Wysłany: Nie Maj 11, 2008 18:35 [R620] Słabo działająca klimatyzacja
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Mam problem z klimatyzacja w moim R620, nie bardzo chce chłodzić . Powietrze ktore leci jest chlodne ale nie zimne a takie powinno byc jak ustawie na pokrętle max w lewo na niebieskie.
No więc po kolei:
- Przejrzałem kilka wątków na forum oraz ten opis w FAQ (o możliwych nie sprawnościach).
- Kupiłem samochód z nie działająca klimatyzacja, kolega stwierdził że jest pusta jak oglądał dla mnie auto. Poprzedni właściciel twierdził że klime ostatni raz uruchamial w zeszlym roku i dzialala.
- Napełniłem klimatyzacje 7 kwietnia, 750 gr czynnika i 160 ml oleju z tego co odczytuje z wydruków. Przed napełnianiem oraz po napelnieniu maszyna napełniająca wykonała test podciśnieniowy, pod czas którego nie wykryto nieszczelności. Wpuszczony też był kontrast ale też nic nie znaleziono.
- Po napelnieniu, wydawalo sie ze klima dziala i chyba naprawde dobrze dzialala bo lecialo zimne i mokre powietrze.(Trudno mi ocenic bo w kwietniu nie bylo upalow, ale na warsztacie bylo cieplo - ogrzewanie jak sprawdzalem) Wczoraj kiedy byl cholerny upal w 3miescie cos zawiodło.
- Po wlaczeniu A/C kompresor sie zalancza rurka ktora idzie w dol robi sie goraca, a ta idaca w lewo (jak dobrze widze jest na niej zawor L -niskiego cisnienia chyba ?) jest zimna ale nie super zimna.
- Po wlaczeniu A/C slysze z okolic schowka syczenie jakies, ktore po jakiejs chwili cichnie ale jak sie bardziej wslucham to slychac ze nadal cicho syczy. Po wylaczeniu A/C i silnika (wtedy lepiej slychac) , syczy przez jakies 10-15 sekund jeszcze. I tu zapytam czy to normalne zjawisko ?? to pierwsze moje auto z klimatyzacja .
Może macie jakieś sugestię ? i czy ten czujnik temperatury oleju o którym czytałem może mieć coś z tym wspólnego czy to poprostu nieszczelność w tym parowniku czy jak to sie nazywa.
PS. A juz bylem pewien ze tylko gaz mi zostal a tu taka ...
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Sty 23, 2011 12:43, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 18:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 19:21
Myślę, że warto by było przetestować szczelność układu, ale tym razem nie podciśnieniowo a ciśnieniowo. Z tego co wiem są właśnie te 2 sposoby. I przy pewnych nieszczelnościach można wykryć pierwszym testem, a przy innych drugim. Niestety wiąże się to z kosztami. A najprawdopodobniej jest tak, że układ jest nieszczelny i przez parę miesięcy trochę czynnika Ci uciekło.
Swoją drogą podejrzewam, że to chwyt sprzedającego "ostatnio jeszcze działała". Moim zdaniem jeśli klima była by sprawna to w momencie sprzedaży też by działała i podnosiła wartość auta, a tak zawsze można ukryć usterkę mówiąc, że nie ma czynnika i trzeba nabić układ.
Tez mam takie wrazenie ze sprzedajacy cos sciemnial. Klima praktycznie podziałała mi z miesiąc.
A jak z cena badania cisnieniowego orientujesz sie
Ciągle mnie zastanawia ten syczenie w srodku z okolic schowka ? czy to normalne ?
http://www.roverki.pl/dow...dezynfekcja.pdf
Czyli tak ogolnie to mam przesrane rowno jezeli jest dziurawy ten parownik ? Tak widze ze bedzie go cholernie ciezko wyciagnac z samochodu o ile to wogóle możliwe bez wyjęci deski rozdzielczej
nie jest to proste, ale na pewno wykonalne
jeśli parownik jest dziurawy, to da się dość łatwo sprawdzić jeśli został implikowany marker uv.
przy max nawiewie i skierowaniu powietrza na nogi w dolnych wylotach powietrza będzie widać zachlapanie markeremUV
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Ale wykonalne bez zdjecia deski ?
Z tym markerem UV to sprawdzone ? bo jezeli tak to podjechal bym ponownie sprawdzic jak to wyglada. Poprzednio przez 15 minut , z 3 typa szukalo w okularkach wycieku pod maska i nic, srodka nie sprawdzali.
Wczoraj czytalem troche na google o klimach i pocieszajace jest ze syczacy parownik nie oznacza jeszcze 100% nieszczelności tylko niski poziom czynnika w ukladzie. Czyli problem moze byc w inym miejscu (na co w sumie licze)
no czyli jak bedzie walniety parownik to w sumie nie bedzie sie oplacalo go wymieniac.
Tak sie zastanawiam jak sie wyjmuje schowek w Roverze ? I czy jak odkrece te 2 sruby i zdejme klipsa otworze bez problemu ten parownik by zobaczyc czy w srodku nie jest zielono ?
Schowek jest przykrecany od dołu na śrubki gwiazdki, połóż się na podłodze a głowe schowaj za schowek i zobaczysz dwie blaszki do których sa przykręcone owe śrubki...
Parownika oraz nagrzewnicy nie idzie wyciągnąc bez ściagnia deski, a tym większy kłopot potem gdyż nie idzie wyciągnać owych rzeczy bez połamania czegoś lub pokaleczenia sobie rąk...
Kolego to syczenie w okolicy schowka jest to objaw pystego układu tzn nie jest on do końca pusty jest tam niewiele czynika R134a i dzięki temy sprężara nie może zastartować, sprawdz dokładnie niech wpuszczą ci barwnik w układ i sprawdzą chłodnicę klimy i podłączenie krućców do niej bardzo często one są nieszczelne jest tam oring który się przeciera patent z racji tego że trudno dobrać taki sam należy założyć dwa we wgłąbienie, a pozatym chłodnica lubi się często rozszczelniać w dolnych częściach a trudno to zauważyć gołym okiem koszt nowej firmy BEHR to ok 250-300 zł. Nie opłaca się tego kleić bo na 100% nie wytrzyma ciśnienia, a po
zatym nie warto jeżdzić na automat nabijać klimę bo one oszukują szczegołnie w starych klimach sprawdzają się one w nowych autach gdzie prawdopodobieństwo że układ jest szczelny wynosi 100%.
Pozdrawiam
A jeszce jedna rada nie kupuj z Polcaru one z fabryki potrafia wyjść dziurawe.
_________________ ROVER 75 ......:::Lublin:::.......
Jeśli pomogłem kliknij POMÓGŁ
soboc, oczywiście że cała deskę, panel środkowy i najlepiej wyjąć fotele dla większej przestrzeni... Ale tak jak RafałG, pisze sprawdź pierw szczelność w innych podzespołach
Dzwoniłem do kilku firm no i moge pojechac na kolejna probe szczelności próżniowo cena 150-200 zł i pewnie zonu beda patrzyli i nic nie znajdą a po miesiącu czynnik sam spierdzieli.
W jednej firmie zaproponowali mi sprawdzanie szczelnosci azotem za 70 zł co o tym myślicie Konkurencja twierdzi ze to wypycha uszczelki ale moze warto sprobowac i to pokaze gdzie jest wyciek
Dzieki RafalG podniosles mnie troche na duchu.
kolego soboc nie jedz na azot to zbrodnia dla sprężarki szukaj zakładu gdzie mają zwykłe zegary i wagę niech napompuje ci układ i zostawi na 3-4 godziny najlepiej niech to zrobi z markerem wtedy nie ma bata musi znależć nieszczelność ale i tak się bym upierał przy chłodnicy klimy może z niej być po prostu sito jak byś mieszkał bliżej zrobiłbym ci to sprawdzenie za max 70zł. ale szkoda ze masz jednak troszkę do mnie.
_________________ ROVER 75 ......:::Lublin:::.......
Jeśli pomogłem kliknij POMÓGŁ
Mysle by jutro podjechac tam gdzie napelnialem, napelnic ponownie, wlaczyc klime na maksa i szukac wycieku. Przy okazji sprawdze ten parownik, wlanczajac nawiew na nogi.
Z azotu rezygnuje puki co.
Śledze Wasze wypowiedzi, może mi doradzicie, czy jest możliwośc napełnienia samemu instalacji. Mieszkam w miasteczku gdzie nie ma warsztatu który zajmuje się serwisem klimy, ale słyszałem że bez problemu mogę zamówi butlę z gazem do klimy. Jednak nie mam pojęcia czy to można samemu robic Czy w roverku znajduje się coś zwanego osuszaczem
to też tak myślałem że ktoś mnie naciąga z tym samonapełnianiem, mam wrażenie że bez odpowiedniego sprzętu się nie da. A wiesz gdzie znajduje się osuszacz i czy trzeba go wymieniac, jeżeli to co ile?
Co do napełniania pewnie się da, ale pewnie nie będzie to proste. Jako ciekawostkę podam że na forum LPG chłopaki się zastanawiają jak nabić klime propan butanem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum