Forum Klubu ROVERki.pl :: [416 SI 1.6 16V '95] Problemy ze ssaniem
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: sTERYD
Pią Lis 19, 2010 11:39
[416 SI 1.6 16V '95] Problemy ze ssaniem
Autor Wiadomość
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Nie Sty 20, 2008 12:06   [416 SI 1.6 16V '95] Problemy ze ssaniem

Witam serdecznie
Wiem, ze sporo jest wątków o falujących obrotach i problemach z odpalaniem i w większości odpowiedzi są podobne ale może ktoś ma/miał podobny problem i podpowie od czego zacząć w tym konkretnym przypadku.
416 ma od 3 tygodni - mój pierwszy Roverek. Na początku wszystko było ok ale teraz jak postoi przez noc pod chmurką (ostatnio raz mroźno raz trochę pada) to muszę ją kręcić kilka razy żeby odpaliła, i dopóki jadę na ssaniu to silnik sie dziwie zachowuje - obroty trochę pływają - tzn jak jest na luzie to obroty sztywne (nieruchome przy ok 1100) ale jak jadę to mam wrażenie, że obroty falują i auto poprostu szarpie na niskich obrotach - jak już się nagrzeje to tego problemu nie ma: i odpala za pierwszym razem i nie ma wrażenia falowania i nie ma szarpania. Chciałem sie za niego wziąć i to naprawić ale nie wiem od wymiany/sprawdzenia czego zacząć. Żaden ze mnie mechanik, dlatego zwracam sie z pytaniem do guru rowerkowych czyli Was. Nie wiem czy przyczyny szukać raczej w filtrach (paliwa, powietrza) czy zapłonie - świece, przewody, kopułka itp. czy w silniku krokowym. Wiadomo, że najlepiej wymienić wszystko ale może jest jakiś tańszy sposób albo chociaż podpowiecie od czego zacząć.
PS. Silnik sie nagrzewa dość szybko - nawet bardzo szybko ale temperatura utrzymuje się ciągle poniżej połowy skali - nie zauważyłem żadnych ubytków w płynie chłodzącym. Na postoju nie widać pływających obrotów - na początku 1100 a po nagrzaniu ok 850.
Dzięki.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Sty 20, 2008 12:06   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
KuBaB 



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 113
Skąd: Gorzów Wlkp.



Wysłany: Nie Sty 20, 2008 12:58   

Na początek poczytaj FAQ na stronie klubowej. Odnośnie wskazówki temperatury to masz prawidłowy odczyt, bo ma byc ok. 2mm poniżej środka skali. Obroty przed i po nagrzaniu są prawidłowe. I czytaj forum ;)

Pozdrawiam
KuBaB
_________________
Pozdrawiam
KuBaB
 
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Nie Sty 20, 2008 13:49   

KuBaB: Forum czytam. FAQ tez przeczytałem. Wiem, że mam ok, a podałem je żeby może komuś ułatwić diagnozę. Zazwyczaj jako przyczynę podawany jest silnik krokowy - ale mnie obroty na postoju nie falują i obrotomierz pokazuje, że są prawidłowe wiec to może nie krokowiec. Tak myślałem, że odpowiedź będzie w tym stylu chociaż miałem nadzieję, że ktoś podpowie coś bardziej przydatnego.
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Nie Sty 20, 2008 15:30   

No robi się coraz gorzej. Dzisiaj znowu musiałem go kręcić chyba z 5 razy :evil: , kaszlał kaszlał aż w końcu z kaszlnięciem odpalił. i oczywiści dopóki się nie rozgrzał to zachowywał się jakby miał czkawkę. raz nawet zgasł po zatrzymaniu się na skrzyżowaniu. Sprawa staje się pilna bo żona na tylnym siedzeniu z dzieckiem się denerwuje :mrgreen: .
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10929
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Sty 20, 2008 15:34   

objawy wskazują raczej na problemy z układem zapłonowym, skoro niedawno kupiłeś, to tak czy inaczej warto wymienić świece, kable WN, kopułkę i palec, a i pewnie osuszenie i porządne zaizolowanie cewki nie zaszkodzi ;)
może też być uszkodzony czujnik temperatury (ten od komputera, a nie od wskazówki) ale skoro ssanie działa...:???:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Nie Sty 20, 2008 16:15   

sTERYD: Ssanie działa. widać wyraźnie kiedy się włącza, a kiedy wyłącza. bez ssania jest ok 850 obrotów natomiast przy zimnym silniku to ok 1100. Jakie mogą być jeszcze objawy padniętego czujnika?
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10929
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Sty 20, 2008 21:45   

spróbuj więc zacząć od wymiany wspomnianych przeze mnie elementów zapłonu, powinno pomóc :cool:
czujnik możesz jeszcze sprawdzić mierząc jego opór w różnych temperaturach.
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Nie Sty 20, 2008 21:59   

Dzięki sTERYD. zaczynam wiec wymieniać ;) - mam nadzieje ze nie skończy się na wymianie samochodu :D
 
 
ADAM1 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 487
Skąd: Poeldijk



Wysłany: Nie Sty 20, 2008 22:37   

Popieram sugestie sTERYD"a. Zacznij od kopulki i palca bo objawy na to wskazuja, a swiece i przewody WN to sie zaraz po kupnie powinno zmienic razem z rozrzadem, no chyba , ze masz udokumentowana wymiane

Ps.
....... panowie , jakie ssanie? :shock:
To nie te silniki :wink:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10929
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Sty 21, 2008 12:38   

oj ADAM1, czepiasz się ;)
"ssanie" lepiej?? :cool:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Pon Sty 21, 2008 20:55   

ADAM1: no oczywiście mógłbym napisać, że zwiększone obroty silnika, czy praca na zimnym silniku czy inny opisowy bełkot, po którym większość by napisała, że właściwie to nie wie o co mi chodzi.
 
 
ADAM1 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 487
Skąd: Poeldijk



Wysłany: Pon Sty 21, 2008 22:51   

alfa28 napisał/a:
ADAM1: no oczywiście mógłbym napisać, że zwiększone obroty silnika, czy praca na zimnym silniku czy inny opisowy bełkot, po którym większość by napisała, że właściwie to nie wie o co mi chodzi.


Na koncu mojej wypowiedzi pojawila sie : :wink:
Wiec nie do konca powienienes brac na powaznie tego co napisalem, ale technicznie na "powaznie" nie ma ssania , ale i tak wiemy o co chodzi.
Rozwiazales problem po naszych wskazuwkach?
Bo mile widziane sa odpowiedzi na forum po zazegnaniu problemu, tak dla potomnych. Wtedy wyskoczy w twoim temacie magiczne slowo "SOLVED"

Pozdrawiam
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Wto Sty 22, 2008 08:03   

ADAM1: sorki - zmęczony po podróży i bez poczucia humoru wróciłem. Ale już sie poprawię. jeszcze nie wymieniłem bo czekam na części - dzisiaj coś powinno być i dzisiaj się tym zajmę. Wiec jeszcze chciałem chwilkę poczekać z zamknięciem. Ale dziękuję za pomoc i zainteresowanie.
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Wto Sty 22, 2008 18:06   

Wiec tak - wymienilem na razie świece - okazało się, że nie dość, że były BARDZO lekko dokręcony (chyba to nie zadobrze) i stare i do tego dwie były całe zalane olejem. wyczyściłem wymieniłem - i teraz na początku było gorzej - tzn bardziej wyraźne były zawirowania obrotów - ale to chyba ten olej się musi wypalić - teraz chyba jest lepiej - nie wiem bo musi trochę postać żeby się przekonać. Przy okazji pojechałem też wymienić olej w skrzyni biegów i tutaj zonk - nie dało się odkręcić korka od sprawdzenia stanu i dolewania oleju - dało się za to odkręcić ten od spuszczenia - wiec mechaniki mi spuścili olej a potem dumali dumali i wtłoczyli nowy przez tą samą dziurkę - nie znam się i nie wiem czy dobrze - doradźcie.
 
 
ADAM1 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 487
Skąd: Poeldijk



Wysłany: Wto Sty 22, 2008 18:53   

alfa28 napisał/a:
wiec mechaniki mi spuścili olej a potem dumali dumali i wtłoczyli nowy przez tą samą dziurkę - nie znam się i nie wiem czy dobrze - doradźcie.


To juz lepiej by zrobili, jakby rozwiercili stary korek od poziomu, bo teraz nie wiesz ile masz w skrzyni oleju. Do tego, jaki mechanik spuszcza olej bez mozliwosci jego zalania?

alfa28 napisał/a:
i do tego dwie były całe zalane olejem


W ktorej czesci byly one zalane?
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Wto Sty 22, 2008 19:33   

tzn wtłoczyli 1,8 litra - tyle ile podaje Rave i Hynes - zresztą tyle samo było.
jeśli chodzi o świece to dwie były tak zalane, że w oleju były przewody zapłonowe (tzn te końcówki co wchodzą na świece) ale najbardziej mnie dziwi że tak lekko były zakręcone - zupełne 0 wysiłku przy odkręcaniu - myślałem,że gwinty się pokruszyły ale były całe (uff).
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10929
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sro Sty 23, 2008 01:47   

aha, to na 100% przewody miały przebicie, (tu napewno tez przerywacz dostał po d***... stykach ;) więc kopułka i palec napewno różowe nie są) a i kompresja na niedokręconych świecach pewno kulała...
Korki w skrzyni to zawsze siedzą tak, że trzeba odpowiedni klucz i chłopa z krzepą :P
a wlać to lepiej by było przez odpowietrznik z góry...
Trzeba było sięjeszcze przyjrzeć jak wygląda olej (albo raczej ile w nim błota) może za parę kilometrów warto by było od nowa wymienić...
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Sro Sty 23, 2008 06:23   

sTERYD: zatkany korek - to oczywiście ten do sprawdzenia ilość oleju i do wlewu. nawet nie wiedziałem, że jest jeszcze jakiś odpowietrzający. No chłopaki dość silne ale śrubę obrobili i teraz trzeba będzie spawać.
A olej dość ciemny był ze skrzyni - chyba od nowości nie wymieniany - ale na skrzyni nie było żadnych zacieków i zeszło ilościowo tyle ile powinno.
sTERYD: więc myślisz, żeby jeszcze raz wymienić?
Kopułkę, palec i przewody już u Toma zamówiłem - mam nadzieję, że dobre ;)

a i jeszcze jeden problem cholera: chciałem wymienić filtr paliwa i zonk jak nie wiem - śruby pordzewiałe chyba się zrosły - psikałem wd40 i nawet nie drgną a boję się żeby cholerstwa nie urwać - czy w razie czego można kupić sam ten przewód co od góry idzie do filtra? czy trudno go wymienić? i czy znacie jakiś lepszy środek niż wd40 żeby to cholerstwo puściło?
 
 
alfa28 



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 29
Skąd: Kielce



Wysłany: Sro Sty 23, 2008 21:12   

no i po wymianie świec samochód dalej jak jest zimny zachowuje się jak traktor. obroty na "ssaniu" skaczą tak od 1200-1000 i samochód się krztusi jakby próbował wyłączyć "ssanie" ale był na to za zimny. jeszcze wymienię kopułkę, paluch i przewody ale nie wiem czy to pomoże. Martwi mnie to coraz bardziej :(
 
 
ADAM1 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 487
Skąd: Poeldijk



Wysłany: Sro Sty 23, 2008 21:28   

alfa28 napisał/a:
czy znacie jakiś lepszy środek niż wd40 żeby to cholerstwo puściło?


Tak np. CocaCola

alfa28 napisał/a:
no i po wymianie świec samochód dalej jak jest zimny zachowuje się jak traktor. obroty na "ssaniu" skaczą tak od 1200-1000 i samochód się krztusi jakby próbował wyłączyć "ssanie" ale był na to za zimny. jeszcze wymienię kopułkę, paluch i przewody ale nie wiem czy to pomoże. Martwi mnie to coraz bardziej


Wymien wszystko i wtedy pogadamy
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R400] Problemy ze ssaniem
Wiechu Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 8 Czw Lis 04, 2010 15:15
Wiechu
Brak nowych postów [R45] Problemy z hamulcami
ciamajda Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 7 Pią Lis 07, 2008 00:20
Brt
Brak nowych postów [r45] Problemy z odpalaniem.
miuzziker Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Wto Cze 19, 2012 19:12
bizon
Brak nowych postów [R45] Dwa problemy z elektryką.
KNA Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Nie Kwi 01, 2012 19:38
KNA
Brak nowych postów [420 SDi 97r] Problemy z silnikiem.
Silnik "skacze" przy ruszaniu.
ppavel Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 11 Sob Paź 17, 2009 21:34
ppavel



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink