Witajcie,
Zbliża się zima, dni są coraz chlodniejsze - zaczynam odczuwać minusy nieogrzewanej skórzanej tapicerki w aucie
Co zrobić, żeby nie odmrozić sobie tyłka zimą na skórzanych fotelach?
Rozmyślam o różnych rozwiązaniach, ale może Wy coś doradzicie? Kupno mechanizmu ogrzewania foteli (np. z R45)? Pikowane poduszki na siedziska z przodu? Zwykłe koszulki na fotele są paskudne - preferowałbym poduszkę/koszulkę tylko na siedzisko (bez oparcia).
Jak sobie radzicie z tym problemem? Z góry dziękuję za wszelkie konstruktywne porady
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 09, 2007 15:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zakładam, że jazda autem rano na zimnym skórzanym fotelu po nocy z mrozem powiedzmy -15st wymaga żelaznego pęcherza
A tak poważnie nikt nie trzyma poduszek na skórzanych fotelach zimą?
Ja włąśnie też się zastanawiam nad tym... bo mimo że mój ma wiele fajnych rzeczy to ogrzewanych foteli nie i du.. normalnie zmienia stan skupienia jak się siada na przemrożoną skórę.
tu nie chodzi o pupcie, tylko to co jest miedzy nogami jesli chodzi o ogrzewanie a ja tez nie czuje dyskomfortu, tylko czuje jakbym przytulal wyziebiona niewiaste
a moze.....kupic na zime jeden welurowy fotel zamiast skorzanego albo na siedzisko fotela zalozyc jaks cwany pokrowiec bezowy
uwazam ze fotele R400 skorzane to pieknosc (zwlaszcza te z elementami pod kolor lakieru auta) ale dopuki nie beda to fotele klimatyzowane a conajmniej grzane to ja wole welur
jazda z poducha jest praktyczna ale wyglada sie fajansiarsko jak jakis taksowkarz albo dzialkowy emeryt
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 125 Skąd: Krak-uff
Wysłany: Sob Lis 10, 2007 11:19
piter34 napisał/a:
Ja nie odczuwam żadnego dyskomfortu siadając na fotelach skórzanych w swoich ROVERkach.
W obu masz nieogrzewane? Cóż, może oba auta trzymasz w garażu
pawciu87 napisał/a:
tu nie chodzi o pupcie, tylko to co jest miedzy nogami jesli chodzi o ogrzewanie a ja tez nie czuje dyskomfortu, tylko czuje jakbym przytulal wyziebiona niewiaste
Nie o komfort chodzi, tylko o zdrowie. Może czujesz tylko 'wyziębienie', ale to tylko do pierwszego zapalenia pęcherza
paff napisał/a:
jazda z poducha jest praktyczna ale wyglada sie fajansiarsko jak jakis taksowkarz albo dzialkowy emeryt
Fajansiarsko czy nie, nieważne. Gdzie takie poduchy można kupć?
no taka poduszka to juz chyba artykul nie motoryzacyjny wiec gdziekowiek gdzie maja meble/poduszki
w niektorych sklepach motoryzacyjnych sa takie "okładki" na fotele - podgrzewane, zasilane z zapalniczki
Ja tam polecam zakładanie cieplejszej bielizny w zimne dni - działa nie tylko w autku, ale i poza nim.
Tak serio, to od 5 lat mam autka ze skórą i bez podgrzewania i jakoś nie czuję dużego dyskomfortu - w bardzo zimne dni może te pierwsze 10 sekund jest nieprzyjemne, ale w porównaniu to tego jak bardzo praktyczne są dla mnie skórzane fotele, to jakoś mogę to przeżyć.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 125 Skąd: Krak-uff
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 14:45
thef napisał/a:
Maciej ma rację. Kalesony, kalesony czy jak to mój kumpel mawiał kalisraki .
A potem siedź 8h w ciepłym biurze w ciepłych kalesonach
Ponowię pytanie o 'uelektrycznienie' foteli. Da się do posiadanych foteli dołożyć samo podgrzewanie? Da się? Jest sens? Czy już lepiej pozostać przy cieplejszej bieliźnie lub ew. poduszkach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum