Wysłany: Czw Lis 15, 2007 09:59 Re: Pytanie do wszystkich!
czeniu napisał/a:
Czy wszystkie kobiety trzaskają drzwiami samochodu??
Denerwuje mnie to strasznie!
Może po prostu mam pecha?...
uwierz mi, że nie masz pecha
narażę się teraz strasznie, ale .... kobietę trzeba sobie wychować
moje dziewczyny już nie trzaskają drzwiami, czasem jedynie zapomną strzepnąć buty
[ Dodano: Czw Lis 15, 2007 10:01 ]
podejrzewam, że za niedługo rozpęta się tu piekło
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 11:02
giewu napisał/a:
narażę się teraz strasznie, ale .... kobietę trzeba sobie wychować
moje dziewczyny już nie trzaskają drzwiami, czasem jedynie zapomną strzepnąć buty
Moja z początku trzaskała drzwiami przez ponad 2 lata zdążyłem ją nauczyć tego i wielu innych rzeczy,Typu nie pałuj zimnego silnika,jak zimny śmigaj delikatnie,na jakim oleju auto śmiga,ogólnie budowa silnika,spędziła ze mną trochę przy moim Garage jak składałem silniki do kupy to sie uczyła kobieta
giewu napisał/a:
[ Dodano: Czw Lis 15, 2007 10:01 ]
podejrzewam, że za niedługo rozpęta się tu piekło
Bejzbole pójdą w ruch
czeniu napisał/a:
Czy wszystkie kobiety trzaskają drzwiami samochodu??
Denerwuje mnie to strasznie!
Może po prostu mam pecha?
Mało się starasz
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ehh to dopiero temacik
Moja 2 połowa powoli sie uczy jak zamykać drzwi w podkreślam "naszym R400". Powtarzam ciągle że to trzeba robić delikatnie niema takiej potrzeby by trzaskać.
Z tym otrzepaniem butów hehehe to raczej kultura osobista. Jak tak można do auta wsiąść z błockiem na butach np z podeszwą typu "traktor"
Moja dziewczyna nie trzaska Ale zawsze za słabo trzepie buty I nauczylem sie juz jednego. Jak mam stanac na jakims parkingu to staje troche dalej od najblizszego auta zeby przypadkiem nie otworzyla za szeroko drzwi
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Moja kobieta trzaska.
Ale to chyba tak działa, że jak ktoś jest kierowcą na codzień, a nie od święta, to inaczej do tego podchodzi - np. siostra mojej kobiety nigdy nie trzaśnie.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Dołączył: 14 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: Osiek k/Oświęcimia
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 18:05
maciej napisał/a:
Ale to chyba tak działa, że jak ktoś jest kierowcą na codzień, a nie od święta, to inaczej do tego podchodzi
Święta prawda - od kiedy żona zepchnęła mnie do roli głównego mechanika,diagnosty, sprzątacza i ogólnego serwisanta Roverka,problem z trzaskaniem jakby ucichnął
Ale dzieci jeszcze prawka nie mają............(i póki co, niech tak zostanie ....byle nie trzaskały )
_________________ Był Roverek....i jeszcze będzie !
bardziej znosze trzaskanie niz ... nie znosilem niewciskania zamka przy opuszczaniu samochodu u pasazera... a tak apropo pytania trzaskanie przy wejsciu do samochodu czy wyjsciu z
_________________ Sentyment do r200 silverstone pozostanie na zawsze...
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 134 Skąd: Góra Kalwaria
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 18:53
Moja żonka nie trzaska bo wie jak tego nie znoszę ale jej mama (znaczy teściowa) i moja mama to walą jakby do żuka wsiadały!
No i dodam, że teściowa urwała wewnętrzną klamkę z tyłu (no co prawda nie przy trzaskaniu). Wq.. chodziłem jak niewiem ale okazja na allegro - 50zł za komplet 4 wewnętrznych- uradował mnie niezmiernie. Więc wybaczyłem
michone napisał/a:
nie znosilem niewciskania zamka przy opuszczaniu samochodu u pasazera
To ja mam odwrotnie - mnie wciskanie kiedy o to nie proszę (no bo po co jest centralny) drażni
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum