Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
otoz okazalo sie ze jest cos nie tak ze zbieznoscia przednich kol poniewaz zdziera mi obie opony od wewnatrz i telepie kierownica
panowie w warsztacie wszystko sprawdzili i powiedzieli ze do wymiany prawa koncowka + drazek, oczywiscie ustawienei zbieznosci
a ze opony byly na wykonczeniu to przy okazji
teraz takie pytanko, poniewaz w motoryzacyjnym wyskoczylo na komputerze ze drazek i koncowka beda pasowac od Hondy Civic,
wiem ze oba samochody maja duzo ze soba wspolnego ale czy aby na pewno?
bo honda nie robila 2 litrowych diesli z turbina? slyszalem ze akurat SDi ma inne podwozie niz jest w civicu? czy to prawda?
poradzcie cos poniewaz w sobote o 7.15 jestem umowiony w warsztacie...
mi zaspiewali bodajze 69 za drazek i 34 za koncowke,
pewien nie jestem bo to bylo tydzien temu, pamietam ze za obie czesci bylo kolo 100
jaki sklep internetowy/normalny w poznaniu/pile polecacie? i jakiej firmy zamiennikow mam szukac?
bede wdzieczny za pomoc:)
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Sty 03, 2011 20:46, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 03, 2007 23:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Napiszę tak: czy u Ciebie drążek i końcówka pasuje z Hondy tego nie wiem (choć idzie to sprawdzić)
Ja szukałem drążka i u mnie na pewno z Hondy nie był choć co innego sugerowali wszyscy sprzedawcy w motoryzacyjnych w moim mieście (intercars między innymi też) a pytałem w 6 sklepach. Po miesiącu poszukiwań znalazłem na internecie sklep który tą część miał i pełen obaw zamówiłem i przyszło dokładnie to co chciałem.
Jako wskazówkę mogę podpowiedzieć że drążek do mojej R400 jest z tym samym gwintem z obu stron a hondowskie mają po obu stronach różne gwinty więc nie wejdą
Mojej historii ciąg dalszy
Dostałem drążek, który w końcu miał dobre gwinty po obu stronach (fi 14) i uradowany po paru dniach od otrzymania przesyłki podjechałem do mechanika, który w mojej obecności wymontował drążek i prawie założył nowy gdy okazało się że drążek jest za krótki o prawie 3cm.
Bazując na doświadczeniach miesięcznego załatwiania drążka w 6 miejscowych sklepach i 1 internetowym stwierdzam że albo wszystkie katalogi zawierają błędy bo drążki jakie otrzymywałem miały dobrą długość jednak różne gwinty (a dokładniej 14mm do końcówki i 12mm do przekładni) albo coś w moim Roverku jest popierniczone i założona jest jakaś dziwna przekładnia z gwintem 14mm. Co ciekawe Rave na rysunku przedstawiającym przekładnię jako części zamienne wskazuje tylko końcówki a drążki jako zestaw z przekładną
Co robić w tej sytuacji??
Szukać całej przekładni przez stukający drążek??
Ja niedawno zamawiałem w TomaTeam końcówki drążków do R416Si. Dostałem takie jak trzeba. Nie było żadnych problemów.
Końcówki drążków pasują, tu masz rację, ponieważ i Honda i Rover stosuje te same końcówki o średnicy gwintu 14mm.
piter34 napisał/a:
Nie sądzę. Katalog InterCars podaje właśnie taki gwint dla R416Si oraz R414Si.
Jest bardzo duża różnica w drążku, który dostałem między innymi w sklepie InterCars w Raciborzu ponieważ okazało się że jest ZŁY bo średnica gwintu drążka do przekładni wynosi 12mm czyli tak jak w katalogu a nie 14mm jak u mnie w Roverku
Na dodatek katalog pokazuje brak towaru a dokładniej drążka JAPANPARTS RD-499
Więc niestety piter34 mylisz się. Dostać tą część jest trudniej niż wygrać w totka.
W załączniku opis drązka RD 499
Chwilę temu rozmawiałem telefonicznie z mechanikiem i znaleźliśmy rozwiązanie mojego problemu.
Posiadając drążek z dobrymi gwintami po obu stronach lecz za krótki i mając w Roverku wybity lecz dobrej długości zrobimy z dwóch złych jeden dobry
Kwestia przecięcia i wspawania rurki, która przedłuży cały drążek do odpowiedniego wymiaru.
Trzymajcie w piątek kciuki bo mam dość szukania przeklętego drążka
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Paź 08, 2007 12:00
TomC napisał/a:
Kwestia przecięcia i wspawania rurki, która przedłuży cały drążek do odpowiedniego wymiaru.
Trzymajcie w piątek kciuki bo mam dość szukania przeklętego drążka
Czy to aby bezpieczne rozwiązanie? Ja chyba nie ryzykowałbym wstawianiem takich elementów w jeden z ważniejszych - w aspekcie bezpieczeństwa - układów w samochodzie.
Czy bezpieczne czy nie dla mnie to jedyne szybkie rozwiązanie.
Drążka szukam od początku września z mizernym efektem. Mogę kupić używany ale to chyba bardziej złe rozwiązanie niż przedłużenie nowego.
_________________ -Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Paź 08, 2007 13:01
Cytat:
Czy bezpieczne czy nie dla mnie to jedyne szybkie rozwiązanie.
Drążka szukam od początku września z mizernym efektem. Mogę kupić używany ale to chyba bardziej złe rozwiązanie niż przedłużenie nowego.
Ja mam też nadzieję, że to rozwiązanie chwilowe i będziesz szukał dalej odpowiedniego drążka.
Czy bezpieczne czy nie dla mnie to jedyne szybkie rozwiązanie.
Drążka szukam od początku września z mizernym efektem. Mogę kupić używany ale to chyba bardziej złe rozwiązanie niż przedłużenie nowego.
Wolałbym już z wybitym jeździć (i szukać nowego) niż takie spawane ustrojstwo do auta montować. Ryzykujesz życiem swoim i innych.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Tylko zrozumcie proszę - nie mam szans znaleźć pasującego
Ja wolę jeździć na pospawanym przez kolesia, który spawa od 30 lat elementy próżniowe i instalacje ciśnieniowe niż podczas jazdy z wybitym drążkiem mieć pecha i poczuć jak wypada mi kulowe zakończenie drążka z łoża i tym samym tracę kontrolę i sterowanie nad prawym kołem, które to może zacząć obracać się w dalece niewiadomym kierunku. Przy 10km/h może być jeszcze zabawnie ale przy 80???
Przeszła mi przez głowę myśl by kupić całą przekładnię tylko że kupując używaną też może się okazać że mam drążki do wymiany.
Czekam jeszcze na odpowiedź z Niemiec. Może tam kupię ten odpowiedni.
Tak, niestety
Mam fotki drążków jakie są u nich dostępne.
Pierwszy to taki jaki kupiłem i okazał się za krótki o 2,5 cm
Drugi jest z R200 i ma długość ok 30cm czyli sporo za dużo
Dostałem też info z Niemiec lecz tam drążki są niedostępne. Jedynie cała kompletna przekładnia za około 350 € więc sobie odpuściłem.
Sprawa rozwiązana w sposób jaki przedstawiłem wcześniej tj. ze starego drążka wycięto cały gwint z kawałkiem a z nowego tylko gwint. Oba łączenia zeszlifowane do lekkiego stożka aby zaspawać całą grubość drążka. Spawanie odbywało się bardzo etapowo ponieważ bardzo często chłodziłem drążek aby z gorąca nie wyciekł smar z łożą kulowego.
Osobiście szlifowałem drążek sprawdzając stan spoin i szukając ewentualnych luk czy braków.
Po wszystkim drążek pomalowany żeby z wilgoci nie rdzewiał.
Zbieżność ustawiona. W Roverku zapadła cisza. Nic nie stuka, prosto jedzie.
Żeby uprzedzić stwierdzenia na temat tego cuda zapewniam że drążka będę szukał dalej.
Mam jeszcze do sprawdzenia Czechy i Słowację
W ostateczności przekładnia z Civica i brak kłopotów na przyszłość ze znalezieniem drążka
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 08:14
Mam takie drążki kierownicze od Rovera 75 używane nie ma problemu
[ Dodano: Czw Paź 18, 2007 09:17 ]
Sory nie doczytałem że chodzi o 420
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 115 Skąd: Książ Wielki
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 16:06
Hej,
Ostatnio przechodziłem to samo.
Nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiedniego drążka, bo albo były za krótkie, albo miały inne szerokości gwintów na końcówkach.
Te drążki z katalogów nie pasowały (miały długość 14 czy 15 cm, a mnie trzeba było 17,5 cm). Tomi tez nie za bardzo był w stanie mi pomóc.
W końcu po chyba godzinie szukania po innych markach znalazłem w Japan Carsie drążek, który miał odpowiednie grubości na obu końcówkach (14) i miał długość 19 cm.
Wystarczyło podejść do odpowiedniego mechanika, który mi to skrócił na długość 17,5 i odpowiednio nagwintował.
Drążek podszedł bez problemu i wszystko gra.
Jak wrócę do Krakowa mogę poszukać numeru katalogowego tej części jeśli chcesz.
Pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum