Wysłany: Sro Sty 23, 2008 22:46 [R75] Czasem coś nie łączy i auto nie odpala
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 1999
Witam
Dzisiaj mnie moj roverek niezmiernie zaskoczyl, dochodze do auta, naciskam jak codzien ze 3razy pilota zeby mi drzwi otworzyl, wsiadam chce odpalic a tu zonk tylko cos pyka jakby sie rozrusznik zawiesil. Przepchnialem go "kawalek" na biegu wsiad dalej to samo, to pomyslalem ze akumulator siadl podpinam drugi kablami dalej nic. po 31-pierwszym razie przekrecenia kluczykiem zaskoczyl rozrusznik ale nie odpala sprubowalem jeszcze raz odpalil no i teraz pytanie co sie dzieje dlaczego tak sie stalo. Chcialbym to zniwelowac bo sie obudze ktoregos dnia zaspany i nie zdaze do pracy i bedzie buba. Moj poprzedni wlasciciel wymienial czujnik pozycji walka rozrzadu to czyli to raczej odpada, a moze imobilajzer?
dzieks for all
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Gru 07, 2010 18:56, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 22:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 11 razy Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 354 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 22:58
Witam,
Pierwsza opcja:
ja miałem podobną sytuację u siebie też w silniku 2,5V6.
Przekręcałem stacyjkę i tylko pyk i dupa ... Czasem łapał za pierwszym razem a czasem za 50 razem.
Okazało się ,że w rozruszniku zaśniedziały coś i dlatego raz odpalał a raz nie .
Znajomy elektryk wyczyścił to i pomogło ... koszt naprawy ( słoik dobrej kawy )
Druga opcja :
w mojej starej i poczciwej 414 miałem również takie objawy i okazało się ,że to automat rozrusznika się po prostu popsuł.
Kupiłem wymieniłem sam i po kłopocie.
To tylko moje przypuszczenia ... ale może do czegoś się przydadzą.
Popieram Piter34. U mnie było identycznie i do naprawy rozrusznik. Nie wiem czy tuatj da coś naładowanie akumulatora. Ponoć w rozruszniku wykruszają sie blaszki i nie stykają - wystarczy naprawa.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
naladowanie akumulatora raczej nic nie pomaga, bo po podpieciu drugiego wielkiego akumulatora dalej nic
no to tego mi trzeba bylo wyciagac rozrusznik i naprawic a WD40 nie pomoze?
Pomógł: 11 razy Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 354 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 15:41
pisząc właśnie o tym ,że elektryk mi coś pogrzebał w rozruszniku miałem na myśli właśnie te styki. One się starzeją i potem nie łączą czy coś.
Jak dla mnie trzeba pogrzebać w rozruszniku
Jak akumulator jest padnięty na tyle ,że nie ma siły poruszyć rozrusznika to z reguły jeszcze przy przekręcaniu stacyjki kontrolki na desce gasną ponieważ pobór prądu jest na tyle duży ,że nie dają rady a w swoim opisie nie piasłeś nić o gasnących kontrolkach.
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 16:05
Armandoo napisał/a:
:mrgreen:
Jak akumulator jest padnięty na tyle ,że nie ma siły poruszyć rozrusznika to z reguły jeszcze przy przekręcaniu stacyjki kontrolki na desce gasną ponieważ pobór prądu jest na tyle duży ,że nie dają rady a w swoim opisie nie piasłeś nić o gasnących kontrolkach.
ale nie w 75 !, jeśli napięcie spadnie choćby troche poniżej 12 V , komputer nie pozwoli na odpalenie.
dlatego zawsze jeśli jest problem z odpaleniem należy doładować aku.
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
no ale wlasnie mowie ze jak podpialem drugi aku to dalej to samo, a po drugie to moj aku to rovera krecil jak talala, a czy rozrusznik jest przykrecony tylko tymi dwiema malymi srubami ? bo patrzylem od dolu i widzialem tylko takie dwie male przechodzace przez caly rozrusznik
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 16:23
troche się miało do czynienia także coś się tam wie , na poważnie może być rozrusznik ale najpierw nie zrobi to co mówie , a potem do dobrego elektryka i remoncik rozrusznika.
napisałeś że podpiołeś drugi przez kable , a kable to złodziej prądu.
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
no wlasnie w tym sek ze ja nie chce placic mechanikowi
ale te kable to raczej nie kradna pradu bo rozne inne auta odpalaly i na tym samym aku, a co dziwne teraz nie zrobilo mi sie ani razu a odpalalem i gasilem chyba z 30razy ale zrobie tak jak mowiliscie wyjme aku i podladuje.
A jeszcze jedno jak wyjme aku i wsadze to nic sie tam nie popierdzieli z kompem albo cos w tym stylu? czy lepiej podladowac jak jest podpiety?
Pomógł: 11 razy Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 354 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 17:04
mi się wydaje ,że bez problemów można odłączyć akumulator ale lepiej niech wypowie sie spec np. PH Jowi.
..myślę jednak ,że okaże się ,że będzie to rozrusznik bo z tego co opisujesz to typowe objawy ale z akumulator sprawdzić trzeba bo będziesz miał przynajmniej pewność.
Armandoo, PHJOWI. Nie piszcie postów jeden za drugim. Jeżeli chcecie coś dodać do poprzedniego posta w bardzo krótkim czasie, korzystajcie z opcji "Edytuj". Złączyłem Wasze posty.
Armandoo, to zwłaszcza Ciebie dotyczy.
Tego typu błędy:
Armandoo napisał/a:
Tu pokłony dla PHJWOI
PH JOWI miało być oczywiście
...można naprawić edytując swoją wiadomość przyciskiem
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 17:54
Dla rozruszników w silnikach KV6 (tak w Roverze 75 jak i w Land Roverze Freelanderze) to jest bardzo częsty przypadek wypalające się styki/blaszki w autamacie , ale można je kupić w sklepie np.Bendix wymienisz to i będzie OK.
Z komputerami nic się nie stanie jedynie trzeba będzie wpisać kod radia
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
heka, u mnie bylo identycznie, raz odpalal raz nie, jak mu sie podobalo. Byly dni ze palil bez problemu, a czasem, nawet 20-30 razy probowalam i po trudzie zaskakiwal. Oczywiscie rozrusznik. Wyjeli, przeczyscili styki i dziala bez problemu. Byly strasznie zasniedziale. pozdrowka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum