niestety wyładowania statyczne nie są zbyt przyjemne, ale to na pewno nie wina samochodu.
Przecież tam jest 12 V, tylko na przewodach do świec masz odczuwalny prąd, ale tam Cię nie kopnie, chyba, że wsadzisz łapę gdzie nie trzeba
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
jasiu87 widocznie Twój R Cię nie lubi , mnie mój nie kopie
hmm a może taki odgromnik co nieraz się przy samochodach widzi coś pomoże? W sumie nie wiem do czego toto takie jest ale niektórzy mają, szczególnie w fiatach i polonezach
To chyba jakaś specyfika Roverka, bo mam to samo, a w innych samochodach zdarzało się o wiele rzadziej...
jasiu87 [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 09:33
Cytat:
To chyba jakaś specyfika Roverka, bo mam to samo, a w innych samochodach zdarzało się o wiele rzadziej...
dokładnie tak samo mam, we wcześniejszych autach mnie nie kopało a może rzeczywiście Kozik, masz rację, że mnie mój R nie lubi tylko nie wiem dlaczego przecież jestem dla niego taki dobry... myje go, wlewam paliwo, naprawiam usterki a on co jakiś niewdzięczny.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 42 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Kwi 28, 2008 18:48
niestety u mnie też,
z tym że na początku wogóle nie było to odczuwalne ale na chwilę obecną nawet jak przejadę kilkaset metrów to po wyjściu z auta kopie.
I też się pytałem wielu elektryków każdy nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi...
No mój mnie tez kopie ale tylko jak jest ciepło Ale wydaje mi się ze się przez te welurowe dywaniki elektryzuje i potem jak wysiadam to mnie kopie. Chodź nie zawsze tak jest, i jeszcze mnie to nie denerwuje, ale jak zacznie to kupie sobie te paski co się po ziemi za autem wleką i będzie spokój. Albo kupie gumowe dywany
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Jest sucho i samochód kopie. Jak jest wilgotno to go "rozładowuje.
Tekst znaleziony w necie
"Samochód, biorąc udział w ruchu w naturalny sposób ociera się o cząsteczki elektryczne zawarte w powietrzu. Przykładowo w okolicach elektrowni czy przewodów wysokiego napięcia występuje zwiększone pole elektromagnetyczne. W takich warunkach ładunki łatwiej osiadają się na karoserii. Podobnie po burzy, gdy powietrze jest najonizowane. Inną przyczyną naelektryzowania są warunki wewnątrz auta, gdzie pole elektromagnetyczne gromadzi się wokół wszystkich przewodów i elementów, przez które przechodzi prąd. Pola wszystkich urządzeń i przewodów sumują się, czego wynikiem może być właśnie zjawisko naelektryzowania się powierzchni pojazdu.
Źródłem gromadzenia się ładunków elektrycznych może być również kierowca, a właściwie jego ubranie. Duża ilość obić foteli samochodowych jest wykonana z materiałów syntetycznych, w przypadku tarcia materiału ubrania kierowcy i tkaniny obicia fotela powstają ładunki elektryczne.
- Przyczyną częstszego elektryzowania się karoserii mogą być zmiany składników produkcji opon - dodaje Piotr Ponikowski. - Obecnie stosuje się więcej tworzyw syntetycznych, mniej np. grafitu, który dobrze przewodzi prąd. Dlatego ładunki elektryczne, nie mając uziemnienia, gromadzą się na karoserii. Z tego również powodu należy stosować paski antystatyczne, które powinny rozwiązać problem."
Samochód jest nośnikiem ładunku jak i człowiek, zmiana dywanika czy innych rzeczy nie wyeliminuje tego zjawiska (może ograniczyć). Pasek antystatyczny uziemia samochód (samochód będzie miał potencjał 0). W większości to wystarcza, to znaczy że to auto jest częściej naelektryzowane niż kierowca.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Mar 2007 Posty: 29 Skąd: szczecin
Wysłany: Wto Kwi 29, 2008 09:00
Jeżeli jest to częste, staraj się utracić ładunek elektrostatyczny zgromadzony na ciele przed tankowaniem(wystarczy dotknięcie karoserii) . Takowe wyładowanie Tobie krzywdy nie zrobi, lecz jest wystarczające do zapłonu oparów paliwa
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1792
Wysłany: Sro Kwi 30, 2008 09:24
Moj poprzedni sam. renault19 tez strasznie kopal przy wysiadaniu, jedyne co pomagalo to polozenie reki na skraju dachu lub na remce drzwi zanim sie dotknelo noga ziemi. Czyli wysiadajac trzeba sie byla zlapac czegos metalowego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum