Ngie ma to nic wspólnego z hgf. Sluzy to do powleczenia elementów współpracujących w silniku warstwa ceramiczna. Ja zastosowalem to kiedyś w polonezie jak mi panewka pukala i pojezdzilem jeszcze trochę.może aleje to do następnego poldka bo mam po remoncie ale w R nie będę testował. Ogólnie produkt zbiera całkiem dobre opinie.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Pomógł: 27 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 372 Skąd: z gór
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 07:02
Cześć !
Jeżeli chcesz ponownie robić silnik ,albo jedziesz za tydzień z autem na giełdę-to zdecydowanie tak
Jeżeli chcesz jeździć dalej bezproblemowo to proponuję wcześniej zmienić olej np.po 5 tys km-napewno lepsze i bezpieczniejsze rozwiązanie.....szkoda kasy na takie g.....te wszystkie ceramizery,moto-doktory mega-extra-life to wszystko nic innego jak zwykłe zagęszczacze oleju-nieraz już widziałem u mechaników jak skrobali miski po użyciu takich specyfików.....
Cześć !
Jeżeli chcesz ponownie robić silnik ,albo jedziesz za tydzień z autem na giełdę-to zdecydowanie tak
Jeżeli chcesz jeździć dalej bezproblemowo to proponuję wcześniej zmienić olej np.po 5 tys km-napewno lepsze i bezpieczniejsze rozwiązanie.....szkoda kasy na takie g.....te wszystkie ceramizery,moto-doktory mega-extra-life to wszystko nic innego jak zwykłe zagęszczacze oleju-nieraz już widziałem u mechaników jak skrobali miski po użyciu takich specyfików.....
Kolego tetryk, czy stosowałeś ten specyfik? Jeśli tak i samochód Ci się rozkraczył, to bardzo Ci współczuję. Jeśli nie natomiast, to na jakiej podstawie wygłaszasz swoje opinie? Bo kolega twojego znajomego siostry od kogoś uslyszał? Nieuzasadnione opinie powinny być piętnowane na tym forum...
Sam zastanawiałem się nad zastosowaniem Ceramizera jakiś rok temu. W końcu się przełamałem głównie dlatego, że nie znalazłem nigdzie niepochlebnych informacji - w najgorszym wypadku nic się z samochodem nie działo (ani na + ani na -). Wlałem razem z nowym olejem (około 5ml - taka była dawka). Z początku wydawało mi się, że ciszej silnik chodzi - ale to może efekt placebo...
Chciałem zastosować ceramizer głównie w celu zmniejszenia zużycia oleju silnikowego (czyt. spalania). Niestety oleju ile brał tyle bierze... ale za to po ostatniej wyprawie na południe Polski zanotowałem spalanie na poziomie 6-6,1 litra na 100 km przy nieustannie włączonej klimie (średnia prędkość około 100 - 120 km/h).
Moje wnioski - jeśli chcesz poprawić sobie samopoczucie i mieć poczucie tego, że coś zrobiłeś dla swojego auta, to zastosuj Ceramizer. Żadnych wyników poza tym nie zauważyłem. Niestety nie mierzyłem ciśnienia w cylindrach, ale moim celem (nieosiągniętym) było zmniejszenie zużycia oleju. Nie mogę Ci zagwarantować, że to jest zupełnie bezpieczne, ale u mnie nic się nie zepsuło po zastosowaniu specyfiku, a przejechałem już 23 kkm.
Lepszym zdecydowanie rozwiązaniem jest inwestycja w lepszej jakości olej silnikowy.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 372 Skąd: z gór
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 18:54
Cherman napisał/a:
Kolego tetryk, czy stosowałeś ten specyfik? Jeśli tak i samochód Ci się rozkraczył, to bardzo Ci współczuję. Jeśli nie natomiast, to na jakiej podstawie wygłaszasz swoje opinie? Bo kolega twojego znajomego siostry od kogoś uslyszał? Nieuzasadnione opinie powinny być piętnowane na tym forum...
śmiało możesz mnie napiętnować-mam ponad 15 lat doświadczenia w brańzy mtoryzacyjnej wielu moich przyjaciół to mechanicy -na takiej podstawie wygłaszam własnie takie opinie
jak silnik jest zarżnięty to żaden specyfik-nawet taki za 1000 pln-mu nie pomoże....
jeśli silnik jest w dobrym stanie wystarczy dobry lub bardzo dobry olej-w najlepszym wypadku taki specyfik nie pomoże,w najgorszym kończy się remontem silnika....widziałem niejedną miskę olejową z której olej wybierało się szpachlą
p.s.
jedyny efekt takich specyfików-to efekt "placebo" ........
Też bym unikał preparatów na których napisane jest coś o osadzaniu, uszczelnianiu itp. - kanały olejowe są dość cienkie... BTW kilku znajomych po zmianie oleju w nowo kupionych autach zauważyła że silniki chodzą głośniej - swiadczy to dość jednoznacznie o używaniu tego typu specyfików (np. moto - doktor) przez sprzedających...
Pomógł: 14 razy Dołączył: 20 Kwi 2005 Posty: 143 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 20:04
dodam swoje dwa grosze .Ja miałem podobny specyfik dodany do oleju .Na początku myślałem że to jedna wielka lipa i 70 złociszy poszło sie paść na łąke ,ale z biegiem czasu ----było coraz lepiej aż mi TIR nie zaparkował w bagażniku :(mam teraz nowego Roverka którego też potraktuje takim specyfikiem ,ale nie dokładnie Ceramizerem tylko CERATEC firmy LIQUI MOLY a jak czytam o tym że ktoś szpachelka skrobie miskę to dodam że moja miska była czyściutka Nie stety trzeba dokładnie przeczytać sposób zastosowania i sie stosować do niego a nie wlać i zapomnieć
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że niektórzy z rozmówców nie odróżniają Ceramizera od preparatów typu MotoDoktor? Z tego co wiem tego drugiego leje się całą butelkę do silnika... a ceramizer to zaledwie 5ml. Nie twierdzę, że na samej ilości polega różnica, ale sugeruje ona, że są to zupełnie inne środki.
Tak czy inaczej Ceramizer w moim aucie nie wyrządził żadnych szkód. Nic się nie pozapychało. Auto jeździ jak jeździło. Może lepiej, może gorzej. Niestety nie mierzyłem sprężania więc nie mam miarodajnych wyników. Przy wymianie oleju żadna szpachelka nie była w użyciu...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Znam z forum autocentrum.pl człowieka który ma portal 4kółka. Zanim zaczął to sprzedawać ceramizery testował je w swoim aucie (jeśli dobrze pamiętam był to vw golf mk2 diesel) z db skutkiem. Kilku użytkowników wspomnianego forum testowało też z sukcesem ceramizer Xado do silnika i skrzyni biegów - tu wrażenia były bdb. Niestety, obecnie na polskim rynku nie ma dystrybutora Xado i trzeba go sprowadzać z Holandii (najłatwiej) bądź Ukrainy.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 102 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Wrz 02, 2008 11:37
Kurde nadal nie jestem pewien co zrobić, może sprawdzę na swoim czy to cokolwiek da!?! Oprócz sprężenia co jeszcze sugerujecie sprawdzić przed wlaniem?
Jak się przekonam (po rozmowie z mechanikiem, jak odradzi to nie ma mowy) to zrobimy teścik.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Hmmm... Drogi ten opornik...
Ja bym oprócz hamowni jeszcze analizator spalin podłączył przed i po takim "chipie".
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum