Forum Klubu ROVERki.pl :: Polskie Drogi vs. Rover 600 1:0[Rover 600 2,0 r.97]
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: piter34
Nie Lut 10, 2008 09:35
Polskie Drogi vs. Rover 600 1:0[Rover 600 2,0 r.97]
Autor Wiadomość
krychu 



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 29
Skąd: szczecin



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 15:18   Polskie Drogi vs. Rover 600 1:0[Rover 600 2,0 r.97]

Dzisiejszego dnia, nastąpiła przykra rzecz. Wjechałem w nie groźną z Pozoru dziurę, jednak jak to w życiu bywa, pozory mylą. Co się stało zdjęcie mówi samo za siebie, prędkość była niewielka jakieś 70 km/h (ostanie spojrzenie na prędkościomierz). Pierwsze słowa po zatrzymaniu to %*&@*, i gdybym dopadł zarządce tej drogi :strzela:
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Lut 09, 2008 15:18   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
herc 




Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 564
Skąd: Wysoka (Łańcut)



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 16:56   

Wyrazy współczucia :( nie fajnie to wygląda :/ od teraz omijam każdą dziurę w jezdni
 
 
 
ash 




Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 587
Skąd: Civitas Kielcensis



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 16:58   

O JA PIER...E! :shock: Takie cos to widzialem tylko jak ktos walnął z duzą predkoscia w wysoki kraweznik! Ta dziura to musiala byc chyba jak kanion Colorado! :shock: Szczerze wspolczuje...
 
 
Chester 




Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 895
Skąd: Rzeszów



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 17:00   

kolego wyrazy współczucia

herc najpierw to sprawdź sobie zawieszenie czy nie masz luzów..... bo ile razy już trafiłem na dziurę i nic sie nie stało ..... na moje oko wygląda to na zerwane końcówki i sworzeń także lepiej wydać więcej i kupić lepsze części.... kto oszczędza ten dwa razy traci......
 
 
 
mcteusz 



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 564
Skąd: Wysokie Mazowieckie



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 17:05   

Mam nadzieję, że wywalczysz odszkodowanie.....
 
 
herc 




Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 564
Skąd: Wysoka (Łańcut)



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 17:07   

Chester napisał/a:
najpierw to sprawdź sobie zawieszenie czy nie masz luzów


nie mam luzów :) sprawdzane w styczniu
 
 
 
krychu 



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 29
Skąd: szczecin



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 17:37   

ash napisał/a:
O JA PIER...E! :shock: Takie cos to widzialem tylko jak ktos walnął z duzą predkoscia w wysoki kraweznik! Ta dziura to musiala byc chyba jak kanion Colorado! :shock: Szczerze wspolczuje...


Dziura jak mówiłem, nie pozorna długa na 20 cm szeroka na 10 głębokość 1,2 cm. Większe się swojego czasu zaliczało, a luzy cóż stało się to gdy wracałem z przeglądu technicznego, który to auto przeszło bez problemowo. Naprawie Roverka i kupie czołg :evil:
 
 
ash 




Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 587
Skąd: Civitas Kielcensis



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 17:51   

krychu napisał/a:

Dziura jak mówiłem, nie pozorna długa na 20 cm szeroka na 10 głębokość 1,2 cm. Większe się swojego czasu zaliczało, a luzy cóż stało się to gdy wracałem z przeglądu technicznego, który to auto przeszło bez problemowo. Naprawie Roverka i kupie czołg :evil:



:shock: chyba cos pomysliles! glebokosc 1,2cm?? :?: cm? :shock: to raczej chyba metra! Chlopie, jedz dzwon na policje niech spisza protokol i do sadu z tą stacja diagnostyczna! Musieli Ci cos tam przestawic, niedokrecic albo urwac! Nie wiem jakim cudem ale to dziurka o ktorej mowisz to raczej pryszcz, a zeby zlamac wachacz, skrzywic przegub, poloske (na to wyglada) to dziura musialabyc na conajmniej 20cm ale glebokoscie!!!!
 
 
krychu 



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 29
Skąd: szczecin



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 18:02   

półoś wyskoczyła z skrzyni więc na pierwsze oględziny jest cała. Chyba pękł sworzeń i całość się posypała. Całe szczęście że zmieniłem tydzień temu górny wahacz, bo to on utrzymał całość na miejscu o nie podwinęło koła pod auto. Na stacji kontroli nic nie odkręcali wiec to raczej nie ich wina. Co do dziury to 20 cm głębokości wyrwę ominąłbym , jutro zrobię fotkę winowajczyni
 
 
ash 




Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 587
Skąd: Civitas Kielcensis



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 18:11   

I tak cos mi sie tu nie podoba! Nie wierze, ze sprawne zawieszenie na 1,2cm glebokosci dziurce sie zatrzymalo! Zrob fotke wyrwie, i kolumnie!
 
 
KuBaB 



Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 113
Skąd: Gorzów Wlkp.



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 20:06   

Faktycznie nieciekawie, ale czemu wyszedł kierunkowskaz? :shock:
_________________
Pozdrawiam
KuBaB
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sob Lut 09, 2008 20:23   

ash napisał/a:
Nie wierze, ze sprawne zawieszenie na 1,2cm glebokosci dziurce sie zatrzymalo! Zrob fotke wyrwie, i kolumnie!

Dokładnie - u Tomiego pod domem wpadłem w dziurę ponad 10 cm głębokości, co prawda jadąc 40 km/h - na oponie poajwił się purchel, ale mechanicy nie stwierdzili żadnych uszkodzeń w zawieszeniu...
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
marthinez 



Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 932
Skąd: Szczecin



Wysłany: Sob Lut 09, 2008 20:24   

KuBaB napisał/a:
Faktycznie nieciekawie, ale czemu wyszedł kierunkowskaz?

Bo się błotnik powyginał. Zreszta bardzo łatwo go wyciągnąć.

Co do historii to nieciekawie to wygląda. Widziałem kiedyś taki przypadek w AL-Exie z komentarzem majstra tego warsztatu, że trzeba czasami "zaglądać" co w zawieszeniu słychać.

Szczere wyrazy współczucia. :sad:
_________________
Pozdrawiam
Marcin
 
 
blue827 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 1079



Wysłany: Nie Lut 10, 2008 00:47   

Patrząc na fotkę tego wgiętego nadkola odrazu przypomniał mi się Rover 600 którego oglądałem kiedyś pod Lublinem, tylko że tamten był z 94r, dokładnie takie same wgniecenia od koła które wypadło ze sworznia, w tym wątku to opisałem. No ale gdyby to była jakaś wada fabryczna 600tek to pewnie więcej byłoby takich przypadków.

U mnie właśnie coś stuka na wybojach przy lewym kole i najczęściej podczas skrętu, starałem się wybadać co to może być , ale żadnych luzów nie znalazłem. właśnie samemu ciężko sprawdzić, bo podczas jazdy może stukać, a gdy się sprawdza rękami, a nawet uderza do zero luzów niby.
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Nie Lut 10, 2008 01:22   

krychu napisał/a:
Dziura jak mówiłem, nie pozorna długa na 20 cm szeroka na 10 głębokość 1,2 cm.


sory ale piszesz powaznei ze to cos co nazywasz dizura moglo spowodowac cos takiego >?

keidys jadac droga od plonska na sierpd przy 120 wlanalem w cos jak kraweznik po robotach drogowych ale ok 5 cm - zero znakow ostrzegawczych itp :/ i nic sie nei stalo poza lekkim szokiem keirownika . auto tez bylo ok opony wytrzymaly , zawias caly.

jak dla meni to wyglada jak na wyrwanie koncowki , ale z powodu jakis luzow albo co :|
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Nie Lut 10, 2008 10:12   

ash napisał/a:
O JA PIER...E! :shock: Takie cos to widzialem tylko jak ktos walnął z duzą predkoscia w wysoki kraweznik! Ta dziura to musiala byc chyba jak kanion Colorado! :shock: Szczerze wspolczuje...

Jeśli ma się luzy na sworzniu w R400 i 600 wystarczy niegroźny przejazd przez torowisko... Dlatego elementy zawieszenia warto wybierać produkty dobrej jakości i renomowanych producentów.

[ Dodano: Nie Lut 10, 2008 10:18 ]
maniaq napisał/a:
krychu napisał/a:
Dziura jak mówiłem, nie pozorna długa na 20 cm szeroka na 10 głębokość 1,2 cm.


sory ale piszesz powaznei ze to cos co nazywasz dizura moglo spowodowac cos takiego >?

keidys jadac droga od plonska na sierpd przy 120 wlanalem w cos jak kraweznik po robotach drogowych ale ok 5 cm - zero znakow ostrzegawczych itp :/ i nic sie nei stalo poza lekkim szokiem keirownika . auto tez bylo ok opony wytrzymaly , zawias caly.

jak dla meni to wyglada jak na wyrwanie koncowki , ale z powodu jakis luzow albo co :|

Ja przy pewnej prędkości przelciałem przez krawężnik o wysokości 15-20 cm. Efekt 2 opony przecięte, na 2 kolejnych bąble i 4 felgi pogięte. W zawieszeniu nawet geometria się nie przestawiła. Nie wierzę, aby to droga spowodawał takie uszkodzenia, a nie niedopatrzenie właściciela... Wszystkie stuki (choćby najmniejsze) trzeba conajmniej diagnozować.
 
 
krychu 



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 29
Skąd: szczecin



Wysłany: Nie Lut 10, 2008 10:41   

A oto Winowajczyni, dopiero dzisiaj zauważyłem iż we wnętrzu dziury jest wybrzuszenie, którego kąt nachylenia jest zbliżony do kąta nachylenia progu zwalniającego . Jeżeli chodzi o stuki w zawieszeniu to fakt były, lecz po wymianie wahacza górnego ustały więc uznałem problem, za rozwiązany.
 
 
ash 




Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 587
Skąd: Civitas Kielcensis



Wysłany: Nie Lut 10, 2008 10:59   

Stary... to jest dziura?? moze w niemczech ale u nas to poprostu chleb powszedni! Nie mozliwe, ze ona Ci takie szkody spowodowala. Musiales miec cos w zawieszeniu nie halo, ale mowisz, ze wyjechales ze stacji diagnostycznej i nic nie wykryli! Podejrzana sprawa! Co oni Ci tam robili?
 
 
krychu 



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 29
Skąd: szczecin



Wysłany: Nie Lut 10, 2008 11:25   

Dlatego napisałem iż nie pozorna dziura, na stacji robili przegląd nic nie grzebali w zawieszeniu bo nie było potrzeby, zresztą bez twojej zgody nic nie mogą ruszyć. Być może, to zmęczenie materiału i po prostu pękł sworzeń
 
 
Wazzabii 




Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 176
Skąd: Piła/Poznań



Wysłany: Nie Lut 10, 2008 12:02   

ciesz sie ze nie bylo to przy 120 z wyprzedzaniem tira na zakrecie

a tak na moje to wina lezy bardziej po Twojej stronie... bo jest to normalne zaniedbanie samochodu
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów polskie drogi, polscy kierowcy...
.. czyli praktyczna nauka ratowania sie z opresji
Gość Offtopic 30 Czw Sie 13, 2009 16:50
Mombrey
Brak nowych postów Polskie drogi nie takie dziurawe :)
KRYS Offtopic 0 Sob Lut 27, 2010 16:27
KRYS
Brak nowych postów Polskie auto - Leopard
Skiba Offtopic 4 Wto Cze 10, 2008 08:19
Mariusz418
Brak nowych postów A my narzekamy na nasze drogi.....
Gość Offtopic 4 Pią Wrz 26, 2014 07:49
SyntaX
Brak nowych postów Drogi z poza Europy po których jezdziliśmy :)
Brt Offtopic 3 Pon Cze 11, 2007 10:09
Przemek_Docent



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink