Wysłany: Pon Lip 16, 2007 21:57 [620SDI] Rura zamiast katalizatora.
Nie wiem czy w dobrym dziale pisze.. Dzisiaj wymienilem katalizator na rure, bylem akurat przy tym jak koles wyciągał katalizator, normalnie wysypala sie z niego sadza.. jak patrzylismy w niego to chyba 40% przelotu przez kat. bylo zapchane;] Ale zianie bylo dopiero jak wyjechalem na ulice bez katalizatora nie wiem dlaczego ale akurat na 3 biegu jak przycisnąłem do 3 tyś. i zmienialem bieg na 4 to zostawala za mna taka chmura, ze chyba ludzie jadący za mna mnie nie widzieli Ale na szczescie po paru takich "ostrych jazdach";] przestalo dymic. Auto normalnie przyspiesza jak nigdy, i taki fajny dzwięk wydobywający się z wydechu:) Tylko obawiam sie badania technicznego, mechanicy mi mowili ze nie bedzie zadnych problemow, no ale.. mam zle przeczucie.
Ponoc moja turbinka puszcza olej, ale nie dolewam jakis strasznych ilości oleju do silnika.. raczej sporadycznie.. ponieważ bagnecik pokazuje tyle ile ma byc.
Więc moi drodzy namawiam do wywalenia tego balastu;]
Pozdrawiam.
_________________ dozwolona ilość znaków: 255
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 16, 2007 21:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 73 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Wto Lip 17, 2007 08:47
t1000 napisał/a:
A jak mam strumienicę zamiast katalizatora, bo był rozwalony ? Też nie przejdzie mi badań ?. A można jakoś katalizator dołączyć ?
niby nie powinien ale wszystko zalezy od diagnosty niektórzy maja dedykowany cały wydech głosny z kolektorem rurowym i bez kata i przechodzoom przeglady
Ja byłem wczoraj na legalnym normalnym przeglądzie i koleś nawet nie pomyslał o sparwdzaniu spalin. Sprawdził zawiechę, hamulce, ustawił światła (tak że teraz nic nie widzę ), skasował 100PLN, walnął pieczątkę i pojechałem. Jeden ból mi wyszedł - słaby ręczny w lewym tyle. Podejrzewam, że będzie zacisk do wymiany.
Ja byłem wczoraj na legalnym normalnym przeglądzie i koleś nawet nie pomyslał o sparwdzaniu spalin. Sprawdził zawiechę, hamulce, ustawił światła (tak że teraz nic nie widzę ), skasował 100PLN, walnął pieczątkę i pojechałem. Jeden ból mi wyszedł - słaby ręczny w lewym tyle. Podejrzewam, że będzie zacisk do wymiany.
Witam.
Z tym ustawieniem świateł, to faktycznie "przeginają". Miałem podobny problem. Diagnosta doczepił się lewego światła i tak przy nim kręcił, że jak wieczorem wyjechałem w trasę, to ledwo widziałem pasy na środku jezdni.
Co do samego przeglądu - jak ktoś wcześniej wspomniał wszystko zależy od diagnosty. Trzeba mieć wyjątkowego pecha aby nie "przejść" przeglądu z powodu braku katalizatora.
Dokladnie, przez 2 ostatnie badania techniczne, nawet przy pierwszym badaniu auta ktore zostalo sprowadzone w ogole diagnosta nie patrzyl na uklad wydechowy, spalin tez niczym nie badał
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Sro Lip 18, 2007 10:02
Jakby mi, któryś poleciał ze śrubokrętem do świateł to zaraz wyciągam toporek z bagażnika... Matoły i tyle, potem trzeba wszystko na nowo ustawiać żeby w nocy do domu dojechać.
Witam ponownie
Macie racje przejcie przegladu w duzej mierze zalezy od diagnosty, wiadomo na lewo wszytko mozna zalatwic
Ja w poprzednim aucie mialem problem bo auto nie przeszlo mi przegladu ze wzgledu na czystosc spalin.
Koles wsadzil taka fajke w rure wydechowa i analizator spalin pokazal ze katalizator nie dziala sprawnie. Musialem zmieniac katalizator
W przypadku Roverka 600 bardzo bym uważał - Kruchy kiedyś ćwiczył wstawianie strumienicy w miejsce kata w 623 i efekt był opłakany -20 KM.
Chojnacki, u którego byliśmy wtedy na hamowni skomentował, że jeśli mały japoński inżynier coś zaprojektował, to nie należy tego ruszać, chyba, że modyfikować wszystko od dolotu, przez wtrysk, komputer, wałki, kolektory, aż po wydech, bo inaczej to można więcej stracić niż zyskać.
Gdyby stumienica lub magnetyzer dawały automatyczny i pewny wzrost mocy, to napewno patent na nie miałby któryś z wielkich koncernów.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 10 razy Dołączył: 03 Sie 2001 Posty: 469 Skąd: Ząbki
Wysłany: Pią Lip 20, 2007 12:46
Wg hamowni wyszlo -29 wzgledem serii
Ale trzeba wziasc pod uwage tez to, ze niektore R wyniki mialy wyzsze niz seria Wiec to raczej kwestia samej hamowni Cos zle panowie musieli tam zestroic...
Ale jakiby nie przyjac margines bledu, to nadal 623 mialo mniej mocy
Na takiej hamowni to mozna raczej mierzyc zmiany przy modyfikacjach, niz sprawdzac osiagi auta.
W przypadku Roverka 600 bardzo bym uważał - Kruchy kiedyś ćwiczył wstawianie strumienicy w miejsce kata w 623 i efekt był opłakany -20 KM.
Chojnacki, u którego byliśmy wtedy na hamowni skomentował, że jeśli mały japoński inżynier coś zaprojektował, to nie należy tego ruszać, chyba, że modyfikować wszystko od dolotu, przez wtrysk, komputer, wałki, kolektory, aż po wydech, bo inaczej to można więcej stracić niż zyskać.
Gdyby stumienica lub magnetyzer dawały automatyczny i pewny wzrost mocy, to napewno patent na nie miałby któryś z wielkich koncernów.
Heh, masz racje.. ze nie nalezy tego ruszac, ale jak jest nowe.. moj kat. po przebiegu prawie 250tyś, nie byl w najlepszej kondycji. O strumienicy myślalem tylko chwile, poniewaz większość ludzi (rowniez na forach) wypowiadala się negatywnie na jej temat, wszyscy proponowali jak juz to wstawienie prostej rury, i tak też zrobiłem.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 21:21
Ja wydech mam z zewnątrz zdrowy niezardzewiały, ale przy przyspieszaniu mam wrażenie jakby jakiś piasek był w wydechu, jakby jakieś okruszki się obijały. I możliwe że to kat.
Mój silnik jest hondy 2.7 i ja mam wersje z katalizatorem która ma moc 169KM, a była też wersja bez katalizatora tego silnika (może honda legend?) która miała moc 177KM.
Więc ciekawy jestem czy jakbym pozbył się kata, i wstawił np pustą puszkę, albo rurę to czy moc by wzrosła? Bo możliwe ze cały wydech był inny w tej wersji bez kata i dlatego moc większa była.
witam.ja dzisiaj wywalilem katalizator z 416 i nie ma zadnej zauwazalnej roznicy pozatym ze nie dusi go tak jak mialem to przed zabiegiem.a i wcale niestal sie o wiele glosniejszy.pozdrawiam
Pomógł: 2 razy Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 73 Skąd: wołomin
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 22:49
wywalenie kata dziala na kazdy silnik inaczej, inaczej na 2.0 i inaczej na 1.4
jednak doswiadczenie wielu uzytkownikow na roznych forach jest w wiekszosci ze wywalenie kata zapchanego pomaga ale nie tak jakby sie wrzucilo nowy
a bledem jest wspawanie rury bo z reguly traci sie na momencie (sam tez doswiadczylem)
tak samo strumienica za 60 zl w miejscu katalizatora - to chyba najgorsze mozliwe rozwiazanie
ale jak mowilem kazdy silnik reaguje na to inaczej i to tez zalezy jakie modyfikacje poczynimy przy silniku i calym ukl wydechowym
sa silniki ktore swietnie na ten zabieg reaguja ale sa i takie jak ktos wyzej pisal - 20 ps
Koledzy którzy wrzuciliście strumiennice lub rury w miejsce katalizatora co zrobiliście z wyciętym katalizatorem? No i każdy odpowie: "został na warsztacie bo po co mi kawałek złomu".
Mam bardzo dobrego znajomego który prowadzi warsztat i kiedyś wyjaśnił mi o co chodzi z tymi katalizatorami. Otóż zastanówcie sie dlaczego mechanik mówi ze wstawi strumiennice (np 60 zł) i montaż gratis. Czy zależy mu na sprzedaniu strumiennicy ? Otóż nie. Chodzi im o zużyty katalizator. Są specjalne firmy które już specjalizują sie w skupie katalizatorów od warsztatów i sprzedażą do hut (?). Mechanik który wciśnie wam strumiennice za zużyty katalizator dostaje ponad 100 zł.
Ja postanowiłem nie kombinować i jestem spokojny o przeglądy.
Zresztą nikt nie będzie zarabiać na moim kawałku złomu
No i mądra reklama mówi " Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać" wiec po co mam montować strumiennice? Chyba tylko aby mechanik zarobił dodatkową stówkę.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum