Wysłany: Czw Sty 03, 2008 22:05 [R620] Problem z nagrzewaniem silnika i ogrzewaniem
Typ: Di Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam wszystkich
Jestem nowy i proszę o pomoc. Mam R620 105km i mam wielki problem z ogrzewaniem w samochodzie ale też myśle, że jest to powiązane z bardzo długo nagrzewającym się silnikiem. Podejrzewałem termostat natomiast wyjąłem go i sprawdziłem, zachowuje się prawidłowo a mianowicie zamyka przy zimnej wodzie i otwiera przy gorącej. Nie jest wykluczone że się zacina ale puki co wymieniłem płyn chłodniczy i myśle, że układ zapowietrzony nie jest. Problem jest o tyle duży że nie ma opcji aby w samochodzie szło zdjąć kurtkę nie przejeżdżając 25 kilometrów przy zimowej pogodzie .Jakiekolwiek ciepłe powietrze zaczyna dmuchać gdzieś po 15 km ale oczywiście idzie to w parze ze wskazówką temperatury. Objawy są typowe na termostat ale tak jak pisałem sprawdzałem go. Może ktoś mi pomoze?
Brt: retusz tematu
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 12, 2011 18:12, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 03, 2008 22:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Diesle rzeczywiście grzeją sie długo, ale u Ciebie to trochę przesada Ciepłym powinno dmuchać po 5km, a po ok 10 wskazówka powinnabyć mniej więcej w połowie skali. A czy jak już się nagrzeje, to dmucha naprawdęciepłym powietrzyem, czy tylko letnim?? W jakim położeniu jest wskazówka na skali po nagrzaniu?? Spróbowałbym dwóch rzeczy: przesłonięcia trochę chłodnicy (u mnie podniosło trochę temp. po nagrzaniu, ale nie przyspieszyło nagrzewania) oraz nieodpalania ogrzewania zaraz po odpaleniu auta. Był o tym wątek na forum.
Pozatym jeśli powietrze nie jest gorące tylko ciepłe, to moze warto by było przepłukać nagrzewnicę??
Wysłany: Czw Sty 03, 2008 22:54 Re: [R620di]Problem z nagrzewaniem silnika i ogrzewaniem
bob_son napisał/a:
...mam wielki problem z ogrzewaniem w samochodzie ale też myśle, że jest to powiązane z bardzo długo nagrzewającym się silnikiem...
ja uważam, że tutaj właśnie tkwi przyczyna, a powodem tego mogą być:
- zły poziom płynu chłodzącego (do sprawdzenia)
- zapowietrzenie układu chłodzącego (odpowietrzyć)
- termostat - ciekawi mnie jak dojrzałeś, że termostat się otwiera ? (do wymiany)
- nagrzewnica (do wyczyszczenia)
Sprawdź porządnie po kolei to co Ci napisałem, a sam znajdziesz przyczynę
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Otóż jak sprawdziłem termostat?? Wyjąłem go i zgodnie z kierunkiem przepływu płynu chłodniczego wlewałem naprzemiennie gorącą wodę , co powodowało że przelatywała ona przez obudowę a zimna zamykała go. Układ jest odpowietrzony po wymianie płynu i oczywiście poziom jest ok. Podejrzewam że macie racje co do nagrzewnicy, postaram sie ją dzisiaj przepłukać. Zastosowałem sie do waszych rad odnośnie wyłączenia ogrzewania na początku jazdy i faktycznie wiele wcześniej silnik złapał temp i osiągnął połowę wskaźnika po około 10-13 km, a po 5-7 km wskazówka przekroczyła niebieską kreskę. Natomiast faktycznie po osiągnięciu pełnej temperatury nie grzeje tak jak powinien, z tego co kojarze to powietrze praktycznie powinno parzyć a ono jest ciepłe. Dziekuje za rady , zastosuje sie do nich i opisze co i jak.
[ Dodano: Pią Sty 04, 2008 09:27 ]
Jeszce jedno
Jeżeli ktos zna jakis skuteczny preparat do płukania to prosiłbym o jego nazwę. Jeszcze raz dziękuje
U mnie tez jest chyba jakis problem z nagrzewaniem silnika (620 Di), to moja pierwsza zima z tym autem i nie wiem jakk sie powinien zachowywać. W trasie łapie normalna temperaturę i ja utrzymuje na tym samym poziomie co w ciepłe dni, spalanie tez w normie w trasie okolo 5,5l/100. Jednak gdy jezdze po miescie, dosc krótkie odcinki okolo 5 -6 kilometrów to skazówka ledwo do niebieskiego pola dochodzi i to nie zawsze, a spalanie z okolo 7 wskoczylo na okolo 9 jak nie wiecej. Zastanawiam sie czy to nie wina termostatu, tylko ze na trasie przy - 10 stopniach silnik utrzymuje prawidłowa temperature, gdyby byl padniety to by chyba nie dał rady utrzymać. Czytałem juz aryukuk ze przed rozgarzniem powinno sie pokretło ogrzewania dac na zimne, ja cały czas mialem na cieple i moze to dlatego tak długo sie nagrzewa. Jak ruszam z zimnym silnikiem i jade w korkach przez miasto to nagrzanie silnika do połowy skali trwa okolo 25 minut, to chyba troche za długo, temperatura powietrza okolo - 1 stopnia.
tylko ze na trasie przy - 10 stopniach silnik utrzymuje prawidłowa temperature, gdyby byl padniety to by chyba nie dał rady utrzymać.
jak najbardziej sluszne rozumowanie
wilkxt napisał/a:
Czytałem juz aryukuk ze przed rozgarzniem powinno sie pokretło ogrzewania dac na zimne
ja mam caly czas na max cieple ostatnio robilem testy po ok 3 km przy -10 silnik zlapal normalna temp. pracy, teren nie zabudowany predkosc okolo 80km/h
po dystansie ok 0,5 kilometra z nawiewow lecialo powietrze o temp. 20 stopni
czujnik wlozony w karatke nawiewu
max temp z nawiewu (przelacznik na pozycje 1) to 72 stopnie
tylko ze moj silnik to 1.4 benzyna Serii K
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Witam
Widzę ze to tez o takim samym aucie jak moje to sie podepnę pod temat.
A mianowicie mam taki sam problem z ogrzewaniem auta tylko ze nawet w trasie(około 40km autostrada)i nie lapie mi temperatury do polowy wskaźnika, tylko nie zaleznie od dlugosci trasy wyskakuje wskazowka powyrzej niebieskiej lini.Mysle ze to termostat lecz nie znam sie na tym i niewiem jak to dokladnie sprawdzic?i czy mógłby ktoś mi powiedzieć jak wyczyścic np nagrzewnice albo sprawdzic czy dobrze jest odpowietrzony ukł.chłodzący?
_________________ "...Ja Żyje Jak Chce I Nic Nie Muszę Bo Mam Czystą Dusze...."
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Sty 04, 2008 21:59
BarniLee, a jak stoisz na wolnych obrotach, to podnosi Ci się wskazówka temperatury?
Jeśli masz objawy takie jak mówisz i wskaźnik zachowuje się tak jak ja mówię, to stawiam na walnięty termostat. Ja własnie u siebie będę jutro wymieniał, bo już mam dosyć jazdy w temeraturze niewiele wyższej od tej na zewnątrz
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Szczerze mowiac to nie stałem na tyle długo ze wskazowka wzrastala, dopiero wzrastala podczas jazdy.A ile kosztuje taki termostat?i czy trzeba do jego wymiany kanal?gdyz patrze teraz do RAVA i tam jest (wg mnie)termostat na wysokosci dolnej czesci chlodnicy.
_________________ "...Ja Żyje Jak Chce I Nic Nie Muszę Bo Mam Czystą Dusze...."
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pią Sty 04, 2008 22:18
Termostat kosztuje około 200 zł oryginał, 130 zł hondowski, a znajduje się pomiędzy silnikiem a chłodnicą w górnej części, widoczny po zdjęciu rury idącej do górnego końca intercoolera.
A da sie wogole go w jaki kolwiek sposob sprawdzic czy jest sprawny czy tez nie?gdyz glupio by bylo wymienic termostat i wydac 130pln poczym okazuje sie ze to jednak nie to.Jakbym mial kupowac to pewnie bym szukal przez kumpala mechanika albo umnie w miescie w jakims sklepie(mam ich do wyboru az 4 ).
A czy po jego wymianie trzeba bedzie odpowietrzyc ukł.?
_________________ "...Ja Żyje Jak Chce I Nic Nie Muszę Bo Mam Czystą Dusze...."
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Sty 04, 2008 23:29
hmm.... przyznam się szczerze że nie wiem w jaki sposób ustalić 100% awarię termostatu. Chyba tylko po objawach - ja mam prościej, bo u mnie objawy wskazują bezpośrednio na termostat, który własnie ściskam w rekach, bo odebralem przesyłkę od Tomiego.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 09:11
Można sprawdzić działanie termostatu bez problemu. Trzeba go tylko wymontować, zorganizować jakiś termometr i przepuszczać przez niego wodę o różnej temperaturze. Znając temperaturę otwarcia termostatu możemy sprawdzić czy działa poprawnie.
w tym przypadku to wystarczy wymontowac i dmuchnąć do środka
sprawdzanie gorącą wodą, to dobrze zastosować w przypadku, gdy podejrzewasz, że się nie otwiera
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 17:48
Ja własnie przed chwilą zakończyłem wymianę termostatu u siebie.... i wiecie co? DZIAŁA!!! MAM CIEPŁO W AUCIE ! A tak przy okazji w zdemontowanym termostacie zauważyłem że ten grzybek (metalowy) w środku - po prostu pękł i pozostawiał obieg cały czas włączony na maxa.
Pozdrawiam i ciesze się z pieszczot ciepłym powietrzem z nawiewu podczas jazdy
Czego i koledze życzę
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum