Wysłany: Wto Wrz 02, 2008 21:08 [R416] Remont silnika ??
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: wszystkie
Witam
poniewaz wymienilem juz wszystko a samochod dalej jak nie pali tak nie pali, nie ma cisnienia na cylindrach zdecydowałem sie zrobic mu remont silnika.
CO należy wymienić aby zwiększyć cisnienie na cylindrach zeby bylo minimum 9-10 na kazdym i ile mnie to bedzie kosztowało ? Ma ktoś jakies polecone czesci?
chcialem kupic silnik z uzywki Rovera 416 z allegro jakis za 1000 zł bez osprzętu, ale chyba lepiej bedzie mu wrzucić nowe części do środka, żeby dłużej wytrzymał.
jak sie nazywają dokładnie te części ? Zdaje sie ze są to tłoki, pierścienie i tuleje?
pomozcie, chce zrobic remont a nie wiem co powinienem wymienic. caly osprzet zostaje czyli rozruszniki nie rozruszniki, komputer , przepływka, wtryski itd.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 19, 2011 23:47, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Wrz 02, 2008 21:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
najpierw to by trzeba było sprawdzić dlaczego nie trzyma ciśnienia
być moze wystarczy glowicę wymienić jeśli to przez wypalone zawory (lub porządnie zregenerować) wtedy wyjdzie taniej....
jeśli to przez pierścnienie, lub pękniety tlok, to w istocie tłoki, pierścienie i tuleje...
a przy okazji koniecnie panewki korbowodowe... no to w zasadzie czemu by nie główne... i tu już się robi spory remont
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
a mierzono kompresje na sucho i potem proba olejowa
jak po wlaniu odrobiny oleju w cylindry sie kompresja znacznie podniesie to wiadomo o co kaman
nie jestem fachowcem ale wydaje mi sie ze mozna tloki wyjac przez miske olejowa co oszczedzi zdejmowania glowicy
mniemam ze skoro uszczelka robiona to nie puszcza zaworami bo kazdy szanujacy sie mechanik przy wymianie uszczelki pod glowica dociera/wymienia zawory i ich uszczelniacze, i chociaz rzuca okiem na gladz cylindrow
mniemam ze skoro uszczelka robiona to nie puszcza zaworami bo kazdy szanujacy sie mechanik przy wymianie uszczelki pod glowica dociera/wymienia zawory i ich uszczelniacze, i chociaz rzuca okiem na gladz cylindrow
dokladnie tak!
bylo to wsyzstko robione, moze jest na niej jakies mikropekniecie na glowicy
co to konkretnie oznacza??
Jakie wyniki pomiaru i tak jak z pisal juz paff, jaki wynik proby olejowej??
_________________ obecnie MGF 1.8VVC 1997 i omega 2.6 V6 2001, był 620Si 1996
danio667 [Usunięty]
Wysłany: Sro Wrz 03, 2008 21:38
To i ja coś dodam, miałem to samo kiedyś z innym autem, więc dobrze by było żebyś kupił jakiegoś angliczka z małym przebiegiem - niektórzy klubowicze sprzedają takie rzeczy, więc raczej nie trafisz na trefny ale człowiek jest tylko człowiekiem niestety, Nie wiem jak wygląda historia twojego autka, ale policz dokładnie ile za wszystko teraz zabulisz bo to pierścienie, tuleje, może tłok, uszczelka, nie mówiąc o robociźnie i jak jeszcze coś wyskoczy przy robocie. dobrze że Ci głowica odchodzi. ale znowu jak masz nowe i podoba Ci się autko to masz pewność że będziesz mógł spokojnie jeździć. To moje zdanie.
zrobic pomiar cisnienia z proba olejowa (tylko miernikiem z gwintem bo dokladniej, a jezeli juz tym dociskanym do otworu to pewna reka bo wyniki wyjda niemiarodajne)
no i jak jest kiszka to rozebrac dol - to chyba nie takie drogie, i wobec otrzymanych wynikow/obserwacji cos uradzic bo tak malo wiemy
sprawna glowica (w wypadku pekniecia - chociaz wtedy lubi woda splywac) - okolo 400pln
caly silnik -1500 + robota
elementy na dol to juz zalezy jak kto wyceni i co sie popsulo, kpl panewek chyba 100, pierscienie okolo 60 za tłok, uszczelka miski 50-80
tzn tak, cisnienie na tłokach czy tam cylindrach (chyba tak samo sie mowi)
pierwszy 8
drugi 6
trzeci 6
czwarty 8
cisnienie bylo mierzone gdy samochod byl gorący, wyłączony z wciśniętym gazem do oporu i kręconym rozrusznikiem (nie miał prawa odpalić bo wyjeli te wiecie co)
władowałem w auto ok hmm 9000 zł . na pewno NIE MNIEJ. 4000 kupno, skrzynia, sprzeglo, HGF, pompa wody, wahacz itd itd. ROBOTA BLACHY mnie kosztowała sporo (reperaturki w progach i w nadkolach, kupienie maski, blotnika i zderzaka na przod bo tamte byly obrzydliwie zjedzone przez rdze a zderzak od uderzenia popękany)
dlatego CHCE zrobić silnik, najlepiej wymienić go w calosci (bez osprzetu, osprzet mam dobry) i jezdzic nim no bo nie oplaca mi sie go sprzedawac jako "zepsuty" bo nie wezme za niego wicej niz 7 tysia czy 8 max.
i co to jest proba olejowa i jesli cisnienie wzrosnie to co wtedy?
proba olejowa polega na drugim pomierze cisnienia po wstrzyknieciu do kazdego cylindra oleju, jesli po takim zabiegu cisnieine wzrosnie znaczyc to bedzie ze jest problem z szczelnoscia tuleja cylindra - tłok czyli np pierscienie
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
danterape, tłumaczyłem Ci już ze koszt naprawy silnika jest nie opłacalny - tłoki, pierścienie, szlif tuleje, panewki głowne i korbowodowe. Kup sobie całego Anglika reszte sprzedasz na części lub z tym silnikiem którym masz całego Angola opchniesz, albo kup sam silnik bez osprzętu
a ja kolego bym zrobil silnik wlozysz pewnie wiecej ale wiesz co masz wszystko zalezy ile chcesz jezdzic autem , koszt hmm mysle ze bys sie zmknol z czesciami bez oleju w okolo 1tys jak bedziesz potrzebowac konkret to daj zanc .. sprawdze ci za ile , ale jeszcze sprawdzil bym same zawory w glowicy moga byc wypalone albo za duzy badz za maly luz na zaworyach tez nei bedziesz miec cisneinia
wszystko zalezy od tego, ile w tym silniku jest do zrobienia
jesli winne sa np. pierscienie, to sama ich wymiana jest tylko półśrodkiem,
mocno wskazana jest wtedy wymiana tloka i tulei, a to z pewnoscia przekroczy 1 tys. i to pewnie kilka razy,
producent tego silnika nie przewiduje zadnych wymiarow naprawczych (kolejnych szlifow) pojawiaja sie na rynku jakies zamienniki, ale sa to podróby i mocno watpie w ich jakosc
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
dzis jadac zdarzylo mi sie tez (mimo iz wyminilem silnik krokowy) ze samochod trzymal 3k obrotow non stop. dopoki nie dostał gazu jednorazowego do 5 tysia to nie chcial ich spuscic za cholere no i jak byl cieply za CHOLERE sie nie dało go zapalić stanąłem w miejscu i blokowałem ruch bo mi zgasł bo nie utrzyłmał 900 obrotow/min . wiec co jest kurde z tym wszystkim nie tak!? tyle kasy władowałem, teraz ptorzebuje samochodu wiec go szybko nie pogonie, po prostu przydalaby sie porzadna rada i porządna pomoc. licze na was forumowicze, NEOSSS na Ciebie szczególnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum