Wysłany: Pon Lut 18, 2008 10:47 [Rover 214Si 1,4 16V '97r.] Zgrzytanie w okolicy silnika!!!
Witam wszystkich!
Tydzień temu zakupiłem Roverka 214Si 1,4 16V '97r. i mam z nim teraz mały problem. Tzn. niepokoi mnie dziwne zgrzytanie, tarcie, trudno ten dźwięk określić. Nie umiem określić dokładnie z jakiego miejsca to dochodzi, ale wydaje mi sie, że z prawej strony silnika, czyli chyba tam gdzie jest skrzynia biegów. Gdy auto jest zimne to nie slychać tego, ale gdy tylko silnik sie rozgrzeje i trochę pochodzi to słychać ten dziwny dźwięk. Słychać go nawet na postoju.
Proszę o pomoc, gdyż nie wiem co mam robić.
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 10:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 29 Skąd: Chorzów/Ruda Śląska
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 17:06
Ja mam podobnie, ale na zimnym silniku, prawdopodobnie wałek rozrządu nie ma smarowania (tak mówi mechanik) albo jakaś część rozrządu. Jest jeszcze przypuszczenie, że może to być pompa wodna - kto to wie, niebawem mechanik będzie rozbierał rozrząd, to napiszę coś więcej
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 29 Skąd: Chorzów/Ruda Śląska
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 22:15
Właśnie, piter34 dobrze radzi, nagrać to, myślę, że jutro z rana też nagram wrzaski spod maski (ale rym ) może komuś coś się skojarzy. A co do pompy wodnej, czy istnieje taka możliwość, że to jej wina? Być może przy uruchamianiu silnika pompa kręci bez smarowania samą wodą i stąd zgrzyt a z czasem jak nabierze płynu, oleju (czy co tam, powtarzam tylko domorosłego mechanika), to przestaje i jest odpowiednio smarowana?
Ok macie rację:) nagram to na telefon i spróbuję zamieścić tu linka do pliku. Lekko się zaczynam denerwować Wczoraj jak mechanik wymieniał mi napinacz paska rozrządu powiedział, że sprzedawca dał mi nie takie jak trzeba(a dostałem dwa - manualny i automatyczny) i to właśnie pod ten silnik. Jestem ciekawy co dzisiaj wymyśli. Aha i mam przy okazji jeszcze pytanie : dlaczego miarka do oleju przy roverach jest brązowa?? Nie mogę przez to określić stanu oleju
Pozdrawiam
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 29 Skąd: Chorzów/Ruda Śląska
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 07:27
Brązowa? Raczej ciemna żółć fakt, trochę słabo widać, ale masz kreseczki, więc większego problemu nie ma, kreseczki nie widać, masz max jeśli widzisz kreseczkę od max to masz pomiędzy itd., hehehe.
Co to dźwięków, porównaj z moimi w osobnym temacie, dzisiaj rano nagrałem, więc warto spróbować i u Ciebie - miejmy nadzieję, że to coś da
Może masz mało płynu w układzie wspomagania kierownicy? Chyba jestem na tym punkcie przewrażliwiony, bo też szykałem dużo o co chodzi, a się okazało, że wystarczyło dolać płynu do wspomagania troche i rovera wyleczyłem tym sposobem...
Wydaje mi się, że mam dosyc ale sprawdzę to dokładnie właśnie dzwonił mój mechanik i powiedział, że on nic nie słyszy i że silnik chodzi dobrze. Więc może ja jestem lekkim panikarzem.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum