Ostatnio mechanik wymieniał w moim R uszczelkę pod pokrywą zaworów i kolektora ssącego.
Po tej naprawie silnik jakoś dziwnie pracuje (zimny), w kabinie wszystko drży i dźwięczy.
Mój małż stwierdził, że mam się tym nie przejmować i jeździć, a jak mi to przeszkadza, to mam sobie włączyć radio - powiedział co wiedział , a mnie ten fakt mimo wszystko martwi.
Co to może być???
_________________ R214Si 1998r. 1,4L/16V
Ostatnio zmieniony przez piter34 Czw Sty 10, 2008 16:27, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Gru 17, 2007 10:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jest taka możliwośc. Jesli gdzies masz nieszczelność, to może to wpłynąc na pogorszenie pracy silnika. Jesli żle by skręcił uszczelkę, to płyn by Ci dalej uciekał, a ten jest OK jak zakładam. Możesz podjechać do mechanika i niech jeszcze raz obejrzy czy czegoś nie sp.... znaczy zepsuł
Sprawa się wyjaśniła dzisiaj.
Ponieważ włączenie radia nie pomagało, a wręcz kusiło do wyłączenia i wsłuchiwania się w dziwny brzęk, który z czasem nasilił się - wybrałam się dzisiaj do "lekarza" mojego roverka.
Roverek został podniesiony z synem na pokładzie, który dodawał gazu i co się okazało............................................................przy zmianie uszczelki pod kolektorem ssącym mechanikowi upadła gdzieś śruba i nie mógł jej znaleźć, więc wkręcił nową i już zagubionej nie szukał. Rury wydechowe wychodzące z silnika, zakręcają pod podwozie i biegną blisko siebie i tam ugrzęzła nieszczęsna śruba, która dzwoniła jak opętana.
Jedna głupia śruba, a tyle hałasu niosło się po aucie - ostatnio to już mi się wydawało, że mi w kole dzwoni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum