Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998
Witam wszystkich forumowiczow.
Dzis odebralem auto od mechanika, ktory wymienil mi rozrzad (pompe wody i napinacz).
Od tego momentu silnik zachowuje sie dosyc dziwnie.
Mianowicie:
1) Na wolnych obrotach slychac w okolicy paska strzelanie - cos podobnego jak przy przebicu pradowym (jakby przeskakiwaly iskry - nie wiem jak to inaczej wytlumaczyc).
2) Podczas przyspieszania zdarza sie, ze silnik zachowuje sie jakby mial chwilowy spadek mocy, szarpnie delikatnie, a potem znow wraca wszystko do normy. Dodam, ze nie wystepuje to jakos cyklicznie w jakis ustalonych okresach czasu... raz jest, potem cisza... i za jakis czas kolejny skok. Nie mam zielonego pojecia co to moze byc.
Dziekuje za wszelkie porady.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Gru 31, 2010 13:56, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 31, 2007 23:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 00:16
Dla pewności pojechałbym do sprawdzenia tam gdzie to było robione , lepiej dmuchać na zimne , każdemu sie może zdarzyć coś przeoczyć.
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
No niestety, to raczej nie mozliwe... dzis wracajac z pracy naslilily sie objawy... na wolnych obrotach czuje sie jakbym "na zabie" jechal.
Jutro jade do niego... zobaczymy jak sie bedzie tlumaczyc.
najpierw sprawdz czy przewody wysokiego napiecia siedza dobrze na swoich miejscach, nie zapomnij o przewodznie laczacym cewke z kopulka
potem zalecam sprawdzic znaki na kolach rozrzadu
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Swiece i kable juz wymienilem, troszke pomoglo (juz nie mam efektu zajaca jak przyspieszam, jedynie jak staram sie jechac powoli na 2 biegu)... jeszcze kabelek laczacy cewke z kopulka (czy jakos tak) - na to nie mialem czasu. Jutro sie tym zajme.
Myślę, że poprostu podczas montażu paska majster załozył paseczek nowy i przeskoczył o jeden ząbek lub jak to napisał AndrewS problem z układem WN przeskoki iskry pomiędzy kabelkami.
A tak na marginesie jaki był koszty wymiany tych części bo i u mnie czas na taką wymianę.
Ostatnio zmieniony przez greg_szczytno Wto Lis 06, 2007 07:51, w całości zmieniany 1 raz
Niestyty, po wymianie tego ostatniego feralnego przweodzika... nadal szarpie.
Na ten moment nie mam za bardzo czasu zeby sie zajac kopulka itd.
Jak znajde chwile, wymienie to zdam relacje z poprawy (lub jej braku).
Dziekuje serdecznie za wszelkie podpowiedzi.
To może być źle założony rozrząd tak jak kolega pisał jeśli był robiony na pisaka to prawdopodobnie przeskoczył sobie o ząbek. Ja bym czym prędzej gonił do tego mechanika i pokazał mu to bo mogą się zrobić wydatki
Niestety jeszcze nic sie nie wyjasnilo... z winy braku czasu.
Jedynie pasek sprawdzony - siedzi jak ma byc.
Na domiar zlego, okazalo sie, ze musze wymienic uszczelke pod pokrywa zaworow (czy jakos tak to sie zwie), bo sie olej saczy
Zaraz wyciagne kopulke, zobacze w jakim stanie.
I stad pytanie.
Moge ja tak bez zadnych skrupulow wykrecic??
Czy moze mam na cos zwrocic uwage??
Aha... i jeszcze jedno.
Z uwagi, ze mieszkam w angli, to jak po "ichniemu" sie to nazywa??
No to wykrecilem kopulke. Na stykach byla dosc gruba warstwa bialego osadu.
Po usunieciu i zrobieniu malego koleczka, jest jakby lepiej... okaze sie jak pojezdze troszke wiecej.
Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 14 Skąd: mordy koło siedlec
Wysłany: Nie Lis 25, 2007 14:15
Zaraz wyciagne kopulke, zobacze w jakim stanie.
I stad pytanie.
Moge ja tak bez zadnych skrupulow wykrecic??
Czy moze mam na cos zwrocic uwage??
Aha... i jeszcze jedno.
Z uwagi, ze mieszkam w angli, to jak po "ichniemu" sie to nazywa??
Kopułkę możesz śmiało wykręcić i najlepiej ją wymień na nową, kopułka to "distributor cap"
tylko pamiętaj aby nie pomylić przewodów wysokiego napięcia.
Jeśli chodzi o sączenie się oleju, ta uszczelka nazywa się " gasket camshaft cover"
czasami wystarczy odporny na wysokie temperatury uszczelniacz sylikonowy+ stara uszczelka.
Wszystko powinieneś kupić w sieci sklepów HALFORDS , dziś czynne do 16.00
powodzenia
to akurat żadna tragedia, tyko że silnik trochę tłusty, chyba, że Ci się trochę mocno sączy
Ciezko stwierdzic czy mocno... z rozmowy z mechanikiem wynikalo, ze najbardziej na pasek rozrzadu i w okolicach alternatora, a ilosciowo, to jest ok. 2-3 setek na ok. 6000 km.
Wlasnie zblizam sie do wymiany oleju i chcialbym sie tego pozbyc, przed wymiana.
Choc najbardziej mnie martwi jeszcze jeden fakt. Na ok. 1600 km znika mi ok. litra plynu chlodniczego. A najgorsze, ze nie widze zadnego wycieku. Co prawda na chlodnicy zauwazylem, miejscowe, zielonkawe naloty
Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 14 Skąd: mordy koło siedlec
Wysłany: Nie Lis 25, 2007 14:27
Zapomniałem dodać że jeśli wymienisz kopułkę (co polecam bo w niej jest taki mały węglik który z czasem moze sie skończyć ) to również zmień palec rozdzielacza, to się chyba nazywa "rotor arm"
W poprzednim R100 wymieniłem kopułkę i palec. Pomogło, a koszt około Ł 20
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum