[moobilk]

Witam,
czy ktoś mógłby mi pomóc. Jeżdżę samochodem Rover 214i 1.4 LPG 98r. już ponad rok.

Kilka tygodni temu oraz dzisiaj zdarzył się taki problem, że po wjechaniu w dużą kałuże na drodze, - mamy teraz dni deszczowe - samochód nagle zgasł! Sytuacje te zdarzyły się podczas jazdy na GAZIE. Po kilku sekundach (około 20s) i przełączeniu na benzynę samochód po kilku krotnych próbach - zapalił. Później po przełączeniu na Gaz było OKI.

Czy problem będzie zalanie jakiś części Jeździłem już kilkoma samochodami i w sumie takie coś mi się nigdy nie zdarzyło.

Pod koniec tamtego roku byłem u mechanika który podłączał komputer do samochodu i stwierdził że lamda powinna być wymieniona w połowie tego roku. W sumie o tym zapomniałem - czy ona może być przyczyną gaśnięcia samochodu kiedy zastanie zamoczona?

Pozdrawiam
Paweł

[SPAMU¦]

[Olo12]

najprawdopodobniej jest to wina przewodów wysokiego napięcia dostają przebicie jak dostaną wilgoci. na poczatek spróbuj przemyć przewody denaturatem a najlepiej zalecana jest wymiana.

[giewu]

na 99% powodem Twojej bolączki będzie cewka zapłonowa. Niestety konstruktorzy nie pomyśleli zbytnio i umiejscowili ją w "chorym" miejscu. Wyciągnij cewkę, wysusz ją dokładnie i przenieś w inne miejsce pod maską (gdzieś wyżej) Miałem taki sam problem jak Twój. Cewkę przeniosłem obok filtra powietrza i zapomniałem o wilgoci na dworze

[thef]

A wystarczyło zacząć od przeglądnięcia zasobów strony klubowej..
http://www.roverki.pl/article.php?sid=363

[moobilk]

No pięknie wyszło

Bardzo dziękuję.