Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Pon Lip 07, 2008 19:28
Witam.Wyciągałem je w sobotę,przy okazji wymiany oleju.Ściągnąłem dolną osłonę silnika,prawe koło.Najpierw odkręć ten cieńszy do smarowania turbiny (pozycja - pod autem),nie licząc innych przeszkadzajek które poodkręcaj wedle uznania a wtedy uzyskasz dostęp do pozostałych dwóch najlepiej z góry jeśli chodzi o odkręcenie tych końcówek od strony ściany grodziowej a przy filtrze to od strony koła.Ten krótszy z tej gumy sączy bo chyba ze starości a poza tym są tam na każdej końcówce gumowe uszczelki które u mnie były wygniecione ale że sobota a do sklepu daleko to złożyłem jak było i zalałem sylikonem wszystko na około.Narazie nie cieknie.I oby tak było.
Jeszcze nie mam tych przewodów ale nie będzie raczej problemu z dorobieniem.Przeglądałem szukajke i ponoć wycieki z tych przewodów to przypadłość tych silników .Po nocy zostaje kilka kropek na asfalcie, jeszcze nie jest tak tragicznie . Nie wiem co robić z tym fantem
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Pon Lip 07, 2008 19:39
orobra napisał/a:
Po nocy zostaje kilka kropek na asfalcie, jeszcze nie jest tak tragicznie . Nie wiem co robić z tym fantem
Założyć osłone pod silnik to nie bedzie kapac na asfalt
Żartuje.
Podobno przypadłość ale gorsze jest to,że jak dostaje ten olej wiatru podczas jazdy to syfi cały silnik.
Dzięki filo . U mnie z tego co piszesz najprawdopodobniej poszły te uszczelki na końcu ,bo mam cały filtr zafajdany olejem .Mam nadzieje że oleju nie trzeba spuszczać
[ Dodano: Pon Lip 07, 2008 21:00 ]
Filo podsunołeś mi pomysł, może zrobię tak jak zafajdam silikonem wkoło końcówek,bez odkręcania.{jakiego silikonu użyłeś ]
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 02:01
Czy oleju spuszczać nie trzeba to nie wiem bo zrobiłem to wcześniej chwile bo i tak go zmieniałem ale zawsze coś tam zostało w przewodach,także karton pod auto,żeby nie zasyfić podłoża.
Cytat:
{jakiego silikonu użyłeś ]
Ten czerwony do wysokich temperatur (300*C )-oblałem to całą tubką plus dokładnie pomaziałem wokoło.Od soboty zrobiłem ponad 100 km i śladu wycieku nie widać.Pojeżdzę jeszcze a te uszczelki i tak pasuje kupić.Chociaż pasowały by nowe węże-wiadome-zrzeszowaciała guma.Poprzyglądaj sie jej,wytrzyj do sucha i powyginaj na boki-jak sie pojawiają malutkie kropelki na gumie to przewód do wymiany-ale podobno można wymienić samą gumę w przewodzie,kwestia zakucia i ceny bo szczerze to nawet nie wiem ile mogą kosztować nowe przewody.
A jak chcesz oblać wszystko sylikonem bez odkręcania przewodów to musisz DOKŁADNIE wyczyścić wszystko benzyną i poczekać aż odparuje bo sylikon nie chyci.
Ten sylikon to tak narazie na próbę,dopuki nie znajde nowych przewodów.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Pią Sie 15, 2008 09:08
Odkopuje temacik.
Przy okazji wymiany uszczelki misy olejowej przyglądnąłem sie tym dwóm przewodom olejowym przy filtrze i widzę,że ciekną w innym miejscu (tzn.połączenie metalowej rurki z kołnierzem a tam,gdzie oblałem silikonem to sucho).Z racji tego,że nie mogę sie doszukać nowych nigdzie (pewnie i tak nie znajdę) połaziłem po warsztatach gdzie dorabiają przewody hydrauliczne.
Gościu za 80 złotych dorobi dwa na wzór identyczne-myślę,że to dobra cena.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pią Sie 15, 2008 21:36
Podejrzewam, że porównywalną kwotę zapłaciłbyś za używane przewody niekoniecznie w lepszym stanie niż Twoje. Napisz za jakiś czas czy te nowe przewody się sprawdzą.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Pią Sie 15, 2008 21:49
thef napisał/a:
Podejrzewam, że porównywalną kwotę zapłaciłbyś za używane przewody niekoniecznie w lepszym stanie niż Twoje. Napisz za jakiś czas czy te nowe przewody się sprawdzą.
Używki nawet nie wchodzą w grę.
Przewody oddam do dorobienia koło wtorku jak dobrze pójdzie.
Wrzucił bym fotki jakieś tych nowych jak mi dorobi i tych starych z uszkodzeniami ale ,niestety komp w serwisie a w robocie to nie bardzo bym dał rade...
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pią Sie 15, 2008 21:53
Opcją jest kupno używek i ponowne ich zakucie (nie jestem pewien, ale możliwe, że od któregoś tam rocznika te przewody były wzmocnione i już nie puszczały), lub zakucie swoich, ale wtedy auto jest unieruchomione.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum