Wysłany: Nie Lip 06, 2008 17:23 [R600] Kupić anglika na części ??
Typ: Di Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1995
MAm problem.. od kąd kupiłem roverka mam z nim problemy.. po prostu jest dobity.. człowiek głupi był i kupił takiego.. ale mniejsza o to.. samochód jest naprawdę dobry tyle że za dużo muszę w niego włożyć.. i tak pytam czy opłaca się ściągnięcie anglika w dobrym stanie i przełożenie do niego moich cześci tylko do przeróbki?? Czy może jakoś się pozbyć starego.. Dzięki za pomoc
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Sty 23, 2011 22:01, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lip 06, 2008 17:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
danio667, przerabiać Anglika sie zupełenie nie opłaca jesli chodzi o taki samochód jak Rover serii 600... Koszt Anglika w dobrym stanie z roku 97 to około 3000-4000zł, nie zależnie czy u nas w kraju czy sciagnięty przez siebie...
Co do przekładki to cała ściana grodziowa do przespawania(w tym wypadku z Twojego auta) czyli rocznik samochodu pozostaje np. Twój, masz Diesla to i Diesla musisz kupić, chodzi głównie o mocowania silnika oraz poszczególne elementy, typu wiązka elementy ściany grodziowej, serwo, pompki hamulcowe i sprzęgłowa, zbiorniczki itd. Co innego jest w dieslu a co innego w benzynie, w Angliku trzeba to zmienic ponieważ wszystko jest po odwrotnej stronie... Koszt przeróbki nie opłacalny...
W tej chwili ściagnięcie Anglika na części zrobiło sie mało opłacalne, koszty tak jak pisałem wyżej, dostanie np. diesla w dobrym stanie za taką sumę graniczy z cudem... No i coraz więcej osób nie chce części z Anglików tylko nie wiem dlaczego a jeżeli są one w milion razy lepszym stanie niż np. nasze auta...
Mam dokladnie taki sam dylemat.Atko kupilem dobite i dobrze zamaskowane.Wlozylem juz kolo 5 tys przez 3 miesiace i wlasnie posypal sie dokumentnie silnik.tez mysle czy nie kupic anglika na czesci bo jak dalej tak bedzie to cale auto wymienie.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Zukowaty, Wlozyles juz 5k? Musisz wlozyc teraz około 8k za Anglika, daje to 13k... Za auto nie wiem ile dales ale napewno wyjdzie Ci ladna suma... Czy nie lepiej sprzedac to autko a dolozyc i kupic cos w znacznie lepszym stanie? Czysta logika No chyba ze kupiles swoja 75 za bezcen i mozesz smialo w niego wkladac bo wyrowna Ci sie to z kosztem 75 z tego roku
dalem 27k Szukalem w dobrym stanie budy i znalazlem.Ale mechanika byla podpicowana i wsz teraz wychodzi.poza silnikiem czeka mnie jeszcze kolo 2 masowe ale to chce je zblokowac i zalozyc sprzeglo na sprwzynkach.Na autko mam troche kredytu dobrane wiec nie bardzo chce go sprzedawac ale jestem bliski zmiany auta,zmiany marki.mercedes W140 mi po glowie chodzi w 300D.Jak tak dalej pojdzie to moja przygoda z R zakonczy sie szybciej niz sie zaczela i nie bede raczej mial dobrego zdania o marce.Za silnik to bede juz scigal kolesia od ktorego kupilem w ramach rekojmi a jeszcze sie okazalo na geometrii ostatnio ze zwrotnica ma wybite dolne gniazdo sworznia wachacza wiec do wymiany zwrotnica cala
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
danio667 [Usunięty]
Wysłany: Pon Lip 07, 2008 16:17
Więc wychodzi na to że nie bardzo się opłaca... Ech.. Lipa... zostaje mi więc włożyć jeszcze troszkę kasy w niego.. aby dobrze w miarę jeszcze się jeździło i sprzedać.. Dzięki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum