Forum Klubu ROVERki.pl :: [R45] Trzeszczy coś
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R45] Trzeszczy coś
Autor Wiadomość
walkie 




Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 13 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Sro Lis 28, 2007 08:26   [R45] Trzeszczy coś
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 2000

Hej,

Czy to normalne...dziś rano wyleźliśmy do Kajetana. Biedactwo całe było w lodzie. Odmroziliśmy szybki, lód został na masce, dachu, drzwiach i klapie bagażnika - generalnie ostał się na blachach.
No i jak się nagrzało autko to mi na kostce brukowej i na dziurach zaczęło tak stukać i trzeszczeć jakby się miało rozpaść. Cholerny dyskomfort. Tylko powiedzcie mi, czy to od tego lodu czy Kajetan się rozpada? :)

I druga rzecz, spryskiwacz. Mam mały strumień płynu lecący ze spryskiwaczy. I to też problem zimna czy pompki?

NIE CIERPIĘ ZIMY!!!!
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Sty 01, 2011 22:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Lis 28, 2007 08:26   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sro Lis 28, 2007 08:47   

niestety na mrozie różne rzeczy się kurczą i chyba nie ma auta, które nie zaczyna trochę trzeszczeć :???:
walkie napisał/a:
am mały strumień płynu lecący ze spryskiwaczy. I to też problem zimna czy pompki?

wlejcie butelkę denaturatu do zbiorniczka
wrażenia zapachowe niezapomniane, ale na 100% działa :cool:
zresztą niektóre płyny zapachowe gwarantują podobne wrażenia ;)
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
walkie 




Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 13 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Sro Lis 28, 2007 09:28   

Pimpuś nie trzeszczał :(
Ile tego denaturatu nalać? Pół litra?
A to spowoduje, że będzie siurać lepiej?
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sro Lis 28, 2007 09:33   

walkie napisał/a:
Pimpuś nie trzeszczał :sad:

cóż, miałaś szczęście :)

powinno siurać lepiej , chyba, że w istocie pompka już nie domaga, ale ryzyko jest niewielkie :cool:
pół litra wystarczy (ale zabrzmiało) :lol:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
walkie 




Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 13 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Sro Lis 28, 2007 09:45   

No bo pimpuś, jeśli jeszcze go pamiętasz był bossssski :) i na dodatek czerwony ;)

W pimpku mi właśnie padła pompka stąd moje pytania. Emes zaś mówi, ze jemu też gorzej siura w zimnie. :)

Kupię mu pół litra ;)
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
giewu 




Pomógł: 203 razy
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 1907
Skąd: Łódź



Wysłany: Sro Lis 28, 2007 10:20   

denaturat to bardzo dobra sprawa jeśli chodzi o przymarzające spryskiwacze ... ja przed spodziewanymi przymrozkami zawsze staram się wypryskać stary (letni) płyn, zalać autko nowym (zimowym, niby nie zamarzającym ;)) i koniecznie dolewam właśnie denaturatu, by powiązał się z wodą lub innym szajsem w spryskiwaczu ...
i jak sTERYD napisał ...wrażenia zapachowe nie zapomniane :mrgreen:
natomiast kolejna sprawa: moje autko też dzisiaj rano sobie potrzeszczało :smile: ale tylko w momencie ruszania spod domu , a później sporadycznie jak to w 200 bywa :twisted:
walkie napisał/a:
...Emes zaś mówi, ze jemu też gorzej siura w zimnie...
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
_________________
zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
 
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Sro Lis 28, 2007 10:28   

giewu napisał/a:
walkie napisał/a:
...Emes zaś mówi, ze jemu też gorzej siura w zimnie...
:rotfl: :rotfl: :rotfl:


Tu sie ni ma co śmiać, tu trza do urologa :P ;)
 
 
irro1 




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 14
Skąd: mordy koło siedlec



Wysłany: Czw Lis 29, 2007 19:29   

Myślę że to zima może być przyczyną słabego siurania, choć ja w swoim musiałem wymontować i wypłukać pęcherz, tzn zbiorniczek :grin: , przepłukać przewody oraz podłubać w końcówkach.
Z czterech przednich dziórek tylko jedną cóś niby leciało, tylni spryskiwacz nie działał.
Niemam pojęcia co było wcześniej tam wlewane , ale niesądze aby to był płyn do spryskiwaczy.
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Gru 25, 2007 16:33   

po prostu MEGA :rotfl: z całego tematu :hahaha:
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink