Wysłany: Nie Lis 11, 2007 17:16 [Rover220 SDI] ' 97 pali się kontrolka smarowania
Wymieniłem olej jakieś 1000km temu-podobnie jak inne płyny razem z filtrami.
Teraz odebrałem auto w którym wymieniono:
-kompletny rozrząd
-pasek wieloklinowy
-filtr oleju(bo ponoć poprzedni był zgnieciony przez obudowę filtra)
-termostat
-uszczelka pod miską olejową
Wlano poprzedni olej, uzupełniono do pełności i tyle. A i jeszcze było malowanie zderzaków, ale to chyba nie ma znaczenia.
Odjeżdżam Roverkiem, cały heappy, tankuję i ruszam spod stacji, a tu kontrolka oleju się zapala. Zapala i gaśnie, zapala i znowu przygasa. Zatrzymałem sie sprawdzam poziom oleju, jest pełno. Zapalam silnki, przy zapalaniu gasnie kontrolka ale za jakies 200 metrów znowu sie zapala. Myslałem że przy wyższych obrotach gasnie, bo raz tak się zdarzyło ale nie potem już przy wysokich obrotach nawet nie gasła.
I dalej dyskoteka, bo przygasa tak nie całkiem i zaraz rożświetla się na max.
Padam. Pop prostu padam. Włożyłem już tyle kasy a tu jesscze to! .
Miałem tak wcześniej z SRS ale poprawiłem wtyczkę pod siedzeniem i sie skonczyło.
O co chodzi. Kto pomoże?
Może to ma jakieś znaczenie że przy okazji spryskiwacze szyb mi padły, tzn. silniczek działa ale nie pryska, a i dzisiaj jest bardzo mokro we Wrocławiu.
[ Dodano: Nie Lis 11, 2007 17:18 ]
Sorry, źle napisałem tematr, ale to z wrażenia.
[ Dodano: Nie Lis 11, 2007 17:22 ]
A no i jeszcze wymieniono mi uszczelniacze wałka rozrządu i wałka korbowego.
_________________ "Real is good, interesting is better"
Stanley Kubrick
Ostatnio zmieniony przez stan_w._j. Nie Lis 11, 2007 17:47, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 11, 2007 17:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
-filtr oleju(bo ponoć poprzedni był zgnieciony przez obudowę filtra)
Hmm... Nie rozumiem tego punktu...
Nie wiem jak filtr może zostać zgnieciony przez własną obudowę, a jeśli chodzi o obudowę filtra powietrza, to chyba jest tak daleko, że nie ma szans się spoktkać z fitrem oleju.
Filtr paliwa i przeciwpyłkowy są jeszcze dalej...
Coś mi tu nie gra...
Stan W. J. napisał/a:
Odjeżdżam Roverkiem, cały heappy, tankuję i ruszam spod stacji, a tu kontrolka oleju się zapala. Zapala i gaśnie, zapala i znowu przygasa. Zatrzymałem sie sprawdzam poziom oleju, jest pełno. Zapalam silnki, przy zapalaniu gasnie kontrolka ale za jakies 200 metrów znowu sie zapala. Myslałem że przy wyższych obrotach gasnie, bo raz tak się zdarzyło ale nie potem już przy wysokich obrotach nawet nie gasła.
I dalej dyskoteka, bo przygasa tak nie całkiem i zaraz rożświetla się na max.
Awaria pompy oleju?
To najgorsza wersja, ale szanse są znikome.
Ja bym zaczął od sprawdzenia wtyczek czujnika ciśnienia i kabli, bo jak tyle ruszali w silniku, to mogli coś przesunąć/przetrzeć/naderwać i stąd takie efekty.
Stan W. J. napisał/a:
Może to ma jakieś znaczenie że przy okazji spryskiwacze szyb mi padły, tzn. silniczek działa ale nie pryska, a i dzisiaj jest bardzo mokro we Wrocławiu.
Sprawdziłeś poziom płynu?
Bo przypomina mi się opowieść Tomiego sprzed kilku lat, jak to przez całą zimę był przekonany, że padł sprywskiwacz, a na wiosnę przekonał się, że tylko płynu zabrakło...
Jak to nie to, to przejrzyj rurki od pompki do spryskiwaczy - wystarczy, żeby się któraś przy klapie przesunęła i klapa ją przytraskuje.
Jeśli tak jest to wskazywałoby na niechlujność mechaników i to, że z kabelkiem od czujnika ciśnienia oleju stało się coś podobnego.
Stan W. J. napisał/a:
Sorry, źle napisałem tematr, ale to z wrażenia.
To możesz poprawić - kliknij "edytuj" przy pierwszym poście i popraw temat.
[ Dodano: Nie Lis 11, 2007 17:41 ]
Stan W. J. napisał/a:
Zatrzymałem sie sprawdzam poziom oleju, jest pełno.
Sprawdź poziom na zimnym silniku, bo po uruchomieniu to zawsze na bagnecie będzie zostawał rozchlapany olej - to mało miarodajne.
Obejrzyj też kolor oleju - po 1000 km powinien być jeszcze bardzo ładny i jasny, jeśli nie jest to robią Cię w konia - przy spuszczeniu wzięli Twój świeży olej i wlali jakieś zlewki.
Niestety nie żartuję - ostatnio na spocie w Wawie opowiadałem przygodę kumpla, który po wymianie oleju w Mondeo pojechał reklamować akumulator do sewisu, z którym się wcześniej rozstał, bo mu się nie podobało. Akumulator owszem wymienili, ale po obejrzeniu karteczki, że jest dobry syntetyk zmieniony 300 km wcześniej chłopcy zlali 3 l. Oczywiście nie do udowodnienia, ale auto nie bierze ani grama oleju, wcześniej było wszystko ok, a po przejechaniu 100 km od tej wymiany akumulatora zaczęła się świecić kontrolka i trzeba było dolać 3 l, od tego czasu znów nic nie ubywa...
Cuda?
Chyba nie...
[ Dodano: Nie Lis 11, 2007 17:43 ]
A jak nic to nie pomoże, to jak jesteś z Wrocka, to skontaktuj się z "ASO' u Gawina.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Ech, no właśnie kabelki.
Rzeczywiście było dużo ruszane przy silniku. Mechanik mówił ,że aby wymienić jakąś tam rolkę przy rozrządzie musiał unieść silnik. i może wtedy cos sie tam naderwało.
Prawdą jest też to że nie od razu ta kontrolka sie zapaliła tylko po paru kilometrach. A przy rozruchu gasnie od razu.
A propos gdzie jest ten czujnik oleju? Zaraz zejdę z latarką i go obejrzę.
_________________ "Real is good, interesting is better"
Stanley Kubrick
Prawdą jest też to że nie od razu ta kontrolka sie zapaliła tylko po paru kilometrach.
Wytrzęsło kabelki - dieselek.
Stan W. J. napisał/a:
A propos gdzie jest ten czujnik oleju?
Ja to nie wiem - nigdy nie musiałem sam szukać, a poza tym mam benzynkę, ale Brt pewnie powie jak się tu pojawi.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Jeżeli chodzi o kolor oleju, to w dieslu bardzo szybko robi się czarny, nawet po przejechaniu kilkudziesięci kilometrów już wygląda jakby nie był wymieniany. Więc w tej kwestii ocena, czy był wymieniony musi być bardzo ostrożna, pozdrawiam.
musi być gdzies kabelek przetarty i stykać się do masy,
gdyby przerywał to kontrolka by się nie zapalała
czujnik jest wkręcony naprzeciwko filtra oleju (tak trochę z góry )
może warto tam wkręcić ciśnieniomierz na chwilkę
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Jeżeli chodzi o kolor oleju, to w dieslu bardzo szybko robi się czarny, nawet po przejechaniu kilkudziesięci kilometrów już wygląda jakby nie był wymieniany. Więc w tej kwestii ocena, czy był wymieniony musi być bardzo ostrożna, pozdrawiam.
To nie wiedziałem - zawsze miałem benzynki i ostatnio Shell Helix Plus zaczął czernieć po conajmniej 3-4 tys. km.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Lis 11, 2007 19:32
Sprawdż kostkę przy czujniku ciśnienia oleju wydmuchaj czujnik tam gdzie jest wpięta wtyczka i sprawdż czy kostka ma zaślepiony jeden ten wolny pin (oryginalnie jest taka gumka) jeżeli nie to zaklej ją - myślę że to właśnie to
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
Czujnik ciśnienia jest wkręcony nad filtrem oleju ale "od tyłu" a nie od strony koła . Jak skręcisz koła to powinieneś go zobaczyć. Najłatwiej do niego dotrzeć z kanału, lub odkręcając koło. Też pierwsze co to bym zaczął od sprawdzenia kabelków. Myślę, że warto sprawdzić też wiązkę, która idzie górą silnika przy obudowie paska rozrządu. Tam mogą sie przewody przetrzeć.
Panowie wszystko to jutro zrobię i zdam relację.
Jednak... i tu stawiam ponad wszystko wyższość energii nad materią, że owe świecenia kontrolki zniknęły. Specjalnie wyjechałem na miasto i kontrolka oleju jak tylko rozrusznik zagadał zgasła i już sie wiecej nie zapaliła-jeździłem ok. 30 min.
Chyba po prostu trzeba się czasem wyluzować i nagle wszystko zaczyna się dobrze układać, ale przejrzeć autko jutro i tak muszę. Po wszystkim sie odwdzięczę.
Pozdro .
_________________ "Real is good, interesting is better"
Stanley Kubrick
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum