[Mlynarz]

Witam,
Posiadam Roverka 400 z 1998 roku silnik 1.6 bez instalacji LPG. Kupiony calkiem niedawno i mam nastepujacy problem, autko ciezko zapala na goracym silniku. Jezeli chwile odczekam i probuje zapalic nie ma problemu natomiast zaraz po zgaszeniu gdy probuje go odpalic, efekt jest taki jak na slabym akumulatorze, wolno kreci rozrusznikiem a kontrolki przygasaja. Sprawdzalem akumulator jest ok, ruzrusznik tez wydaje sie w porzadku, ale kolo pasowe chodzi za ciężko. Na zimnym silniku pali w miare dobrze natomiast zaraz po zgaszeniu naprawde ciezko go ponownie odpalic ( jak zgasnie w korku to porazka bo trzeba odczekac kilka minut zeby go znow odpalic ). Ma ktos pomysl co to moze byc?

[SPAMU¦]

[sTERYD]

popraw temat na zgodny z zasadami
które koło pasowe się ciężko kręci?

to że nie chce kręcić ciepły może oznaczać, że jednak rozrusznik na lekkie przebicie i po rozgrzaniu jest gorzej.
Podobnie zresztą jest jak są już krótkie szczotki

[Mlynarz]

zle napisalem, chodzilo o kolo zamachowe, strasznie ciezko mi sie kreci ( przy ustawianiu rozrzadu nim krecilem). NIe wiem czemu tak sie dzieje ale moze po rozgrzaniu gdy wszystko sie rozszerza jest jeszcze ciezej i dlatego nie ma sily przy rozruchu zeby porzadnie zakrecic. Czy to normalne ze kolo zamachowe choci tak ciezko, jezeli nie to czym to moze byc spowodowane?

[sTERYD]

to że się ciężko kręci za koło zamachowe to nic dziwnego, zależy tylko jak ciężko

oczywiście jest taka możliwość, że masz lekko zatarte panewki główne, i wtedy po rozgrzaniu rzeczywiście silnik będzie po prostu stawał, ale wówczas silnik by Ci sam gasł na wolnych obrotach po rozgrzaniu - po prostu też nie miał by siły ruszyć wałem

Sprawdź najpierw ten rozrusznik, a jeśli chcesz to możesz sprawdzić jak się kręci silnikiem. Po zdjęciu wszystkich pasków zakłada się klucz dynamometryczny na nakrętkę na wale i sprawdza jaki moment jest potrzebny do obrócenia, ale bez kompresji. Niestety nie posiadam dokładnych danych jaka powinna być ta wartość, ale chyba AndrewS kiedyś tak swojego testował, więc może coś wie dokładniej

ale sprawdź najpierw ten rozrusznik

[AndrewS]

hmm, gdzies jest ta wartosc momentu podana, chyba w serwisowce od poldorovera, niestety nie moge sprawdzic bo jestem w pracy

[Mlynarz]

pod koniec tygodnia postaram sie sprawdzic panewki, i dam znac co i jak dzis zrobilem test, rozgrzalem samochod (pojechalem na uczelnie - kolo 30 km) zgasilem silnik i od razu probowalem zapalic, nie dalo sie, strasznie wolno krecil rozrusznikiem, ale po 2 minutach z zegarkiem na reku jak sprobowalem go zapalic, to zapalil bez wiekszych problemow, ze 2 razy zakrecil i zapalil. Macie jakis pomysl co moze mu dolegac gdyby panewki okazaly sie oki?

[AndrewS]

ja mimo wszystko stawiam na rozrusznik

hmm jak dobrze pamietam to byl podobny przypadek na forum chyba Tomi114

patrzylem do ksiazki
po zlozeniu zespolu korbow tlokowego moment sprawdza sie kluczem dynamomentrycznym
z wykreconymi swiecami
jesli przekracza 33 Nm to zlecaja sprawdzic dokrecenie glowicy
wiec z zalozonym paskiem alternatora i wspomagania pewnie bedzie troche wiecej

[paff]

i z tego co pamietam Tomi114 usunal ten problem...........wymieniajac silnik

[Mlynarz]

to bardzo pocieszające a tak btw, ma ktos moze książke do naprawy roverka 400 w pdf, moze byc po angielsku?

[przemo285]

A ja bym zaczął od rozrusznika

[thef]

[7Tomi]

Ehhh no działo sie tak jak piszecie ale zanim wymieniłem silnik było kilka spraw po koleji:
- akumulator
- rozrusznik
- przzewody
- sprawdzone styki masy ...............
I nic to nie pomogło... Znaczącą poprawe przyniosla wymiana cewki. Silnik poszedł do wymiany głównie z tego względu, że kipiało z niego silikonem.