Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 10:56 [R420] Za wysokie wolne obroty w upał
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Gdy jest dosyć ciepło wolne obroty zaczynają mi iść w górę (oczywiście silnik jest rozgrzany do optymalnej temperatury). Ostatnio będąc w Warszawie w korku obroty od 850 zaczęły mi się podnosić do około 1200 i tak im zostało. Potem gdy jechałem do Krakowa kilka razy zrzuciłem auto na luz, ale obroty ani nie drgnęły, cały czas 1200. Raz nawet się zatrzymałem i z ciekawości wyciągnąłem wtyczkę tą przy przepustnicy. Obroty wtedy spadły do 1000 (czyli 200 mniej ale i tak o 150 za dużo). Po założeniu wtyczki obroty wzrosły spowrotem do 1200. Dopiero jak dojeżdżałem do Krakowa i znowu wrzuciłem na luz obroty były nominalne (850). Zgodnie z poradami z forum wyczyściłem przepustnicę i silnik krokowy. Także zresetowałem nastawy silnika krokowego. I teraz pozostaje mi czekać na ciepłe dni. Możecie mi coś jeszcze zasugerować oprócz czyszczenia?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Sty 14, 2011 00:41, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 10:56 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Narazie jest oki, muszę jeszcze poczekać na jakieś cieplejsze (słoneczne) dni.
A co z tą wtyczką, którą odpinałem? Skąd ten efekt, że obroty spadły? Czy jakby mi się znowu działo coś takiego to mogę z odpiętą jeździć?
A co z tą wtyczką, którą odpinałem? Skąd ten efekt, że obroty spadły?
Silnik krokowy przestał "regulować" i pewnie ustawił się w defaultową pozycję.
Tyle, że na tej "defaultowej" pozycji miałem 1000 obr/min zamiast 850. Coś jeszcze może mi zwiększać obroty? Może niedomykająca się przepustnica to powodowac?
piter34 napisał/a:
GG napisał/a:
Czy jakby mi się znowu działo coś takiego to mogę z odpiętą jeździć?
Pomógł: 43 razy Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 310 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Kwi 30, 2008 13:24
a czy w silnikach serii T jest "śruba regulacyjna kanału obejściowego" tak jak w serii K?
tak jak to jest w tym temacie: http://www.roverki.pl/article.php?sid=334 i jest oznaczona na 2zdjęciu nr 5
a tutaj zdjęcie z mojego auta:
i czy kręcąc nią można podwyższyć lub obniżyć obroty na biegu jałowym?
i czy kręcąc nią można podwyższyć lub obniżyć obroty na biegu jałowym?
Ale kręcenie tym mi nic nie da bo przez 99% czasu obroty mam normalne. Tylko przez ten 1 % czasu obroty mi głupieją.
offtop: arczi83 nie śmigałeś dzisiaj po 7.30 przez al. Powstańców Warszawskich do mogilskiego? Bo widziałem identyczny samochód jak mój, a z twojego avatara wnioskuje, że twój jest identyczny jak mój
Pomógł: 43 razy Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 310 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Kwi 30, 2008 15:03
GG napisał/a:
Tylko przez ten 1 % czasu obroty mi głupieją
właśnie mam podobnie i próbuje tym właśnie je regulować. na jałowym mam około 950-1000 wiec za dużo, czasami spada do 900, dzisiaj ją troche wkręciłem i zobaczę co się będzie działo.
GG napisał/a:
offtop: arczi83 nie śmigałeś dzisiaj po 7.30 przez al. Powstańców Warszawskich do mogilskiego? Bo widziałem identyczny samochód jak mój, a z twojego avatara wnioskuje, że twój jest identyczny jak mój
to nie byłem ja, ale widziałem w krk już 2(prócz mojego:P) zielone sedany więc pewnie jednym z nich musisz jeździć ty, drugim ja a tym trzecim??
właśnie mam podobnie i próbuje tym właśnie je regulować. na jałowym mam około 950-1000 wiec za dużo, czasami spada do 900, dzisiaj ją troche wkręciłem i zobaczę co się będzie działo.
To znaczy też w upał ci tak szaleją czy cały czas?
Pomógł: 43 razy Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 310 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Maj 01, 2008 08:54
GG napisał/a:
To znaczy też w upał ci tak szaleją czy cały czas?
niedawno czyściłem przepustnice, a przez cały ten okres po jej czyszczeniu było w miarę ciepło, więc nie wiem czy to ma znaczenie, ale mam tak, że obroty spadają mi trochę wolno jak go wyrzucę na luz, tzn trzymają sie jakieś 5 sekund na 1200 i powoli spadają, aż osiągną te 950 czy 1000. Dopiero po stanięciu np na światłach spadają do 850-900
To znaczy też w upał ci tak szaleją czy cały czas?
niedawno czyściłem przepustnice, a przez cały ten okres po jej czyszczeniu było w miarę ciepło, więc nie wiem czy to ma znaczenie, ale mam tak, że obroty spadają mi trochę wolno jak go wyrzucę na luz, tzn trzymają sie jakieś 5 sekund na 1200 i powoli spadają, aż osiągną te 950 czy 1000. Dopiero po stanięciu np na światłach spadają do 850-900
arczi83 sprawdź może jak będziesz miał z obrotami po odpięciu silnika krokowego. Dzisiaj wystawiłem auto na słońce, nagrzałem go tak, że cały czas chodził wentylator na chłodnicy. Po dodaniu gazu i odpuszczeniu obroty spadały mi do 1200, kilka sekund na nich wisiał i potem od niechcenia spadał na 1000 i po następnych kilku sekundach do 900 obr i tak zostawał. Przy spadaniu obrotów troszkę nimi falował. Jak odpiąłem silnik krokowy to jak ręką odjął. Obroty spadały do 1200 i potem do 850. Czyli tak jak powinno być. Po przeciwnej stronie silnika krokowego jest chyba czujnik położenia przepustnicy (wygląda jak potencjometr). Jak go odpiąłem to obroty zostawały mi na 1200 i żadną siłą nie chciały spaść niżej.
Czy wie ktoś jakie parametry powinien mieć ten potencjometr i jak je zmierzyć?
Pomógł: 43 razy Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 310 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Maj 02, 2008 13:28
GG napisał/a:
Jak odpiąłem silnik krokowy to jak ręką odjął.
to trochę dziwnie bo u mnie jak go odpiąłem to wzrosły do 1200 a nawet przez chwile do 1500.
GG. ja swojego juz wyregulowałem, chodzi dobrze, na jałowym ma 850 a na "ssaniu" 1100. okazało się że mam wysokie obroty dlatego że ktoś kiedyś pewnie wymieniał linkę gazu i za mocno ją naciągnął. No i też przepustnica nie odbijała do końca, wystarczyło wkręcić trochę śrubkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum