Witam, mnie i mojego roverka czeka długa podroz ok 350 km w jedna strone mniej wiecej z zakopanego do wrocławia, co radzicie przegladnac zobaczyc i co robic podczas podrózy zeby autko objechalo w 1 i w 2 strone, (nigdy sie ejszcze w trasie nie zepsuł a jezdzil juz duzo razy do ostrawy a to dosyc daleko) rozumiem sprawdzic plyny itp i jechać predkoscia ok 100-120 na trasie zeby nie zylować silnika. Co więcej mozna robić? jakies odpoczynki na ostygniecie auta czy coś?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 23:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
np. czujnik PWK, palec, kopułkę, jedna swiece, klucz do swiec, to sie powinno miec
do tego jakis podstawowy zestaw narzedzi i srubokrety, aha no i miernik
z litr petryga tez warto wozic
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Sorry, ale gdzie tu jest długa podróż? Chyba że ja jestem jakiś skrzywiony...
A tak na poważnie - trasy rzędu 400-600km robie dosyć często i oprócz zatankowania, sprawdzenia płynów i ciśnienia w oponach się specjalnie nie szykuje. Jeżeli pogoda jest kiepska to biorę zapas płynu do szyb a butelkę z olejem i tak zawsze mam koło akumulatora. Nawet przed trasą rzędu >1000km nie robie jakieś specjalne przygotowania, oprócz wody i jedzenia na drogę
W samochodach ZAWSZE wożę komplet narzędzi - mam tak po tacie, który wozi ze sobą zestaw na remont generalny
Sorry, ale gdzie tu jest długa podróż? Chyba że ja jestem jakiś skrzywiony...
widzisz srbenda, dla jednego 350 km to wyprawa, dla drugiego spacerek samochodem ... Ty jestes przyzwyczajony do jeżdżenia w trasy więc tego typu wyprawa może Cię "śmieszyć" ... ja np. rzadko wyruszam w trasy po Polsce, jeśli już to Łódź-Kraków (ok. 300km), jakieś wakacje nad morzem lub w górach (do powiedzmy 500km) i dla mnie są to wydarzenia do których staram się jednak przygotować (podobnie jak i donmulanka)
także nie dziw sie pytaniom kolegi, bo jednak jak najbardziej są na miejscu
a żeby nie tworzyć niepotrzebnego OT
donmulanka jak koledzy wcześniej wspomnieli:
1. uzupełnij paliwo w zbiorniku
2. sprawdź wszystkie płyny eksploatacyjne
3. sprawdź oświetlenie
4. sprawdź ciśnienie w oponach
5. rzuć okiem na paski klinowe
........
6. umyj samochód i posprzątaj w środku
7. po dojechaniu na miejsce umyj ponownie
I na wszelki wypadek nie zapomnij sobie zapisać numeru telefonu do, któregoś z fachowców z forum
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Do tego wszystkego dodałbym jeszcze zapasowe zarowki... Nigdy nie wiadomo kiedy moga sie przepalic .
A swoja droga, równiez nie uważam, żeby 350km to byla dluga trasa. Czesto w jeden dzien robie jakies 200-250km po samej warszawie i okolicach... Fakt, faktem ze skladaja sie na to powiedzmy odcinki po 40-50km.
hehe.. ja sie musze przyznac ze 300km to pikus i nic wielkego nie jest jechac Roverek twoj da rade bez obaw
Ja moim Roverkiem to od czasu do czasu tylko jedze i to od razu na trase 650km
W sumie jednyie co zawsze robie jakos mi to z L'ki jeszcze zostalo. Ze jade na stacje paliw tankowac. W tej drodze slucham i patrze czy cos sie moje Roverkowi nie dzieje, jak zajedzam to tankuje, sprawdzam powietrze w oponach i otwieram maske i patrze jak tam plyny wyglada i cos sie nie dzieje. pospradzwam oswietlenie i akurat mi sie autko na fulla zatankowalo, place i jade w droge
Od czasu kiedy mi sie w najgroszym desczu gdzies na Slowacji sruba poluzowala o wycieraczek i nie mialem ani jedngeo klucza, to od tej pory woze taki zestawik z nakladkami na klucze i kombinerki ze soba
A jakjedzies Autostrada moze to czasem warto Diesla troche przegazowac na 160km/h
Tak ze szerokej drogi zycze
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
1. uzupełnij paliwo w zbiorniku
2. sprawdź wszystkie płyny eksploatacyjne
3. sprawdź oświetlenie
4. sprawdź ciśnienie w oponach
5. rzuć okiem na paski klinowe
........
6. umyj samochód i posprzątaj w środku
7. po dojechaniu na miejsce umyj ponownie
2,3,4,5 i 6 punkt to dobre rady i nie tylko przed dalszą podróżą, ale i przy pokonywaniu zaledwie 30 km dziennie. Po 10 dniach mamy już 300 km. Warto jest zajrzeć co jakiś czas pod maskę Roverka i sprawdzić czy wszystko jest na swoim miejscu.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 10:34
Remi55 napisał/a:
A jakjedzies Autostrada moze to czasem warto Diesla troche przegazowac na 160km/h
Mam wrażenie, że kolega donmulanka nie ma jednak (o zgrozo to jeszcze tacy są?!) klekota, co nie zmienia faktu, że prędkości rozsądnie powyżej 120km/h nie stanowią szczególnego obciążenia dla R.
Co do trasy 350km, to wsiadać i jechać, wszelkie zabiegi diagnostyczne (poza standardowymi), chociaż godne pochwały, to jednak bardziej one służą poprawie sampoczucia + chwili zabawy dla właściciela niż samemu autku. Wszystkiego i tak nie przewidzisz (odpukać oczywiście) a po co sobie fundować dodatkowy stres.
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
nie ma jednak (o zgrozo to jeszcze tacy są?!) klekota,
wyczuwam lekką (albo i nie) ironię
Co do sprawdzania, to płyny + ciśnienie zawsze warto sprawdzić Lepiej, żeby coś się zauważyło jesszcze w domu niż gdzieś w trasie czasem drobiazg w domu robi się sporym problemem gdzieś w drodze
heheh jak na czasie sam właśnie jutro wyruszam do Hajnówki (oczywiście ze Szczytna) czyli ok 250 km. No i posiedzę sobie wieczorkiem na mini przeglądzie - ciśnienie w oponkach, oleje reszta płynów itd.
Ważna sprawa to oczywiście umyć auto. Raczej takim broodasem nie można sie poruszać heheh troszkę obciachowo to wygląda - sami przyznacie.
Oczywiście w drogę komplet kluczy (no chociaż podstawowe) sprawdzić koło zapasowe !!!! - to konieczne - miałem akcję - kapeć zagadam do kuferka a tam leży biedula też bez powietrza no i co zrobić ?? memory 5 i ojciec musiał jechać 50 km po synka
Oczywiście w drogę komplet kluczy (no chociaż podstawowe) sprawdzić koło zapasowe !!!! - to konieczne - miałem akcję - kapeć zagadam do kuferka a tam leży biedula też bez powietrza no i co zrobić ?? memory 5 i ojciec musiał jechać 50 km po synka
Dobre, ale ja na twoim miejscu bym po rpostu jakiegos Tir'a zatrzymal i by tobie napompowal kolo bo przewaznie maja ze soba przdluzki na dopompowywanie kol z zbiornika powietrza w cziezarowkach
Ale i tez tak mozna z memory 5
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
...ja na twoim miejscu bym po rpostu jakiegos Tir'a zatrzymal i by tobie napompowal kolo bo przewaznie maja ze soba przdluzki na dopompowywanie kol z zbiornika powietrza w cziezarowkach ...
Remi55 to bardzo cenna i pomocna porada myślę, że rzadko kto wie, że w ogóle istnieje taka możliwość
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Witam widzę te wasze wypociny i czasami śmiać mi się chce Rocznie robie 25kkm -30kkm
Ostatni weekend zrobiłem ponad 1500km Zambrów-Radoszyce (300 km) Radoszyce-Wrocław (300km) Wrocław-Opole-Częstochowa-Radoszyce (350km) Radoszyce-Wawa-Zambrów (300km). Od czwartku wieczorem do poniedziałku wieczorem:). Rocznie robie 25kkm lałem tylko lpg i płyn do spryskiwacza
Jak sie ktoś boi to najlepiej na podróż 350 km wziąć ze sobą mechanika i zestaw narzędzi
Wiec kolego Nie martw sie na zapas sprawdź płyny, tankuj i w drogę usterki mogą sie przytrafić nawet w mercedesie
Przede wszystkim POZYTYWNE MYŚLENIE
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ono niestety nie pomoze jesli nie bedzimy mieli np podstawowych kluczy czy innych opisanych wyzej rzeczy.
Doskonale to pokazuje opisany takze wyzej przypadek z odkreceniem sie mechanizmu wycieraczek
w przypadku zlapania "gumy" i flaka na zapasie posiadacze radia CB maja latwiej, zawsze mozna kogos z pompka zawolac
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 17:18
Primo napisał/a:
widzę te wasze wypociny i czasami śmiać mi się chce
No no no, uszanuj, proszę, chęć niesienia pomocy forumowiczów w każdej, nawet najbardziej prozaicznej sprawie, bo nie wiadomo kiedy będziesz takowej potrzebował .
Witam widzę te wasze wypociny i czasami śmiać mi się chce Rocznie robie 25kkm -30kkm
No to witam w klubie ja też sporo rocznie przelatuje ale to nie znaczy że mam tylko do samochodu wsiadać i jechać - jak dla mnie to poprostu lekkomyślne. Raczej nie jestem z tych co słysząc dziwne odgłosy w aucie mówię "eee tam na pewno to nic wielkiego dojadę" hehehhe można czasami się tak przejechać, a nie daj boziulko kogoś trafić przy okazji
Tak więc oglądać auto trzeba - a że przy okazji te nasze roverki są tak urodziwe to oglądanie i szperanie przy nich jest przyjemne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum