Wysłany: Wto Paź 09, 2007 21:51 [Rxxx] Warianty na zimę
Witam,
Chciałbym się dowiedzieć jakie warianty stosujecie jeśli chodzi o bambosze na zimę:
1) opony z felgami i przechowalnia,
2) opony i przekładanie (i co? też przechowalnia, piwnica, garaż?)
3) jedne opony
I jakie widzicie plusy i minusy w/w wariantów?
_________________ Pozdrawiam
Drooid
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 09, 2007 21:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 17 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Posty: 292 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Paź 09, 2007 22:10
drooid napisał/a:
3) jedne opony
nie letnie ale wielosezonowe. Dwa razy mniejsze koszty, a wg mnie zimówki mają nad nimi przewagę jedynie w głębokim śniegu a nie na mokrych i solonych ulicach.
Ja mam jedne na zime drugie na lato Moim zdaniem co jest do wszystkiego to jest do niczego Przy naszej polskiej zimie wole zalozyc zimowki i miec spokoj. W lato na alu i szerszych gumach a zima na wezszych gumkach na stalowce Nie uzywany komplet spoczywa w piwnicy
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja mam jedne na zime drugie na lato Moim zdaniem co jest do wszystkiego to jest do niczego Przy naszej polskiej zimie wole zalozyc zimowki i miec spokoj. W lato na alu i szerszych gumach a zima na wezszych gumkach na stalowce Nie uzywany komplet spoczywa w piwnicy
I to jest słuszna koncepcja stosowana również przeze mnie w 2 samochodach. Jedynie w Sj413 (czyli Suzuki Samurai 1.3) mam opony "wielosezonowe", no ale tam jest bierznik terenowy 3,5 cm
ja podobnie jak koledzy jerzu i Zientas ... jedne oponki (szersze) na alufelgach na okres letni, a na zimę oponki zimowe (węższe) na felgach stalowych
oduczyłem się stosować opon tzw. wielosezonowych ...
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
tak dostałem z samochodem
ale pewnie i tak bym tak kupił, zdarza mi się jeździć w góry, a tam bez solidnych zimówek nie ma co podchodzić, a i na dolinach czasem pokazują swoje zalety
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Ja pamietam jak jeszcze nie mialem prawka i moj tata korzystal z opon wielosezonowym... Zawsze narzekal ze slizga sie, ze ma problemy z ruszaniem jak jest snieg... Raz przejechal sie na zimowkach od tego czasu nie ma dla niego innej opcji.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja przekładam na moje stalówki a zdjęty komplet czeka w przechowalni na lepsze (czyt. właściwe) warunki . Niestety u siebie nie mam odpowiedniego miejsca dla właściwego przechowania opon, więc 70złych za sezon muszę 'beknąć' .
nie pamiętam gdzie, ale czytałem, że opony powinno się zakładać gdy temperatury powietrza przez cały dzień nie przekraczają +7°C. W przypadku wyższych temperatur (np. rano jest chłodno, ale w godzinach południowych dużo cieplej) opony zimowe ulegają dużo szybszemu zużyciu ...
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 09:09
Chyba jedyna rozsądna propozycja, to dwa komplety opon. Oczywiście, najlepiej każda na swoich felgach, ale tu w grę wchodzą dodatkowe koszty. Czas zakładania? Było wiele dyskusji na ten temat w prasie i innych mediach, że producenci opon trochę zawyżają zalecaną temperaturę, przy której powinno się założyć zimowe laczki. Od jakiegoś czasu mówi się o 7 stopniach. Moim zdaniem to bardzo względne kryterium i tu trzeba chyba zrobić to na wyczucie. Ważne jest bardzo to, w jakim miejscu mieszkamy i dokąd ewentualnie jeździmy. No i dobrze byłoby nie stać w kilkugodzinnych kolejkach w dniu pierwszego opadu śniegu .
Osobiście jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch kompletów felg z oponkami i dużą, suchą i ciepłą piwnicą do ich przechowywania.
Ja mam jedne na zime drugie na lato Moim zdaniem co jest do wszystkiego to jest do niczego Przy naszej polskiej zimie wole zalozyc zimowki i miec spokoj. W lato na alu i szerszych gumach a zima na wezszych gumkach na stalowce Nie uzywany komplet spoczywa w piwnicy
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 10:29
Mi własnie przed chwilą oponiarze zabrali auto na zmianę opon na zimowe.
Oczywiście także uznaję wersję - opony letnie na lato i opony zimowe na zimę - w tym czasie opony są zmagazynowane w firmie ;-D
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Oczywiście dwa komplety. Z tymi +7 to prawda tylko co z tego, jeżeli przy utrzymującej się pogodzie rano zimno, popołudniu ciepło, potrafi spaść śnieg - już to kilkakrotnie przerabiałem. Zawsze wymieniam w połowie października ale to specyficzny region pod względem aury.
_________________ DEBEC
Ostatnio zmieniony przez DEBEC Sro Paź 10, 2007 11:03, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 29 Maj 2007 Posty: 34 Skąd: ok.Bełchatowa
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 11:03
No ja tez zdecydowanie 2 kpl!!juz zakupilem ladne zimoweczki po 50zl/szt ale warte!!no i jedne na oryginalne aul rovera a 2 letnie na alu hodki.Jazda jest wg mnie bezpieczniejsza niz na UNIWERSALNYCH
U mnie mam osobne alu+opony na zimę i na lato. Nieużywany komplet spoczywa w piwnicy.
W R623 też tak mam, a w R827 zmieniam same opony na tych samych alufelgach.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Mam dwa komplety opon okute na felgach. Kiedy nadejdzie czas nie będę musiał czekać w ogromnych kolejkach przed wulkanizatorami (jak zeszłego roku )Zimówki czekają na swoją kolej na strychu. Mają tam baaardzo wygodnie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum