Wysłany: Sro Lut 06, 2008 22:31 [R75] Rdza na nadwoziu
Typ: CDTi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Witam. Zauwazylem na nadwoziu mojego rowerka rdze. Tylko ze nie jest to rdza na blacharce, pod lakierem, a na , a wlasciwie w lakierze bezbarwnym. Wyglada to tak jakby byly powbijane w lakier bezbarwny bardzo drobne opilki metalu, ktore koroduja( mozna to paznokciem zdrapac), nie wnika to w glab lakieru, tylko jest na bezbarwnym. Napewno nie jest to od katowki, czy innej szlifierki. Pracowalem w oplu na lakierni, robilismy tam rozne eksperymenty z lakierem( rowniez katowka ) Widzial ktos moze takie cosik na swoim autku? .Mam autko koloru zlotego.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Gru 03, 2010 14:48, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 06, 2008 22:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Sro Lut 06, 2008 22:46
podaj fotki ale na 90 % szpachel efekt malowania , jeśli auto jest z tamtąt gdzie masz wpis to normalne , niedokładnie oczyszczona powierzchnia przed malowaniem.
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
Napewno nie jest to od katowki, czy innej szlifierki. Pracowalem w oplu na lakierni, robilismy tam rozne eksperymenty z lakierem( rowniez katowka ) Widzial ktos moze takie cosik na swoim autku? .Mam autko koloru zlotego.
Ja widziałem coś takiego właśnie po kątówce, świerzo pomalowane auto stało jeszcze na warsztacie, ktoś kątówką pracował niedaleko i takiego syfu narobił.
No wlasnie nie jest to takie proste. Obserwuje juz to od dluzszego czasu(od wiosny ubr.) Od tamtego czasu za kazdym razem jak myje auto, zauwazam takie male kroki rdzy wyczuwalne palcem, sa wiec na lakierze. Gdyby to bylo od katowki, byloby to w jakims okreslonym miejscu i ilosci. Bylyby rowniez widoczne lekkie ubytku(wypalenia) lakieru bezbarwnego. Robilismy podobne proby w oplu bo klient zwrocil auto wlasnie po takim zdarzeniu. Nie jest to rowniez wina zlego wyczyszczenia w trakcie malowania poniewaz byloby troszke dziwne ze na mokry lakier spadly tylko drobne opilki metalu, zwlaszcza ze dzieje sie to na praktycznie calej karoserii. Jezeli w powietrzu unosza sie opilki metalu to powinienem znalezc inne defekty lub ''kratery'', a lakier jest w stanie idealnym. Napewno nie byl malowany. Jest to widoczne z odleglosci 5-10 cm, wiec moze nie tylko u mnie jest tak?. Dopuszczam jeszcze taka mozliwosc ze tam gdzie auto parkuje, w powietrzu cos sie takiego unosi.
Dopuszczam jeszcze taka mozliwosc ze tam gdzie auto parkuje, w powietrzu cos sie takiego unosi.
Jeśli nie ma ubytku na lakierze, to nie widze możliwości aby to coś wylazło z blachy czy też szpachli twojego auta. Zapewne tam gdzie jeździsz/parkujesz cos takiego sie przykleja, może przypatrz się na auta które też tam parkują.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum