Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 277 Skąd: zamość/lubelskie
Wysłany: Sro Cze 11, 2008 17:47 [R420] Nagle gaśnie i z trudem odpala
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Hej mam nastepujacy problem moj roverek gaśnie stojac na swiatłach chodzi dobrze obroty trzyma rowno a raptownie gaśnie i dłużej musze go pokrecic zeby zapalił czego to może być przyczyna ropy czy elektryki licze na wasza pomoc
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Sty 17, 2011 18:37, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Cze 11, 2008 17:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Łukasz17, ukladu paliwowego, sprawdz czy filtr nie jest zapowietrzony, czy gruszka trzyma paliwo oraz czy zaworek w nakretce do wlewu puszcza powietrze do baku...
Łukasz17, odkrec srubke na filtrze i do momentu kiedy bedzie leciec siurkiem bez bablekow powietrza szybko ja zakrec, gruszke masz zaraz za filtrem w strone sciany grodziowej
pyzaty, ten temat dotyczy innego problemu, więc załóż nowy temat na forum a nie podpinaj się pod pierwszy lepszy (bo będą krzyczeć)
pozatym na forum jest opcja szukaj
witam. Jak masz miernik, to sprawdź napięcie na aku -powinno być 12,6V +- 0,2V. Jak jest niższe doładuj akumulator. Kolejna sprawa to bezpiecznik świec żarowych. Jest umieszczony pod klapą silnika między nadkolem a lewą lampą (przykręcone gniazdo do blachy). Jak to nie działa to sprawdź przekaźnik świec żarowych. Powinien być za silnikiem przykręcony do ściany grodziowej (tak jest w 400-tce). Sprawdź czy jest sprawny- najlepiej miernikiem. (przekaźnik musi być odłączony. Powinieneś też sprawdzić napięcie na końcu. tzn jedna osoba niech wsiądzie do samochodu, druga jedną sondę przyciska do metalowej części silnika, a drugą sondę do przewodu od świecy żarowej. Po przekręceniu kluczyka powinno pojawić się napięcie. Korek wlewu paliwa posiada dziurkę, której zadaniem jest aby paliwo nie odparowało i było utrzymane w miarę stałe ciśnienie w baku. Jak to jest zapchane, to po odkręceniu korka wlewu paliwa silnik powinien normalnie działać. Warto wymienić filtr paliwa- może być zapchany, a tak w ogóle to kiedy był wymieniany ostatnio (jaki przebieg? ) Jeżeli chodzi o gruszkę to zostawiłbym ją na koniec, jak już nic nie pomoże. Najlepiej kupić na allegro - najniższa cena...pewnie kradzione. Świece można sprawdzić omomierzem. Wypinasz kostkę od przekaźnika i wkładasz sondę w kabel idący do świec a drugi do metalowej części silnika. Opór powinien być około zera, ale większy od zera.
[ Dodano: Sro Cze 11, 2008 23:04 ]
odpowietrzanie można zrobić na wyłączonym, zamiast odpalać silnika pompujesz gruszkę (naciskasz i puszczasz, naciskasz i puszczasz-to rodzaj takiej pompki). Jeżeli silnik odpala to raczej instalacja nie jest zapowietrzona. Jeżeli by sie cofało paliwo do baku, to nie mógłbyś odpalić auta np, rano, lub po postojach dłuższych niż kilka godzin. Filtr ile kilometrów temu był wymieniany (paliwa)?
[ Dodano: Sro Cze 11, 2008 23:07 ]
Sprawdź też kable idące do pompy paliwa ( o ile masz komputer BOSH). Silnik jak wchodzi na niskie obroty to może trochę trząść i się może pompa wyłączać. Bo w taki sposób się wyłącza silnik w dieslu- po prostu komp przestaje podawać napięcie na pompę.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 274 Skąd: Toruń
Wysłany: Sob Cze 14, 2008 22:47 420 SDI zgasł w czasie jazdy i milczy
Zanim silnik zgasł ( wczasie jazdy) chwilę przerywał, po wciśnięciu sprzęgła zgasł całkiem i nie idzie odpalić.
Sprawdzone zostały:
1. Elektrozawór - po wykręceniu wciąga grzybek przy przekręcaniu kluczyka.
2. Szczelność przewodów paliwowych - jest nawet gumowa grucha na przewodzie przed filtrem paliwa, służąca za pompkę. Powietrze w układzie wykluczam.
3. Paliwo do pompy dochodzi na 100%. Po ściśnięciu owej gruchy do pompowania, w gnieździe po elektrozaworze wywala paliwo. Elektrozawór tkwi w części wyjściowej pompy, gdzie wychodzą już przewody wysokiego ciśnienia (pompa rozdzielaczowo-rotacyjna BOSCH). Skoro w tamto miejsce dochodzi paliwo znaczy, że chyba jest w całej pompie, ale nie znam jej budowy.
4. Po zdjęciu przewodu wtryskowego z wtryskiwacza i zakręceniu rozrusznikiem paliwo nie leci z przewodu.
5. Pasek napędzający pompę wtryskową jest cały. Rozrząd też nie jest trafiony, bo po popsikaniu samostartem w kolektor i silnik załapywał...
6. Wtyczka z przewodami idącymi do pompy (taka z białego plastiku, okrągła, 7 przewodów) komuś się kiedyś rozleciała i obudowa części męskiej (od str. pompy) nie istnieje. Sprawdzona i ani grama śniedzi - w efekcie zmieniona tylko izolacja). W podobnym, dobrym stanie są pozostałe wtyczki w okolicy pompy a także przekaźniki świec żarowych wewnątrz plastikowego pudelka na nadkolu .
7. Odpięcie klemy akumulatora (w nadziei resetu kompa) nie dało efektu.
Myślę jeszcze, żeby sprawdzić potencjometr linki gazu i element nad nim, ale raczej nie mam wielkich nadziei, że to pomoże...
Auto stoi w Lublinie (jechała nim córa) może ktoś z forumowiczów miał podobny przypadek, albo zna dobrego mechanika właśnie w Lublinie
Z góry dziękuję i pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
jary też zacząłbym od sprawdzenia czujnika położenia wału. Obecnie nawet bez świec zarowych silnik by zapalił. A ozatym możesz sprawdzić kody błędów kompa. moze one dadzą odpowiedź
http://www.roverki.pl/article.php?sid=420
Pomógł: 11 razy Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 274 Skąd: Toruń
Wysłany: Nie Cze 15, 2008 19:05
Brt napisał/a:
możesz sprawdzić kody błędów kompa. moze one dadzą odpowiedź
Też mam taką nadzieję, bo napewno nie jest to wina świec żarowych (czy ich przekaźnika) bo bez nich w takiej temp. i do tego ciepły - odpalał, ale to dopiero jutro po kompie
Dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Przekaźnik świec powinien być obok ECU (komputera) przykręcony do ściany grodziowej, jest to przekaźnik który nie jest w tej skrzynce na nadkolem. Chyba że w SDi jest inaczej, ale bardzo wątpię. Sprawdź też przekaźniki w czarnej puszce za komputerem. Jeden z nich podaje prąd do pompy z tego co pamiętam.
[ Dodano: Nie Cze 22, 2008 16:10 ]
w tej puszce są cztery przekaźniki i ich cewki są na wierzchu, po zdjęciu obudowy. Najpierw musisz wyjąć czarną obudowę która jest za ECU (trzeba wsunąć coś płaskiego chyba między tą puszkę a ECU, bo tam jest zatrzask z tego co pamiętam), odpiąć dwie kostki idące do tej czarnej puszki. Następnie ją otworzyć - jest na zatrzaskach. Sprawdź który przekaźnik jest okopcony i wyczyść jego styki papierem ściernym o granulacji około 1000. Sprawdź też ścieżki na odwrocie płytki czy nie są upalone. A tak w ogóle to sprawdź najpierw wszystkie bezpieczniki!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum