Lip 2002
Posty: 2535
Skąd: Leszno



Wysłany: Sob Wrz 01, 2007 00:32   

Skiba napisał/a:
Czy może jak już nie słychać nawet cyknięcia rozrusznika to na bank stacyjka ?

Wcale nie na bank :P
Musisz sprawdzić (np. żarówką) czy do automatu rozrusznika dochodzi prąd przy przekręceniu stacyjki. Jak nie, to sprawdź bezpieczniki, potem stacyjkę.
Jak dochodzi a cykania nie ma, to automat poszedł w p.......erony :(
 
 
Skiba 




Pomógł: 61 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 1457

Rover 600

Wysłany: Sob Wrz 01, 2007 00:51   

Paul napisał/a:
Musisz sprawdzić (np. żarówką) czy do automatu rozrusznika dochodzi prąd przy przekręceniu stacyjki. Jak dochodzi a cykania nie ma, to automat poszedł w p.......erony :(


hehe, tylko że teraz pali jak nowy .. muszę poczekać, aż znów nie będzie chciał zapalić ...

PS A wiesz może ile biorą za naprawę rozrusznika ?
_________________
pozdrawiam Skiba
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 18 Lip 2002
Posty: 2535
Skąd: Leszno



Wysłany: Sob Wrz 01, 2007 01:35   

Skiba napisał/a:
A wiesz może ile biorą za naprawę rozrusznika ?

Pojęcia nie mam (na szczęście ;) )
Zależy co jest do zrobienia, jakie części i jaki mechanes :D
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10919
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sob Wrz 01, 2007 11:29   

Skiba napisał/a:
hehe, tylko że teraz pali jak nowy .. muszę poczekać, aż znów nie będzie chciał zapalić ...

to pewnie masz to samo co w serri K, czyli problem ze szczotkami, jak następnym razem nie będzie chciał odpalić to puknij czymś w rozrusznik (ale z chlebkiem ;))
jak pomoże to to ;)
Skiba napisał/a:
PS A wiesz może ile biorą za naprawę rozrusznika ?

jak to szczotki to pewnie w okolicach 50 plnów (oczywiście jeśli elektryk będzie na tyle życzliwy, że nie będzie robił problemu z dorobieniem szczotek, ale to chyba nie problem ;)) ,jak automat to nikt Ci nic nie zrobi tylko wymiana :( ok 100
jak coś jeszcze inkszego to różnie.... :???:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
Skiba 




Pomógł: 61 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 1457

Rover 600

Wysłany: Pon Wrz 03, 2007 10:41   

Tak więc .. hehe .. cyknięcia nie słyszałem, bo miałem zamknięte drzwi od auta :mrgreen: .. wystarczyło je uchylić i już usłyszałem głośne piękne cyknięcie z rozrusznika .. Tak więc teraz stawiam na szczotki .. dzwoniłem do serwisu za same szczotki chcą ok 300 zł :/ Podzwoniłem też po kilku elektromechanikach i ceny za regenerację rozrusznika kształtowały się w granicach 100 zł + części. Czy są ogólnie kłopoty z częściami do tych rozruszników, czy jest kłopot z dorobieniem szczotek ? Czy dobry mechanik poradzi sobie z tym w kilka godzin ?
_________________
pozdrawiam Skiba
 
 
thef 



Pomógł: 387 razy
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 4424
Skąd: Oświęcim



Wysłany: Pon Wrz 03, 2007 10:49   

Skiba napisał/a:
za same szczotki chcą ok 300 zł


Jeżeli są złote lub platynowe, to ja bym brał ;)
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 18 Lip 2002
Posty: 2535
Skąd: Leszno



Wysłany: Pon Wrz 03, 2007 11:16   

Skiba napisał/a:
usłyszałem głośne piękne cyknięcie z rozrusznika

Wcale niekoniecznie muszą być szczotki - mogą być jeszcze styki automatu podpalone.
Z dorobieniem szczotek żaden kumaty elektryk nie będzie miał problemu (żeby tylko mu się chciało :P )
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10919
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Wrz 03, 2007 11:23   

thef napisał/a:
Jeżeli są złote lub platynowe, to ja bym brał :wink:

zmartwię Cię :sad: ... nie działałyby :razz:

Paul napisał/a:
Z dorobieniem szczotek żaden kumaty elektryk nie będzie miał problemu (żeby tylko mu się chciało :razz: )

niekumaty pewnie też, tylko żeby mu się chciało :(

ale jak masz 2 godzinki czasu to sam możesz się pobawić :)
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
Pawel_W 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 114
Skąd: Kraków



Wysłany: Pon Wrz 03, 2007 11:34   

Miałem podobną sytuacje u siebie jakiś czas temu, też myslalem że szczotki lub rozrusznik, u mnie pomoglo podładowanie akumulatora, od tamtego czasu minęlo juz ponad pół roku i pali za pierwszym razem, stawiam na jakis czujnik napiecia akumulatora, gdy jest za niskie nie rusza rozrusznika.
 
 
 
Skiba 




Pomógł: 61 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 1457

Rover 600

Wysłany: Wto Wrz 04, 2007 21:12   

Pawel_W napisał/a:
Miałem podobną sytuacje u siebie jakiś czas temu, też myslalem że szczotki lub rozrusznik, u mnie pomoglo podładowanie akumulatora, od tamtego czasu minęlo juz ponad pół roku i pali za pierwszym razem, stawiam na jakis czujnik napiecia akumulatora, gdy jest za niskie nie rusza rozrusznika.


Hmmm... troszkę dało mi do myślenia to co napisałeś, więc sprawdziłem akumulator i alternator. Wygląda na ok. Ładowanie 14,3-14,4 V.

Ale prawdę mówiąc po 1h podróży palił z kopyta, dopiero po nocy znów cyk,cyk i nic. Za 5 strzałem dopiero.

Więc teraz czas wyjąć rozrusznik i tam pogrzebać :wink:

pozdro
Damian
_________________
pozdrawiam Skiba
 
 
Pawel_W 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 114
Skąd: Kraków



Wysłany: Wto Wrz 04, 2007 21:30   

Skiba napisał/a:
Wygląda na ok. Ładowanie 14,3-14,4 V.

Ale prawdę mówiąc po 1h podróży palił z kopyta, dopiero po nocy znów cyk,cyk i nic. Za 5 strzałem dopiero.




To że na ładowaniu ma 14.3-14.4 to znaczy tyle że regulator napięcia jest w pożądku. Trzeba było rano zmierzyć napięcie akumulatora przed uruchomieniem silnika.

pozdro
Pawel
 
 
 
Skiba 




Pomógł: 61 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 1457

Rover 600

Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 12:00   

Pawel_W napisał/a:

Trzeba było rano zmierzyć napięcie akumulatora przed uruchomieniem silnika.


Rano napięcie na aku było 12,6 V

pozdrawiam
Damian
_________________
pozdrawiam Skiba
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 07 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 13:56   

Skiba napisał/a:
Rano napięcie na aku było 12,6 V

Czyli w normie...
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 17:02   

Wyjmij ten rozrusznik, pogrzeb (w nim a nie go ;)) i będzie palił od strzała ;)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
Skiba 




Pomógł: 61 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 1457

Rover 600

Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 17:09   

Brt napisał/a:
Wyjmij ten rozrusznik, pogrzeb (w nim a nie go ;)) i będzie palił od strzała ;)



hehehe :wink: dobra dobra, zrobi się :grin:
_________________
pozdrawiam Skiba
 
 
ADAM1 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 487
Skąd: Poeldijk



Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 23:54   

Skiba napisał/a:
Pawel_W napisał/a:

Trzeba było rano zmierzyć napięcie akumulatora przed uruchomieniem silnika.



Rano napięcie na aku było 12,6 V


Na twoim miejscu zamienilbym sie z kims na akumulator i prubowal odpalic na zimno.
W/g twojego opisu mozna wnioskowac pad akku(...nie tak do konca....). Napiecie moze byc dobre, ale praca pod obciazeniem to co innego. Wystarczy lekko uszkodzona jedna cela i po "ptokach"

Powodzenia
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 00:05   

Stawiam na rozrusznik ;)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R600] Problem ze stacyjką chyba zwarcie
AdasHajduk Rover serii 600, Honda Accord 1 Sro Sty 13, 2016 14:14
sTERYD
Brak nowych postów [R620] Problem ze stacyjką
all2 Rover serii 600, Honda Accord 2 Wto Lis 03, 2009 18:36
Gość
Brak nowych postów [R620] Problem ze stacyjką
R1-Collection Rover serii 600, Honda Accord 2 Pon Paź 04, 2010 17:30
R1-Collection
Brak nowych postów [R618] Problem ze stacyjką
Mlodszy91 Rover serii 600, Honda Accord 4 Nie Paź 18, 2009 21:34
darek_wp
Brak nowych postów [R620] Problem prawdopodobnie ze stacyjką
meega33 Rover serii 600, Honda Accord 3 Sro Lis 18, 2015 23:27
R.E.D.



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink