Ma ktoś może jakiś pomysł co dzieje się z moim Roverkiem. Już jakiś czas temu zauważyłem ze przy obrotach 1950 silnik po prostu traci moc, a samochód nie chce jechać. Ale nie przejmowałem się tym zbytnio gdyż auto w taki stan wpada w bardzo wąskim zakresie obrotów. Tak więc przy normalnym przyspieszaniu jest to niezauważalne.
Teraz jadąc na Święta poza wyżej opisanymi dolegliwościami ponadto dało się usłyszeć dziwny dźwięk wydobywający się z pod silnika, jakby wszystkie zawory wpadały w rezonans. Dodam tylko że dźwięk ten wydobywa się tylko podczas tych 1950 obrotów.
Jak myślicie, czy to coś poważnego? Samochodem poza tym bez problemów można się poruszać, ma moc i przyśpieszenie.
mniej wiecej na tych obrotach zalacza sie turbina...
Turbina się kręci cały czas niezależnie i prędkość wirowania turbiny bardziej zależy od obciązenia silnika niż od konkretnych obrotów Jak będziesz łagodnie przyspieszał, to turbina będzie pompować np. 0,5 bara w szerokim zakresie obrotów, a jak dasz ostro w palnik to w tym samym zakresie obrotów moze pompować 1 bar, a jak odpuścisz gaz i będziesz hamował silnikiem, to w tym samym zakresie obrotów nic nie będzie pompować
Przyczyn owych drgań przy 1950 obr może być kilka. Sądzę, że może to być jakieś niedoważenie któregoś z elementów wirujących w zespole napędowym lub może któraś z poduszek silnika, albo np rezonans wydechu. Mam u siebie dziwny rezonans przy w zakresie obrotów 3050 - 3200 obr i pomimo walki nie udało mi się zlokalizować przyczyny. Na szczęście 3000 obr w dieslu nie trzeba za często przekraczać, żeby dynamicznie jeździć Najgorzej jest na autostradzie, bo albo jazda do 135km/h albo powyżej 155
chodzi mi o wykres momentu obrotowego w zaleznosci od obrotow...
mniej wiecej przy 2tys. odczuwamy przyrost
i to kryje sie pod moim pojeciem zalaczania sie turbiny
co do metalicznego odglosu to bym obstawial poduszke (jak poprzednik)
a co do braku mocy.. mozna sprawdzic kat wtrysku...
chodzi mi o wykres momentu obrotowego w zaleznosci od obrotow...
mniej wiecej przy 2tys. odczuwamy przyrost
i to kryje sie pod moim pojeciem zalaczania sie turbiny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Jak będziesz łagodnie przyspieszał, to turbina będzie pompować np. 0,5 bara w szerokim zakresie obrotów, a jak dasz ostro w palnik to w tym samym zakresie obrotów moze pompować 1 bar, a jak odpuścisz gaz i będziesz hamował silnikiem, to w tym samym zakresie obrotów nic nie będzie pompować 
Najgorzej jest na autostradzie, bo albo jazda do 135km/h albo powyżej 155 
