Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Zakupiłem Rovera. Rover jest ładny, choć stary. Ma przejechane... 46000 km - tak, też w to nie wierzę
Chociaż z drugiej strony...
Auto jest w stanie dosłownie idealnym, pełny serwis ASO (wiem, da się kupić na allegro, a pieczątki z kartofla dorobić), w briefie dziadek rocznik 28 , tak wiem. Ale to nic, to auto wygląda naprawdę jakby miało tyle przejechane, chodzi idealnie, nic nie stuka nie puka, wszystko jakieś takie nowe... na klapkach przeciwsłonecznych miałem ponaklejane nalepki z jakimiś numerami - wyglądają jakby były tam od nowości. Kierownica jak nowa, pedały też. Silnik nie myty a pachnie nowością, opony wydawały mi się zleżałe... okazało się że to komplet dunlop made in uk z roku 96, identyczna opona z kolorowymi paskami (nie jeżdżona) na zapasie. Wszystkie przerwy między blachami idealnie symetryczne, światła, zderzaki według Waszych wskazówek oryginalne. Ciężko mi to opisać, ale według mnie i dwóch niezależnych mechaników, to auto może mieć naprawdę taki przebieg (choć dalej w to nie wierzę). Nie ma aluminiowych felg, nie ma klimatyzacji, tapicerka szara, deska też - za auto przepłaciłem-13000, ale stan naprawdę powalił na kolana. Olej wg książki wymieniany jakiś 1000km temu, na bagnecie - kolor przejrzysty, czyściutki. Oczywiście, odpicować można każde auto, ale w przypadku takiego o wartości ca 3000 € to chyba przestaje być opłacalne (wszystko powymieniali?).
Pytanie: Czy przy takim stanie rzeczy, pokusić się o wymianę paska rozrządu? Z jednej strony wiadomo, wiek, dziwny przebieg... z drugiej, jakoś nie lubię jak się grzebie przy dobrym aucie-czasami wychodzi to na gorsze, a jeżeli byłby to oryginalny przebieg - to po co ruszać? Czy paski rozrządu "parcieją" z wiekiem jak opony? Da się ocenić stan paska bez wymiany go?
Co jeszcze warto byłoby sprawdzić w takim samochodzie? wymienić olej w silniku.. a co z tym w skrzyni? płynem chłodzącym etc...
Po dwóch tygodniach użytkowania dopatrzyłem się tego, że nie działa ogrzewanie lusterka kierowcy - jakoś nauczę się z tym żyć
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Sty 02, 2011 22:01, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sty 18, 2008 17:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witam.Niektóre źródła podają ilość przejechanych km do wymiany pasków ewentualnie liczbę lat ok 5,6,jeżeli nie ma przejechane określonej liczby km.Więc lepiej wymienić.Pozdro.
Witam.Niektóre źródła podają ilość przejechanych km do wymiany pasków ewentualnie liczbę lat ok 5,6,jeżeli nie ma przejechane określonej liczby km.Więc lepiej wymienić.Pozdro.
Koniecznie po 5 latach - guma się starzeje i o nieszczęście nie trudno.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Czy w książce jest zapis o wymianie paska rozrządu (w tym silniku wg producenta wymiana co 5 lat lub 100kkm)? Powinni wymienić w roku 2002 i potem w 2007.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
, tak wiem. Ale to nic, to auto wygląda naprawdę jakby miało tyle przejechane, chodzi idealnie, nic nie stuka nie puka, wszystko jakieś takie nowe... na klapkach przeciwsłonecznych miałem ponaklejane nalepki z jakimiś numerami - wyglądają jakby były tam od nowości. Kierownica jak nowa, pedały też. Silnik nie myty a pachnie nowością, opony wydawały mi się zleżałe... okazało się że to komplet dunlop made in uk z roku 96, identyczna opona z kolorowymi paskami (nie jeżdżona) na zapasie. Wszystkie przerwy między blachami idealnie symetryczne, światła, zderzaki według Waszych wskazówek oryginalne. Ciężko mi to opisać, ale według mnie i dwóch niezależnych mechaników, to auto może mieć naprawdę taki przebieg (choć dalej w to nie wierzę). Nie ma aluminiowych felg, nie ma klimatyzacji, tapicerka szara, deska też - za auto przepłaciłem-13000, ale stan naprawdę powalił na kolana. Olej wg książki wymieniany jakiś 1000km temu, na bagnecie - kolor przejrzysty, czyściutki. Oczywiście, odpicować można każde auto, ale w przypadku takiego o wartości ca 3000 € to chyba przestaje być opłacalne (wszystko powymieniali?).
