to zeby poduszka sie otworzyla musza byc zapiete pasy??
Powinno tak być, ale w R nie ma czujników zapięcia pasów ... więc jak ma wywalić to wywali poduche, bez względu na pasy - poprawcie mnie o ile się mylę
Powinno tak być, ale w R nie ma czujników zapięcia pasów ... więc jak ma wywalić to wywali poduche, bez względu na pasy - poprawcie mnie o ile się mylę
Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Kwi 27, 2008 18:01
walkie napisał/a:
A nie jest że SRS to poducha i napinacze pasów?
Przynajmniej na obecny stan mojej wiedzy oraz fakt że wymieniałem jeden z pasów bezpieczeństwa wraz z napinaczem, moge stwierdzić z całą pewnością, że do napinacza nie dochodzi żadna instalacja, która mogłaby uzalezniać otwarcie się poduchy w zalezności od tego czy pas był zapiety czy nie.
W dodatku napinacz w moim R był wystrzelony mimo całkowitego zwinięcia (pas był nieuzywany a napinacz wytrzelił - czyli musi miec jakiś czujnik wstrząsowy).
Tak więc myslę sobie, ze SRS to po prostu kontrolka systemu, który aktywuje czujniki odpowiadające za wystrzelenie poduch (po włączeniu silnika) w przypadku takiego uderzenia, które trafi w jeden z czujników odpowiedzialnych za zadzialanie poduchy. Przynajmniej jeśli chodzi o 400tkę.
No chyba że się mylę.
[ Dodano: Nie Kwi 27, 2008 19:05 ]
general_p napisał/a:
Głupie pytanie: a czy przy dachowaniu muszą zadziałać przednie poduchy? Pytam, ponieważ tez dachowałem, a poduch mi nie wywaliło
Wydaje mi sie że jesli podczas dachowania - czujnik odowiadający za odpalenie poduszki nie odtrzymał impulsu (uderzenie w niego), to nie miał po co odpalać poduchy.
A czy tak powinno byc to już inna kwestia. Pytanie czy jakby podczas dachowania odpaliło Ci poduchę, to czy jeszcze byś nadal pisał tu posty, czy byłbyś co najwyżej warzywkiem na intensywnej Tak czy siak, skoro piszesz posty, to dobrze że poduch nie odpaliło
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Albo przód został uszkodzony później - w czasie wyciągania albo "lądowania" i przeciążenie nie było tak duże, żeby wystrzelić poduchy.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
odnośnie Tomcatów i szybkiej jazdy z doświadczenia wiem ze więcej wypadków i częściej przekraczają osoby w "wolniejszych " samochodach a nie ci co maja dużo koni pod macha:p ot taki paradoks:p
odnośnie Tomcatów i szybkiej jazdy z doświadczenia wiem ze więcej wypadków i częściej przekraczają osoby w "wolniejszych " samochodach
Myślę że coś w tym jest, szczególnie jak jadąc wolniej na trasie popatrzysz, kto Cię wyprzedza i w jakich miejscach Nie chodzi mi tutaj o to, że po naszych drogach jeździ dużo więcej wolniejszych samochodów. Ale zauważyłem, że największe niebezpieczeństwo powodują kierowcy w wolniejszych samochodach i to nie tylko ze względu na prędkość
Myślę że coś w tym jest, szczególnie jak jadąc wolniej na trasie popatrzysz, kto Cię wyprzedza i w jakich miejscach Nie chodzi mi tutaj o to, że po naszych drogach jeździ dużo więcej wolniejszych samochodów. Ale zauważyłem, że największe niebezpieczeństwo powodują kierowcy w wolniejszych samochodach i to nie tylko ze względu na prędkość
vide: ostatni wyjazd do Dzierżoniowa i wyprzedziła nas polówka, która łykała nas pasem do skrętu dla kierunku przeciwnego
Moje zdanie jest takie, że posiadacze szybszych samochodów:
a) nie muszą sobie przedłużać
b) jak już decydują się np. na wyprzedzanie, to 5 sekund, 200-300 metrów i po sprawie, a autko z silnikiem 1.0 i nadambitnym kierowcą będzie wyprzedzać TIR'a pół minuty...
Z moich doświadczeń, to jeżdżąc FSO 125p i Felicja combi kilkakrotnie zdażyło mi się, że posiadacz podobnej mocy auta (np. Fiata Palio Weekend), gdy zauważał, że go wyprzedzam to zaczynał przyspieszać i przetrzymywał mnie na przeciwnym pasie, bo mu na ambicję wszedłem.
Odkąd jeżdżę Roverkami (a jeżdżę tymi mocniejszymi), to mi się takie rzeczy nie zdarzają, bo Palio Weekend nie ma szans, a jeśli nadepnę na ambicję posiadaczowi podobnie mocnego auta, to on czeka, aż skończę manewr i dopiero potem próbuje odzyskać "pozycję w peletonie", a nie próbuje mnie wepchnąć pod jadącego z przeciwka TIR'a.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Albo aku wypadł zanim zdążyły eksplodować a wiem że podczas tej akrobacji wypadł
Hehe... Bo nawet przez moment myślałem, że prądu zabrakło, ale stwierdziłem, że raczej wyłącznik wstrząsowy nie wyłącza poduszek, ale o "wypadniętym" aku nie pomyślałem.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Albo aku wypadł zanim zdążyły eksplodować a wiem że podczas tej akrobacji wypadł
Hehe... Bo nawet przez moment myślałem, że prądu zabrakło, ale stwierdziłem, że raczej wyłącznik wstrząsowy nie wyłącza poduszek, ale o "wypadniętym" aku nie pomyślałem.
Po tym jak oglądałem to auto byłem z autorem tego wypadku na miejscu. Odległość od mostku na który wpadł bokiem do miejsca w którym wylądował to ok 25 metrów. Uderzenie bokiem w mostek było tak silne ze podłoga pod nogami weszła do środka ok 40cm. Z części które odpadły podczas akrobacji to głównie przedni zderzak, lewe koło z półosią i właśnie aku. Najbardziej dziwi mnie fakt że otworzyły sie drzwii kierowcy i maska.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum