Pomógł: 12 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 157 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Pon Lis 26, 2007 14:32 [R75] Dziwne działanie spryskiwacza
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Jadąc w piątek w dość trudnych warunkach pogodowych ( błoto nietylko pośniegowe) dość dużo używałem spryskiwacza i wycieraczek do tego topnia że zabrakło mi płynu.
Odruchowo wciskałem spryskiwacz nie mając płynu ( może 3-4 razy na sucho) na najbliższej stacji uzupełniłem płyn i od tego momentu spryskiwacz jakby słabiej działa.
Ciśnienie wypływającego płynu nie jest takie jak wcześniej...
Czy może jakieś nieczystości z ostakiami płynu przytkały przewody a może coś innego?
Jeśli ktoś się spotkał z takim przypadkiem proszę o pomoc.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Gru 03, 2010 00:34, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 26, 2007 14:32 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jadąc w piątek w dość trudnych warunkach pogodowych ( błoto nietylko pośniegowe) dość dużo używałem spryskiwacza i wycieraczek do tego topnia że zabrakło mi płynu.
Odruchowo wciskałem spryskiwacz nie mając płynu ( może 3-4 razy na sucho) na najbliższej stacji uzupełniłem płyn i od tego momentu spryskiwacz jakby słabiej działa.
Ciśnienie wypływającego płynu nie jest takie jak wcześniej...
Czy może jakieś nieczystości z ostakiami płynu przytkały przewody a może coś innego?
Jeśli ktoś się spotkał z takim przypadkiem proszę o pomoc.
Płyny zimowe... a zakladam że taki zalałeś, mają inną charkterystykę gęstość/ścislość czy co tam jeszcze... faktem jest że płyn odporny na niskie temperatury będzie lecial mniej żwawo. Nie wiem czy to to, ale zawsze na to zwracam uwagę w momencie zmiany szczególnie zimowy<->letni i na odwrót.
Płyny zimowe... a zakladam że taki zalałeś, mają inną charkterystykę gęstość/ścislość czy co tam jeszcze... faktem jest że płyn odporny na niskie temperatury będzie lecial mniej żwawo. Nie wiem czy to to, ale zawsze na to zwracam uwagę w momencie zmiany szczególnie zimowy<->letni i na odwrót.
Dokładnie to samo zauważyłem, co w przypadku spryskiwaczy w R200 powduje pewien problem
faktem jest że płyn odporny na niskie temperatury będzie lecial mniej żwawo
fakt
brakło mi płynu, więc nalałem wody i w tym momencie przy uruchomieniu spryskiwaczy wszystko poleciało mi na dach
sprawdz na opakowaniu tego płynu czy można go wymieszać z wodą i w jakich proporcjach
to norma jak zalałeś jeszcze cały zbiornik plynem to widac odrazu ze slabiej sika ,jak bedzie mniej plynu w zbiorniczku to troche lepiej bedzie.Tak jest przynajmniej u mnie
widziałem na to fajny patent.ktoś przedłużył przewody od zbiorniczka do spryskiwaczy i owinął nimi przewody z płynem chłodzącym,po nagrzaniu się rozgrzewają płyn a ten jest wtedy rzadszy.takie tam ale działa. ------------ grib
oj nie przesadzaj
przede wszystkim spirytus Ci lakieru nie zje, a na pewno nie w takim stężeniu w jakim będzie sie znajdował po wlaniu 0,5 l do 5 litrów płynu w zbiorniczku (jak dobrze liczę, to przy założeniu 96%, i jeśli płynu byłoby dokładnie 4,5 litra to tylko 9,6% alkoholu zostaje. no chyba, że wlejesz sam denaturat, ale to chore, i menelstwo Ci się będzie pod kola rzucać
to wtedy mogą zniszczyć lakier
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Nie Gru 30, 2007 19:19
swojego czasu jeszcze do mojego malca brat dol mi do zbiorniczka z plynem jakigoś ruskiego spirytusu, ludzie, czego to nie potrafilo z czyby zmyc!! Uprzedzam pytanie: lakier zostal
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Pomógł: 12 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 157 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Sro Sty 02, 2008 08:11
Dzięki za zainteresowanie tematem znalazłem już sposób na rozwiązanie problemu już nawet komuś dałem radę jak sobie z tym poradzić. Jest to sposób szybki ale w moim przypadku dał pozytywny skutek. wystarczyło przedmuchać pod ciśnieniem ( z kompresora) dysze spryskiwacza. Użyłem do tego cienkiej końcówki która nachodziła na dyszę i poprostu zaaplikowałem kilka dawek powietrz pod ciśnieniem w zbiorniczku słychać było przelewający się płyn a z pozostałych tysz wylatywało powietrze z resztakami płymu tą czynność powtórzyłem na każdej z pozostałych 3 dysz i teraz działa poprawnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum