Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 18:53 [R620] Problem z wolnymi obrotami na LPG(II gen.BINGO)
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Mam następujący problem, w moim R620 od chwili kupienia szfankuje gaz na wolnych obrotach (sa mocno nie stabilnem ogolnie wrecz za niskie). Bylem u 2 gaziarzy podobno dobrych ale zaden z nich nic nie zrobil konkretnego a pieniadze wziol. Wiec postanowilem ze koniec z wydawaniem kasy na roznego rodzaju tluki i sam rozwiarze ten problem Wiec puki co zrobilem pierwszy krok, zamowilem kabel z oprogramowaniem i czytam wszystko co mi wpadnie w lapy o gazie.
Chciałem zapytać czy są w śród was(nas ) osoby posiadające R600 lub jakiego innego rovera z gazem II generacji na sterowniku Bingo i maja doświaczenie w regulacji tego gazu.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Sty 22, 2011 23:38, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 18:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na benzynie jest wszystko ok, wyglada na jakies 800 obrotów i pracuje na tym stabilnie. Pewnie seryjnie powinno być mniej ale przez tą zwężke na dolocie cieżko ustawić mniej.
Na gazie to jest 600-300 obrotów, silnik skacze tak że mało z pod maski nie wypadnie. Na parowniku nie idzie nic wyregulować, więc na chłopski rozum to coś komputer na krokowcu miesza. Pozatym jak nacisne gaz to można powiedzieć że jest już oki.
Ile przejechane na LPG raczej nie do ustalenia , przebieg auta 192 tyś km i na podstawie stanu technicznego jest on oryginalny.
EDIT: Próbowałem też podkręcać obroty na przepustnicy ale powyżej pewnego progu kiedy silnik pracuje w miare równo na gazie, zaczyna wariować benzyna (obroty lataja od 500 do 1500 w góre i w dół bez przerwy)
EDIT: Próbowałem też podkręcać obroty na przepustnicy ale powyżej pewnego progu kiedy silnik pracuje w miare równo na gazie, zaczyna wariować benzyna (obroty lataja od 500 do 1500 w góre i w dół bez przerwy)
Nie tędy droga
soboc napisał/a:
Na parowniku nie idzie nic wyregulować,
Dlaczego?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 18:32
Ja też mam tak że na gazie są zawsze wyraźnie mniejsze obroty niż na benzynie. Na benzynie trzyma katalogowe 550rpm, a na gazie ok 400, ale stabilnie tak pracuje.
Z tego co wyczytałem to jest to powiązane z ciśnieniem jakie panuje w kolektorze ssącym, i widocznie inne jest na benzynie i inne na gazie, MAP sensor mierzy to ciśnienie i dostarcza kompowi inne dane stąd różnice w obrotach.
edit: a na parowniku ani na blosie nie idzie tego wyregulować bo obrotami silnika steruje komp za pomocą krokowca na przepustnicy (IAC).
Piter kręcić na parowniku możesz jak chcesz a wyraźnej poprawy nie ma, a że podczas jazdy jest oki nasuwa się wniosek że parownik jest prawidłowo ustawiony.
Podkręcanie obrotów to jedyne słuszne puki co rozwiązanie bo wibracje w aucie były na tyle duże że po pierwsze nie szło tego psychicznie wytrzymać a druga sprawa przy takiej częstotliwości i natężeniu zaraz elementy nadwozia zaczną się luzować ( część już się zluzowała poprzedniemu właścicielowi).
Blue827 którą masz generacje gazu i jeżeli 2 to jaki sterownik ?
Puki co cały czas czekam na ten kabel, między czasie w wolnych od pracy minutach w tym tygodniu a było ich aż 15 stwierdziłem że chyba nie mam podłączonego TPSa do kompa od gazu . Kabel idzie gdzieś w odwrotnym kierunku niż TPS ale gdzie jeszcze nie wiem , może do masy.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 354 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 21:24
Byłem wcześniej posiadaczem R 414 z instalacją gazową i sterownikiem BINGO ( dodam ,że instalacja działała dobrze aczkolwiek wymagała okresowych i regularnych przeglądów i regulacji )
Z doświadczenia wiem ,że jeżeli silnik w ogóle nie reaguje na regulację śruby na parowniku to oznacza to , że membrana w parowniku już zdechła. Auto mimo starej i zużytej membrany na początku przy normalnej jeździe może jeszcze normalnie reagować ( po pewnym czasie nie będzie już też miało mocy ) natomiast narazie mogę pojawiać się właśnie problemy na wolnych obrotach i kłopoty z regulacją.
Przebieg auta , który opisałeś czyli 192 tyś km też może wskazywać na to , ze membrana nie była nigdy wymieniana ( choć tego nie jestem w stanie stwierdzić tym bardziej , że nie wiem kiedy była założona instalacja i jaki ma przebieg ) .
Polecam wycieczkę do wyspecjalizowanego warsztatu i tam konkretną ocenę stanu instalacji
Na parowniku reakcja jest ale nie aż tak duża by mogła rozwiązać problem.
Dzięki ale puki co odpuszcze sobie warsztaty wyspecjalizowane, jakoś mi się nie chce słono płacić za każdą nową teorię co nie działa bez konkretnego rozwiązania. Pozatym nie wierze w takie coś jak wyspecjalizowany warsztat jeżeli chodzi o LPG
Nie no pewnie gdzieś jacyś są ale w mojej okolicy żadnego nie widzę, a jeździć po nich i wyrzucać kase w błoto to się mija z celem. Zaoszczędzoną kasę można wydać w bardziej przyjemny sposób.
Stan na dziś:
Odkryłem że TPS nie jest podłączony do komputera od gazu, Idzie gdzieś do masy ale to nie ma bezpośredniego wpływu na pracę na biegu jałowym, tylko na przyśpieszanie. Zostawie sobie to na puźniej.
Pozatym jak byłem u ostaniego gaziarza, latały mu odczyty od sondy lambda (sonda szalała z napięciem w góre i w dół) na gazie. Przewertowałem troche książkę o instalacjach gazowych oraz schematy instalacji gazowych i zastanawiam się czy problemy z lambdą nie biorą się od emulatora wtrysków, tylko puki co nie wiem jak to sprawdzić. Z drugiej strony komputer Bingo-S4 ma podobno zabezpieczenie które w razie zakłuceń sygnałów powoduje wyłączenie sterownika gazu. Chyba jakiś mail do producenta wyślę
Odgrzebałem też stary komputer jaki był w tym samochodzie to OMVL Millenium, zdemontowany z częścią wiązki elektryczniej. Szukam aktualnie schematu połączenia tego komputera z osprzętem elektrycznym silnika w celu sprawdzenia jakie różnice są pomiedzy nim a Bingo.
Zgadzam się z kolegą membrama w reduktorze poszła, i są problemy z ciśnieniem gazu w związku z czym są objawy wahań obrotów
Wymiana tej części to ok 300zł
Bardzo mocno skupiasz sie na elektryce gazu a to wcale nie jest osobny układ tylko współpracujący z komp. benzynowym i na jego podstawie silnik pracuje na gazie.
Na benz. masz ok wic sprawdziłbym sprawność mechanicznych elementów inst. gaz.
Czytałem na temat padających parowników i najczęstsze objawy jak:
- duże spalanie na gazie
- szarpanie
- nierówne wchodzenie na obroty itd...
- zdławienie po depnięciu na gaz
Nie występują !
Może źle się wyraziłem co do tego biegu jałowego, tu obroty nie lataja góra dół to wygląda bardziej na zły skład mieszanki (spaliny mam ok na analizatorze)a przez to silnikiem telepie a wszystko przenosi się na auto. Po lekkim dodaniu gazu kiedy przechodzi z jałowego telepanie się kończy.
Pozatym czepiam się elektryki ponieważ tu napewno coś jest nie tak, bo komu z was wariują odczyty lambdy na gazie w takim stopniu że nie jesteście w stanie odczytać napięcia bo tak szybko się zmienia .
Komputer gazu w II generacji (opieram się o schemat Bingo) to dla mnie osobny układ, jego wspólpraca z benzyną ogranicza się tylko tak naprawde na jak by to powiedzieć fałszowaniu danych dla komputera benzyny że pracuje na benzynie i wszystko jest oki mimo że pracuje na gazie.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 05 Sie 2007 Posty: 163 Skąd: chorzow
Wysłany: Sro Kwi 23, 2008 15:54
hi
zgadzam sie z postami powyzej , ze parownik, membrana itp.
sonda oscyluje w/g opisu ok
polecam taki eksperyment.: cieply silnik praca na lpg, w reku kombinerki , maska w gorze
sciskamy( zmniejszamy przekroj) weza doprowadzajacego gaz do silnika i obserwujemy
obroty
jesli obroty sie stabilizuja to membrany, jesli nie to moze byc jezscze atutator przytarty/zabrudzony.- jego podpiac pod interface i spr. ilosc krokow itp.
ps.zamiast kombinerek moze byc sruba regulacji 1 -sej generacji
Aby sprawdzić działanie sondy lambda należy zmierzyć napięcie na przewodzie sygnałowym sondy.
Sondy stosowane w ROVERkach są przeważnie 4-przewodowe. Jedną sondę miernika należy podłączyć do przewodu sygnałowego sondy, natomiast drugą do masy (np. ujemna klema akumulatora). Sonda ma od swojej strony zazwyczaj przewody w kolorach biały-biały-szary-czarny. Przewód sygnałowy jest przeważnie koloru czarnego.
Po odpaleniu silnika sonda powinna podawać napięcie o dużej wartości (ssanie), a po nagrzaniu i ustabilizowaniu nominalnych obrotów jałowych napięcie powinno oscylować w zakresie 0,2-0,8 V (mniej więcej jedna oscylacja na sekundę). Następnie otwieramy przepustnicę (obroty rosną), sonda powinna wskazać wartość powyżej 0,5 V. Ustawiamy przepustnicę tak, aby obroty silnika były równe ok. 3000 rpm. Ponownie powinniśmy zaobserwować na mierniku oscylacje (identyczne jak na wolnych obrotach). Następnie gwałtownie zamykamy przepustnicę. Sonda powinna pokazać 0 V. Jeśli wskazania napięcia znacząco odbiegają od podanych tutaj, to może to oznaczać konieczność wymiany sondy lambda.
O sondach można poczytać tutaj oraz tutaj.
To ja cie proszę, nie chce mi się ale nagrał bym ci jak wyglądają odczyty mojej sondy na benzynie a jak na gazie. Wyobras sobie ze twoje oko jest za wolne by cos dokladnie zobaczyc, to jest normalne ? . Coś się tam poprostu !@!$#, ale wiem że ciężko ci w to uwieżyć bo taka natura ludzka. Ja jako informatyk, często dostaje zgłoszenia od userów czytam zgłoszenie i myśle co za idiota to zgłasza potem robota która miała trwać minute zajmuje kilka godzin.
Troche mi sie roboty ostatnio wali na głowę i nie wiele mam czasu grzebac przy aucie ale puki co podlaczylem sie do kompa i widze ze krokowiec pracuje w zakresie od 98 do 120.
Mailowalem tez do poprzedniego wlasciciela i wyglada na to ze ta instalacja nigdy dobrze nie pracowala.
Areek co znaczy stabilizacja obrotów ?? Bo jezeli czy wskazówka obroomierza nie lata, to i bez sciskania nie lata.
Nie, ale nic nie przemawia za tym że problem leży aktualnie po stronie parownika. Zrozum że ja mam naprawde spierdzielone odczyty z lambdy jak przelacze na gaz, u moich znajomych w ich autach lambda zaczyna zachowywac sie dziwnie ale nadal dziala poprawnie.
Udalo mi sie narazie dowiedziec z pewnego zrodla ze jak ktos spierdzieli instalacje emulatora wtryskiwaczy moze powodowac to pewne interferencje i błędy w odczytach ktore powstaja u mnie. Instalacja w tym miejscu jest strasznie izolacyjna poklejona i ciezko sie tam dostac.
Ostatnio instalacja podczas jazdy czasem przełancza się sama na benzyne bez wyraźnego powodu albo zupełnie przestaje działać (Kontrolka od Bingo - zero reakcji, kompletnie martwa). Odkopalem tez troche przewodów od instalacji w wiązkach i są w druciarski sposób poskręcane że miejscami mogą wystąpić przebicia.
Po podłączeniu do kompa widże że mój krokowiec otwiera się tylko w zakresie od 98 do 128 co nie jest normalne.
Nie, ale nic nie przemawia za tym że problem leży aktualnie po stronie parownika. Zrozum że ja mam naprawde spierdzielone odczyty z lambdy jak przelacze na gaz,
Aby była ścisłość, to bezpośrednią przyczyną dziwnego zachowania lambdy może być usterka parownika...
soboc napisał/a:
Udalo mi sie narazie dowiedziec z pewnego zrodla ze jak ktos spierdzieli instalacje emulatora wtryskiwaczy moze powodowac to pewne interferencje i błędy w odczytach ktore powstaja u mnie.
Generalnie złe złożenie jakiejkolwiek instalacji może powodować dużo błędów i zakłóceń we wszystkim dookoła
Walcz dalej i daj znać o efektach.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum