Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 82 Skąd: Cieszyn
Wysłany: Nie Lis 11, 2007 09:40 [R416] Wycieraczki przednie
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Witam,szukałem w FAQ,ale nie znalazłem podobnego przypadku...
Może ktoś z drogich kolegów wie co może być przyczyną uterki wycieraczek przednich.
Przestały wczoraj działać, podczas pracy.Chodzily na trybie przerywanym zupelnie normalnie i w pewnym momecie przestaly...Slyczac cykanie przerywacza,ale nic sie nie dzieje.Nie slychac silniczka.Juz raz kiedys mi sie to przydazylo podczas obfitych deszczow,ale po chwili zaczeły znow same dzialac,a tym razem nie.Moze to zbieg okolicznosci,ale poprzednich razem zaczely działac przy przekreceniu kierownicy,podczas zawracanie.Moze to miec znaczenie,jak sadzicie? Czy to zwykly przypadek?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Gru 31, 2010 17:22, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 11, 2007 09:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
sprawdź na początek czy prąd dochodzi do kostki przy silniczku, (być moze poprostu nie łączy )
ale jeśli ma to związek tak jak piszesz z kręceniem kierownica, to obawiam się że może być uszkodzony przełącznik przy kierownicy (to jest przełącznik zespolony jeden do wycieraczek i do kierunkowskazów, tylko są dwie dźwignie) lub kostka przy nim
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
mozliwe, ja Ci powiem ze u mnie czasami sie zdaza ze obrotomierz nagle przestaje dzialac, a dzieje sie to czasami w przypadku kiedy 2 razy szybko mrugne migaczem, albo jak jest duza wilgotnosc, albo jak spory upal
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 82 Skąd: Cieszyn
Wysłany: Nie Lis 11, 2007 14:10
Dzieki Steryd za podpowiedz,a czyli wylacznik albo silnik...
a jest jeszcze jakas inna mozliwosc? jakis przekaznik?,bezpiecznik? albo inne badziewie elektryczne?Bo spryskiwacz dziala i tylna wycieraczka tez...
oczywiście bezpiecznik jest, ale myślałem, że już go sprawdzałeś
jest to nr 14 pod schowkiem kierowcy
(3 miejsce w górnym rzędzie od lewej (nie licząc zapasówki, ale licząc ew. puste miejsce )
powinien mieć 20A
o przekaźniku nie wiem
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 82 Skąd: Cieszyn
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 08:31
Bezpiecznik jest dobry,na kostce przy silniczku wycieraczek prąd jest tylko na jednym przewodzie(zielonym).Niezależnie w jakiej pozycji ustawie przełącznik wycieraczek.
Na kostce przy przełączniku wycieraczek także prąd jest tylko na jednym(zielonym) przewodzie. Czy to jest normalne? Na jakie uszkodzenie to może wskazywać,skoro wycieraczki przednie milczą?Czy ktoś z roverowców wie co by to moglo być,albo jak mogę sprawdzić jeszcze sam silniczek?bez jego demontażu.
[ Dodano: Wto Lis 13, 2007 08:36 ]
No chyba ze zmostkowac jakos kostke przy przelaczniku wycieraczek by chodzily non stop,tylko nie wiem ktory z ktorym przewodem moge polączyc by czego nie wyjarac...Bardzo prosze o porade drodzy roverowcy
możesz spróbować podać napięcie na którykolwiek styk w kostce, oprócz tego do którego dochodzi prąd, jeśli się zakręci to ok, a ten gdzie dochodzi prąd to jest od "parkowania" czyli powrotu wycieraczek na miejsce po ich wyłączeniu
Skoro tam jest napięcie, to niestety wskazywało by na przełącznik lub kostkę przy przełączniku, może po prostu jest poskładana na luźno i odczepiło się zasilanie
albo zaśniedziało
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
raczej tylko na obudowie, jeśli jest jakaś w kostce, to zawsze możesz omomierzem wyśledzić który przewód we wtyczce ma 0ohm do karoserii
albo też sprawdzić, czy któryś pin w kostce przy silniczku nie ma mostkowania do masy
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Jeżeli nie słychać silniczka to musisz sprawdzić cały obwód tj: od przełączników po zasilanie silniczka. Może się spalił - przyczyną może być np zapieczony układ mechaniczny wycieraczek ( chodzi mi o zespół dźwigienek, tuleje i takie tam ) miałem tak w innym aucie. Wtedy też przy normalnej pracy silniczek przestał chodzić po podłączeniu nowego też był problem dopiero demontaż tego mechanizmu jego nasmarowanie itd spowodowało poprawę. Powodzenia.
thef napisał/a:
Ktoś pomoże?
a w czym
Ostatnio zmieniony przez greg_szczytno Pon Lis 19, 2007 10:30, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 82 Skąd: Cieszyn
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 14:21
dzieki,potestuje chyba bardziej na chybil trafil bo nie ma przyrzadów..
[ Dodano: Sro Lis 14, 2007 13:27 ]
Zmostkowalem silnik i ani drgnie,wyglada ze chyba padł,no chyba ze mechanizm blokuje...
Czy wiecie jak go zdemontowac? Na co zwrocic uwage by czegoś jeszcze nie zniszczyć.
Szukałem w artykułach,ale znalazłem tylko wymiane przełacznika zespolonego.Nic na temat demontażu silniczka wycieraczek ani mechanizmu.
Na kostce silnika musi być stały +, po wlączeniu stacyjki, niezależnie od przełącznika. Po włączeniu wyłącznikiem powinno pojawić się napięcie na jeszcze jednym przewodzie, w zależności od położenia wyłącznika powinno się pojawiać to napięcie na jednym z dwóch przewodów. Jeśli się nie pojawia to sprawdzić wyłącznik i bezpieczniki, jeśli się pojawia to coś jest z silniczkiem.
to już zostało ustalone
rozebrać mechanizm się da, ale fabrycznie to tylko raz, bo jest zmontowany na nity. poszukaj opisu naprawy blaszki parkowania, bo tam był opis rozmontowania mechanizmu, albo po prostu zetnij łebki nitom i rozmontuj, a potem wymień nity na śrubki i będzie ok
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Ok to ja zapodam w końcu ten schemacik. tak na marginesie w sobotę sam u siebie rozkręciłem ten mechanizm (poszło łatwo). Co się okazało - Panowie konstruktorzy fajnie przemyśleli ten prosty układ. Tak myślę że to raczej problem u Ciebie jest natury elektrycznej (masa, bezpiecznik, lub spalony silniczek) bo raczej w przypadku R ciężko zapiec te elementy mechaniczne (woda się tam ma ciężko dostać) ale warto sprawdzić i przesmarować (przynajmniej nie będzie skrzypiało).
Pozdrawiam
Interesujące miejsca oznaczone nr 9-10-11-12
Jeszcze jedno u mnie wszystko dało sie rozkręcić nie było nitów do samego silniczke sie nie dobierałem.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 82 Skąd: Cieszyn
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 16:30
mechanizm sprawdzilem,chodzi lekko.Silnik nie mial masy na obudowie,po przeczyszceniu i dolutowaniu kabelka w środku chodzi.Ale tylko jak podlacze prad bezposrednio do niego.Zdjąłem koste z przełacznika wycieraczek i po zmostkowaniu kostki z przewodem ktory jest od powrotu to silnik chodzi jak trzeba.Pytanie czy to jeszcze przełącznik wycieraczek? Ze by dwa niezaleznie elementy sie zepsuły w tym samym czesie? Dzis kupiłem przełacznik wycier. 46zł używka.mam nadzieje ze to jego wina bo jak nie to juz nie wiem gdzie szukac awari
[ Dodano: Pią Lis 23, 2007 08:25 ]
Podłaczyłem nowy przełącznik wycieraczek no i nie działaja wycieraczki.Katastrofa. Bo już nie wiem czy przełacznik ktory kupiłem jest zły czy cos innego jest powodem ze wycieraczki nie chodza.
Narazie zrobiłem wyłacznik klawiszowy i chodza wycieraczki na jednym biegu,ale jak to wygłada jeździc bez obudowy z wystajacymi kablami...
Jak podłacze prąd do kostki od wyłacznika wycieraczek to ida w dwóch prędkościach,i slychac cykajaca czasowke,prąd podpinam z tego kabla zielonego na wtyczce,ktory podobno odpowiada za "powrót".Na innych przewodach w kostce nie ma prądu.Czy to jest naturalne? Mi sie wydaje ze prąd powinien być na dwóch przewodach dochodzących do kostki,jeden jako "powrót",drugi rozdziela przełacznik wycieraczek na tryb szybki lub wolny>Co o tym sądzicie? Może sie myle?Bo już nie wiem co myślec o tym.... pozdrawiam
Witam.Ja ciągle z tym samym problemem... Chodzi o przednie wycieraczki
Proszę kliknijcie na ten link:
http://www.roverki.pl/for...p=151698#151698
Bo to starszy temat i pewnie nikt na to już nie zwróci uwagi...Może ktoś coś jeszcze doradzi...Pozdrawiam
Witam
telis7 jakis czas temu w innym samochodzie tez tak mialem ze wycieraczki nie dzialaly... okazalo sie ze wczesniejszy wlasciciel byl pedantem i strasznie dbal o czystosc samochodu..(flac) srodek nablyszczajacy tapicerke...byl wlany w obudowe gdzie znajduje sie wlacznik wycieraczek...zalany wlacznik mial zwarcia i wypalilo styki...
Po wymianie tego wlacznika wszystko bylo oki.
pozdrawiam
scaliłem temat do "kupy"
baruda, gdybyś kliknął wcześniej w ten link to byś sie dowiedział, że przełącznik już został wymieniony
pozostaje więc posprawdzać kabelkologię
może jakaś kostka jeszcze jest po drodze i się wypła, a może przekaźnik padnięty
ciężka sprawa...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum