Wysłany: Pon Paź 08, 2007 14:16 [R600] Biegi nie wchodzą na początku jazdy i inne takie
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam!
Przerabiałem już kiedyś ten temat. Kupiłem sprzęgło, ale okazało się, że siadła pompa wysprzęglika czy coś takiego. Pompę kupiłem, wymieniono i jeździł. Wszelkie płyny w normie.
1. Dziś rano, po kilkudniowym postoju, na pierwszych kilkusetmetrach miałem problemy z wkleszczeniem 1, 2 i 3. Później tem problem znikł. Od wymiany pompy auto rusza już jak tylko lekko oderwę nogę od podłogi. Czy to wina zużytego sprzęgła? Wysprzęglika? Pompy? Czy może ten typ tak ma?
2. Zwróćcie proszę uwagę na poniższe zdjęcie. Czy u Was równeż parzyste biegi "dotykają" krawędzi tunelu? Na zdjęciu wkleszczona 2. Jeśli macie inaczej to gdzie leży problem? Czy to kwestia regulacji na cięgnie łączącym lewarek ze skrzynią?
Pamiętam jak machałem biegami u kolegi Biały w jego 620 Si i tak lewarek chodził ładnie po literze H. U mnie wszystko takie rozklekotane. Zamówiłem też poduszkę (foto niżej) pod lewarkiem odpowiedzialną za tłumienie drgań i trzymanie końca tego cięgna. Zauważyłem, że ta poduszka jest u mnie już zużyta (otwór się zrobił duży i cięgno sobie w nim lata luźno. Być może to jest też przyczyną hałasującego drążka? Nie wiem czy to coś pomoże...
jesli chodzi o polozenie dzwigni zmiany biegow to mysle ze wszystko jest wporzadku, u mnie wyglada to tak samo i u kolegi arraxa takze, jesli sie przyjrzec nawet mieszek jest tak uksztaltowany - z jednej strony jest troche dluzszy
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Paź 09, 2007 08:25
Zientas, możesz dać namiar sklepu, gdzie dostałeś tą poduszkę? Sam takiej potrzebuję . A co do Twoich problemów, może zapowietrza się układ hydrauliki sprzęgła? Skoro wymieniasz poduchę, bo luźna, to jak stoi sprawa krzyżaka w Twoim aucie? Ja proponuję najpierw doprowadzić do porządku całe cięgno zmiany biegów i sprawdzić szczelność układu hydraulicznego sprzęgła, a dopiero potem szukać w samym sprzęgle.
Poduszkę zamówiłem w serwisie i kosztowała 153 zł (w Hondzie chcieli chyba 220 zł). Poniżej wrzucam zdjęcie z opakowania, może pomoże Ci to znaleźć/zamówić tę część.
Co do sprzęgła to faktycznie, trzeba będzie przejrzeć wszystko jeszcze raz. Chociaż wydaje mi się, że kończy się sprzęgło (kupiłem wtedy, ale nie wymieniłem jeszcze). Co prawda nie ślizga się jeszcze, ale... może płyn trzeba wymienić, bo po dłuższym postostoju coś nie teges... .
A to rozklekotanie "H" to wina krzyżaka na skrzyni?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Paź 09, 2007 08:50
Dzięki, za namiar. Ja myślę, że może Tomateam jest w stanie też coś takiego ściągnąć.
Zientas napisał/a:
Co do sprzęgła to faktycznie, trzeba będzie przejrzeć wszystko jeszcze raz. Chociaż wydaje mi się, że kończy się sprzęgło (kupiłem wtedy, ale nie wymieniłem jeszcze). Co prawda nie ślizga się jeszcze, ale... może płyn trzeba wymienić, bo po dłuższym postostoju coś nie teges... .
Jeżeli objaw występuje po dłuższym postoju, to szukałbym nieszczelności w układzie najpierw. Skoro po krótkiej jeździe sprzęgło wraca do normy to możliwe, że gdzieś się zapowietrza i kilkukrotne wciśnięcie pedału pomaga.
Zientas napisał/a:
A to rozklekotanie "H" to wina krzyżaka na skrzyni?
Bardzo prawdopodobne, przyczyną może być też zbyt duży luz na śrubie łączącej lewarek z cięgnem - trzeba go zlikwidować, ale nie dokręcać tej śruby za mocno, bo lewarek będzie ciężko chodził. Musisz to wszystko obejrzeć dokładnie od dołu najpierw.
u mnie sprzeglo tez nisko bierze, mysle ze moze byc cos z wysprzeglikiem, poniewaz wlasnie u kolegi arraxa87 tez tak bylo, az w koncu biegow nie dalo sie wogole wrzucic, a teraz zrobil i wszystko chodzi cacy, ale nie pamietam dokladnie co on tam wymienial mam jeszcze jedno pytanie do Zientas, zauwazylem ze oprocz klekotanie dzwigni u siebie(to musze zrobic w koncu jak sobie z ta elektryka poradze) chodzi ona dosc dziwnie chodzi,tj. chodzi lekko i kazdy bieg wchodzi bez problemu, ale podczas zmiany jest dziwny dzwiek jakby lekkiego trzeszczenia, czyzby trzeba bylo cos tam przeczyscic? brzmi to mniej wiecej jakby guma sie tarla albo cos takiego, i strasznie irytuje mnie ten dzwiek
Spróbuj siknąć smarem silikonowym (a nie WD40) od góry w miejsce gdzie dźwignia wchodzi w podłogę (no ale znów trzeba wszystko zdejmować , chyba, że zdejmiesz gałkę, zsuniesz trochę mieszek i sikniesz po pręcie - może wleci jakoś ), albo od dołu z kanału w to miejsce i w miejsce łączenia lewarka z tym poziomym trzpieniem (to miejsce, które jest przyczyna sławnego już drżenia/hałasowania lewarka). Ja przynajmniej bym tak zrobił.
Zanim zaczniesz czyms krecic, wpierw powieksz zdjecie i przeczytaj to co jest u gory po lewej napisane
OK! Tylko obawiam się, że nie tu jest przyczyna i że po prostu kończy się sprzęgło choć jeszcze się nie ślizga. No bo w końcu pompa jest NOWA, no chyba, że machanior wymieniając ją nie wyregulował właśnie tego elementu. Bo tuż po kupnie auta, sprzęgło tez brało tak nisko.
OK! Tylko obawiam się, że nie tu jest przyczyna i że po prostu kończy się sprzęgło
Wlacz pierwszy bieg, rusz delikatnie , a po calkowitym puszczeniu sprezgla wcisnij pedal gazu do podlogi i dociagnij go do 5 tys obr, najlepiej pod gorke. Jak sie sprzeglo nie sliznie, to wystarczy doregolowac, moze odrobine za malo wysprzegla i w tym tkwi problem
Zientas napisał/a:
Bo tuż po kupnie auta, sprzęgło tez brało tak nisko.
U mnie sprzeglo tez bralo nisko , ale nie mialem problemow z biegami, no moze zima - troche ciezej wchodzily, a wsteczny poprzez pierwszy zawsze wbijalem
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
ja zadnych problemow oprocz drzenia galki takze z biagami nie mam, mimo ze sprzeglo bierze dosc nisko, lecz nie jest to tragiczne(mysle ze miesci sie w normie), a wsteczny w R600 to normalny problem... dlatego tak samo tez uzywam ciagle jedynki
ADAM1, dziś zrobiłem 160 km z przyczepką. Miałem więc na haku ponad 300 kg. Ruch miejski, trasa i cały czas pełen but. Sprzęgło się jednak nie ślizgało.
Natomiast godzinę temu podjechałem zatankować auto. Po zatankowaniu i zapłaceniu wsiadam do auta, wciskam sprzęgło w na max, odpalam i auto robi "żabkę" (zaparkowałem na jedynce - ale to chyba normalne). Przez kilka sekund walka z lewarkiem i "pompowanie" sprzęgła, po czym wszystko wraca do normy.
I jaki teraz wyrok? Jednak pompa? No bo chyba już regulacja odpada. Zastanawiam się czy mechanior ostatnio faktycznie wymienił mi pompę, czy tylko starą "podrasował" niestety nie mogę spbie przypomnieć czy widzałem "starą" pompę wykręconą, ale to być może tylko moja skleroza, a mechanik jest niewinny...
co radzicie? przypominam, że stan płynów wszelkich w normie.
No to faktycznie regulacja odpada. Mi to wyglada, na zapowietzajacy sie, lub zapowietrzony uklad wysprzeglania. Nie wiem jak to jest w dieslu zrobione, ale odpowietrznik powinienes miec. Niech ktos pompnie pare razy, a ty poluzuj srobke
Zobacz takze, czy pomiedzy wysprzeglikiem , a lapa wysprzeglajaca jest luz(u mnie go tam nie bylo)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
...a moze dziwigienki sterujace przy skrzyni ?
nie wiem jak jest to zrobione w Twoim modelu ale pod spodem sa dzwigienki sterujace skrzynia, za te dzwigienki ciagasz po przez lewarek
jesli przy wrzucaniu np 2 dzwignia prawie sie opiera o ofotel to moze sa one juz wyrobione i trudno jest poprawnie wlozyc bieg
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum