Po tygodniowym postoju roverka odpaliłem bydle za drugim razem, ale.... ale ale -> świeci się kontrolka akumulatora. Pasek jest i nawet się kręci (nie piszczy, naciągnięty), napięcia ładowania nie byłem wstanie srpawdzić, ale stwierdziłem za to że nic to - jade. Przejechałem 20km po warszawie z włączonymi światłami, radiem, ogrzewaniem i kontrolka dalej swoje. Auto zapala bez problemu (chyba tak by nie było podczas gdyby nie było ładowania - a test zrobiłem po 20km) - wiecie może co to za przypadek?
PS. czasami na chwilę przygasa, trudno to skojarzyć z jakąś czynnością
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 14, 2007 09:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pią Gru 14, 2007 09:48
Sprawdź koniecznie to ładowanie, bo kontrolka świeci się nie tylko gdy jest za małe, ale i za duże, a ten drugi przypadek może mieć gorsze konsekwencje. Przyczyną może być regulator napięcia. Standardowo "oblookaj" wszystkie kabelki alternatora.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pią Gru 14, 2007 11:38
Na początek sprawdź te kabelki alternatora. Potem ustaw multimetr na zakres 20V i zmierz napicie na cyckach akumulatora na wyłączonym silniku (czerwony kabelek miernika do + czarny do -, choć tutaj to akurat znaczenia nie będzie miało ), potem zmierz dokładnie tak samo na włączonym silniku. Pierwszy pomiar powinien dac około 12,5V (12-13), drugi jakieś 14, 14,5 V. A tak w ogóle to sprawdź też stan klem i cycków i jak coś to oczyść, dokręć porządnie klemy i popsikaj smarem silikonowym albo zabezpiecz wazeliną techniczną.
no dobra, teraz tylko pytanie - chciałbym nowy alternator sobie sprawić - a jako że u Tommiego nie ma - może sypniecie mi czy np taki wynalazek jak Varta z intercarsu to dno czy może coś innego polecacie?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
no dobra, teraz tylko pytanie - chciałbym nowy alternator sobie sprawić - a jako że u Tommiego nie ma - może sypniecie mi czy np taki wynalazek jak Varta z intercarsu to dno czy może coś innego polecacie?
Intercars nie ma w ofercie alternatorów Varty ... (jedynie Lucas i Magneti Marelli)
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
PHJOWI, i tak chyba zrobie, bo 1k za magneti to szczere przegięcie. Byleby dojechać do warsztatu w poniedziałek... <to bedzie trudne> - 10km .... miejmy nadzieje że się uda.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Sad 200 Roverek 200 14 16v 98 kolego wykręć altrrnator i go rozkręć najpewniej to regulator napięcia który sam morzesz wymienić orginalne Magnetti Marelli w Wa- wie w czerwcu tego roku kosztował od120 do 150 pl ja kupiłem w Otwocku regulator od punto i jest ok.tylko musisz wziąść ten stary na wzór koszt 80pl.
Valdek, ja zmienilem na Bosha. Moj padl jak Twoj, podczas jazdy nagle.
Niesetty okazalo sie ze plytka regulatora sie rozpuscila, bo jakis debil umyl mi wczesniej silnik plynem do felg i niestety rozpuscil sie druk
Zmienilem alternator na Bosha od 25. Podpasowal, jeden kabelek za duzo sie ostal, ale nie jest ona b. wazny
Pozdrawiam,
Ps.
Kupilem w Zielonce za 150 zl.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum